- Dołączył: 2008-01-14
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1879
1 sierpnia 2009, 00:13
Dzień 1 sierpnia, sobota, start dla nowego miejsca spotkań:))))) Tym razem będziemy dla siebie grupą wsparcia:)))) Każda z nas może być sexi mamą:)))) I żeby nie było mi tu żadnych wątpliwości, jesteśmy silne i damy sobie ze wszystkim radę:)))))
Edytowany przez Nika85 (moderator) 17 sierpnia 2009, 18:21
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Hahha
- Liczba postów: 11724
24 stycznia 2010, 22:05
Annam
tak może być, że mała będzie chciała więcej w nocy jeść, żeby się poprzytulać do mamy, jak karmiłam Gabiego to te nocne karmienia mnie wykańczały, na dodatek kawy się nie da pić..itd...normalnie zasypiałam wszędzie....
ciekawa jestem jak u Ciebie będzie........
Michi
jaki piękny fotelik do karmienia......super...pewnie nie był tani.........
Aurora
jutro do pracy więc pewnie nie szybko wpadnie........
oj 1 tydz. bedzie miała pewnie ciężki.....
24 stycznia 2010, 22:22
Dziś była u mnie teściowa, więc jestem poddenerwowana. Przez to objadałam się strasznie słodkim - ciasto, ptasie mleczko, michałki, ciasteczka. Czuję się z tym okropnie. Muszę trochę mniej jeść tego słodkiego, bo w końcu nabawię się cukrzycy, a poza tym powinnam dawać dobry przykład Małej jak będzie bardziej świadoma tego, co jedzą rodzice.
Michi - świetny fotelik. Chciałam coś tego typu, ale nie mogliśmy dostać i mamy taki z plastiku, czy czegoś podobnego - różowy - wprawdzie też ładny, ale ten Twój bardziej mi się podoba.
Annam - to Ty dałaś radę bez wkładek? Jak karmiłam piersią to się z nimi nie rozstawałam, bo ciągle coś tam jednak leciało. No i to mnie strasznie denerwowało, bo miałam wrażenie, że we wszystkich ubraniach widać te wkładki. Myślę, że Dorr ma rację z tym przytulaniem. Zresztą widzę, że jak są dni, że z Natalką jestem bardzo krótko to śpi trochę niespokojnie i chce się tulić. W ogóle to mały tuliś. Dziś przez większość dnia chciała tuli do mamy - a mi się to podobało, bo jak się tak tulimy to jestem bardzo szczęśliwa, że jestem mamą. Poza tym teraz mam dosyć stresujący czas zawodowo. Krótko mówiąc dużo się dzieje i nie do konca to zależy ode mnie (jak będzie po wszystkim to Wam powiem) i normalnie to pewnie nie spałabym i była ciągle zdenerwowana, a przy Małej zwyczajnie o tym nie myślę.
Nie zanudzam Wam już dalej - obiecuję poprawę z tym słodkim . Znów kilka dni wagę omijam szerokim łukiem. Pewnie w tym tygodniu rzadko będę, bo to tydzień przed urlopem, więc będzie szalony. Buziaki
- Dołączył: 2006-11-27
- Miasto: Michigan
- Liczba postów: 1770
25 stycznia 2010, 04:31
Kochane pokarm sam sie wypali, jak bedzie się coraz mniej dostawiało dziecko, a szybciej sie traci jak sie bierze-obojetnie jakie tabletki koncepcyjne 2 razy dziennie.
Ja karmiłam do 4 m-ca aarona a potem zaczęłam brac zwykłe tabletki antykoncepcyjne, ale brałam je tylko 4 dni, bo zaduza dawka hormonu -sprawiła, ze się źle czułam i stosowałam babcine sposoby czyli:
jak najżarziej ściągać, wkładać ciaśniejszy stanik i liście kapusty i w ciągu m-ca wszystko się ułozyło i pokarm sie spalił.
Niektóre kobiety pija kieliszek wódki-tez się szybko spala.
- Dołączył: 2006-11-27
- Miasto: Michigan
- Liczba postów: 1770
25 stycznia 2010, 04:39
A fotelik był po $139, u nas najtańszy to z Fisher price $99, z chicco po 179 no i jeszcze są po $250 i $300.
