2 kwietnia 2012, 17:15
CHCESZ SCHUDNĄĆ ??
ILE?
10KG? 20KG?
NIE MASZ MOTYWACJI ?
ZAPRASZAM !
RAZEM SIĘ NAM UDA I DO WAKACJI BĘDZIEMY SZCZUPLUTKIE :)
- Dołączył: 2012-03-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 242
13 kwietnia 2012, 22:52
raspberries miej zawsze w lodówce taki stały zestaw np serek wiejski 3% + jakieś warzywko albo owoc, do tego i chuda wędlina i niech nikt Ci tego nie rusza :D. dla mnie to taka podstawa podstaw. jak nie mam pomysłu na obiad albo nie mam sily gotować to zjadam taki miksik i po problemie.. aaa jedzenie tego co gotuje mama wcale nie jest głupim pomyslem, ja rzadko bywam w domu, ale jak już jestem [przeważnie na weekendy] to mama robi tyle dobrych rzeczy, ze ojej, więc zjadam ze smaczkiem to co mama zrobiła, ale zjadam np samo mięsko z surówką, żadnego chleba, ryżu, ziemniaków czy kaszy. to jest zdrowe, ale przy takim normalnym jedzeniu wydaje mi sie, ze zbędne.. tylko sie nie spinaj, nie polewaj mięska sosikiem a będzie dobrze :) najgorsze co moze być w diecie to frustracja z powodu jedzenia!
dodam jeszcze, ze mieszkam z bratem, który jest chudy i pożera wszystko i w każdej ilości.. w zwiazku z tym zawsze mamy w domu coś słodkiego, czekolady, ciastka i inne pierdoły.. i moze jestem dziwna, ale przestało robić na mnie wrażenie to, że przychodzi do mnie do pokoju ogląda telewizje i przy okazji zażera sobie chipsy albo ciastka ;)
to wszystko tak naprawdę siedzi w głowie, jeżeli twardo powiecie sobie, ze mozecie się bez czegoś obejść to bedzie duzo łatwiej :)
- Dołączył: 2012-04-04
- Miasto: South Amboy
- Liczba postów: 144
13 kwietnia 2012, 22:54
Dostaję miesięczne kieszonkowe, więc z tym nie ma problemu, ale moja mama pracuje i wraca później niż ja ze szkoły, więc wątpie, że ona mogłaby mi gotować, opiekunka brata jak robi obiad, to narzeka, że musi jeden zrobić a co mówić, jakby miała jeszcze dla mnie gotować, a z tą półeczką, to tez mały problem , bo moja mama nie jest ogarnięta, więc na pewno wszystko szybko wróciłoby do starego porządku ; /
Ale się rozpisałyśmy ;)
- Dołączył: 2012-04-04
- Miasto: South Amboy
- Liczba postów: 144
13 kwietnia 2012, 23:07
Tylko, że u mnie zawsze jest albo zupa, albo drugie danie, wiem że tak dziwnie, ale tak się jakoś przyjęło ;>
A jutro mama robi pieczonego kurczaka, więc zjem bardzo chętnie , ale w wersji dietetycznej, tłuściutka skórka na boczek, a z tego białego mięska, zrobię może sałatkę, albo po prostu zjem z mizerią z jogurtem, lub kapustą kiszoną ;)
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1213
13 kwietnia 2012, 23:09
hmmm no to może gotuj sobie wieczorkiem na drugi dzień? wiem ze to nie to samo no ale...:) w zasadzie
STEPPINGSTONE dobrze kombinuje np. z tym obiadkiem żeby jeść ale bez sosów czy tam ziemniaków/kaszy... ale to też w zależności co jecie. Bo u mnie to owszem czasem by to przeszło ale moja mama jest typową gospodynią i często sie pojawiają dania: pierogi, placki ziemniaczane, bigos, spagetti no ogólnie wszystko czego się jeść nie powinno hehe:P
FOLKLOROWINSKA- ale masz kochanego chłopa...na prawde hehe no aż mnie to wzruszyło:P no ale dokładnie jak się będziesz rozsądnie odchudzać(lepiej pomału ale wytrwale i bez szkody na zdrowiu, bo co nagle to po diable:)) to nic Ci nie będzie:P ja też biegam także spoko ost się zaniedbałam ale musze wrócić do formy. Też się ciesze, że jesteśmy razem i się wspieramy dziewczynki:*** byłam już na kilku forach i się powoli dziewczyny rozpływały:(((( mam nadzieję , że tu tak nie będzie i Wytrwamy do końca naszego odchudzania a nawet dłuzej!!!
- Dołączył: 2010-10-20
- Miasto:
- Liczba postów: 557
13 kwietnia 2012, 23:09
możesz dodać ze 2 ziemniaki bo cie zasycą, ale bez żadnych sosów czy maśliska, albo kasze gryczaną ;)
w ogóle to co z tłuszczem na plecach mam taki okropny że fuj :(:( są jakieś ćwiczenia czy tylko ćwiczenie cierpliwości jak zejdzie z kg? :/
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1213
13 kwietnia 2012, 23:14
Ja jutro w szkole od rana do wieczora i tu tez jest zawsze problem.... przeważnie się urywamy paczką z jakiś zajęć i idziemy na miasto jakiegoś fast fooda zjeść:) no a a odkąd jestem na dietce to poprostu gdy one jedza np. Kebaba ja sobie zamawiam sałatkę jakąś i jem bez sosów i bez PITY. I co też się da? da się:)a co!!:)
- Dołączył: 2010-10-20
- Miasto:
- Liczba postów: 557
13 kwietnia 2012, 23:15
kochane ja mykam, bo misiek skończył dyskusje na skype i mnie woła...ehhh... :D:D
heh pewnie na "kolacje"....ale nie złamę się, swoje już dziś zjadłam:D
buziole i do jutra ;*
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1213
13 kwietnia 2012, 23:18
hmmm tłuszczyk na plecach? może jakieś ćwiczenia skośne? tak mi się wydaje.... ojjjjjjjjjj no to wyobrazam sobie ale zobacz kocha cie taka a nie jakiegos suchciela:) hehe ale to moze byc to faktycznie ze nie pokazujesz kompleksow po sobie:) musze tego sprobować:P