Temat: Wszystkie świeże mamy, razem zrzucamy kilogramy:))))

Dzień 1 sierpnia, sobota, start dla nowego miejsca spotkań:))))) Tym razem będziemy dla siebie grupą wsparcia:)))) Każda z nas może być sexi mamą:)))) I żeby nie było mi tu żadnych wątpliwości, jesteśmy silne i damy sobie ze wszystkim radę:)))))

Pasek wagi

Dziewczynki jestem.U mnie znow klutnia z mezem,juz nawet nie chce mi sie z nim rozmawiac,od poniedzialku jest na budowie i nie wraca,a ja sama musze sobie radzic,trudno...Ale wczoraj Gabisia mi upadla mocno na panele,stawala przy lozku,nie zdazylam dobiec,jakos nozke zle postawila i poleciala...wylysmy razem,ona sie az zanosila,nie moglam jej uspokoic a pozniej wieczorem znow strasznie plakala i przez sen ciezko wzdychala.Boze dziewczyny ja juz zaczelam myslec ze moze wstrzas mozgu,az mna trzeslo z nerwow....ale juz jest dobrze.

Wysypka jest ale mniejsza lekarka kazala odstawic duzo pokarmow,przede wszystkim wszystkie owoce,jogurty.Zarejestrowalam ja do alergologa na 05.02 trudno poczekam,podejrzenie jest dwoch rzeczy alergii pokarmowej lub atopowego zapalenia skory,a to miala moja Agata,wiec wiekszy procent.

Mala ciagle wstaje,wszedzie kolo krzesel w kuchni,kolo wozka,kolo mebli,lozek,masakra a nie ma jeszcze umiejetnosci,albo jej sie nozki rozjezdzaja na panelach,albo wozek odjezdza,albo noge zle postawi a ja tylko ja pilnuje,nie mam czasu nic zrobic,wszystko nadrabiam jak spi :( wczoraj poszla spac o 22.30 to ja wzielam sie za mycie naczyn,kuchenki,lazienki...

Ale mimo wszystko jestem na dietce i daje rade,waga dalej w dol leci :) przynajmniej z tego sie moge cieszyc :)

Dzieki za wszystkie mile slowa odnosnie tego mojego spadku do poniedzialku :) jestem z siebie zadowolona :) jak dojde do 90 funduje sobie prezent chyba pojde do fryzjera na balejaz.Wiecie co chyba bede sobie czesciej paseczek przesowac bo mnie to strasznie motywuje :)

 

Pasek wagi

Aurorka slonko super to zdjecie Fifiego jak je :) fajny chlopczyk :) Kochana jak plecki,dalej bola? Mam nadzieje ze juz przeszlo :) Kochana jeszcze troszke i ty do pracy,bede trzymala za ciebie kciuki,by wszystko sie tak dobrze ukladalo,zeby nie bylo problemow.Ciesze sie ze fifi juz nie ma swistow,najwazniejsze jest zdrowie naszych skarbow,prawda?

Annam zeby....masakra,ja znow przestalam leczyc,nie mam kiedy...wiesz ja kiedys tez myslalam o tym skoczku,ale to byl dla mnie za duzy koszt,zrezygnowalam.Fajnie,ze Julcia sie w nim fajnie bawi :) A jak u ciebie i twojego meza dietka? Ja sie jakos trzymam.

Orzeszek slonko ja przy takiej pieknej wadze jak ty masz nawet bym nie myslala o tym ze zjadlam pizze,cos ty? Zazdroszcze ci :)

Julka fajnie ze jestes znow,ciesze sie,pisz o slubie ja z checia poczytam bo sama mialam tylko cywilny a koscielny to bylo moje mazenie...Wiec z checia sobie poczytam a jak dasz jeszcze zdjecia to bedzie super :)

Pasek wagi

Dorr bidulko ja cie rozumiem,zreszta kazda z nas cie rozumie.Mam nadzieje,ze ty wizyty cos dadza i wreszcie ktos ci pomoze poradzic sobie z Gabim.Kochana wiesz ze ja mam dwoch takich synow,starszy nie przychodzi do domu ze szkoly bez problemu,nie ma dnia...A ze bil sie z kolega,a to plecak rozdarty,a to kurtka korektorem pomazana(nie puscilo) a ze klucze od szafki szkolnej zgubil,a to uwaga od nauczyciela,albo jedynka....Ale mi zaden psycholog nie pomogl,mimo wizyt u trzech roznych,dawali takie rady,ze ja powinnam 24h tylko Patrykowi poswiecic,a ja mam jeszcze inne dzieci.Strasznie wspolczuje ci tego niewyspania,wiem jak czlowiek sie wtedy czuje,kochana jak ty pojdziesz do pracy? nawet na pol etatu? mam nadzieje ze dasz rade,a nie za przeproszeniem zajedziesz sie do konca...

Bardzo chcialabym ci pomoc,jedyne co to podpowiem,zeby sie moze ktos zajol dziecmi a ty sie wyspij,bo to najwazniejsze.Dieta sie nie przejmuj,bedzie na nia czas,a w takiej sytuacjii jak ty jestes to ja bym jadla za trzech :( trzymam mocno kciuki za poprawe i wyjscie z problemow kochana.I ciesze sie,ze mimo wszystko masz momencik by do nas napisac.Pamietaj o nas bo jak czlowiek sie wygada,to mu znacznie lzej na duszy.Buziaczki!

