- Dołączył: 2008-01-14
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1879
1 sierpnia 2009, 00:13
Dzień 1 sierpnia, sobota, start dla nowego miejsca spotkań:))))) Tym razem będziemy dla siebie grupą wsparcia:)))) Każda z nas może być sexi mamą:)))) I żeby nie było mi tu żadnych wątpliwości, jesteśmy silne i damy sobie ze wszystkim radę:)))))
Edytowany przez Nika85 (moderator) 17 sierpnia 2009, 18:21
4 stycznia 2010, 15:43
Marta super podzial pokoi :) Mi tez sie marz salon , sypialnia , + 3 pokoje...
Moze jak wygram w totka...
- Dołączył: 2007-10-13
- Miasto: Nowy Dom
- Liczba postów: 2741
4 stycznia 2010, 15:44
Dziewczynki ja sie trzymam a wy? Zjadlam nessvite,kromke chlebka z pasztetem,herbatka i kawa ze slodzikiem,na razie wszystko :)
4 stycznia 2010, 16:44
Marta ja na dzis planuje 1500 kcal...bo zoladek mam w rozsypce po swietach..a jutro chce 1300 a potem 1200 ...moze sie uda
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Hahha
- Liczba postów: 11724
4 stycznia 2010, 17:43
Annam
wiesz co zostaw teg swojego z jedną butelką jak taki mądry.........
na upartego da się obskoczyć, ale jak zawsze upilnujesz żeby ta jedną mieć czystą...,gdzie jest połozona itd........
bezsensu........zupełnie, sama zresztą zobaczysz......
ja mam 2 x 125, 1 x 260 i jeszcze kupię 1 x 260 i ta dużą największą...........
Aurora
ja też się stresuję, jutro chyba zadzwonię do szefowej zobaczymy co i jak.......
może jakoś się poprawi Fifiemu...,pewnie ta ospa tak zadziała...
no tyle dobrze że chociaż w domu jesteście..
ja się pilnuje, ale jestem glodna,,
![]()
musze wytrwać, pomijając fakt ze ja mam wysoki limit, nie wiem co będzie jak przyjdzie na 1000 kcal zejść masakra.........
- Dołączył: 2007-10-13
- Miasto: Nowy Dom
- Liczba postów: 2741
4 stycznia 2010, 18:17
Aurorka mialam napisac jak strasznie sie ciesze ze jestes w domku,ze nie musialas znow w szpitalu zostawac,ale mala sie roplakala dopiero teraz ja uspokoilam :(
Dziewczynki ja poleglam,zjadlam grzeska z nerwow :( cholera jasna.....sorki,za wyrazenie.Mala dala mi popalic przez ponad dwie godziny ciagle na rekach,ciagle placz,juz pod koniec sama zaczelam plakac :(
- Dołączył: 2007-10-13
- Miasto: Nowy Dom
- Liczba postów: 2741
4 stycznia 2010, 18:22
Aurorka ja cie rozumiem,ale nie prubuj palic! Ja pale i Beny i wiesz ile to kasy idzie na fajki??? Jak sobie pomysle to masakra! Ja pale pol paczki dziennie,moj cala,to jest 15zl dziennie....straszne.....ale coz ja mowie ze musze miec cos z tego zycia....
- Dołączył: 2007-12-31
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1528
4 stycznia 2010, 20:43
Kochane dziękuję za pomoc.... kupię 2 butelki 260ml z AVETNU i te pojemniczki do przechowywania pokarmu no trudno trzeba wydać kase, w końcu jakbym nie karmiła to mielibyśmy jeszcze większe wydatki i to od samego początku...
Aurora cieszę się, że jesteś w domku... i mam nadzieję, że z Fifim coraz lepiej. Planuję karmić Małą do roku...jak wyjdzie zobaczymy... ściągnięcie pokarmu nie będzie aż tak wielkim problemem: laktator mam elektryczny i w dodatku podwójny więc jest łatwiej...
Martuś my myślimy nad zakupem mieszkanka 5 pokoi: 3 sypialnie, salon i gabinecik.... ale zobaczymy jak to wszystko sie ułoży... mam nadzieję, że w lutym będziecie już na swoim mieszkanku
Dor ja też już zaczynam się martwić nad powrotem do pracy... jutro w ogóle chcę do niej pójść i złożyć podanie abym pracowała godzinę krócej z względu, że karmię dziecko... należy się to dlaczego mam nie skorzystać?!
- Dołączył: 2007-12-31
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1528
4 stycznia 2010, 20:49
dziewczyny a ile miesiecznie wydajecie na mleczko?
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Hahha
- Liczba postów: 11724
5 stycznia 2010, 08:38
Annam
ja pamiętam że szło spokojnie 200 zł.....,dlatego też chce karmić piersią i dopiero przestawiać jak mój maluszek juz będzie jadł obiadki......
zresztą na słoiczki idzie masa kasy też.....
ale można spokojnie samemu gotować, ja gotowałam takie zupki na 3 dni, zamykałam i do lodówy.....
jak tam dieta...
o rany udało mi się nie jeśc po 19 wczoraj, haha
i od razu jestem dziś głodna.....
- Dołączył: 2007-12-31
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1528
5 stycznia 2010, 09:30
dor też tak mniej więcej liczyłam, że nie karmienie tyle by mniej więcej kosztowało.... dlatego chcę karmić piersią ale maksymalnie do roku... zaoszczędzimy kasę na mleko + dodatkowo szybciej bedę wracała do domu.... będzie ciężko ale dam radę... również zamierzam sama gotować obiadki dla Małej - kolejna jakaś oszczędność ;)
Wczoraj zjadłam ostatni posiłek o 19.... po powrocie z basenu byłam taka głodna że szok... ale nie napchałam się za mocno... Julka wczoraj zasnęła mi o 23 w leżaczku... jakaś taka marudna wczoraj była... ale możliwe, że ząbki jej idą bo ciągle wpycha rączki do buzi a jak daje jej cycka to 2x pociągnie i nie chce... ehh czas pokaże