19 kwietnia 2012, 21:06
Czy są na forum osoby, które również walczą z tak dużą nadwagą ? Jeśli tak to może wesprzemy się wzajemnie ?
- Dołączył: 2012-05-30
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5223
2 czerwca 2012, 14:46
Hej dziewczyny wpadam tylko życzyć wszystkim miłego weekendu
![]()
i zmykam sprzątać dalej
- Dołączył: 2009-12-26
- Miasto: London Toru
- Liczba postów: 287
2 czerwca 2012, 18:14
Hej dziewczyny!!!!!!!!!!!!!!!
Od 1 stycznia sie odchudzam i nie moge zaczac, 1 tydzien przestrzegam diety a nastepny juz nie a nadwaga jest 34 kg,
napiszcie cos jsk sobie radzicie, bo chyba ze mna jest cos nie tak albo to ze jestem w londynie i zero znajomych
zeby sobie po gadac
![]()
. Dopada mnie samotnosc
![]()
2 czerwca 2012, 18:43
Antek.anna witaj z nami... Pamiętaj w kupie raźniej, jak nie masz nikogo to masz nas :) Pamietaj pierwszy miesiąc jest najtrudniejszy... znajdź coś co Cię bedzie motywowało... i postaw sobie małe cele... wspólnie damy radę :) możesz codziennie nam raportować jak CI idzie, co jadłaś z czym miałaś problemy i wspólnie znjadziemy rozwiązanie problemu :) Trafiłaś do najlepszej grupy z możliwych :D
Cosmo bardzo dziękuję Ci Kochana... masz rację, coś mnie smutki ostatnio dopadają ale to chyba przez to rozchwianie organizmu :/ le koniec tego.... wyrównało się wszystko i teraz do roboty raz a dobrze... rozpoczynam domowe ćwiczonka i nie poddam się... dziś trochę zwariowany dzień ale dam radę.. rano zjadłam chrupkie pieczywo, pomidorek ze szczypiorkiem i wędlinkę, później na 2 śnidanie szklanka koktajlu truskawkowego a na obiad kubek czerwonego barszczu z jedną kanapeczką z polędwicą sopocką. A na kolacje.. hmm mam mężczyzn obok zajadających się tłustymi przekąskami więc ja zrobię sobie popcorn bez tłuszczu i myślę że to będzie dobre rozwiązanie... przecież bez niczego nie dam rady obok nich...
Zrobiłam dziś ogórki małosolne.. ciekawe kiedy będą już dobre :) nie mogę się doczekać... będzie wtedy dużo sałatek :)
A dziś hmm duuużo sprzątania i spacer z psiakiem... no i o czywiście podczas każdego wyjścia musiałam zmoknąć... :P
- Dołączył: 2009-12-26
- Miasto: London Toru
- Liczba postów: 287
2 czerwca 2012, 18:57
DZIEKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! WIEC JESZCZE RAZ SPROBUJE
I WLASNIE TEN 1 MIESIAC PRZETRWAC POTEM JUZ SIE PRZYZWYCZAJE
POSTARAM SIE PISAC CO U MNIE KAZDEGO DNIA
- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto:
- Liczba postów: 278
2 czerwca 2012, 19:26
ANTEK.anna bardzo dobrze Cię rozumiem z tą samotnością, i to na pewno jest jeden z powodów! Sama siedzę w Anglii, i chociaż mam faceta u boku, to jednak nie potrafię się odnaleźć :( Poza tym angielskie jedzenie to same śmieci, niestety... I tyle pokus, sama zresztą wiesz... Ja mam tutaj największy problem ze słodyczami, uwielbiam wszystkie produkty kinder, i jak sobie pomyślę, ze za dwa jajka niespodzianki mam dać 1 funta, to aaa! To tak, jakby w Polsce za dwa jajka dać 1 zł :/ masakra...
U mnie ogólnie średnio na jeża, mam największy problem z ćwiczeniami, choć wczoraj z moim facetem spacerowaliśmy, pewnie przeszliśmy z 10 km ale to i tak mało, muszę się wziąć za jakieś dywanówki, ale cholernie ciężko :(
Dobrze, że chociaż mi jelita zaczęły pracować, to już coś...
2 czerwca 2012, 19:55
Manoli, bardzo się ciesze, że wiatr w żagle złapałaś ![]()
czekoladko, uszy do góry, będzie dobrze ![]()
witam nowa koleżankę, z nami na pewno pójdzie Ci łatwiej, a jesli pojawi sie grzeszek to szybko o nim zapomnisz i pognasz dalej :))))
u mnie miały być 2 ciastka owsiane na podwieczorek, zeżarłam 6 :(( i to juz kolacja będzie niestety, ale byłam na rolkach godzinę to cos tam się spaliło :))
u nas drogie słodycze, co w większości przypadków nie przeszkadzało mi pieniądze spod ziemi wykopać, żeby sobie coś kupić :(( jestem uzalezniona i wiem o tym..
Myszaczku, a dostaniesz tam siemię lniane? :)))
Edytowany przez cosmo000 2 czerwca 2012, 19:55
- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto:
- Liczba postów: 278
2 czerwca 2012, 20:00
hmmm Cosmo nie mam pojęcia... A na co to siemię?? :D
2 czerwca 2012, 20:00
ja mam tak, że nie brakuje mi niczego w diecie tylko słodyczy i to jest moja zguba, poza tym, tak jak pisałam wcześniej mam probolem ze zjedzeniem małej ilości, jak żreć to na maxa, także czasem łatwiej jest mi nie zjeść wcale niż mało