19 kwietnia 2012, 21:06
Czy są na forum osoby, które również walczą z tak dużą nadwagą ? Jeśli tak to może wesprzemy się wzajemnie ?
30 maja 2012, 21:07
Masz racje Kasia! Sama myślałam, że będzie to długo szło, a nawet się nie obejrzałam a minęło 8 m-sc.
30 maja 2012, 21:09
Ja tez bede fajna laska kochane ? ;-)
Edytowany przez matias2013 30 maja 2012, 21:30
- Dołączył: 2007-07-02
- Miasto: Bukowno
- Liczba postów: 6084
30 maja 2012, 21:19
ananasowa jesteś już 8 miesięcy na diecie ? kurcze zazdroszcze wytrwałości ;)
powiem szczerze, że szkoła średnia to trudny okres w trzymaniu diety... zazdrość koleżanek robi swoje ;/ ja przerwałam diete, gdy zrobiłam 18 urodziny zaprosiłam koleżanki i jedna z nich namówiła mnie na chipsa bo jeden mi nie zaszkodzi... wiecie z odchudzaniem jest tak jak z alkoholikiem.. zawsze się nim jest nawet jak jest się abstynentem i nawet jeden kielisze potrafi zniszczyć to o co walczyłas/walczyłeś cały czas... ja tak zrobiłam od jednego chipsa się zaczeło i się nie skończyło.. teraz wiem, że o chipsach, słodyczach moge zapomnieć.. mam tendencje do tycia i zawsze gdzieś wewnętrznie będe gruba i musze się z tym pogodzić :( a wiecie jak się wkurzam jak patrze jak mój TŻ może wcinać wszystko bez umiaru o każdej porze dnia i ma stała wage a ja :( 4 lata temu jak się odchudzałam to kupiłam barek słodyczy dla TŻ z nadzieją że zgrubnie :P i co ? zjadł wszystko co było w barku i nie przytył nawet 0,5 kg :( ehh.. jakie to życie niesprawiedliwe :(
30 maja 2012, 21:40
Ja od piatku zaczynam jak ocenicie moj jadlospis na ten dzien
Śniadanie 7:00 dwie kromki chlebka razowego ze slonecznikiem i do tego 2 x serek wiejski
II Śniadanie 11:30 jakies jablko i marchewka
Obiad 15:00 hmm troche kaszy (chyba ze lepszy ryz czy nie wiem co tam mozna jeszcze jesc) jakis kalafior i jajko
Podwieczorek 17:00 dwie kromki chleba z pomidorkiem i salata
Kolacja 18:00 : jogurt owocowy duzy
Ćwiczenia :
40 min w-f
1,5h rower
- Dołączył: 2007-07-02
- Miasto: Bukowno
- Liczba postów: 6084
30 maja 2012, 21:43
ja bym podwieczorek z kolacją zamieniła ;) zamiast jajka dałabym jakiś drób gotowany ---> więcej a ma mniej kalorii ;) co do kalafiora to pytanie czy w bułce czy bez ;) bo jeżeli w bułce to proponuje jakąs inną sałatke :P
30 maja 2012, 21:46
czekooladowa napisał(a):
Dziewuchy i rodzynku, wybaczcie ale musze. dzisiaj czuje sie centralnie wypluta. trace wiare ze do konca roku powale na kolana. nie chodzi o motywacje ale o efekty:(
nie poddawaj sie daj swoje zdjecie do oceny na forum jak ktos dogryzie ci to odrazu ci odechce sie mniej jesc a zarazem bedziesz chciala cwiczonka robic ;p
Mi napisali ze wygladam na 40 lat jak bede mial slabsze efekty to mi to sie przypomni ze nei moge sie poddac i musze zmienic jadlospis cwiczenia itp zeby waga spadala :D
( wsumie ja tam malo wiem :bo dopiero bede zaczynal ale nie che konczyc jak mi sie nie uda)
30 maja 2012, 21:46
Mi dziewczyny gratulują. I mnie wspierają. Po za tym widzą wszyscy. Nawet Ci co mnie nie znają. Wystarczy, że widzieli mnie na początku roku i teraz. Wtedy gdy ktoś nazwał mnie grubasem, teraz patrzy na mnie zupełnie inaczej. Ale wiadome, że większość pewnie sobie myśli, że poszłam na odsysanie tłuszczu, hahah :P
Po za tym ja mam co zrzucać, a chude babeczki ok. 60kg, nie zbyt. No chyba, że są niższe ode mnie. Ja tego nie nazywam dietą, raczej zwykłym odchudzaniem. Bo nie mogę powiedzieć, że jestem na diecie. Wpierniczam co chcę, tylko mniej :D
Tak Matias(ku). Tz. fajne lachony będą na Ciebie leciały, o . ;)
30 maja 2012, 21:47
kasia165 napisał(a):
ja bym podwieczorek z kolacją zamieniła ;) zamiast jajka dałabym jakiś drób gotowany ---> więcej a ma mniej kalorii ;) co do kalafiora to pytanie czy w bułce czy bez ;) bo jeżeli w bułce to proponuje jakąs inną sałatke :P
bez bulki , a drobiu w piatek nie zjem :) myslalem nad rybka ale jak probowalem raz ugotowac :d to juz lepiej nie probowac :d
- Dołączył: 2007-07-02
- Miasto: Bukowno
- Liczba postów: 6084
30 maja 2012, 21:53
czekooladowa w trakcie diety są postoje wagowe, kiedy organizm się buntuje ;) poczekaj po paru dniach powinno zejść w dół ;)
kurcze ja sobie dzisiaj daruje ćwiczenia ale od jutra się biore w garść, jeżeli chodzi o ćwiczenia of course i nauke też :D
30 maja 2012, 21:58
Czekoladko moja droga. Właśnie tu tkwi problem: Ty za dużo chcesz schudnąć w miesiącu w dodatku szybko. 7kg w miesiącu?! Powinnaś się cieszyć jak Ci 4-5kg spadnie. To jest max. No chyba, że się głodzisz, czego nie polecam, bo potem jeśli zacznie się normalnie jeść od razu kg wrócą.