- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 sierpnia 2009, 00:13
Dzień 1 sierpnia, sobota, start dla nowego miejsca spotkań:))))) Tym razem będziemy dla siebie grupą wsparcia:)))) Każda z nas może być sexi mamą:)))) I żeby nie było mi tu żadnych wątpliwości, jesteśmy silne i damy sobie ze wszystkim radę:)))))
Edytowany przez Nika85 (moderator) 17 sierpnia 2009, 18:21
7 sierpnia 2010, 23:13
O mateczko, ja się nie wyrabiam...drzwi przyjechali wstawiać, dopiero co wyszli, w domu sajgon;( a Mateo u babci i nie ma mi kto posiedzieć z Tomkiem żeby trochę to wszystko ogarnąc, nogi mam jak z ołowiu, jednym słowem...normalka;)
Jutro rano poczytam co u was i popiszę...buziki;*****
8 sierpnia 2010, 08:09
8 sierpnia 2010, 21:53
8 sierpnia 2010, 22:06
8 sierpnia 2010, 22:08
9 sierpnia 2010, 08:17
Czesc dziewczyny;)
trochę mnie nie było, bo miałam gosci...najpierw przyjechała siostrzenica , tak jak Mateusz 12 letnia, no i cały czas gdzieś jeździliśmy, żeby towarzystwo zabawic, bo inaczej to sie tak kłócili, ze można było zwariować. Każdy wiek rządzi się własnymi prawami, ale niekiedy było mi trudno zrozumiec, czemu Martyna po raz kolejny się pakuje;)
Aż tu nagle słyszę Mateusza, jak rzuca jej tekst.."jak powiesz komuś o Kasi, to ja powiem, że na urodzinach Michała miałaś nie ogolone włosy pod pachami";)))))))))))))
Myślałam, że się uduszę ze śmiechu
Potem mąz odwiózł dzieci do babci do łodzi i przywiózł moją kolezankę. Była 5 dni i tak mi rozpuściła Tomka, ze nie dawałam sobie z nim rady przez 2 kolejne.
Dzieci szybko uczą się na rączki oraz tego, że się cały czas z nimi jest, Tomaszek po wyjeździe Beatki oczekiwał stałej adoracji z mojej strony;)0
Dziewczyny, wiecie, jak taki 5 miesięczny człowiek potraf wymuszać płaczem?;))) ale się nie dałam, darł się ze złości jakiś czas a teraz już wrócił do normy, co mnie cieszy ogromnie, bo w sobotę znów goscie....siostra ma przywieźć Mateusza od babci, posiedzą parę dni, bo ma urlop, na szczeście ta wie, że dzieci nie nosi się na rączkach 24 na dobę bo samam ma dwoje...
Z wagą rzeczywiscie dobrze, grzecznie sobie spada i oby tak dalej, chociaz zauważyłam, że teraz już bardziej opornie.
Wprowadziłam sobie ograniczenie produktów zawierających cukier, bałam się, że będę głodna a tu niespodzianka, głodna nie chodzę i poznikały mi drobne zylaki i obrzęki na nogach, ten duzy żylak na łydce też się zmniejszył, więc moze jeszcze kiedyś założę sukienkę...dietę konsultowałam z lekarzem, bo karmię , pani doktor stwierdziła, ze dziecko cukier i tak sobie wyłapie z pokarmu, ponadto już zjada zupki soczki i owoce, więc nie ma strachu..a powiem Wam, że opiernicza cały słoik bobowity;)
idę do iego, bo się kręci, jeszcze spadnie z łóżka..ale jeszcze się odezwę, bo mi Was brakowało...buziolki;*
9 sierpnia 2010, 10:26
9 sierpnia 2010, 10:31
9 sierpnia 2010, 11:31