Temat: Wszystkie świeże mamy, razem zrzucamy kilogramy:))))

Dzień 1 sierpnia, sobota, start dla nowego miejsca spotkań:))))) Tym razem będziemy dla siebie grupą wsparcia:)))) Każda z nas może być sexi mamą:)))) I żeby nie było mi tu żadnych wątpliwości, jesteśmy silne i damy sobie ze wszystkim radę:)))))

Pasek wagi
To witam Kochane w świecie zdołowanych - chyba wczorajszy i dzisiejszy dzień był ciężki dla nas wszystkich. U mnie powód dołu odwrotny - za mało czasu z Natalką. No bo np. dziś - rano - szybkie sprzątanie (nadal nie znalazłam nikogo do tego, choć zbieram się od miesiąca), potem spotkanie u klienta, potem wyjazd na inne spotkanie, potem praca w kancelarii, potem uczelnia, a potem wróciłam do domu, ale była prawie 20 i tylko potuliłam Małą przed snem. Jutro praca 12 godz. i jeszcze teraz muszę coś przejrzeć na jutro, bo przecież chcę mówić coś, co będą słuchali (a jeszcze na dodatek rano mam ćwiczenia, a dopiero popołudniu wykłady - a lepiej jest odwrotnie). z jednej strony super, bo robię to, co chciałam, mam sporo ciekawych spraw i się nie nudzę. Choć czasem właśnie chciałabym się ponudzić, zostać w domu albo pogapić się w telewizor, no i spać trochę dłużej... Ale tak jak piszecie - coś kosztem czegoś. 
Kochane - chyba w związku z tym pozostaje nam się pogodzić z naszym losem i próbować znaleźć jakieś dobre aspekty tego. No i pamiętać, że tylko od nas zależy, czy będziemy szczęśliwe.
Martuś - trzymam kciuki za Gabi. Daj znać jak tam jej zdrówko - małe biedactwo...

Kochane dziewczynki dzieki za wszystkie slowa,faktycznie chyba sie musimy pogodzic ze swoim losem.

Ale mam nadzieje,ze za dwa moze trzy lata znajde prace i bede zadowolona kobieta :)

U nas jest praca barmanki w fajnej knajpce,takiej raczej spokojnej,jest bilard itd...ale moj maz nie zgadza sie..

mimo ze to by byla praca co drugi dzien i od 14stej do 22 czasem do 24 i dosc dobrze platna.

Gabi juz ciut lepiej,czyszcze jej nosek i daje flegamine dla dzieci 2x dziennie,cebion i wapno a do noska kropelki nasivin.

Jutro imprezka nie bardzo wiem co naszykowac bo kasy mam malo.Zamowilam 2kg torcika z bitej smietany i truskawek.

Na pewno salatka jarzynowa.Moze szaszlyki?Podrzuccie tanie pomysly na przekaski :)

Buziaki i dobrej nocki wam zycze,pa!

Pasek wagi
hej
byłam dwa dni w pracy, trochę jestem padnięta, kolano mi szwankuje na całego masakra, nie ma rady chyba będe musiała przeprosić się z ortopedą i grzecznie ustawić w kolejce do operacji, bo już dochodzi do tego że nie mogę zasnąć bez proszków jak tak postoje ze dwa dni..
Natanielowi idzie ząbek, więc marudzi, no i usiadł sam już bez pomocy, i bardzo mu smakował zwykły krupnik.....domowy
i coś mi się wydaję że jakoś muszę znaleź czas by mu gotować, bo te zupy ze słoiczka to wogóle mu nie wchodzą,,,,
Annam
mam te puzzle i farba się ściera trochę, nie dokupuje już ich więcej, chciałam takie jak Michi kupić, ale ceny są zbyt wysokie,
postanowiłam kupić dwie maty do jogi, połączyć je i będe kłaś na podłodze, a muszę coś mieć, bo czasem Gabi popcha Natana
itd..tak bezpieczniej...,ale myślę że Ci się przyda, ja wkładam też do kojca te puzzle....

co do życia, rozczarowań itd...., czy ja wiem czy warto się tym zadręczać, najczęściej żałuje się tego czego się nie zrobiło niż to co się zrobiło, czasu się nie cofnie, wyborów nie zmieni, czasem kiedy dzieci są małe nic się nie da zrobić,
mi też szlak trafia że pracuję za "psie pieniądze" teraz, ale w dawnej pracy musiałabym bardzo dużo czasu być
i tak jak orzeszek pisze wracać do domu kiedy dzieci już idą spać.....
dokonujemy wyborów, a kiedy maluszki są małe pole manewru jest nie duże......
Martuś nie smutaj się,..tak już jest....
co do pracy, nie dziwię się że mąż się nie zgodził, jakoś nie widzę, jak przy 4 dzieci, bez żadnej babci bez wsparcia...
jak Ty do pracy, to mąż musiałby zostać w domu,.....

