Temat: Wszystkie świeże mamy, razem zrzucamy kilogramy:))))

Dzień 1 sierpnia, sobota, start dla nowego miejsca spotkań:))))) Tym razem będziemy dla siebie grupą wsparcia:)))) Każda z nas może być sexi mamą:)))) I żeby nie było mi tu żadnych wątpliwości, jesteśmy silne i damy sobie ze wszystkim radę:)))))

Pasek wagi
Ja odłożyłam podróż poślubną bo akurat nie było nas stać, ale potem po 2 m-cach pojechaliśmy do Zakopanego bo to była zima i było bardzo miło. A Gdańsk jest przepiękny, zresztą w całej Polsce jest tyle przepięknych miejsc, że nie jedno zagraniczne miasto mogło by sie schować-zależy co kto lubi.

Dziewczynki a ja w ciągłym biegu i w stresie.
Mąż w niemczech ale zadzwonił 10 godzin z opóźnieniem-myślałam że jajko zniosę-martwiłam się czy doleciał. A tu komóra padła, walizki 2 się zagubiły, bo było opóźnienie w Detroit i Amsterdamie i w Hannoverz w Niemczech 7 godz spędził na wojnie o walizkę. Ale już ok.

Szykuje się roczek a tu roczek w USA to.....no coment.
Sprawdzałam wypożyczenie krzeseł i stołów i carterin, i do skakania taki małpi świat, i cos dla dorosłych żeby się nie nudzili ach....
Trudno to wytłumaczyć, jeżeli ktos nie poznał amerykańską kulture.

Ale robię roczek na ogródku swoim, będę mieć 40 gości i około20 dzieci
mam tylko 12 krzeseł i dwa stoły i huśtawkę na 3 osoby.
Chcę wynająć jeszcze 4 stoły( na 8 os. jeden)
30 krzeseł, i obrusy, albo ceratki. 
Cartering , planuję zrobić stół szwecki z:
 daniami 4 gatunki mięsa pieczone ,szaszłyki,:
 1 rodz ryb, warzywa na parze, ziemniaki zapiekane, kapusta, zupa?, saładka owocowa, warzywna,buraczki, kasza gryczana , sos grzybowy, spageti, shrimpy z sosem pomidorowym,ogorki i słoik ze smalcem, wędlina świeża,trochę żółtych serów?
Paluszki, krakersy, ciasta sernik ze spodem makowym a na wieżchu delicja w zielonej galaretce, tort-jeszcze niewiem jaki,
Cos rzeby dzieciaki mogły robić-podobało mi się to cos nadmuchane do skakania ale to cholernie drogie.
A musze się szybko zdecydować, bo czerwiec jest obładowany.

Wszystko by było ok-gdyby nie to że 19-tego na 16:00 jest impreza Aaronka, a już 20-go o 7:00 rano lecimy do Las Vegas.
Strasznie sie martwię czy wszytko bedzie wporzadku, więc dziewczyny rozumiem was w 100% kiedy piszecie o slubie

Po zatym tu jest taki zwyczaj że gością na odchodne daje się coś na pamiątkę i tu jest klapa, jeszcze nie mam pomysłów, 
o nie pomysłów to mam mnustwo tylko w portwelu nie zawesoło:-(

Ale muszę to jakoś zorganizować-poprostu muszę!!!!!!!!
Może macie jakieś pomysły z jedzeniem to z chęcią cos sobie wezmę.
Buziaki

No to niezła imprezka. Urodzinki Natalki były przy tym bardzo skromne :) przypuszczam, że jak Mała pójdzie do przedszkola, a więc już za rok - to zaczną się takie party z masą dzieciaków.
Mam nadzieję, że jak będę leciała to mi nie zgubią walizek. W Kopenhadze mam 40 min. na przesiadkę, a to jakieś pechowe lotnisko, bo tam mi już gubili kilka razy walizkę. Na wszelki wypadek wezmę do torby podręcznej coś na przebranie na jeden dzień. Jak walizka nie doleci, to wybiorę się na zakupy. Jejku jakoś jeszcze do mnie nie dotarło, że za 2 tygodnie wyjazd.
A co u Marty, Dorr, Aurory? 

