Temat: schudnijmy razem !!

Pauli - oj przepraszam, że rzadko się odzywam, ale nie mam czym się chwalić, bardziej żalić chyba :d niby dziś waga pokazała 71.5 czyli wróciłam do najniżej wagi jaką do tej pory osiągnęłam, ale ze mną jest tak, że postanawiam: od dziś koniec, dieta ! no i jasne :d wytrzymam tak góra 3 dni i a to się skuszę na coś słodkiego, to jakiś hot-dog, pizza wpadnie i muszę zaczynać od nowa. błędne, beznadziejne koło. kiedyś lepiej mi to szło. ogólnie na przekór uważam, że dietę lepiej trzymać zimą. najlepiej tak jak zaczęłam czyli od nowego roku i jak bym trzymała tak jak przez te pierwsze miesiące to dzisiaj z pewnością z przodu byłoby już wymarzone 6 :( ale już bez jaj. na studniówce chcę mieć min.58kg i do tego celu uparcie będę dążyć :) piszesz, że też masz problemy z podjadaniem - tu przyda się nasza silna wola, którą z pewnością mamy :) załóż sobie taki cel, że dokładnie za tydzień na wadze ma być min. kilogram mniej, za 2 tygodnie 2kg itd. łatwiej Ci będzie osiągać mniejsze cele po kolei, bo jak widzisz, że masz 13kg przed sobą i czas Cię nie goni to jasne, że nie masz wyrzutów i podjadasz :) a tymi ćwiczeniami się nie przejmuj, ja naprawdę ćwiczę tyle co nic, bo gdzieś czytałam, że jak się przesadzi z tym to nie będziesz gubić tkanki tłuszczowej tylko nabierać masy :d dlatego jak czuję, że bolą mnie mięśnie to wiem, że trzeba skończyć :)

witam wszystkich ;)

tez sie przylacze...

LILI- proszę mi się tutaj łatwo meldować czy z pochwałą czy też z żalem:) mam identycznie jak Ty... normalnie identycznie chudnę a za chwile znów przybywam z 2 kilo i tak w około od jakiegoś czasu już...też uważam że lepiej zimą. W zimie się mniej wychodzi więcej czasu na ćwiczenia i mniej pokus...58 do studniówki? to 13,5 kilo jak dobrze rozumiem? i około 6 miesięcy no to kochana dasz rade jeśli się zdeterminujesz to choćbys kilo na 2 tygodnie chudła to zdąrzysz:P wiem że to nie łatwe ja nie mam obranego celu i może masz rację że przez to tracę silną wole zwłaszcza jeśli chodzi o podjadanie...hmm kurde musze to jakoś zmienić:)

Najlepszą motywacją dla mnie jest po prostu każdy kg mniej ;) No i myśl, że trochę wysiłku teraz da mi dużo szczęścia na przyszłość ;) Aktualnie moja waga waha się od 71 do 72 kg.

Pauli - dokładnie ! trzeba skończyć z tym lenistwem i podjadaniem i to już ! :) ja wróciłam do diety w 100% i dziś już na wadze 71.2kg :) lubię tak codziennie chudnąć, dlatego mam obsesję jak waga po 3 dniach robi stop :D

u mnie 1 kg mniej, ale to tylko woda pewnie he he

bezradna - matko boska, jaka Ty jesteś szczupła ! ile mierzysz ? bo jak patrzę na twoją wagę to aż mi wstyd, że ja nawet o takiej wadze nigdy bym pomyśleć nie mogła :(

Szukasz motywacji?