Temat: Wszystkie świeże mamy, razem zrzucamy kilogramy:))))

Dzień 1 sierpnia, sobota, start dla nowego miejsca spotkań:))))) Tym razem będziemy dla siebie grupą wsparcia:)))) Każda z nas może być sexi mamą:)))) I żeby nie było mi tu żadnych wątpliwości, jesteśmy silne i damy sobie ze wszystkim radę:)))))

Pasek wagi

Slonka znikam,obiecalam dzieciom ze dzis zrobimy pierniczki :) te z przepisu od Aurory,kupilam skladniki,zaraz bierzemy sie za robote :)

 

Pasek wagi

Dziewczynki a was nie ma czemu?

Ja dzis zamknelabym sie w 1200kal,ale wlasnie wypilam dwa drineczki i zjadlam salatki z pomidorkow i ogorkow troszke :)

Gralam z mezem i jego bratem w karty :) fajnie bylo,a teraz ide spac,buziaczki :*

Pasek wagi
Mam napady pieczenia, co jakiś czas piecze różności, niby dla relaksu, strasznie mnie to rozluźnia i cieszy kiedy wychodzi, ale kurcze niestety boję się, że to nie skączy się tylko na pieczeniu tylko również na degustacji buuuuu

Wczoraj zrobiłam sporo chruścików-czy faworków jak kto woli je nazywać z cukrem pudrem na olivie z oliwek-Wyszły wyśmienite, 
Dziś piekłam piernika z masą śmietankowo grysikową z powidłami, tylko cholera jasna zaduzo zrobiłam grysiku i połozyłam na wierz i co teraz????
A już maży mi się piec pączki-o matko-chyba zgupiałam do reszty!!!!

W pon moja córka nie ma szkoły , mam miec znajomych i późnym wieczorem księdza na kolacji.Bo tu to albo jedzie na obiad, albo na kolacje. Każdego dnia przychodzą do mnie dzieci , miło mi z jednej strony ,że mogę je poczęstować czyms z robionym prosto z serca hihihi do miłego bo mały płacze.

Hello kochane...A u mnie bez diety. Wczoraj moj maz robil tatara ..i naprawde ze smakiem go zjadlam..ech...No trudno ..nie bede sie przejmowac...

Na wage nawet chcialam dzis wejsc...Ale niestety BATERIE SIADŁY...Wiec ..z tydzień bede bez baterii bo zanim ja sie wybiore do miasta..echhh

W kazdym razie slonka...jesli mialam 78.3 kg ...to zakladam szalony plan do konca stycznia - CHCE MIEC NA WADZE 75 KG !!! hahaha

Ciekawe...ciekawe..czy podolam..

aurora super, że ciuszki kupione i to w takim stylu! Teraz to pewnie będzie Twój ulubiony sklep hihih

Michi zawsze sobie powtarzam, że te własnej produkcji słodycze są zdrowsze... także Słonko jak masz ochotę na pieczenie, to piecz a że skubniesz troszechkę to nic aż tak bardzo strasznego - najważniejsze to żebyś robiła to max do 15 godzinki to wtedy powinno się spoko spalić

Martuś ja też się cieszę, że Juli nic nie było...hihih... to tym normalnym jedzonku to widze, jak jej sie kupki zmieniają hahah ojj niech zacznie siedzieć to zapozna się z nocniczkiem hihihi

My wczoraj bylismy u Marka kuzynki...i także nie było dietkowo: ciasta, sałatki, bułeczki to rewelacyjne masło czosnokowe mniam mniam... na wagę wejdę jutro to zobaczymy co wykaże brrr aż się boję

U mnie Julia własnie ucina sobie drugą drzemkę a ja mam czas dla siebie...
Jestem już po śniadanku...
A Wy? Planujecie na dziś?
Dzień dobry moje drogie - u mnie plan z góry narzucony. Właśnie przerwa, ale zaraz wracam i tak jeszcze 9 godz. Ta grupa jeszcze zaspana, ale od 11 pewnie już będzie lepiej. Aurora - wcale nie szalony plan - dasz radę - trzymam kciuki. Michi - Annam ma rację. Domowe słodkości są odrobinę zdrowsze, bo bez konserwantów i takich tam, więc spróbuj trochę, byle nie przed snem i w nocy. Maruś - jak Ty malutko jesz - świetnie.
Uciekam - do wieczorka
hej
Aurora
super, w końcu coś fajnego znalazłaś, i jesteś zadowolona, to znaczy że zaczynasz się lepiej czuć w swoim ciele....
75 kg jest realne.....jak najbardziej....

Annam
ja nie wiem u Ciebie wiesz wszystko jest jakoś tak dobrze poukładane, na spokojnie.......itd....
Julka normalnie jest rewelacyjna.....
ja na razie dałam spokój, moze Natuś jeszcze za mały, zobacze za tydz dwa.......

Orzeszek
domyślam że nie jest łatwo,,,bo jak pamiętam wysiedzenie całego dnia na wykładach i ćwiczeniach było męczące,,,,,tak od 8 do 20,00
dla osoby z drugiej strony też taki maraton chyba jest obciążający....
Martuś
ja też miałam dobry dzięn z dietą wczoraj, i dziś od razu jest mniej.....
może więc poniedziałek będzie dla nas łaskawy wagowo...
Orzeszek ja to podziwiałam tych wszystkich prowadzących... wiadomo, ze studenci najbardziej po obecność na zajęciach a tylko nieliczni aby coś się dowiedzieć... a Ty zawsze musisz być przygotowana  i tryskać pomysłami aby w ogóle ich jakoś zainteresować swoim wykładem... ja chyba bym tak nie potrafiła

Dor Natuś jest prawie o miesiąc młodszy od Juli więc może to jest tym spowodowane... poczekaj ja czekałam 5,5 miesiąca na wprowadzenie czegoś dodatkowego do jej jadłospisu nawet wcześniej nie podawałam jej herbatki (no może podałam z 3x) także spokojnie każde dziecko jest inne...
Jak tak pięknie dietkujesz to waga na pewno pokaże mniej... SUPER tak trzymać!
ehhh wczoraj idąc na to spotkanie rodzinne hihih wstąpiłam do cukierni kupić jakiś kawałek ciasta, bo mi się nie chciało nic samemu przygotować... i normalnie przeżyłam szok: JAKIE TO WSZYSTKO DROGIE! kawałeczek ciasta 3-4zł... kolejny raz sama coś piekę bo to jest przecież grabież w biały dzień!!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.