Ja się cieszę, ze mnie ominie wyprawianie Amelce roczku, bo przypada w dzień ślubu. Będą balony, specjalny tort dla Amelki, dzieci, prezenty...Więcej nie trzeba:-)

Dziś przylatuje do nas moja starsza siostra. W niedziele lecimy do Polski. Cieszę się bardzo!!! Tylko trochę mnie pogoda przeraża i ta powódź...U nas zaczynają się upały a w Polsce deszcze...No ale wkońcu lato też kiedyś przyjdzie!

 

A gdzie Marta? Mam nadzieję, że nie stało się nic złego...:-(

aurorka, dorr, annam pewnie pracują

 

Amelka wlasnie zasnęła.Biorę się za sprzątanie.

Miłego dnia!

Michi to szykuje się u Ciebie na prawde duza imprezka, trzymam kciuki aby wszystko sie udało... jeżeli chodzi o pomysł na prezent dla gości to możesz z córka przygotować takie pudełeczka (orygami) i powkładać do nich np cukierki bądź ciasteczka... ja takie coś robię dla swoich gości na wesele, poukładam je na stole, na talerzu...

orzeszek fajnie masz z tym wyjazdem... na pewno w tłoku zajęć, karę kilogramów ucieknie albo sylwetka sie ładnie wymodeluje poprzez ruch i super ciuszki bedzie mozna kupić

Julka chodzisz ze swoim na kurs tańca? My dzisiaj bylismy... masakra jakie to ciężkie... podobało nam się... tańczymy walca do muzyki z filmu "Noce i dni"

Dzisiaj cos Julka była strasznie marudna... ciężko było ją połozyć spać... taka się aktywna zrobiła, że nie chce usiedzieć w miejscu i ciągle by pełzała najlepiej do kabli, kontaktów...wszędzie tam gdzie nie może hihi... ale przyjechał już do nas kojec... tylko, że stwierdziłam z moim że i tak nie ma sensu go rozkładać bo w ten weekend sie wyprowadzamy... boshe znowu czeka mnie pakowanie wszystkich klamotów, już mi się nie chce

A z ta podróż poślubna to zobaczymy... jak nie wyjedziemy do końca lipca to w sierpniu w ogóle... bo jest wówczas oddanie mieszkania i bedziemy je urządzać a chcemy zamieszkac w swoimm domku jak najszybciej...

Oki Kochane... pozamawiam jeszcze parę rzeczy na allegro i uciekam lulu bo jutro o 7. pobudka i dzień wypełniony po brzegi

Miłej nocki i jutrzejszego dnia!
Dziewczynki ja tak na momencik pisze od kolezanki z kompa :(
Moj laptop padl :(
Prubowalam u dwoch informatykow,prawdopodobnioe padl dysk :(
Pewnie dlugo mnie nie bedzie :(
Wybaczcie....
W razie jakby ktoras chiala miec ze mna kontakt to moj numer 665 383 323 piszcie smski odpisze :)
Jak tylko laptop bedzie sprawny to wam napisze,ale nie predko to bedzie bo podobno to koszt 300-400zl a ja krucho z kaska :(
Buziaczki wielkie,pa!
Pasek wagi
Annam fantastyczny pomysł-bardzo dziękuję!!!piekny-zwłaszcza ze oliwa jest w tym bardzo dobra!!!
Martus strasznie mi przykro że laptop ci się zepsół trzymam w kciuki:-)
Aaron nie spał wczoraj w dzień i zasnął o 18:15 i spal do 6:30 rano-szok no nie
kurcze ale cicho....

