Temat: schudnijmy razem !!

Odchudzanie – Jedyna gra, w której ten, kto traci - wygrywa.
CHCESZ SCHUDNĄĆ ??
ILE?
10KG? 20KG?
NIE MASZ MOTYWACJI ?
ZAPRASZAM !
RAZEM SIĘ NAM UDA I DO WAKACJI BĘDZIEMY SZCZUPLUTKIE :)




marzycielka- u mnie jest różnie z tą motywacją powiem tak jak schudłam to 8-9 kilo i wszyscy mi mowili jaka roznica jak ładnie wyglądam to na coraz więcej sobie pozwałam i to zauważyłam... chocoaż nadrabiam tym że jak się widze w bikini to mi sie chce (wiecie co) i to mnie znów motywuje bardzo ale faktycznie LILI ma rację różnie z tym jest.

LILI- gratulację oby tak dalej!!! oby było mniej ja dziś dość ładnie póki co mam nadzieje że nic nie podjem do wieczora hehe kurde a masz może tez tak że jak zobaczysz mniej na wdze i sie tak cieszysz ze potem se myslisz a zasłużyłam za to na małe co nieco?:P haha bo ja tak mam:D to jest najgorsze dlatego czasem sie zastanawiam czy w ogóle się ważyć no ale z 2 str motywacja opada jak nie widze mniej o to taki bledne kolo heee  
Bezradna- jak ja Ci zazdroszcze. jak popatrzyłam na fotki. Ja rozumiem kochana że każda z nas widzi siebie z jak najgorszej strony i że może coś Ci w Twoim wyglądzie przeszkadza. Ale troche więcej wiary i pewnosci siebie! masz śliczną figurkę każda o takiej marzy... spróbuj siebie zaakceptować, bo az troszkę mi Cie szkoda. Chodzi oczywiście o Twoje podejście.... bedziesz sie katowac bez potrzeby...

Lilatti mam 165 wzrostu ;)

Hej ja waże 69 kg przy wzroście 164  , chciała bym schudnąć 11 kg i właśnie dziś zaczynam . Mam nadzieję że mi się uda
Siemka 
ostatni post w środę ? niedobrze. trzeba ruszyć to forum do przodu :d
nie widziałam wagi od czwartku. myślicie, że kawa jest kaloryczna, bo zaczynam ją pić ? :d
bezradna - zgub to 2kg, które w wyglądzie za dużo nie zmieni raczej i ciesz się życiem dziewczyno :)
Pauli - hihi wiem o czym mówisz z tym nagradzaniem się, ale zanim zaczęłam dietę czytałam sporo o błędach w czasie jej trwania i sobie wzięłam to do serca. takie nagrody to samo zło :) więc jakoś nie... raczej wolę sobie kupić jakiś kosmetyk czy ciuch :d ja się ważę codziennie, bo waga leci w dół albo stoi więc uspokajam samą siebie, ale jakby szła w górę to by wagi już nie było :) a Ty Pauli wyznacz sobie jakiś mniejszy cel - mówię Ci :)
Dzizas dziewczynki dawno mnie tu nie było:) zaniedbujemy sie oj zaniedbujemy:P ostatanio bez zmian u mnie:) hmmm Lili jakis cel:) wiem i cały czas nad nim myśle i wymyśleć nie mogę haha:D to chyba wymówka. Moze pomożecie?:P 
Pauli - musisz tu wbijać zdecydowanie częściej ;) a cel ? np. postanów sobie, że za 2 tyg. na wadze ma być równo 70.0kg :) a nawet jeśli Ci się nie uda, chociaż zawsze coś schudniesz, to będziesz próbowała i ćwiczyła przy tym swoją motywację :) 
Dla mnie wczoraj był wielki dzień - waga pokazała 69.4kg :D i ta wymarzona 6 z przodu... aż się uśmiechnęłam sama do siebie :) dzień wcześniej zamiast obiadu zjadłam mleko z płatkami i nie byłam jakoś szczególnie głodna, nie liczyłam nawet na taki rezultat, ale teraz muszę to utrzymać po prostu więc chyba co drugi dzień będę jadła na obiad płatki, a co tam :d

O kurde pięknie LILI:)))) dzizas jak ja Ci zazdroszcze tez tak chce!!:) masz rację muszę tak zrobić :) nie ma innego wyjscia hihi:) no ja w tygodniu staram sie często zaglądać ale w weekendy wiecie jak to jest:D to co za 2 tyg równa 7 musi być:D dzięki LILI:*
Cześć kochane :* Pamiętacie mnie jeszcze? Wracam już mam nadzieje na dobre. Musiałam sobie życie poukładać, dojść do siebie, na to wszystko dostawałam kolejne kopniaki od życia, ale jestem znowu. Silniejsza :) Co mnie nie zabiło to mnie wzmocniło, bynajmniej tak mi się wydaje. Ostatnio w pamiętniku podsumowałam sobie moje metamorfozy na ciele. Jeszcze w głowie muszę zrobić porządek ale to trochę zajmie :) Ostatni stres mi dał popalić że chudłam bez ćwiczeń, ale chce wrocić do nich, nie wiem jak bedzie z dzisiaj, ale zaplanowałam sobie juz na jutro co nieco, dopracuje plan i biorę się za siebie :) Pozdrawiam
Pauli - o ! dokładnie i o takie podejście w odchudzaniu chodzi :) wiem, że mi zostało do końca diety trochę więcej, ale mam nadzieję, że razem wytrwale skończymy gdzieś w styczniu, lutym :) bardzo chciałabym prędzej, ale skoro 16.5kg spadło mi przez 7 miesięcy to pozostałe 14.5kg zajmie powiedzmy pół roku... ale jestem już za półmetkiem, już coraz bliżej i powiem Ci szczerze, że jak już osiągnę swój upragniony cel to będę wracać do tej diety jeszcze nie raz :) 70 na wadze w 2 tygodnie jest możliwe, ale potrzeba naprawdę sporo determinacji (którą Ty oczywiście masz:*). i już widzę jak się ładnie chwalisz tutaj nam 1 sierpnia (br. oczywiście) :D
ja sobie założyłam, że za 2 tygodnie czyli na większej imprezie ma być 67. Chciałabym. I to bardzo.
kotek, chudzielcu wracaj :) mam nadzieję, że już wszystko okey i już nic Cię nie trapi :) waga do której dążysz powala mnie na kolana, szacun :]

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.