hej dziewczynki waga mi pokazała dziś 64kg jestem smutna -gówniana waga!!!!a ja tyle cwiczę buuuuu
buziaki aż mi się nie chce pisać

dor na allegro znalazłam takie puzzle (39zł 120x120cm):


i nad ich zakupem się zastanawiam... są takiej wielkości jak te u Michi... kiedys nawet widziałam takie same kolorowe po 59zł a teraz jak chce je kupić to w ogóle ich nie ma....
Michi Kochana nie przejmuj się, to pewnie krótkie zawirowania... jutro na pewno będzie mniej!

Hej slonka,a czemuz to tak dlugo was nie ma? Ja zrobilam wpis ale mi wszystko zjadlo,lacznie ze zdjeciem :( no nic napisze jeszcze raz.

A wiec my juz po imprezce urodzinowej Gabisi,bylo super,mala dostala fajne prezenty,wozeczek,dwie lalki,misia i ubranka :)

Oczywiscie moja waga przez ta imprezke wzrosla niezle :( ale byly trzy rodzaje salatek,ryba zapiekana w zalewie,szaszlyczki,torcik i ciasteczka,czipsy...

Teraz moja waga wskazuje 96.5 kg :(

Gabisia juz troszke lepiej,troche jeszcze ma katarek i troche jej sie odrywa,ale juz duzo lepiej niz bylo :)

Teraz szykujemy sie do 1rocznicy Komunii Sw. Agatki,od dzis mamy proby,a w niedziele uroczystosc.Moja corcia dostala role wiec dodatkowo musze z nia cwiczyc.Nie ma jeszce bucikow :( alba naszykowana,rajtuzki biale w kwiatuszki kupione.Oplata 90zl zaplacona na kosciul,kwiaty,dla organisty.

 

Pasek wagi

Annam te puzzle sa fajne,moja mama takie sobie kupila pod rowerek stacjonarny,zeby paneli nie zniszczyc.Szkoda,ze nie ma kolorowych,bylyby fajniejsze dla dziecka :)

Michi nie przejmuj moze waga sie zmniejszy,moze to woda sie zatrzymala w organizmie?

Dorr slonko a tobie jak idzie dietka?Jejku moze mnie po raz drugi pociagniesz za soba do dietki?Sama nie dam rady,co planuje rozpoczecie to popoludniu zjadam ciasteczka albo cos kalorycznego i nic mi nie wychodzi :(

Pasek wagi

Orzeszek masz racje od nas zalezy czy bedziemy szczesliwe w zyciu,wykonujac to co robimy :) Kochana u mnie przez 12 lat malzenstwa pracowal tylko maz,zarabial tyle,ze wystarczalo na oplaty,zycie,wybudowanie domu,samochod i na czworke dzieci :) nigdy kasy nam nie brakowalo za bardzo,ale teraz sie sytuacja troche zmienila,maz nie ma zlecen i przez to jest coraz ciezej :( dlatego chcialam isc do pracy by wspomoc domowy budzet,po za tym odkad moja kolezanka wyjechala do pracy do Holandii na 3 miesiace mi sie strasznie przykrzy,nie mam juz do kogo buzi otworzyc :( a wiecie jak mozna zeswirowac jak sie tylko siedzi w domu z dziecmi,czasem z mezem pogada i to wszystko.Moj swiat to pranie,prasowanie,sprzatanie,gotowanie,pieczenie,lekcje z dziecmi i zajmowanie sie mala :( czasem wysiadam nerwowo tylko dlatego ze nie mam mozliwosci odciecia sie od tego wszystkiego.Jedyny moj azyl to ten malenki ogrodeczek,zostawiam dzieci w domu i ide sobie podlubac w ziemi,w ciszy,spokoju i bez mysli,wylanczam sie totalnie :) ale to na krutko,bo za chwilke dzieci mnie wolaja,bo mala glodna,mala placze,ktores ma problem z zadaniem domowym,albo synowie sie pobili....... :(

Ale smuce,sorki,ale jak czlowiek z siebie wylewa te wszytskie zale to choc odrobinke,choc ciut lepiej sie robi,ze wy wysluchacie,zrozumiecie :)

Buziaki slonka,znikam do obowiazkow,pa!

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.