Byłam dziś całą rodzinka na basenie, Aaronek sie hlupał 40 min jak jakis prawdziwy pływak, ani razu nie płakał-ale tatus był dumnny hihihi
Nażarłam sie jak głupia -nie potrafię narazie sie chyba odchudzać , zadużo mam zachcianek i trudno mi je odmówić sa jakieś głupkowate-dzis to zamiast obiadu to tylko kanapki jakdłam z białym twarogiem , czerwona papryka pomidorem i cebulą-masakra tej cebuli to strasznie duzo zjadłam, że teraz mi nie dobrze, oczywiście m&m tez były buuuu
Kupiłam w końcu moje lampeczki do sypialni montowane do ściany , ale można je sobie przesówać do czytania. To był moj prezent imieninowy hihi i maż od razu zamontował-to miłe bardzo.
- Dołączył: 2007-12-31
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1528
25 stycznia 2010, 10:07
anka nie chcę przerwać karmienia... jak Małej podaje butelkę to odciągam swoje ;) a te wycieki to chyba przez to że jeszcze bardziej pobudziłam laktacje hihi
dor akurat ja w ogóle kawy nie pije... też jstem ciekawa jak to bedzie
Michi wszystkiego NAJ z okazji imienin! - spóźnione ale szczere życzonka: słońca, spełnienia marzeń, najpiękniejszej gwazdki z nieba!
Orzeszek... ja dopiero gdzieś z 2 miesiące temu odłożyłam wkładki... a wycieki to przez to, że Mała na czas nie wstaje i puszczają mi zaworki hihhi
aurora jak pierwszy dzień? jak z dziećmi? ehh mam nadzieję, że wszystko ok!
Martuś co u Ciebie? dlaczego taka cisza?
Ja własnie czekam na babcie, ma przyjść po 12... jutro do pracy ehhh a
tutaj takie mrozy, będę musiała autem jeździć bo na pieszo to może być
ciężko
- Dołączył: 2007-12-31
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1528
25 stycznia 2010, 10:12
w ogóle laktator przyszedł z serwisu i teraz to jest rewelacja w odciąganiu pokarmu :D
- Dołączył: 2007-05-16
- Miasto: daleko od domu...
- Liczba postów: 1632
25 stycznia 2010, 10:42
Michi- śliczne krzesełko. Ja właśnie dla Amelki mam takie drewniane, które później będzie można rozłożyć i będzie też miała stoliczek. Ale te mam tu w Polsce i w Anglii bedę musiała kupić jej nowe i pewnie będzie takiego typu jak Twoje bo innych tam nie ma. Co do basenu to też planujemy zabrać Amelkę. Ona uwielbia wodę i już nawet kąpię ją w dużej wannie więc mam nadzieję że na basenie nie będzie się bała.
Ja się wzięłam za odchudzanie i jestem z siebie dumna! Mam motywację bo czeka mnie zakup sukni ślubnej, sukni na poprawiny i na przyjęcie w maju. Do tego muszę sobie kupić nowe ubrania bo te z zeszłej wiosny to są ciążowe a marzy mi się rozmiar 36. Czuję się lżej ale na większe efekty będzie trzeba poczekać bo nie stosuję jakiejś tam diety tylko po prostu jem mniej, zdrowo, bez słodyczy i nie jem wieczorami. Brzuch i buzia już szczupleje! Najgorzej będzie schudnąc z tyłka i nóg bo ćwiczyć mi się nie chce:-(
Czy was też męczy ta zima? Jest pięknie ale juz mam dosyć tego mrozu:-(
- Dołączył: 2007-12-31
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1528
25 stycznia 2010, 12:10
Julka ja też już ubolewam nad tym mrozem: pięknie słonecznie ale nie ma jak wyjść na spacer! grrr pozostaje tylko ciągłe wietrzenie mieszkanka... ehhh
Super że wzięłaś się za dietkę... ale te przygotowania i tak pozwolą Ci zgubic pare kg przed ślubem zobaczysz! Trzymam kciuki zza rozmiar 36!
- Dołączył: 2006-11-27
- Miasto: Michigan
- Liczba postów: 1770
25 stycznia 2010, 17:31
tyle sie napisałam i wcieło buuu
Julka napewno bedziesz mieć rozmiar 36-slub to najlepszy motor do odchudzania.
Ja kochane znów zaczynam z wagą 68kg
Dziś na obiad rybka z folii z ziemniakami dla rodzinki i saładką z kapustki,
Wolno mi dziś net chodzi nie wiem czemu,
Pozdrawiam
- Dołączył: 2006-11-27
- Miasto: Michigan
- Liczba postów: 1770
25 stycznia 2010, 17:32
A was nie ma buuuu
Aurorka w pracy, doruś a ty?a Martunia?A Kasia....