Temat: Wszystkie świeże mamy, razem zrzucamy kilogramy:))))

Dzień 1 sierpnia, sobota, start dla nowego miejsca spotkań:))))) Tym razem będziemy dla siebie grupą wsparcia:)))) Każda z nas może być sexi mamą:)))) I żeby nie było mi tu żadnych wątpliwości, jesteśmy silne i damy sobie ze wszystkim radę:)))))

Pasek wagi

Michi slonko bidulko,tylko sie nie denerwuj....Boze,jacy ci faceci slepi i glupi,ma taka piekna zone,wspaniala kobiete,powinien kazda wolna chwilke tobie uwage poswiecac....Nie rozumiem tego! Ja bylam jakis czas zazdrosna o ksiegowa meza,zawozil jej bombonierki,jak dzwonila to tak milusio z nia rozmawial....Ciezko mi bylo przez jakis czas,ale upewnilam sie,ze on byl mily dla niej tylko dlatego,ze ona mu dodatkowo jakies paiery wypelniala do urzedu statystycznego z czym sobie moj maz nie radzil :) Nie wiem slonko co ci doradzic....Aile twoj maz traci czasu na dojazd do domu z pracy?Moze niech przyjezdza na lanch do domu a ty mu bedziesz jakies pysznosci szykowac?Nie wiem nie potrafie nic sensownego wymyslec....A moze probuj rozmow,jak nie za pierwszym razem,to moze za drugoim,albo za trzecim zrozumie ze ciebie to boli i jest ci przykro?Trzymam kciuki by ta sytuacja u ciebie sie szybko rozwiazala,zebys nie musiala miec dodatkowych stresow...

Kochana a jak corcia,lepiej sie czuje?

Dzieki za rade z ta sola,juz to dwa razy sobie zastosowalam na dlonie i dziala troche :) Tylko na razie nie mam takiego kremu z maslem kakaowym,na razie krem z gliceryna i witamina e musial mi starczyc :( kaski mi brakuje :(

Buziaki slonko,trzymaj sie dzielnie i badz usmiechnieta :)

Pasek wagi
Kasia super,ze waga spada,tylko gratulowac,no i nie ukrywam,ze zazdroszcze troszke :) Kochana nowe paznokietki...fajniusio,pokazesz je nam? Mi sie marzy fryzjer i balejaz a takze solarium....pomazyc wolno za nie nie karaja,prawda? Pozdrowionka sle :)
Pasek wagi
dziewczynki w nocy Olka strasznie kaszlała, ale nie ma już gorączki . Aaronek był kochany tylko raz go karmiłam o 2 w nocy bo wcześniej o 19:30 i potem o 8:00 rano. teraz poszedł spać, a ja zaglądam co tu naskrobałyście. 

Z mężem jestem w trakcie pisania listów czyli maili hihihi i bardzo mi się to podoba bo wystawiamy kawe na ławe.
No cóż takie jest zycie, albo coś akceptujemy albo nie. Mi zostało zaakceptować lunche hihihi mam to gdzieś. Nie będę jakąś pindą zatrówać sobie życia-fakt ze to czasem boli-ale mam to gdzies. Mąż ma prawie godzinę do domu ,tyle co trwa jego przerwa lunchowa więc nie może sobie pozwolic na dojazdy. Ok zapominam o wszytkim i skupiam się na sprawach ważnych i przyziemnych, a nie bzdurach. Jestem silna i ze wszystkim sobie poradze hihihi i co ????dobre????Buziaki dla Was kochane i dziękuję że jesteście!!!!
Hej kochane. U mnie wszystko ok, po za tym ze po raz 3 bierze mnie chorubsko;/ łaaaa juz nie mam n to wszystko sily. Dzisiaj dostałam od mojego męża szefa kawałek ciasta truskawkowego i nie wiem czy go zjesc czy dac męzowi i synkowi. No to takie pyszne truskawkowe, mniam:)) no ale podobno post bez słodyczy więc pewnie zrezygnuje tylko zjem same truskawki z wierzchu:) Michy kochana nie wiem co mam napisa.c, bo ja jak bym była na twoim miejscu to by mnie zazdrosc zrzerala!!! wrrr głupia babsztyl!!

hello slonka...

czwartek ..a ja padam na ryjek..buuu okropienstwo...praca mnie wykancza...jeszcze to ze wstaje w nocy ..to do malej to do filipa...

