19 kwietnia 2012, 21:06
Czy są na forum osoby, które również walczą z tak dużą nadwagą ? Jeśli tak to może wesprzemy się wzajemnie ?
9 maja 2012, 20:54
Dziewczyny tak patrzę na Wasze efekty i jestem pod wrażeniem.
Karolina a jaką dietę stosujesz?
Salezjaninka dzięki za przyjęcie :) Potrzebuję takiej grupy wsparcia :)
Dziś miałam jakiś okropny dzień- czyżby dlatego że mam swiadomość, że od soboty wszystko się zmienia i wrzuciłam w siebie mega dużo :( nienawidzę takich chwil nad którymi nie mogę zapanować :(
9 maja 2012, 20:54
Dziewczyny tak patrzę na Wasze efekty i jestem pod wrażeniem.
Karolina a jaką dietę stosujesz?
Salezjaninka dzięki za przyjęcie :) Potrzebuję takiej grupy wsparcia :)
Dziś miałam jakiś okropny dzień- czyżby dlatego że mam swiadomość, że od soboty wszystko się zmienia i wrzuciłam w siebie mega dużo :( nienawidzę takich chwil nad którymi nie mogę zapanować :(
9 maja 2012, 20:57
stosuje diete MŻ mniej jesc.
- Dołączył: 2012-02-18
- Miasto: Tczew
- Liczba postów: 7444
9 maja 2012, 21:08
Manoli i Karolina witamy serdeczne na naszym wątku coraz mniejszych ciałek ;)
9 maja 2012, 21:11
Witaj Nutka, milo ze zaprosilas mnie do znajomych ;)
- Dołączył: 2005-07-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1146
9 maja 2012, 21:14
Manoli, możesz zapanować! Wiem to :) a wiesz skąd wiem? Bo sama bardzo z sobą walczę w takich dniach jak dziś, kiedy to mogłabym cały czas jeść i jeść. Musisz odnaleźć w sobie tą silną wolę, która na pewno gdzieś tam spoczywa, ale po prostu jest przyćmiona :) ale jest! I walcz, nie daj się jedzeniu - przecież to tylko jedzenie, potrzebne Ci do życia, ale nic poza tym. Do niczego innego. Ono nie ukoi bólu czy lęku. Ono ma służyć tylko temu, byś żyła i funkcjonowała, żebyś była zdrowa - tylko po to jest jedzenie :) Więc odnajdź w sobie tą silną wolę i walcz. Powiedz sobie, że umiesz nad sobą panować!
- Dołączył: 2012-02-18
- Miasto: Tczew
- Liczba postów: 7444
9 maja 2012, 21:29
"Jedz aby żyć, ale nie żyj aby jeść" - jeden z moich motywatorów ;)
- Dołączył: 2012-01-16
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 498
9 maja 2012, 21:49
Oj zaniedbałam was trochę. Wybaczcie
![]()
U mnie tak sobie z dietowaniem - szału nie ma, wczoraj nie opanowałam się i zjadłam spory pucharek lodów jakoś koło 21. Ja nie wiem czy ja znajdę tyle siły żeby wytrwać, jakoś przeraża mnie to jak wiele mam do zrobienia, jak dużo kg do zrzucenia. Jednocześnie wiem, że czas i tak minie - i znów powiem że nic z sobą nie zrobiłam przez ten czas.
Dziś wzięłam albumy i tak oglądałam ze łzami w oczach jak dobrze wyglądałam w mniejszym ciele. Tzn nigdy jakąś chudziną nie byłam ale ważąc 70-80 kg wyglądałam o niebo lepiej, jakaś taka weselsza byłam, energiczniejsza - ehh... łapie doła.
- Dołączył: 2005-07-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1146
9 maja 2012, 21:54
Rubinika! Nie pisz tak :) przeczytaj mój wcześniejszy post i przemyśl to :) dasz radę! Każda z nas da, jesteśmy kobietami, jesteśmy silne psychicznie :) Nutko - dokładnie tak!
- Dołączył: 2008-08-05
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 5216
9 maja 2012, 22:24
Te zdjęcia niech będą motywacją! Nie załamuj się! Mnie dzisiaj też zdarzyło się zgrzeszyć i zjadłam paczkę czipsów :( Pocieszam się tym, że bilansu kalorycznego raczej nie przekroczyłam, no ale...