Temat: Wszystkie świeże mamy, razem zrzucamy kilogramy:))))

Dzień 1 sierpnia, sobota, start dla nowego miejsca spotkań:))))) Tym razem będziemy dla siebie grupą wsparcia:)))) Każda z nas może być sexi mamą:)))) I żeby nie było mi tu żadnych wątpliwości, jesteśmy silne i damy sobie ze wszystkim radę:)))))

Pasek wagi

Hej slonka

Ja wczoraj 1500 kcal...dzis juz apetyt mam mniejszy bo moze stres mnie zzera...Wlasnie zaliczylam 30 min orbitreka...

Ale zle mi dzis bardzo...Pamietacie jak pisalam ze maz awansowal...no awansowal...ale co kuzwa z tego...WIECEJ PRACY a podwyzki...ZERO...Powiedzieli mu za najpier ma sie sprawdzic...RECE MI OPADLY...

Bede miala naprawde kiepsko finansowo...zwlaszcza ze za nianie musze zaplacic jakies 600 zl...przedszkole malej 300 zl...A GDZIE RESZTA ?

WYC MI SIE CHCE..

Fifi od rana swiszczy..Jeszcze nie wykupilam reszty lekow...

Przepraszam was...strasznie dzis marudze...

Potem popisze ...bo teraz musze sie wyryczec...

Dorr kochana...jak u ciebie z dietka ? fajnie ze wczoraj nic po 19 tej nie jadlas !
p.s. Marta...jak twoje pociechy ?Czy lepiej ?
Annam - pewnie korzystaj z tej godzinki jako matka karmiaca...
Aurora
z dietką na razie tak sobie, ale z każdym dniem będzie lepiej........

ja Cie doskonale rozumiem, skąd brać kasę na to....

a z tym awansem męża to przegieli, piekny mi awans...ja pier....taki awans........, powinni mu podnieś premię,,,
a jak by się nie sprawdzal czy co......to zawsze mozna zabrać,,,
a jaką On ma teraz mieć motywację do pracy? beznadziejna sprawa..

ja zaraz mam rozmawiać z moją szefową i też mi słabo......

Witajcie slonka,nie ma mnie bo przy chorych dzieciach ciezko znalezc chwilke wolnego czasu :( Hubi juz duzo lepiej,malo kaszle,kataru juz nie ma.Gabisia tez ciut lepiej nie ma temperatury,teraz to raptem 38 mierzone w pupie,mniejszy katarek,juz spokojniej oddycha,chyba vick pomogl :) ma jeszcze kaszel,a dzis zwymiotowala jedzonkiem z flegma,musiala jej zalegac jeszcze. Martwie sie tylko bo jej apetyt jest prawie zerowy,juz nie wiem co jej dac zeby zjadla,mleka z kasza pije 30 do 40ml,kasze na gesto cudem wcisnelam 8 lyzeczek,chlebka nie chciala,zaciska usta,deserku ze sloiczka tez nie.....juz nie wiem co robic....wiem ze przy chorobie moze miec mniejszy apetyt ale ona prawie nic nie je....mysle nad ryzem rozgotowanym przetartym z jablkiem???? jak myslicie???

Pasek wagi
Aurorka slonko,strasznie ci wspolczuje,ale ty nie prubuj plakac,pisz nam chociazby to mialybyc listy na cala strone,po to jestesmy tutaj :) napewno postaramy cie pocieszyc perelko :) nie martw sie,moze wkrutce te sknery w meza pracy zrozumieja i dadza mu podwyzke,trzymam za to kciuki.Kochana zycie nam zuca pod nogi rozne klody,ale nie zawsze jest zle,zobaczysz,wkrutce sytuacja sie poprawi :) ja w to wierze i ty tez musisz :) buziaki wirtualne ci sle i jakby co to pisz,co ci na sercu lezy,zawsze lepiej sie wygadac,a nasze forum dziala jak grupa kolezanek przy kawie :)
Pasek wagi

Annam ciekawa jestem jak rozpatrzyli twoja prosbe o godzine krutszy czas pracy,no bo w koncu to twoje ustawowe prawo,prawda?

Dorr podziwiam,ja wczoraj w sumie zjadlam jakies 1500kal,wiec nie jest tragicznie,ale zjadlam Grzeska cholernego,z nerwow,bo mnie moj zdenerwowal :( ale dzis sie znow trzymam,zrobilam sobie inke z mleczkiem,jakos czuje ze wtedy nie chce mi sie tak slodkiego :)

 

Pasek wagi
aurora Kochana po to tutaj jesteśmy - uważam tak samo jak Martaluna: pisz, pisz ile tylko możesz!!!! Nie poddawaj się Kochana... niedługo będziesz się z tego śmiała, wszystko sie ułoży!

Martuś szef nie robił mi żadnego problemu: wręcz w drzwiach podpisał, że wraża zgodę na moja prośbę szef to bardzo w porządku człowiek - sam ma 5 dzieci, więc rozumie o co chodzi

dor a Ty też po powrocie do pracy myślisz karmic?

Ja dzisiaj zostałam bardzo zaskoczona: dostałam telefon, że Julie przyjmą do żłobka.... byłam w szoku, bo mówili, że za 2 lata najszybciej... ale przedyskutowaliśmy z Markiem i babcią, która ma pilnować Juli i postanowiliśmy jej nie dawać... zresztą za ok 1- 1,5 roku planujemy drugie dziecko, i wtedy ja od razu idę na L4 i mogę się córką zajmować.... po co narażać ją na bakterie i zarazki żłobkowe a tak to babcia przyjedzie do nas do domu, zajmie się Małą, jeszcze zgłasza gotowość, że pomoże w pracach domowych.... boshe jaką ja mam dobra tą teściówkę!!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.