Michi - sloneczko...moja mala ma takiii kaszel..ze szok ! bylam wczoraj u lekarza..bylam...i siedzialam w poczekalni ..3 godziny...znow ..antybiotyk...masakra...buuu mala siedzi teraz w domu z niania...

W aptece juz nie wspomne ile trace...

A ta pinda kochana...to nie przejmujemy sie i tyle. Maz ma ciebie super laseczke i dzieciaczki :) A to pisanie mejli to tez przerabialam z moim ..ihhiih

Rybki ..kurede...kiedy ja spokojnie usiade i poczytam was..cmokam bo znow musze leciec

Nie zapominajcie o mnie !

Witajcie Kochane!

Michi to chyba najrozsądniejszy pomysł ;) moja rada to taka: pilnuj sie żebyś była zadbana i aktywna w sypialni hihih i mąż wtedy nawet na inną nie zwróci uwagę poza tym... sama mówisz, że on jej opowiada o dzieciach tak więc,  on jest zadowolony  że ma WAS :D

Martuś ależ fajniutko masz... no super... ja wychowałam się w takiej spokojnej okolicy i teraz... chyba jestem stworzona do wielkiego miasta gdzie jest ruch, hałas, coś się dzieje, wszędzie blisko... może jak będę starsza to mi się omieni ;)...  a jeśli chodzi o zwierzaczki to jest też druga strona medalu - moga CI później wyjadać zielenienke z ogródka wrrr u moich rodziców to utrapienie!niejedne nerwy zszargane...

Kasiu jk obiecałaś sobie że nie jeszcz słodkiego w post to trzymaj się swojego postanowienia a ciasto że pyszne... jeszcze pewnie nie raz będziesz miała okazje je zjeść ;)

aurora właśnie wypalam Ci płytkę - wczoraj okazało się że żadnej pustej nie mam... jutro postaram Ci się ją wysłać jak nie to w sobote... na pewno materiały Ci się przydadza

Julia coś malutko je, jakaś taka jest marudna... martwie się bo troszku ma katarek, pewnie przeziębiła się ode mnie ehhh.... Jutro jadę do rodziców boshe już 3 miesiące u nich nie byłam tylko oni u mnie hihihi
Martaluna, wczoraj wlaśnie sobie uświadomiłam, że mój 2 m-c synek za parę dni kończy 3 m-c , rany jak ten czas leci , a zdaje mi się, że jeszcze wczoraj przywieźliśmy go ze szpitala . A mój synuś ma na imię Samuel, urodził się 3 grudnia 2009 r i rośnie jak na drożrzach . Jak narazie i mam nadzieję ze tak juz zostanie jest zrowiutki, nie miał nawet katarku, coraz więcej się uśmiecha i zaczyna interesować się zabawkami. Jest przekochany i jak czytam niektóre wasze wpisy, że wstajecie do dzieci w nocy na karmienie to aż jestem w szoku, że mój mały przesypia 12h praktycznie od ukończenia 2-3 tyg. Grzecznie zasypia o 19 i budzi się ok 7 rano. czasmi tylko przebudzi o 3, ale to naprawdę u niego rzadkośc. Za to jest aktywny w dzień a ma taki charakterek, że trzeba mu poświęcać 100% uwagi inaczej marudzi. Robi sobie tylko drzemki po 15 min. tak 2 -3 razy dzinnie. Zastanawiam się tylko nad jego ruchliwością, jak był w brzuchu to praktycznie wogóle nie kopał, co dziennie robiłam panikę, że coś jest z nim nie tak, a on poprostu był taki spokojniutki, a teraz fika nurzkami, rączkami, wygina sięwe wszystkie strony, nawet na rękach jak go nosze to się wierci ... powinien dostać po nosie, że tak mamę denerwowal w ciąży . A tak naprawdę to nie potrafiłam docenić swojego szczęścia jakim jest bezproblemowa ciąża. Na początku nie miałam kompletnie rzadnych objawów charakterystycznych dla ciaży, praktycznie przez pierwsze 6 m-c nie czułam się że jestem w ciaży, później tylko mały strasznie uciskał na pęcherz, ale poza tym nie obrywalam od niego po rzadnych narządach , do odstatniego dnia byłam aktywna, sprzątałam nawet podłogi myłam ... za co mi się obrywało od męzusia , niestety, żeby nie było za dobrze miałam bardzo ciężki 16 h poród, który i tak zakończył się cesarskim cięciem, no cóż nie można mieć wszystkiego . Kolejne dziecko planujemy jak tylko lekarz na to zezwoli. mieliśmy się starać o córeczkę już kiedy małego skończe piersią karmić, ale życie zweryfikowało moje plany. No a co do karmienia piersią, niestety ominęło mnie to doświadczenie, ponieważ po cesarce mleko pojawiło mi się dopiero po 5 dniach i było go tak mało, że mały nawet po godzinie cyckania z butli wypijał ok 90 ml. po 6 tyg. zaprzestałam męczarni jemu i sobie. Teraz trochę rzałuję bo może wkońcu moje mleczarnie by załapały.  hehe sięrozpisalam :) Pozdrawiam cieplusio

