- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 kwietnia 2012, 21:06
1 maja 2012, 22:05
Agatek, fakt, paczki były niepotrzebne :(, jutro będzie lepiej, to pewnie przed @ tak Cię nosi na slodkie, ja tak mam
zaczęłam na początku grudnia, po prostu nastawiłam się na sukces i nie ma ch.. we wsi :)) miałam upadki i wzloty, najgorsze pierwsze 3 tygodnie, ochota na słodkie, no cóż, jak mnie nosi zjadam słodycze za 150 kalorii dziennie, w pierwszym miesiącu jadłam słodkie 4 razy w tyg, musiałam, to mnie uratowało przed porzuceniem diety, wcześniej milion razy zaczynałam i wszystko trwało max 10 dni, teraz się zawzięlam, poza tym wcześniej jak się odchudzałam jadłam za mało po 800 kalorii na dzień, teraz 1300 i juz mna tak wieczorem nie telepało, teraz już się przyzwyczaiłam, że nie ma paluszków i czekolady do filmu na wieczór, choc nie powiem, że mi tego nie brakuje :(( dzis mnie makabrycznie na słodkie nosi, ojojoj, a łakoci w domu w sroc :(((
a własnie, dobry ten serek light topiony? na śniadanie zjadam taki chlebek z biedronki razowy ze słonecznikiem, pakowany w takich małych kromeczkach i taki serek byłby do niego w sam raz :)
ja dziś mam owulacje i boli mnie podbrzusze, tylko godzinke na rolkach byłam, bo mnie skurcze brały, mam bardziej bolesną owulację niż sam okres, tak mi się zrobiło po porodzie i trwa do teraz
Edytowany przez cosmo000 1 maja 2012, 22:09
2 maja 2012, 08:26
2 maja 2012, 15:50
2 maja 2012, 21:03
2 maja 2012, 21:32
Myszaczku, ale suuper :))))))) zazdroszczę !!!
Salezjaninka, poleć po siemię, koniecznie !!!
ja mam dziś kryzys, słodkie tak za mną chodzi i to w ilościach większych niż te moje 150 kalorii, chyba jutro polecę na tych moich dwóch czekoladach, bo zwariuję normalnie : ((((
3 maja 2012, 10:05
hello :)
dziś wstałam i ochota na słodkie minęła, także lecę swoim utartym torem :)
waga mi stoi od 5 dni :(((, no cóż, już już przyzwyczaiłam :)
3 maja 2012, 13:39
3 maja 2012, 19:14
3 maja 2012, 20:23
3 maja 2012, 20:50
agatek, oni mają dobrze zbilansowane te diety, trzeba przyznać, ja 3 lata temu schudłam własnie na sile błonnika 8 kg, potem zawaliłam :(
ja dziś popłynęłam, kawałek cista drożdżowego i kawałek tortu :((((, ale to było na obiad i kolację :((, jutro jade do mamy pomagać przy rozwalaniu płotu i montażu nowego, także czuję, że spalę :) cholera, wszyscy dookoła mnie tak chwalą, faceci się przystawiają i zaczynam podjadać, musze zwiększyć kontrolę
Edytowany przez cosmo000 3 maja 2012, 20:55