Temat: Wszystkie świeże mamy, razem zrzucamy kilogramy:))))

Dzień 1 sierpnia, sobota, start dla nowego miejsca spotkań:))))) Tym razem będziemy dla siebie grupą wsparcia:)))) Każda z nas może być sexi mamą:)))) I żeby nie było mi tu żadnych wątpliwości, jesteśmy silne i damy sobie ze wszystkim radę:)))))

Pasek wagi
Hej dziewczynki:-)
Julka czy ty chodzisz z amelką do fryzjera?Bo ja narazie sama go strzygłam juz 3 raz, bo jakos się boję. i wiecznie na czubku głowy ma koguta, ach..., jak tata:-)

Martuś co tam na ogrudku powsadzałaś?ja to zawsze miałam zioła, typu majeranek-który strasznie sie rozrasta, z mięta to samo, najlepiej w jakiejs misce wsadzic-pietruszkę, zielony szczypior, oregano i bazylie i rozmaryn. Miałam tez pomidorki, ale chyba znów je wsadzę w maju, trzeba je przywiązac kijem bo są cieżkie i opadają i dolne liście obrywać, żeby więcej soku zbierały. Nie martw się dukanem Martus tylko trzymaj to co uzyskałaś-mi się nie udało buuuu waga wróciła do 65kg

Annam z tym wulkanem to niewiadomo , kiedy się uspokoi, ma byc podobno coraz więcej dymu z niego.
http://www.boston.com/bigpicture/2010/04/more_from_eyjafjallajokull.html więc z lotami ....masakra, listy , paczki...ja sama wysłałam do polski i niewiadomo kiedy to ruszy. Ja bym na twoim miejscu szukała cos zastepczego, lepiej miec cos w zapasie kochana.

Orzeszku nie wiem czy to ty sie pytałas o stół edukacyjny-jest super!!!!Aaron często do niego podchodzi i się bawi, to nie tylko przyciski, ale tez mnóstwo słów, muzyczek,kolorów,alfabetu, liczenia, zwierząt, zwrotów po angielsku i po hiszpańsku-polecam.

Dorus kochana ty to najdużej w tym dukanie siedzisz-chyle przed tobą czoło!!!ja jestem psychicznie za słaba, nie idzie mi to odchudzanie, mam drugi podbrudek-doprowadza mnie to do szału-zaczęłam ćwiczyc szyją naciągac raz w jedną lewą raz w druga -mówią że 3 razy dziennie po 10 razy przez 2 tyg niweluje drugi podbrudek-zobaczymy-powiem wam. 

Ale cos się porabało na tej vitali.... gdzie mój wspis????

Hej dziewczynki:-)
Julka czy ty chodzisz z amelką do fryzjera?Bo ja narazie sama go strzygłam juz 3 raz, bo jakos się boję. i wiecznie na czubku głowy ma koguta, ach..., jak tata:-)


Martuś co tam na ogrudku powsadzałaś?


ja to zawsze miałam zioła, typu majeranek-który strasznie sie rozrasta, z mięta to samo, najlepiej w jakiejs misce wsadzic-pietruszkę, zielony szczypior, oregano i bazylie i rozmaryn. Miałam tez pomidorki, ale chyba znów je wsadzę w maju, trzeba je przywiązac kijem bo są cieżkie i opadają i dolne liście obrywać, żeby więcej soku zbierały. Nie martw się dukanem Martus tylko trzymaj to co uzyskałaś-mi się nie udało buuuu waga wróciła do 65kg

Annam z tym wulkanem to niewiadomo , kiedy się uspokoi, ma byc podobno coraz więcej dymu z niego.
http://www.boston.com/bigpicture/2010/04/more_from_eyjafjallajokull.html więc z lotami ....masakra, listy , paczki...ja sama wysłałam do polski i niewiadomo kiedy to ruszy. Ja bym na twoim miejscu szukała cos zastepczego, lepiej miec cos w zapasie kochana.

Orzeszku nie wiem czy to ty sie pytałas o stół edukacyjny-jest super!!!!Aaron często do niego podchodzi i się bawi, to nie tylko przyciski, ale tez mnóstwo słów, muzyczek,kolorów,alfabetu, liczenia, zwierząt, zwrotów po angielsku i po hiszpańsku-polecam.

Dorus kochana ty to najdużej w tym dukanie siedzisz-chyle przed tobą czoło!!!ja jestem psychicznie za słaba, nie idzie mi to odchudzanie, mam drugi podbrudek-doprowadza mnie to do szału-zaczęłam ćwiczyc szyją naciągac raz w jedną lewą raz w druga -mówią że 3 razy dziennie po 10 razy przez 2 tyg niweluje drugi podbrudek-zobaczymy-powiem wam. 

Michi- coś nam vitalia szwankuje.

