5 kwietnia 2012, 18:13
Witam Panie i Panów jeśli takowi się tutaj pokażą
ruszam z pierwszą edycją walki o swoją sylwetkę
każda będzie trwała 60dni
Każda z nas marzy o szczupły ciele, które będzie chciała pokazać w wakacje
Tak więc zapraszam każdą z was do wspólnej drogi do ideału
Zasady:
1. aktywny udział w wątku
2. podawanie wagi co poniedziałek
3. przy zapisach podanie wagi początkowej i celu na te 60dni
4. wagę podajemy na czerwono, tylko w poniedziałki
niezależnie od dnia ważenia się
Przejdźmy metamorfozę
Edytowany przez fittin 14 kwietnia 2012, 12:18
7 kwietnia 2012, 14:39
Cześć dziewczyny! :) U mnie nawet spokojnie, po święconce zjadłam sobie dwa jajka i ciastko, ale to do śniadania, także się nie przejmuję ;D Nie mam za bardzo apetytu, co mnie baaardzo cieszy, przynajmniej nie rzucam się na placek :D Buźka i trzymajcie się dziś :D:*
- Dołączył: 2009-02-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 56
7 kwietnia 2012, 15:22
Hej Laski, ja dzisiaj zaczęłam od 2,5 wafla ryzowego + 2 łyżki serka wiejskiego. po 3 h (staram sie pamietac o posilkach!) 80 g kaszy jaglanej z jogurtem i winogronami + kilka orzechow, bo wszedzie stoja no i pewnie pół łyżeczki lukru, bo robilam i cały czas mi nie wychodził, więc maczałam palec, zeby spróbować ;) no i to wszystko miedzy 8 rano a teraz. Niedługo zjem jakaś sałatę z mocą warzyw i może chudą fetą. Na kolacje pewnie znów kaszka jaglana (POLECAM!) z jogurtem, albo jogurt z zarodkami pszennymi. Myślę, że trochę będę musiała spróbować farszu do jajek i kruchych babeczek, bo musze to przygotowac na jutro. zero słodyczy! zostawiam miejsce na kawalek mazurka pomaranczowego i krucha babeczke z kajmakiem:)
Trzymajcie sie!
- Dołączył: 2012-03-29
- Miasto: Świdnik
- Liczba postów: 1499
7 kwietnia 2012, 15:46
Dzisiaj jadłam śniadanie (owsiankę), 2 śniadanie (brokuły na parze, żeby się "napchać" trochę i żeby aż tak nie kusiło), w trakcie gotowania i przyrządzania troche podjadałam różnych rzeczy, ale głównie to surowy kalafior i marchewki, żeby cokolwiek chrupać + kawałek ciasta ;) do tego dużo zielonej i czerwonej herbaty ;)
Może i nie najlepiej to wygląda, ale to i tak dla mnie wysiłek, gdy tyle łakoci wokół...gdyby nie to forum to bym pchała w siebie już od rana...Czeka mnie jeszcze wspólna, rodzinna kolacja, ale jakoś nie sądzę, że cokolwiek w siebie wcisnę ;)
7 kwietnia 2012, 17:20
Hej dziewczyny ;) Mogłabym się jeszcze do was przyłączyć? Z małym ale: Zaczynam dopiero po świętach ;D
- Dołączył: 2012-03-29
- Miasto: Świdnik
- Liczba postów: 1499
7 kwietnia 2012, 17:31
Siemka. Ja w sumie już zaczęłam, ale wiadomo jak to święta - niby staram się ograniczać ale wiadomo jak to jest. Po świętach będzie świeży start ;)
7 kwietnia 2012, 18:00
Ja dzisiaj na śniadanko serek wiejski z ogórkiem i 3 kromki chleba pełnoziarnistego, w tym jedna kromka z dżemem :)
Na obiad ziemniaki, surówka z białej kapusty i rybka :)
Deser Fantazja jagodowa :)
- Dołączył: 2009-10-30
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 567
7 kwietnia 2012, 19:41
dzisiaj trochę dużo zjadłam, ale co tam, po świętach zacznie się na świeżo :D
śniadanie: jogurt naturalny z płatkami muesli, 2 wasy
II śn: kawałek sernika
obiad: pierogi ruskie ze śmietaną <3 i pasek gorzkiej czekolady
podwieczorek: batonik muesli
kolacja: ciemna bułka z szynką i sałatka
dzisiaj z ćwiczeń tylko 47 min. Ramp It Up, bo jak się zmęczyłam to zaczęło mnie trochę mdlić, ale tak już czasem mam niestety :(
- Dołączył: 2011-06-25
- Miasto: Neverland
- Liczba postów: 626
7 kwietnia 2012, 20:36
Ja dzisiaj spróbowałam wszystkiego w małych ilościach, myślę, że generalnie nie było aż tak źle :)
- Dołączył: 2009-10-10
- Miasto: Sahara
- Liczba postów: 56
7 kwietnia 2012, 23:36
Ojjj ja dzisiaj czuje sie full:/....niby nie objadlam sie ale robilam kilka potraw i próbowalam i próbowalam i trzy kawy do tego(moze to po nich czuje sie taka wydeta bo slyszalam ze kawa ma takie dzialanie, oby) W kazdym razie czuje sie z tym zle.Nie dalo rady inaczej.Nie ma mi kto popróbowac, a i wyreczyc mnie nie mial kto :P . Mój M. mówi ze on nie próbuje bo on nie wie co ma jak smakowac, ale ze wszystko co gotowe smakuje wysmienicie:)
Wiec nie oczekuje spadku wagi do poniedzialku:( Ba! To bedzie kolejny wielki cud po Zmartwychwstaniu jesli nie przybedzie mi wagi!!:) Mam nadzieje jednak ze tak sie nie stanie, choc jeszcze jutrzejszy dzien.Ach...juz rece zacieram na chrzanik:D..no a wiadomo do chrzaniku kromeczka z wedlinka:P
Ale jak to dziewczyny pisza W PONIEDZIALEK SWIEZUTKI START! Tak na maksa:) Tez zaczne odliczanie.
RADOSNYCH i LEKKICH NA CIELE I DUCHU SWIAT DZIEWCZETA:)!!!!!
- Dołączył: 2012-03-17
- Miasto: Kęty
- Liczba postów: 5171
8 kwietnia 2012, 00:28
Anisiek ja dokładnie tak samo ;)