Temat: Wszystkie świeże mamy, razem zrzucamy kilogramy:))))

Dzień 1 sierpnia, sobota, start dla nowego miejsca spotkań:))))) Tym razem będziemy dla siebie grupą wsparcia:)))) Każda z nas może być sexi mamą:)))) I żeby nie było mi tu żadnych wątpliwości, jesteśmy silne i damy sobie ze wszystkim radę:)))))

Pasek wagi

hej moje kochane ...

Przepraszam ze nie pisalam...Mam takie zalamanie nerwowe ze wole nie mowic...

Od kwietnia mamy w firmie nowego Prezesa...I zaczyna rządzić..chociaż wogóle nie zna sie ...Wlasnie nam zapowiedzial ze mamy 3 mce aby zwiekszyc sprzedaz..a jak nie to ..good bye..Problem w tym ze on chyba nie rozumie ze domy to nie tabletki ani pieluchy ani bulki i tego tak sie od razu nie da zrobic...bo sam proces realizacji inwestycji jest dlugotrwaly...I teraz to co sie dzieje u nas to mozna okreslic mianem horror...Ja sama nie wiem co robic...bo widmo bezrobocia paralizuje mnie ogromnie...Dlatego nie pisalam...

Do tego zre...Waze znow 80 kg...To jest zalamujace...

Sorki ...zawracam wam glowe...

 

Michi - jak czytam jaki ty roczek robisz to szok...Tez marzylaby mi sie taka impreza....ale niestety..chyba bedzie tylko tort i dziadkowie...

Annam - kochana ty sie nie przejmuj facetem..oni to maja humory...Moj to na mnie teraz warczy i mowi ze histeryzuje etc...Szkoda slow...

Martus - kup na raty nowego kompa i pisz tu do nas...

Dorr - sloneczko co u ciebie ? Ja dieta ? U MNIE ZALAMKA..JESTEM WIELORYBEM...IDE DZIS NA TARG PO BLUZKE BO TYLKO TAM ZNAJDE COS DLA SIEBIE ...:(

Orzeszek - cmokam cie slonko...Jak tam samopoczucie ?

Postaram sie jeszcze dzis odezwac kochane ..PAAA

Fajnie Aurorka, że jesteś. Już się o Ciebie martwiłam. Nie martw się wagą, bo to nie najważniejsze i żadnym wielorybem nie jesteś!!! Nie mów w żadnym razie tak o sobie, bo jesteś cudowną dziewczyną. Ten prezes to rzeczywiście ma jakieś chore wyobrażenia. Też mam klientów z branży deweloperskiej. Całe szczęście mają trochę inne podejście - teraz jest im ciężej, ale robią co mogą, żeby pracowników nie zostawić na lodzie. Oby w końcu zaczęli lepiej ciągnąć.
U mnie powiem Ci jest już lepiej. Tzn. rok akademicki się kończy, więc po sesji będę miała trochę luźniej. Teraz mam właśnie przerwę i zaraz wracam na zajęcia. Dziś tylko do 13, więc później wybierzemy się na obiad i na spacer. Piję kawkę i wcinam ptasie melczko - wiem, że okropnie, ale tak jakoś mnie skusiło. Dostałam je od pani sekretarki, bo pomogłam jej w jednej sprawie, a  nie chciałam pieniędzy, więc mi wcisnęła ptasie mleczko. Swoją drogą bardzo miła babeczka, więc cieszę się, że mogłam jej pomóc. Lecę - miłego weekendu dla wszystkich, a ty Aurorko trzymaj się dzielnie i nie przejmuj się, bo jesteś świetną kobietką!!!
Cześć Aurorka, ale miło że się odezwałas, jeszcze martuni  brakuje. Tak smutno jak przez dłuższy czas dziewczyny nic nie piszą.
Aurorka kochanie , nie załamuj się!!!
 prace bedziesz miała- mysl pozytywnie!!!
-gdzie oni by znaleźli lepsza pracownice , która daje z siebie wszystko i tyle się dla nich poświęca tak jak ty to robisz-co?????
Jestes super kobitka,mądra, ładna- nie uwierze że bys nie mogła sobie znaleśc lepszej pracy,
 z twoim doświadczeniem zawodowym.Jestes młoda, odpowiedzialna, lojalna-ja wierzę, ze gdzies czeka na ciebie leppsza praca. 

