- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 sierpnia 2009, 00:13
Dzień 1 sierpnia, sobota, start dla nowego miejsca spotkań:))))) Tym razem będziemy dla siebie grupą wsparcia:)))) Każda z nas może być sexi mamą:)))) I żeby nie było mi tu żadnych wątpliwości, jesteśmy silne i damy sobie ze wszystkim radę:)))))
Edytowany przez Nika85 (moderator) 17 sierpnia 2009, 18:21
31 stycznia 2010, 15:26
1 lutego 2010, 02:43
1 lutego 2010, 02:44
1 lutego 2010, 02:44
1 lutego 2010, 09:48
1 lutego 2010, 12:28
Hej dziewczyny,
annam, daria - ja przez całą ciążę smarowałam mustela przeciwko rozstępom i dopiero w ostatnim misiącu mi zaczęły się pojawiać i narobiło się tego sporo i jak tylko zaczęły się pojawiać to kupiłam mustele na rozstępy i już prawie całą butelkę wysmarowałam i właśnie się zastanawiam czy kupić to samo czy coś innego. A tak poza tym ta mustela chyba nie szkodzi przy karmieniu? Dodatkowo jeszcze smaruje mustela poporodową.
Pozdrawiam i będę zaglądać do Was jak będę miała chwilę
1 lutego 2010, 16:23
Witajcie perelki moje,oj u mnie ciezko,musicie wybaczyc moje nieobecnosci,brak czasu,kazda wolna chwilke poswiecam na porzadki i pakowanie.Do tego Gabisia dalej podziebiona,lekko marudna...Dlaczego tego jest tak duzo? Ciagle pakuje w worki,kartony,maz to wywozi a nie jest to nawet 1/3 wszystkiego...
Teraz Gabisia zasnela,wiec mam dla was chwilke,choc ciagle mysle co teraz pakowac? Coraz bardziej przeraza mnie ta wyprowadzka,czas leci,a my musimy sie przeprowadzic,lekko uzadzic i zalatwic wszystkie papierowe sprawy do konca ferii :(((
Czytam co u was,tyle sie tego nazbieralo,nie wiem czy uda mi sie odpisac na wszystko :) Dieta u mnie zadna :( jem co popadnie w chwilach kiedy mam moment czasu dla siebie :( Wczoraj znow market budowlany i kolejne zakupy-panele do pokoi dzieci,listwy przypodlogowe,odbojniki do drzwi,lustro do lazienki (sliczne,osmiokat),przycisk do geberytu do spuszczania wody,farby,kleje....i kasa,kasa,kasa.....
Ale wczoraj mialam fajny wieczor bo gralam w karty z mezem i jego bratem przy drineczkach do 1 w nocy,meczace,ale fajne,a smialismy sie jak glupi,Jarek opowiadal kawaly :)
1 lutego 2010, 16:34
Michi kochana,ale masz szpital w domciu,strasznie wspolczuje.Mezowi polecam JEGEMAISTER 3 kieliszki w ciagu dnia,zobaczysz ze mu przejdzie.
Aaronek musi duzo pic kochana,jedzenie mniej wazne,a przy biegunce dzieciom mleka sie nie daje wcale,niech je marchewke,ryz rozgotowany,rosolek delikatny,ja bym takie rzeczy dawala,a na biegunke wedlug mnie najlepsza jest SMECTA nie wiem czy u was jest,to taki lek na biegunke w saszetkach.Doroslym i starszym dzieciom typu corcia pomaga rowniez jedzenie paluszkow solonych i zapijanie cola.Mozesz sie dziwic ale jest proste wytlumaczenie tego,cola oczyszcza zoladek a sol zawarta w paluszkach zawiera zwiazki mineralne,co pomaga w biegunce i wymiotach,sprubuj jesli chcesz,ja te sposoby wszystkie na sobie wyprobowywalam i na najstarszym synu i mezu wiec sa sprawdzone :)
Dorr ma racje to choroba wirusowa,strasznie latwo zalapac,trwa dokladnie od 3 do 7 dni,pilnuj tylko by nikt sie nie odwodnil w domu,buziaki i trzymam kciuki by wszystko szybko sie unormowalo :)
1 lutego 2010, 16:43
Annam slonko i jak rozmowa z babcia? Dalas rade? Kochana naprawde tobie sie wszystko ladniutko uklada,a twoja coreczka to aniolek.Cieszy sie perelka jak wracasz z pracy to zrozumiale,przeciez jestes mama,a ona jeszcze nie ma rodzenstwa :) Kochana moja tak sie cieszy jak widzi swoje rodzenstwo i tak czasem fajnie sie z nimi bawi,jestem z tego powodu szczesliwa,bo wtedy mam chociaz chwilke na robote :) Ale ciut mi przykro,ze mala woli tate niz mnie :( jak tata wraca to ta zaraz na raczki i odczepic sie od niego nie chce,jak ja chce zabrac mu z rak bo chce sie umyc,czy cos zrobic to mala najpierw sie totalnie ode mnie odwraca,chowa raczki,a jak ja i tak zabiore to jest krzyk i wychodze na ta zla mame :( oj troszke mnie serduszko z tego powodu boli :(
Kochana a jak w pracy? Fajnie,ze masz takiego wyrozumialego i zabawnego kolege :)
Kochana ja jakos sobie przy czworce radze,czasem pomagaja mi starsze dzieci przy Gabisi :) ale sa chwile kiedy wyje ze zmeczenia i bezsilnosci,a moj w pracy do 23,szczerze powiedziawszy u mnie najgorsze sa wieczory,tak od 18 jest coraz gorzej,a jak nieraz mala nie spi do 24 to jestem jak maszyna,robie juz wszystko machinalnie :(
Buziaki ci sle slonko :)