Temat: Wszystkie świeże mamy, razem zrzucamy kilogramy:))))

Dzień 1 sierpnia, sobota, start dla nowego miejsca spotkań:))))) Tym razem będziemy dla siebie grupą wsparcia:)))) Każda z nas może być sexi mamą:)))) I żeby nie było mi tu żadnych wątpliwości, jesteśmy silne i damy sobie ze wszystkim radę:)))))

Pasek wagi

Witajcie.

Dzieki slonka za wszystkie slowa otuchy,kochane jestescie :) jak dobrze miec takie przyjaciolki jak wy :)

Tesciu w szpitalu,wczoraj mial operacje,bylismy dlugo z nim,on ciezki troche jest,zrobil awanture bo mu kazali majtki do operacjii sciagnac....

Bylismy dlugo,najpierw zalatwialismy przyjecie do szpitala,jak zabrali go na blok operacyjny pojechalismy do domu po pizame,bielizne,recznik,najpotrzebniejsze rzeczy,jeszcze do sklepu bo sie okazalo,ze ma kapcie w stanie nienadajacym sie do szpitala,ale kupilismy,wiec oki.Potem znow do szpitala i czekalismy na koniec operacjii,ktora trwala okolo godzine.

Tesciu rozwalil lewa reke po skosie sciol ja do kosci,mieso na wierzchu,zyly przeciete,nerwy tez.....lekarz mowi,ze operacja byla ciezka,ale zadowolony jest z wyniku i ma nadzieje,ze reka bedzie sprawna.Teraz trzeba czekac...

Wczoraj wieczorem siedzialam z tesciowa i bracmi bena podtrzymywalismy mame na duchu,pojechalam do sklepu,kupilam Sangrie i wypilysmy troche,pogadalysmy,chyba lepiej sie poczula,bo pozniej jak delikatnie zmienilam temat o dziecinstwie Bena to sie rozkrecila i usmiechala,takze chyba mi sie udalo rozluznienie jej.

Dzis tez jedziemy do tescia zawiezc mu cos do jedzenia,ja pieke ulubione ciasteczka tescia,ale nie wiem czy bedzie mogl jesc? No bo po znieczuleniu,po operacjii,musze spytac lekarza prowadzacego.

A teraz z innej beczki...Dorr wybacz ze cie opuscilam w Dukanie,ja nie dalam rady,dla mnie to za duzy rygor,wlosy mi zaczely wypadac,wiesz i to sporo...wiec postanowilam ze od dzis liczenie kalorii i powinno pojsc lepiej :) Kochana wczoraj odpuscilam,zjadlam chlebek,batonika,jablko,kawalek ciasta,zrobilam sobie jeden dzien przerwy w diecie,a od dzis max 1000kal.Chce zapisywac co jem i w pamietniczku bede zapisywac jak czasu mi starczy...Jeszcze raz sorki,trzymam kciuki za ciebie,ale jak nie dajesz rady to zrob to co ja,tez sie mozemy dalej pilnowac w 1000kal :) a te dwa tygodnie Dukana to ja przyjmuje jako takie oczyszczenie organizmu.Zrzucilysmy troszke i bedziemy dalej zrzucac,oki?

Kochane te buciki sliczne,tylko ze drogie,ja tez myslalam,ale ze mam sytuacje z kasa lekko napieta to kupilam Gbisi tenisoweczki na rzep,sa wygodne i niedrogie byly,a po domu kapcie Lemigo granatowe,maja o tyle dobra rzecz,ze zapiecie nie jest latwe do rozpiecia co przy mojej "zdolnej"coreczce jest bardzo wazne :)

Ja postanowilam ze ten wozeczek wylicytuje na allegro z FISCHER PRICE ktora z was tez pisala ze chce kupic nie chce z zadna was na allegro rywalizowac,wiec prosze o podanie tak jak na allegro pierwszej i ostatniej literki z loginu :)

Ale sie rozpisalam,ale to dlatego,ze mala usypiam,a po za tym musialam z siebie to wszystko wyzucic...

Dzieki jeszcze raz za to,ze jestescie i za wsparcie,buziaczki za to :*

Pasek wagi

martuś- współczuje z powodu teścia i Ty to musisz byc super kobietka, że teściową nawet w takich stresujących chwilach potrafisz rozluxnic:-) Gratuluję! A teściu na pewno wyjdzie z tego- trzymam kciuki.

Co do dietki to się cieszę że zrezygnowałaś. Na 1000kcal też się chudnie a przynajmniej jakichś witamin dostarczasz. Będzie dobrze
!

 

Ja dla Amleki też jeszcze nie mam takich normalnych butów. A teraz to nawet wogóle nie mam bo miałam jedną parę, taką do wózeczka i mi Małpka Mała jednego zdjęła i zgubiła. Po domu "chodzi" w skarpetkach antypoślzgowych ale na dwór muszę jej jakies kupic. Może nawet dziś cos znajdę. A z takimi do chodzenia to jeszcze poczekam z miesiąc bo strasznie szybko jej rośnie nóżka i chce kupic w dobrym rozmiarze.

Julka dzieki za mile slowo :)

Kochana ja polecam wam te kapcie LEMIGO to polski producent,nie sa zbyt piekne moze,ale wygodne,moje starsze dzieci tez maja tego producenta kapcie,a cena naprawde przystepna.