Pasek wagi
Orzeszek wizyta u dentysty przebiegła bezboleśnie - wzięłam znieczulenie... za duża dziurka się zrobiła tak stwierdził lekarz i było oki hihi

dor ehh trzeba próbować coś działać z synkiem... pewnie będzie grzecznym nastolatkiem hihi bo moja to pewnnie będzie na odwrót... a oglądaś super nianie? Może coś jej porady pomogą? Ja mam tą  książkę... jak tylko wrócę do pracy to daj znać to Ci ją zeskanuję i prześlę na maila... poczytasz sobie... a może pościągaj sobie jej program z netu? Na pewno wszystko się jakoś ułoży!

Michi cieszę się, że kolacja z księdzem udana... sałtaka przedstawia sie wyśmienicie... ja robie podobną: brokuł, kurczak, fasolka czerwona, kukurydza, majonez... i co sie jeszcze nawinie hihih też smakuje


Martuś... ciężkie dni dla Was... kurcze... tak to juz jest że jak za dużo spraw na głowie to człowiek jest nerwowy i kłóci się z najbliższymi.. ehhh mam bardzo podobnie!Boshesz kobietko jak ja CIebie podziwiam... 4 dzieci i cały dom na głowie... jak Ty to wszystko oganiasz?!?!? Szacun normalnie ihihi
Nasza dietka... ehh własnie wcinamy paluszki... ale tak to ogólnie staramy się pilnować aby wieczornego jedzenia nie było... super spadek wagi! O tak przesuwanie paseczka bardzo motywuje!


Michi slonko my cie rozumiemy perelko,ale najwazniejsze,ze chcesz dalej dietke ciagnac,zreszta tak super ci idzie :) a jeden czy dwa dni podjadania to pikus :) kochana przepis na salatke brzmi zachecajaco,jak tylko znajde chwilke to ja zrobie :) Ksiadz byl u ciebie 2 godziny?matko u nas wpada,wezmie kase,pokropi woda swiecona,spyta dzieci czy dobrze sie ucza i juz go nie ma....no koment...

Kochana a co Aaronek tez ci nie daje spac? Wspolczuje wam dziewczyny bo moja jak byla chora co spalam z przerwami moze ze trzy godziny na noc to myslalam ze zeswiruje,ledwo zywa bylam,nerwowa,placzliwa jak nigdy....Buziaki ci sle perelko :*

Pasek wagi

Annam dzieki za te slowa,tak jest ciezko...moze jakos rozwiazemy ten problem...choc ja juz nie mam sily nawet na rozmowe....

Ale koniec smucenia,jego nie ma w domu i mimo ze musze sie mala zajmowac to jakos taki spokoj mam,puszczam sobie w kuchni muzyczke z wiezy i robie ile mi mala pozwoli :)

Dzis zjadlam jogurt z ziarnami zboz,kawe ze slodzikiem i mleczkiem i miseczke zupki kolo 200ml.

Pasek wagi
Mam wieze ale ma uszkodzony czytnik plyt CD zostaje mi radio,szkoda ze nie mam kaset magnetofonowych,stare ale by sie posluchalo :)
Pasek wagi
Cześć Moje Drogie, znów mam mega lenia i robię tylko to, co koniecznie muszę. Chyba pójdę za radą męża i w piątki będziemy chodzić na fitnes. W ten piątek zaczynamy, a w sobotę basen z Małą. Może będę miała więcej energii? Dziś idę na ten masaż pleców - ciekawe, czy coś pomoże. U mnie wczoraj też był ksiądz. Spędził u nas jakieś 30-40 min., ale trochę byłam rozczarowana, bo jak zaczęliśmy rozmawiać o tym, czy wróciłam już do pracy i czym się zajmuje, to już cały czas rozmawiał ze mną na tematy zawodowe. trochę to dziwne tak przy kolędzie. Wprawdzie buduje kosciół i informacje o rynku mieszkaniowym są przydatne, ale żeby tylko o tym rozmawiać?
Dorr - współczuję Ci. Na razie chodźcie chodźcie na wizyty z Malym i jak trochę zaczniesz wprowadzać drobne zmiany, powinno być lepiej. myślę, że Annam z tymi książkami superniani ma rację - poczytaj i zobacz, co ona mówi w programie. Coś pewnie da się wykorzystać.
Michi - muszę spróbować tej sałatki. Chyba ją zrobię na weekend, bo ten jest wolny i jesteśmy w domku. Kolejny weekend wyjeżdżamy - nie wiem, czy już Wam mówiłam.
Martuś - mi wczoraj Natalka też upadła - tzn. siedząc jakoś bezwładnie osunęła się w dół i płacz, a ja oczywiście też razem z nią. Poprzytulałyśmy i chyba się nic nie stało. Od początku się stresuję, że coś jej się stanie, a tego bym sobie nie wybaczyła. Obserwuj Gabi i jakby była śpiąca bardziej niż zwykle, to podjedźcie do lekarza. Córeczka mojego kolegi przez taki upadek miała wstrząs mózgu, więc ja juz jestem trochę przewrażliwiona. 
Kochane dziś w nocy dwa razy przebierałam aaronka, niewiem czy źle juz na śpiąco pampersa załozyłam i się olał, czy mu się ulało?
Wkażdym bądz razie znów wstawałam z 4 razy, a o 5:30 juz go wzięłam do siebie do łózka bo zaczęłam przeklinać , że co przysnę to musze dupę z łózka podnosić.

Aaron kochane też co chwile się przewraca jak wstaje, ale mam o tyle dobrze, że mam wszędzie wykładzinę nawet gruba i  kwadrat puzli, więc nie jest tak źle z upadkami.
waga-masakra 68,5 tak mi do góry poszła, teraz prawie nic nie jem , zeby znów osiagnac to co miałam 5 dni temu 66,7kg buuuu, a głód morderca wkurza na każdym kroku.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.