Temat: Wszystkie świeże mamy, razem zrzucamy kilogramy:))))

Witajcie Kochane!

Martuś... współczuję, przykre sa dla nas takie doświadczenia ehhh ładnie lat już przeżyła, ale zyczę jej jeszcze więcej!

Michi może będzie już lepiej z Aronkiem

Aurora moja też czasami ma zielona kupkę... ale to bardziej po tym że zjadłam np. jakieś warzywa ;;)

Tolkiena moja po szczepieniu oki.... ale po tym trzecim też było najgorzej: Małą bolała rączka, spała tylko na rączkach a noc spędziła w wózku.... ehhh ale po 1 dniu i jej przeszło ufff

U mnie jest moja mama z koleżanką... pilnują Julkę i gotują, sprzątają ależ mam dobrze hihih

W pracy oki - każą pracować hahaha

Czekam już na weekend bo mam dość tego wszystkiego

Buziaczki i miłych snów!

helo slonka

Dzis najlepszy dzien tygodnia dla pracujacych :) Juz odliczam ...hehe
Nocke mialam zawalona - maly tak marudzil i plakal...wpycha sobie kocyk i poduszkę w bużkę...Wydaje mi sie ze to wszystko ząbki !
ale w tylek dostałam w nocy...Od 2 giej to spałam tak na pol gwizdka...a od 4 tej to juz wogole...
Kochane - ja o 20 tej padam... !!!
Jem chyba z 1500 kcal...Ale czasami podjadam itd. Musze kupic baterie do tej wagi ..bo mam nadzieje ze chociaz z 0.5 kg mi zeszło...Przynajmniej tak mi sie wydaje po ciuchach...

Ale musze wam powiedziec ze mam kolejna schize - odstawialm tab. antyk. bo znow mi nie sluza. Zaczelam sie mega pocic , nerwowa jak jasna chol...placzliwa...jakbym ciagle miala dostac okres...Teraz powoli wracam do rownowagi...Ale mam schize ze kazdy sex konczy sie ciaza...naprawde..to juz staje sie meczace...Na wkladke na razie mnie nie stac...nie wiem co zrobic...Macie pomysł ?

Poza tym ok kochane. Tj jak wiadomo z kasa tak sobie ...Wyczekuje podwyzki u meza...Ale to najwczesniej w kwietniu...oj łapie doły kochane..a tu trzeba szykować wiosenne i letnie ciuchy...echhh.
Na allegro jakos mi nie idzie...:(:(
Jutro zabieram moja corcie i jej przyjaciolke do kina ...W niedziele obiad rodzinny..a 13 lutego idziemy do znajomych na karnawalowa kolacje..z przebierancami :) fajnie bedzie ..juz doczekac sie nie moge :)

Jutro do was popisze i poodpisuje...bo teraz to wiecie..z pracy pisze...musze sie streszczac :)

CMOKAM WAS !!!

hej
na chwilke bo zbieram się do pracy, rany jak po pierwszym dniu bolały mnie nogi......mega..........
wpadnę jutro....jak się uda....

Tolkina szkoda mi twojej małej-może to ząbkowanie?czasem tak bywa.

Kochane babcia zmarla wczoraj kolo 15,jutro jest pogrzeb o 14... :(

Dzis bylam z gabi u alergologa.

Do tego mam @ i umieram...

Napisze jak tylko bede miec chwilke i poczuje sie lepiej.

Buziaczki wam waszystkim sle.

W srode przeprowadzka,juz odliczam dni....

5 dni.....

Ja tylko na chwilkę, nawet nie czytam. Od dwóch dni bardzo ssię męczymy, chyba te ząbki. Zobaczymy co będzie dzisiejsszej nocy.

Martus - ogromnie mi przykro z powodu babci ...zapalam wirtualne świeczuszki...

[*] [*][*]

Takie to nasze zycie..kazdego z nas to spotka...Nie myslimy o tym na codzien bo czlowiek by zwariowal...Ale wierze gleboko ze to lepsze jutro tam na nas czeka.

Badz silna kochana.

Ach..po tej info od Marty jakos mi ciezko pisac...

Generalnie zlotka..zabiegana jestem...a zmeczenie...ja ide spac o 20.30 !!! tj. zasypiam na stojaco lub siedzaco...a ide spac jak mi dzieci pozwola..Małż mruczy pod nosem ze ze mnie to juz zadnego pozytku wieczorem..ach...

Dietka 1500 kcal ...ale podjadam i czasami dociagne do 2000 kcal...Nie wiem ile waz bo ciagle nie mam baterii do wagi ale po ciuszkach widze roznice...hmmm...

Dzis ide kochane do kina z mala. Juz od rana szaleje...

Tolkiena - moj fifi od 3 dni daje mi tak popalic...mysle ze to zeby..slina , wpychanie wszystkiego do buzki , lekkie rozwolnienie... ech... A zeba jak nie widac tak nie widac...

 

Dorr - pisz jak w pracy kochana !!! Co ty masz za zajecie ze cie nogi bola ?