19 kwietnia 2012, 21:06
Czy są na forum osoby, które również walczą z tak dużą nadwagą ? Jeśli tak to może wesprzemy się wzajemnie ?
- Dołączył: 2012-01-16
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 498
9 maja 2012, 22:25
Ja to wszystko wiem, ale mam tak że przez kilka tygodni mogę się zawziąć na maksa - trzymam dietę, dużo ćwiczę a później nie wiedzieć czemu odpuszczam. Przecież nawet lepiej się czuję ze sobą po tych kilku tygodniach. I przeważnie jak zaprzepaszczę już całkowicie tzn. skończę w łóżku z talerzem kanapek i chipsami to wtedy się strasznie zarzekam jaki to ostatni raz już tak. Żałosne to jest, wiem.
- Dołączył: 2005-07-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1146
9 maja 2012, 22:40
Rubinika, to nie jest żałosne. Ja też tak miałam, nie przejmuj się. Tylko, że u mnie rezygnowanie z diety było po mniej więcej tygodniu, wiec jeszcze gorzej ;) Musisz to zwalczać, musisz to zacząć kontrolować - uwierz w to, że da się i że właśnie Ty to zrobisz!
- Dołączył: 2012-01-16
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 498
9 maja 2012, 22:48
dzięki Salezjaninko, za mną to musiałby ktoś wiecznie chodzić i mówić jak dziecku: "tego nie rusz", "tego nie wolno", "to zjedz bo samo zdrowie", "idź się pobawić" ( w sensie poćwiczyć).
No nic na razie idę w kimono bo jutro do pracy z rańca a Vitalia mocno wciąga. Zawsze jak mam kliknąć ikonkę z X to jeszczecos ciekawego przeczytam
![]()
Dobranoc
- Dołączył: 2012-02-18
- Miasto: Tczew
- Liczba postów: 7444
9 maja 2012, 23:33
Mam to samo rubinko ;) też za mną ktoś powinien ciągle łazić ;/ i nie potrafie sama tego kontrolować
- Dołączył: 2012-02-18
- Miasto: Tczew
- Liczba postów: 7444
9 maja 2012, 23:35
![]()
Dobranocka
![]()
Edytowany przez Nutka2410 9 sierpnia 2012, 18:59
- Dołączył: 2005-07-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1146
10 maja 2012, 06:34
Artrosis no i wynik masz ładny :) ja też już bym chciała mieć do mety bliżej niż dalej :D no ale cóż, sama to sobie zrobiłam, więc teraz muszę to sama odkręcić :)
Dziewczyny dacie radę się kontrolować! Będzie na początku bardzo trudno, ale to jest wykonalne, a przykładem tego jestem ja :) więc koniec wymówek!
![]()
Nutko powodzenia, ja jutro mam rekrutację
![]()
10 maja 2012, 07:55
Dziewczyny dzięki za słowa otuchy, widzę, że mam ten sam problem co Rubinika tylko kończę wcześniej- szybciej kończy się mój zapał... ale damy radę... KURDE przecież robimy to dla siebie... czuć się dobrze w swoim ciele to podstawa... Jak poczytałam Wasze wpisy od razu zrobiło mi się lepiej. Wspólna walka i do przodu... Szkoda tylko, że jesteśmy aż tak porozsiewane po świecie bo można by było zorganizować spotkanie wspólne i wtedy zobaczyłybyśmy o ile mocniejsza byłaby nasza motywacja. Pierś do przodu, uszy podniesione i działamy... Wczoraj miałam chwile słabości ale koniec tego... nie chcę później mieć tych wyrzutów sumienia i złego samopoczucia. Obżarstwu mówię NIE... teraz spokojnie mż a od soboty nowy plan żywieniowy od dietetyka i seria ćwiczeń... wczoraj jak zaczęłam ćwiczyć to mój pies się wystraszył i aż wyszedł z pokoju... no tak od kiedy go mam to jeszcze nigdy nie widział takich dziwactw :P
Nutka dzieki za zaproszenie do znajomych- trzymam kciuki za rozmowę i daj znać jak będziesz coś wiedziała :) miłego dzionka dziewczyny.
10 maja 2012, 08:12
czekoladko, bardzo Ci zazdroszczę takich ładnych, szybkich spadków
mnie waga w końcu spadła o całe 0.20 kilograma
doczytuję zaległości i ja też dzis brokuł sie nawpierniczam :)
jeśli chodzi o cięzkie chwile to ja mam je wtedy, kiedy ćwiczę, chodzę na basen, trzymam dietę, a waga stoi od dwóch tygodni, ale sie nie dałam :))), spadek mam słabiutki, ale mam :)
Edytowany przez cosmo000 10 maja 2012, 08:15