Temat: Ogromna nadwaga 20-30 kg

Czy są na forum osoby, które również walczą z tak dużą nadwagą ? Jeśli tak to może wesprzemy się wzajemnie ?

matias2013 napisał(a):

waze 95  kg mam 171 wzrostu osoby ktore wazyly podobnie i jak by chcialy opowiedziec mi jak schudly podaly jadlospis jakie cwiczenia robily bym byl bardzo wdzieczny pisac najlepiej na gg://10838602 ale na pw tez mozna 


Matias tu nie ma żadnej filozofii. Dużo ruchu, ćwiczeń i mż (mniej żreć) to wszystko. ;) A no i trzeba jeszcze chcieć! 

ananasowa napisał(a):

matias2013 napisał(a):

waze 95  kg mam 171 wzrostu osoby ktore wazyly podobnie i jak by chcialy opowiedziec mi jak schudly podaly jadlospis jakie cwiczenia robily bym byl bardzo wdzieczny pisac najlepiej na gg://10838602 ale na pw tez mozna 
Matias tu nie ma żadnej filozofii. Dużo ruchu, ćwiczeń i mż (mniej żreć) to wszystko. ;) A no i trzeba jeszcze chcieć! 

 

TAK TAK TAK

ananasku, pięknie Ci idzie ! :)

co do słodkości w diecie, ja żrę od początku odchudzania, ale dbam, by nie przekroczyć 150 - 200 kalorii na dzień

 

Hej laseczki. Co do tej wagi to ja powiem, że fajnie by było jakbym ważyła te 58 kg i może kiedyś mi się uda, ale to zobaczymy jak mi pójdzie. Generalnie mam dziś kiepski dzień i nawet przestałam chwilowo wierzyć, że uda mi się schudnąć.

Ja sobie powiedziałam, że nie będę jadła słodyczy, bo u mnie to taki zapalnik jest: zjem coś słodkiego i już nie skończę... Z racji tego przestałam je jeść w ogóle. A mówię wam, dziś to miałam taką ochotę wstąpić do cukierni, kupić cały tort i nie przestać go jeść, aż cały by nie zniknął :/ albo 2 kilo ciastek. COKOLWIEK. Oj straszny jest dzisiejszy dzień 

Popieram, bardzo fajna się nam grupa zebrała, same fajne laseczki 
kurde, hej, hej hej! Marudziłam, ze cisza w temacie i proszę się wszyscy rozkręcili!! :) Cosmo z Ciebie to dupeczka niezła jest i powinnaś być z siebie tylko i wyłącznie dumna, ze dałaś radę!
 
 40 pare kilogramów do wzrostu 170 cm!!?? Boże...  widzisz i nie grzmisz...
 
   Mikser sie zepsuł a ja znalazłam w papierkach przepis na cyamonowe ciasteczka bez miksera i juz jestem w trakcie... Ale zostawie grzecznie ciasteczka na jutro, jade do siostry, niech jej dupa rosnie, chudzinie jednej, nie mi

  Nasza grupa nie padnie, bo wiemy czego chcemy, i jestesmy rozsądne :) Mamy świadomość, jak wyglądamy, i nie robimy tego z obsesji nad chudym tyłkiem, tylko dla nas samych i naszego zdrowia :) No i wątpie, że na forum istnieje choć w połowie tak dobrana grupa dziewczyn jak nasza :)
Pasek wagi

Myszak, bez miksera jak bez ręki, ale jesteś sprytna :)))) jak jedną małą sztuczke ciasteczka zjesz to nic się nie stanie :)) a siora niech je na maxa

jeśli chodzi o naszą grupę to tez tak myślę, że nieważne, że będzie nas 6 sztuk, ważne, byśmy pisały i łamały się każdym cholernym kęsem jedzenia i nie wpadały w obsesję, poza tym, chciałabym, żebysmy pisały na forum i w dni, kiedy nam ładnie idzie i w dni, kiedy spitolimy dietę, nieważne, ważne, bysmy się wspierały !

Salezjaninka, ja tez mam takie odruchy :((( jest mi źle, smutno, musze się nażreć...ostanio, ze dwa tygodnie temu miałam coś podobnego, ale się nie nażarłam jakimś cudem, ale dla moich chłopaków byłam okropna, wieczorem powiedziałam sobie, że jak jutro będzie tak do dupy jak dzis to kupię se 0.5 kg ciasta i wpierdo..ę, ale wstałam i stwierdziłam, że nie dam się żarciu i jakoś przeszło

cosmo000 napisał(a):

Myszak, bez miksera jak bez ręki, ale jesteś sprytna :)))) jak jedną małą sztuczke ciasteczka zjesz to nic się nie stanie :)) a siora niech je na maxa jeśli chodzi o naszą grupę to tez tak myślę, że nieważne, że będzie nas 6 sztuk, ważne, byśmy pisały i łamały się każdym cholernym kęsem jedzenia i nie wpadały w obsesję, poza tym, chciałabym, żebysmy pisały na forum i w dni, kiedy nam ładnie idzie i w dni, kiedy spitolimy dietę, nieważne, ważne, bysmy się wspierały !

dziewczyny, odważyłam się i wklejam do pamiętnika zdjęcie przed i z teraz :)
Cholerka cosmo, jaka fajna babeczka z Ciebie! Pięknie, pięknie! :D

Ja też tak mam, że na jednym słodyczy się nie skończy, ale jak chcę to zjem, bo u mnie dieta nie polega na odmawianiu sobie wszystkiego a na rozsądnym jedzeniu ;)

tak, ja też tak uważam, że dieta nie może być wyrzeczeniem się wszystkich przyjemności :) bo u mnie inaczej wszystko idzie w diabły, bo mam buntownika w sobie :)

jest taki boski wieczór, ach, poszłoby sie gdzieś, ale obowiązki mamuskowo - żonowe nie pozwalają, ale to akurat dziś

 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.