Gabi ma podobne do tych,no i polecam to zapiecie,mozna je dostosowac do stopki do grubosci,nie rozpina sie i dziecko nie rozepnie jak rzepa,ja jestem zadowlona.Gabi ma takie jak te kapciuszki,ale pelniejsze,nie takie sandalkowate,choc o takim mysle na lato.Ja mam w wiekszosci pomieszczen plytki,wiec moja nie moze w skarpetkach biegac :) choc i tak sie zdaza :)

 
A teraz planuje zakup takich,lub takich :
Pasek wagi

Kochane i dieta 1000kal jest duzo lepsza :) Zjadlam parowke,banana i kromke chleba z poledwica drobiowa,dwie kawy i dwie szklanki wody.Czuje sie duzo lepiej :) moze waga bedzie wolnij spadala,ale bede szczesliwa jak to bedzie 0.5kg tygodniowo i wazenie tak jak kiedys co poniedzialek :)))

Dorr slonko chyba sie na mnie nie obrazilas? Odezwij sie prosze

Pasek wagi
hej
Martuś
spoko, nie obraziłam się, nie miałam czasu, u mnie dobrze z dietą, dziś waga pokazała 83 kg, ja jadę dalej, nie przejmuj się.....
może wytrzymam te 15 dni jeszcze, bardzo mi zależy..
z teściem współczuje...,że też zawsze coś musi się przytrafić.......
co do bucików to ecco super, ale dla mnie za drogie,,

Orzeszek jeżeli chodzi o kwestie związaną z wychowaniem Małej to uważam tak samo jak Ty! I dlaczego niby jesteś złą mamą?! że pracujesz?! że zarabiasz na chleb?! że spełniasz się zawodowo?! no nie wiem czy sflustrowana mama to akurat dobra mam... czasami mi się wydaje, że za mało spędzam czasu z Julką... bo jak mam na 8:30 to zdążę tylko ją rano nakarmić i przewinąć dopiero po powrocie się razem troszkę pobawimy... zle a to obiad, a to posprzątać... ehhh ... a jak idę na 10:30 do pracy to pobawimy się troszkę i przed wyjśćiem kłade ją na drugą drzemkę... wrcam ok 18 to Mała  już padnięta i ok 20. kłade ją spać... mam ostatnio wyrzuty, że powinam siedzieć z nią w domu... ale gdybym nie wróciła do pacy to niemielibyśmy za co żyć! u Marka ciężko ze zleceniami... zresztą tak to już jest na tej prywatce - nie tak kolorowo jak piszą ;)

Martuś trzymam kciuki żeby z ręką teśćia było dobrze!Musimy się zgadać który wóżeczek licytujesz... bo ja też się przymierzam do niego mój login na allegro to: amg_marek jakby co to podaj konketną aukcję ;) a ja zrobię to samo

dzisiaj się strasznie zdenerwowałam... mój M miał jechać do Czech za zleceniem i w trakcie zepsuł mu się samochód... wrócił do domu z prośbą żebym pożyczyła mu swój... tylko że ja jutro mam jechać do rodziców... już różne opcje przerabiałam: autobus, pociąg...  końcu stanęło na tym, że tata kolegi M mnie i Julkę zawiezie a M odbierze mnie w poniedziałek... ale za tą niedogodność, w ramach rekompensaty jego firma ma kupić dla Julki ten chodzi gadający i stoliczek... a co wkurzyłam się, niech chociaż dziecko an tym skorzysta! M zgodził się bo w sumie musiałby wynająć auto z wypożyczalni a nawet nie byłoby to możliwe bo wypozyczalnie w nocy nie działają a rano musi być w trasie... życie

Uciekam do łóżeczka... Miłych snów!!!
Dziękują Annam za słowa otuchy :) Mam wyrzuty sumienia, ale wiem, że w domu cały czas z Natalką też nie czułabym się najlepiej. Do tego mam taki zawód, że szybko wypada się z obiegu, więc muszę być dość aktywna. Poza tym wydaje mi się, że nie jest to aż tak mało jak na pracującą mamę 6-7 godzin z dzieckiem plus weekendy, bo jeszcze tylko maj i w weekendy do października nie będę pracowała. Znów jest to kosztem zwłaszcza snu, bo niestety ostatnio to śpię po 4 godz., ale od czerwca będzie już lepiej.
Martuś - jak teść? i jak Ty się czujesz po rezygnacji z Dukana?
Dor - oglądałam zdjęcia. Pięknie wyglądacie. Synkowie mamusi!!! Ty chyba jesteś tutaj najwytrwalsza - podziwiam Cię za to trzymanie diety.  
A i zapomniałam się pochwalić. Wczoraj były pierwsze kroczki - jeszcze trzymając się stolika i łóżka, ale myślałam, ze przed pierwszymi urodzinkami się to nie uda.
Julka - moja Mała też wyglądało na to, że nie będzie raczkować, bo ok. 7-8 miesiąca była w stanie utrzymać się na nogach, a nie potrafiła raczkować. Chodziliśmy na rehabilitację i lekarka nam powiedziała, że wprawdzie niektóre dzieci mijają etap raczkowania, ale lepiej żeby go nie omijały i ćwiczyć z dzieckiem. To mijanie raczkowania podobno wynika z zbyt dużego napięcia mięśniowego i asymetrii, ale to wszystko można skorygować ćwiczeniami, a u części dzieci to samo mija. Martwić się nie musisz, ale ćwiczenia do raczkowania spróbuj porobić, bo są proste. Dzięki nim moja Misia jest teraz mistrzem raczkowania. Podobno raczkowanie rozwija mięśnie, a dzięki temu dziecko jest lepiej przygotowane do chodzenia, no i poprawia koordynację.

orzeszku ogromnie gratuluję pierwszych kroczków córeczki! Super! Ja już też nie mogę się doczekac:-)

A co do raczkowania Amelki to troszkę się tym martwię. Czy byś mogła mi opisac jakie to są cwiczenia? Tylko tak mniej więcej. Z góry dziękuje.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.