- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 maja 2012, 18:38
25 czerwca 2012, 21:40
Edytowany przez miisiaczek 25 czerwca 2012, 21:43
25 czerwca 2012, 21:48
Edytowany przez miisiaczek 25 czerwca 2012, 21:48
26 czerwca 2012, 12:03
26 czerwca 2012, 12:12
Miisiaczek bardzo proszę o ciekawostki z książek, które czytasz:) bardzo chętnie się dowiem co tam jest napisane w fachowej literaturze:) u mnie jest tragicznie... Wczoraj się zważyłam i przytyłam... Masakra... Od razu się dla mnie czerwona lampka zapaliła. Już się tak wkurzyłam, że hoho. Parę dni temu się ważyłam i waga mi pokazała spadek do 92 kg, a wczoraj przed snem się zważyłam, a tu 93,6kg. Dlatego już się biorę na poważnie za siebie i nie odkładam wszystkiego na tzw. jutro, które nigdy nie ma miejsca...
Musi się zmienić nasza waga, w szczególności moja bo zmierzam tam, gdzie nigdy nie chcę się znaleźć. Póki jeszcze mam czas i zdrowie mi na to pozwala muszę się wziąć za siebie. A tak sobie dzisiaj pomyślałam jak ja chętnie wybrałabym się na basen... Ale nie mogę bo by tam ci ratownicy i ludzie ze śmiechu popadali... Wstyd by mi było. Dlatego postanawiam, że w nowym 2013 roku pójdę z braćmi na basen i będziemy się świetnie bawić:D a co:D takie głupie marzenie, o którym większość dziewczyn nie myśli w tej kategorii, ale cóż warto się zmienić dla takich przyszłych dni. Nie będę już musiała się wyrzekać każdej przyjemności. Nigdy więcej!
26 czerwca 2012, 12:12
Miisiaczek bardzo proszę o ciekawostki z książek, które czytasz:) bardzo chętnie się dowiem co tam jest napisane w fachowej literaturze:) u mnie jest tragicznie... Wczoraj się zważyłam i przytyłam... Masakra... Od razu się dla mnie czerwona lampka zapaliła. Już się tak wkurzyłam, że hoho. Parę dni temu się ważyłam i waga mi pokazała spadek do 92 kg, a wczoraj przed snem się zważyłam, a tu 93,6kg. Dlatego już się biorę na poważnie za siebie i nie odkładam wszystkiego na tzw. jutro, które nigdy nie ma miejsca...
Musi się zmienić nasza waga, w szczególności moja bo zmierzam tam, gdzie nigdy nie chcę się znaleźć. Póki jeszcze mam czas i zdrowie mi na to pozwala muszę się wziąć za siebie. A tak sobie dzisiaj pomyślałam jak ja chętnie wybrałabym się na basen... Ale nie mogę bo by tam ci ratownicy i ludzie ze śmiechu popadali... Wstyd by mi było. Dlatego postanawiam, że w nowym 2013 roku pójdę z braćmi na basen i będziemy się świetnie bawić:D a co:D takie głupie marzenie, o którym większość dziewczyn nie myśli w tej kategorii, ale cóż warto się zmienić dla takich przyszłych dni. Nie będę już musiała się wyrzekać każdej przyjemności. Nigdy więcej!
26 czerwca 2012, 19:24
26 czerwca 2012, 20:30
26 czerwca 2012, 20:33
Taki właśnie jest paradoks. Nie miałam wagi to 3małam się żeby nie przytyć i byłam w miarę normalna. Później jak ją kupiłam już to się posypało, że 20 kg przytyłam. Pewnie, że trzeba to zmienić:D ale już. Jak dzisiaj nie mogłam w jeansy się wcisnąć co jeszcze nie dawno wchodziłam bez problemu. Na dodatek miałam małą rodzinną kolację, przyszła sąsiadka i przechwalała się swoim wymarzonym wnukiem jaki on taki nie taki. Wogóle taki naj naj naj. W tą sobotę miał ślub, jest ode mnie o rok starszy i kiedyś się dobrze razem 3maliśmy i kolegowaliśmy. Teraz już wszystko minęło, że nawet na ślub nie zaprosił. Tam w sumie i tak nie chciałam iść, ale jednak by wypadało zaprosić po sąsiedzku. Jego żona to normalnie patyk. Waży z 50 kg, a już urodziła dziecko. Ja bez rodzenia nabawiłam się morza zbędnych kilogramów. A jak mnie zobaczyła ta jego babcia to tylko mnie tak oceniła jakbym jej kogoś z domu zabiła. Wiem, że wyglądam okropnie, ale nie musi być taka bezczelna i się wpatrywać jak sroka w gnat. Myślałam, że tam eksploduję normalnie i zaraz zacznę mówić jaki jej wnuczek jest naprawdę fajny i pracowity... Niestety jest odwrotnie, ale musi gadać swoje... U mnie w rodzinie jeszcze nikt się nie ożenił i jej się to tak nie podoba. Pewnie by chciała żebym była już mężatką i żeby miała o kim plotkować...
A tak co do bobu to ja nawet nie wiem jak on wygląda. I jak go przyrządzasz? Bym chętnie spróbowała.
26 czerwca 2012, 21:49