No ale tu cisza ! kochane - gdzie jestescie ?

Ja od 6 na nogach. Troche popracowałam na kompie. Ale juz teraz relaks. Zaraz ide na orbitreka.

Slonka - znow mam mega hiper plan ihihih ...Od jutra 1 marca mocno sie zapieram do diety i cwiczen. Musicie mnie wspierac - bo moj maz to wogole nie wie o co mi chodzi z tym odchudzaniem...dla niego jestem beauty...heeheh tylka ja dla siebie nie...

Plan jak zwykle - 1200 kcal + 5 razy w tyg orbitrek 30 / 40 min. Mysle ze przy tym 4 kg zejdzie. Ale wiecie...w lutym tez tak mialo byc...i jedyne co osiagnelam w lutym to to ze nie przytylam..ech...

Nie powitalam jeszcze Krusiu - HELLLOO KOCHANA !!! :) Wiesz ja jestem troszke zalatana bo 25 stycznia wrocilam do pracy po macierzynskim. Mam 2 dzieci - malego filipka 7mcy i corcie 4.5 roku. :) A ty slonko jak widze cieszysz sie wychowywaniem maluszka ! :) Pamietem moj pierwszy raz..tj. jak urodzilma corcie...ech....niesamowite wrazenia...Zycze ci powodzenia w dietce...Ja tez bede walczyc z kg...i tez chcialabym miec 65 .kg ihihhi

 

Martus - jak tam u was w domku ? I jak twoja dietka ? Ja wlasnie dostalam @...szok ile przed @ i teraz w trakcie pochlaniam..Wczoraj ogladalam z mezem mistrzostwa z kanady...Justyne Kowalczyk...moj misiek zrobil pieczone skrzydelka...superr ..oczywiscie zzarlam jak glupia...i teraz rano moj zoladek piszczy ..bo ja w nocy nie moge jesc...bo mi potem bleee Pisz kochana co u you..widzisz ja tak z doskoku...ale ciesze sie ze jestescie ...

Michi - hellołłłłłłłł co u you ? Ty wiesz skarbie ..ze wygladasz pieknie...do lata widze 5 z przodu...:) I jak z mezulkiem , oki wszystko ?

Annam - slonko - dzieki za wszystko :) Z

Cos mi wcielooo

Annam - chcialam ci podziekowac z pomoc :) duzy kiss for you !!!!

Dorr - kochana ...czytalam ze Gabi do przedszkola..Od kiedy ? I kto z malym Natusiem bedzie ? Jak wogole dajesz rade w pracy ?

Cmokam was wszystkie...U mnie w pracy powolna normalizacja...I mysle ze przez to bede czesciej tu lookac :)

Hej kochane , moj mały znów zaczął kaszlec i temperatura 37,3 cieknący nos- ach znów bedzie ......, a tylko w sobote wyszliśmy na spacerek.
I widocznie nas przewiało buuuu
Co tam u was w planach na ten nowy tydzień? Ja mam opiekunke z powrotem na 3 godzinki, ale wcale się nie ciesze bo z kasa przez tych lekarzy nie wesoło i te recepty-zresztą te co im dzieci choruja wiedza jak jest.

Uciekam spać , tyle dobrego, ze córce już kupiłam bilet z opieka do Polski na miesiąc i zabukowałam obóz Michindoch na pierwszy tydziń sierpnia. więc córki wakacje mam z głowy hihi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.