Ja Amelce jeszcze włosków nie obcinałam. Bardzo szybko jej rosną, ma sztywne i gęste a najwięcej ma ich właśnie na czubku.  Przypinam spineczką tą jej grzywkę bo szkoda mi jej obcinac ale wkońcu chyba będę musiała.

Aha! No i ogromne gratulacje że Aaronek już samodzielnie stoi! Niedługo będziesz za nim biegac;-)

Michi ja tez mam drugi podbrodek i tez mnie to wkurza :( jak dadza cos cwiczenia to pouczysz jak dokladnie robic oki?

Ja posadzilam juz : dwa rodzaje zodkiewek,groszek zielony,maciejke,cebulke dymke,salate,pietruszke natke ozdobna,dwa kolory nagietkow,papryczke ostra.Jeszcze chce posadzic fasolke i cukinie,tylko czekam bo to z poczatkiem maja.O pomidorkach mysle,ale nie wiem czy znajde czas rozsady zrobic :(

Ciasto w piekarniku.

Wlasnie sie dowiedzialam (w trakcie pisania do was zadzwonil telefon) ze moj tesciu w szpitalu,rozwalil reke do miesa boschem....zaraz jedziemy mu zawiezc najpotrzebniejsze rzeczy i spytac co i jak,pa....

Pasek wagi
O matko Martus strasznie mi przykro, trzymam w kciuki, żeby to nie było takie strasze jak pisałaś.

Któraś pytała o buciki???

Ja wybrałam ECCO do chodzenia są stabilne, całe ze skóry, że nóżka się nie poci i....drogie, ale dla pierwszych kroczków, uważam że warto, bo nóżka się ustawia zdrowo. Ja kupiłam takie sandałki troszkę większe żeby na całe lato starczyły  tak przed paluszkiem ma trochę miejsca.
Jak jest dobry sprzedawca, to sam dziecku mierzy stopę i doradzi-tu tak jest.

Michi to ja pytałam o stolik i buciki hihih... zastanawiam się nad zakupem takiego cacka dla Julci... u nas to koszt około 230zł na allegro.... jeżeli chodzi o buciki to też przymierzam się do ecco ale ja myślałam bardziej o czymś takim - żeby nóżka do przodu nie uciekała, tak mi sie co najmniej wydaje ;):


Martuś trzymam kciuki aby wszystko było ok!

Dor Martuś podziwiam poświęcenie dietetyczne
Cześć Kochane,
Marta współczuję i mam nadzieję, że się wszystko dobrze ułoży.
Dorr - Ty na tym Dukanie to nam znikniesz ;)
Michi - ja już obcinałam Natalce dwa razy włoski i teraz za 2-3 tygodnie znów podrównamy, ale już u fryzjera, bo mi nie wychodzi zbyt prosto. Dziś kupiłam Małej sukienkę i buciki na niedzielną imprezkę, a jak już wpadłam do zary to jeszcze kupiłam jej wiosenny płaszczyk i sweterek. Później jeszcze byłam w kilku sklepach i coś chciałam kupić dla siebie, ale jakoś nic mi się nie podobało. Byłam zdziwiona, że 38 było na mnie za duże. Chyba jednak jutro albo pojutrze się zważę, bo jakoś kości mi zaczynają sterczeć. Może rzeczywiście to czas już zakończyć myśleć o dietach - w końcu mam już 30 lat, więc chyba lepiej się wygląda z trochę większą warstwą tłuszczyku niż mając 20 lat?
Po powrocie do domu miałam kiepski dzień. Zwróciłam mamie uwagę, że nie może być tak, że jak ja tylko coś zrobię to ona mówi, żebym "nie mordowała dziecka" (a chodziło o to, że chciałam Małej zmierzyć buciki, żeby je ewentualnie wymienić) albo jak Mała zapłacze, bo czegoś jej nie chcę dać, to babcia zaraz mówi "chodź kochanie przytul się do babci, babcia ci da". Może teraz to jeszcze nie jest aż tak szkodliwe, ale to jest prosta droga do rozpieszczenia dziecka i pozbawienia autorytetu rodziców. Przynajmniej ja tak myślę. No i usłyszałam, że jestem kiepską mamą, że nie dorosłam do tego i takie tam. Popłakałam się. Może nie jestem ideałem i za mało czasu spędzam z dzieckiem, ale żeby zaraz być złą matką. Co Wy o tym myślicie? Annam, Aurorko - a Wy pracując, ile mnie więcej czasu spędzacie każdego dnia z dzieciaczkami? 
Michi - planuję kupić ten stoliczek Małej na urodziny w wersji polsko-angielskiej. kiedyś mój mąż bawił się tym stolikiem w sklepie i planowaliśmy go kupić małej jak podrośnie, a chyba już nadszedł ten czas.  

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.