A co do urodzin-to w Polsce roczek zrobiła Oliwii tylko dla 5 osób hehe ja , mąż Oliwia i dziadki, a tu mam ogródek hehe i mam pełno miejsca, a jedzenie nie jest takie drogie jak w Europie-pewnie w Polsce nie zrobiłabym takiego roczku bo mogło by wyniesc minie 5 razy drożej.

Aaronek zakatarzony, kaszle ach... nie może teraz zasnac, wszystko sobie rozregulował, cały czas chodzi na nogach, nie chce już raczowac-czy to normalne? a przed samym sppaniem ma tyle energii, ze ja nie wiem czy to normalne???

Buzaki słoneczka moje kochane-wiecie że myśle o Was wszystkich każdego dnia, przepraszam jeśli nie każda wymieniam, ale raczej staram się zwracac do Was wszytkich.


Witam, idę już spać to znaczy marzę o śnie, ale przez ten katar i kaszel Aaronka to nie wiem jak dzis przejdzie nocka -buziak.
Michi, mam nadzieję, że Aaronek już się czuje lepiej i nocka była spokojna. Jak po powrocie męża?
My ostatnio chodzimy za późno spać i ciągle jestem jakaś niedospana. Z tego wszystkiego po śniadanku zjadłam delicje - masakra. Dziś pójdę wcześniej spać. No i w ciągu dnia przyoszczędzić trochę kalorii. Od jutra znów zaczynam bardziej się pilnować, bo w lipcu chcemy pojechać na jakiś urlopik całą rodziną i trzeba będzie się ubrać w kostium dwuczęściowy. Niby mój mąż twierdzi, że nie muszę się tym stresować, ale będę czuła się bardziej komfortowo jak się pozbędę chociaż ze 2-3 kg. Delicje niewątpliwie temu nie sprzyjają...
A ja zjadłam 12 kostek ptasiego mleczka, dopiero potem spojżałam , że jedna kostka to 50 kcl-oj zebys zobaczyła w jaka panike wpadłam. Mam nadzieję że jakoś reszte dnia sobie dorobie grapefrutami, jest u nas goraco 33st.C aż sie niechce jeść.

Aaron dalej zasmarkany kaszlący, mam dzis lekarza na 13:15 -zobaczymy:-)Nocka była spokojna, aż nie mogłam uwieżyć, zjadł o 20:30 i potem dopiero o 9:00 rano tylko 60 ml.mleczka z łyzką kaszki

Dostał lego duplo samochód wywrotkę, ale super zabawka, muszę cos więcej z tych duplo wyszukać/
To dobrze, że nocka przespana. Co powiedział lekarz?
My dziś też byliśmy, żeby Małą zaszczepić. Lekarka beznadziejna. O nic nas nie pytała, tylko Małą odsłuchała i trwało to dwie minuty!? Napiszemy skargę na tą lekarkę, bo to skandal, żeby tak traktować pacjentów i do tego jeszcze pielęgniarka była niemiła. Umówimy się na wizytę w domu z naszą panią doktor. Ona poświęca Natalce zwykle ok. godziny i możemy o wszystko zapytać plus sama ma do nas dużo pytań. Oczywiście za wizytę trochę płacimy, ale przecież nfz też płaci, więc nie rozumiem, czemu są jeszcze tacy lekarze?
Dziś znów oglądałam relacje z powodzi. Jejku, jak mi szkoda tych ludzi. Z mężem ślemy smsy - żeby to już się wreszcie skończyło...