Martus no przykro mi ze komp sie zepsul.... hmmm jak poszedł dysk to trzeba bedzie kupic nowy i postawic od nowa system.... jak ja tego nie lubie wrrr

Michi no problemo :) fajnie, ze Aronek tak ladnie przespał... moja jeszcze 2 drzemki w ciagu dnia ma po 2-3 h... spac idzie roznie miedzy 19-21 czasem pozniej....

Dziewczyny normalnie nie mam kiedy w domu posprzatac.... teraz jak Julka spi to nie chce z odkurzaczem biegac...w  ogóle o tej porze to nic mi sie nie chce...


dzisiaj rano miałam załamke... poszliśmy z moim rano na 8 na kurs tańca i pod sala okazało się że zapomniał płytkę z muzyką.... i jeszcze miał do mnie wyrzuty! normlanie poryczałam się i nawrzeszczałam że ja tego ślubu nie chciał że to on pojął taka decyzje ze huczny slub... i teraz wszystko zrzuca na mnie... ja jak rano wstaje to karmie dziecko ubieram i siebie i Julke... czasami nawet sniadania nie zje... a on dba tylko o siebie! i jeszcze oczekuje ode mnie żebym o wszystkim pamiętała....  pomarudze Wam troszke...




Annam - marudź. Niestety faceci tak mają. U mnie z kolei dziś była akcja szukamy kluczy mojego męża. przeszukałam pół domu, a on miał je w teczce w kieszonce na komórkę, a mówiłam, żeby najpierw sprawdził teczkę.
Michi - moja Mała jak nie zrobi sobie małej drzemki w dzień to też potrafi zrobić jak Aaronek. Przez kilka miesięcy już w ogóle nie spała w dzień, ale odkąd zaczęła wstawać znów posypia trochę. Natalka ostatnio wszystkim się popisuje, tzn. nauczyła się np. pokazywać gdzie ma włoski, brzuszek, rączki, nóżki i uwielbia jak jej się pytamy, a ona pokazuje. Nawet jak narysuje kreskę to czeka aż ją pochwalimy. Oj, gwiazdka nam rośnie ;)
Martuś - przykro mi z kompem. Mam nadzieję, że szybko i tanio uda się naprawić.
Jutro pracuję w domu - już się cieszę i mam nadzieję, że nic nie wypadnie i nie będę musiała jechać na żadne spotkanie. Wprawdzie mam sporo rzeczy zaplanowane, ale i tak trochę odpocznę.
Miłej nocy i odzywajcie się częściej
Orzeszku a ile ma twoja niunia jakoś ponad roczek tak?
Ale mądra dziewczynka.
Ja padam na rzęsy nie mam siły zadurzo na głowie , ciekawe czy mi starczy kasy na te urodziny, zbierałam cały rok, jak mi nie starczy to się wścieknę, aty tyle ludzi ma przyjść-cieszę się, ale ile roboty-ja jedna i 36 dorosłych i 20 dzieci.
....myslę nad menu.
Natalka ma 1 rok i 24 dni. Wczoraj znów zaczęłam czytać książkę o rozwoju dzieci, bo zarzuciłam ją jak Mała miała 9 miesięcy. Wyszło, że pokazywanie części ciała to ok. 20 miesiąca. Ale tak naprawdę to chyba z rozwojem dzieci to jest tak, że jak im coś się wcześniej pokazuje to są w stanie szybciej się czegoś nauczyć, a inne rzeczy przychodzą im trochę później. Natalka jeszcze nie chodzi, tzn. da kilka kroczków, ale jak ma przejść gdzieś dalej to woli raczkować. Ja zaczęłam chodzić jak miałam 1,5 roku, więc myślę, że Natalce i tak przyjdzie to szybciej. W poniedziałek idziemy do lekarza i na szczepionkę. 
Fajne te Twoje urodzinki. Myślę, że do jedzenia dla dzieciaków będą dobre galaretki z owocami, sałatka owocowa, biszkopciki i takie tam. Tylko, że sporo musisz przygotować albo zamówić. Przy tylu gościach to pewnie to drugie rozwiązanie, co?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.