Witajcie slonka :) Juz jestem,laptop naprawiony :) byl na gwarancjii :) wiec nie placilam :) myslalam,ze gwarancja to 12 miesiecy,ale okazalo sie,ze 12 miesiecy jest na baterie a na laptopa 35 miesiecy :) jedyne co to poszlo mi wszystko z kompa,madry polak po szkodzie :( nie mam zdjec,jedynie te co zdazylam mamie wyslac i ojcu :( a reszta poszla w eter :(

Kochane tak sie rozpisalyscie,ze nie wiem co odpisywac :)

Ale po kolei :)

Michi slonko napisz jak Aaronek,czy przechodzi mu ten kaszelek?Fajnie,ze robisz roczek na tyle osob,mnie by nie bylo stac na taka imprezke,tyle mialam na slubie :))) dokladnie 32 osoby dorosle :))) Kochana nie przejmuj sie tym ptasim mleczkiem,czasem zdazaja sie nam napady na slodycze,ciezko sie nauczyc odsuwac te pokusy od siebie :( Ja nie jestem swieta,zreszta pisalam ci....choc teraz troszke wiecej sie ruszam,praca w ogrodku to normalnie niezle cwiczenie miesni,zwlaszcza nog :) Pamietasz jak kiedys pisalas,zebym nie stala sie wiezniem swojego domu?Ja nie wiem jak to jest ale im wiecej sprzatam tym wiecej mam do zrobienia,ciagle cos wynajde,ze trzeba sprzatnac,umyc,wypucowac....manaiaczka chyba jestem...

Aurorka witaj perelko,jak dawno cie tu nie bylo,super,ze wpadlas :) Kochana rozumiem twoje nerwy spowodowane sytuacja w pracy,ale nie przejmuj sie,napewno cie nie zwolnia,jak pisala Michi gdzie oni by znalezli taka super pracownice?Jestes oddana swojej pracy,to sie wyczuwa,jak piszesz,napewno to tylko ta stresujaca sytuacja na rynku budowlanym w tej chwili dobija twojego szefa.Kochana moj ma tak malo pracy,ze starcza na zycie,mam zalegle oplaty,ale co zrobic?Staramy sie przetrwac,a maz kazdego dnia szuka nowych zlecen,mam nadzieje,ze to minie,ze sytuacja sie szybko unormuje.Aurorka wcale nie jestes zadnym wielorybem!Sliczna z ciebie kobitka!A waga z czasem spadnie w dol tylko niech te nerwy mina :)A jak tam Fifi?Co do laptopa to tego mam nowego,wzielam go na raty,ktore dopiero co przestalam splacac,bo rok minol,na szczescie serwis na gwarancjii mi naprawil,buziolki,pa!

 

Pasek wagi

Julka sloneczko juz jestem :) Kochana a ty juz pewnie w Polsce???U nas pada,deszcze i burze sa prawie na porzadku dziennym.Wczoraj rano bylo w miare ale straszny wiatr,potem padalo,grzmialo,przestalo na okolo 4 godzinki i na nowo.Dzis rano cos sloneczko niesmialo przebija sie przez chmurki,wiec mam nadzieje,ze wezme mala na spacerek.Ale kto by pomyslal,ze w maju taka pogoda i takie temperatury???feeeee :( mam nadzieje ze czerwiec bedzie duzo ladniejszy.

Moja corcia byla u rocznicy komunii i strasznie wymarzlismy,w kosciele zimno,a to stary strasznie kosciol,wilgocia w srodku czuc...

A juz nie wspomne o swoim ogrodku,bo jak pada to jak mam plewic? Mam sliczna zodkiewke i nawet ciut za duzo mi sie nasadzilo :)))

Orzeszek fajnie twoja mala sie rozwija,zdolna panienka,moja pokazuje usta,nosek i oczka,u siebie,lalek i misiow :) Moja bierze kubeczek,lyzeczke i miesza,jakby zupke gotowala i co jakis czas wklada lyzeczke do buzi jakby jadla,uwielbia sie bawic lalakami,tuli je,wklada smoczka,robi tanu-tanu z lalakami :) A z ta lekarka to faktycznie przegiecie,nie ma co,trzeba znalezc innego lekarza pediatre,moze inna przychodnia? Kochana jak tam przygotowania do wylotu? Jeszcze niewiele ponad tydzien prawda?

Kochana chcesz powiedziec,ze twoja mala nie spi w dzien? Czy moze ja zle zrozumialam? Moja ucina sobie dwie drzemki srednio po godzinie dziennie,spac chodzi kolo 22 a wstaje srednio o 6-7 rano. Ale sie zdziwilam,bo pamietam,ze moje dzieciaki to robily sobie chocby godzinne drzemki do okolo 3 roku zycia.Napisz,czy ja dobrze zrozumialam?Buziaczki perelko,pa!

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.