Temat: schudnijmy razem !!

Odchudzanie – Jedyna gra, w której ten, kto traci - wygrywa.
CHCESZ SCHUDNĄĆ ??
ILE?
10KG? 20KG?
NIE MASZ MOTYWACJI ?
ZAPRASZAM !
RAZEM SIĘ NAM UDA I DO WAKACJI BĘDZIEMY SZCZUPLUTKIE :)




Pauli lepiej nie pytaj  co ja tam narozrabialam ;p to ja powinnam przystopowac z  alkoholem bo normalnie w  tym roku jak moja najlepsza kolezanka  wyjechała to takie akcje się dzieją, że głowa mała ;p a kolega... hmmm no bylismy na spacerze a  pozniej mnie odwiozl teraz może zobaczymy się w  środę ;p ogolnie chce trzymac dystans zeby przypadkiem się za szybko nie nastawiać na jakąś wielką miłość. Teraz mam dołki przeokrutne więc fajnie od czasu do czasu dostać jakiegoś miłego sms'a . Praca nuuuudna myśłałam że umrę ale   najważniejesze że kaska będzie ;p
co do diety jem max 800 kcal i nie wiem czy mi się tylko wydaje czy jest tak naprawdę ale wydaje mi się że trcohę mi zeszło tłuszczu. w piątek wtrócę do domu to zobacze co i jak:)
Pasek wagi
oj dziękuję Wam za tak miłe słowa co mnie fest podbudowały ^.^ wiem, że do ładnej figurki jeszcze daleka droga, ale słyszeć takie coś to działa mega motywująco na mnie ;D
ja wczoraj skusiłam się na jedno rafaello i dziś rano 0.3kg do przodu czyli 66.1kg, bo w niedzielę było 65.9kg :P więc ja już nic nie tykam oprócz tej wasy ;) dzisiaj kumpela mnie zabiła. schudła 10kg w 2 miesiące jedząc nawet kolację ! :o wiem, że je samą wasę z chudą szynką, obiad normalnie jak ma duży to unika kolacji, w niedziele zje sobie nawet kawałek placka :o codziennie pije jogurt i robi 100 brzuszków :o normalnie jestem pełna podziwu dla niej i pełna zazdrości bo tak szybko jej idzie skubanej :P

Pauli - przede wszystkim 170cm to nie jest dużo :) chciałabym mieć tak 175, ale cóż ja mogę poradzić ? :P 55kg to będzie okey, bo mam ciężkie kości :) włoski nie są ładne, ciągle się puszą, ale dziękuję Ci ^^ oj tak, ogranicz to naprawdę, dla twojego zdrówka i diety to będzie raj ;D przykro mi z powodu wyjazdu przyjaciółki :* masz rację, kiedyś drogi się rozchodzą i nic na to nie możemy poradzić, ale żyjemy w XXI w. i możemy gadać na okrągło nie tracąc przy tym kontaktu :) bądź dzielna Pauli :*

Folk - zdrowiej nam biedactwo :*

Czeko - nie mów, że się rozlazłaś, bo pewnie masz tak jak ja, że widzisz siebie 5 razy większą niż w rzeczywistości jesteś :* na pewno masz śliczną figurkę, nad którą musisz popracować jak my wszystkie tutaj :) 800kcal to bardziej rozsądne niż to 600 :) życzę powodzenia z tym chłopakiem ;D

Kotek - rzuć to świństwo jak najszybciej :* tylko przygotuj się na początku, że najprawdopodobniej przytyjesz :( ale nie wracaj do tego, bo to najgorsze co może być :* nie przejmuj się tym co Ci przybyło, a skup się na tym co możesz zgubić :) poza tym Ty taka chudzinka, że ja nie wiem gdzie Ty chcesz schudnąć kochana :*

okay, wracam do nauki, trzymajcie się ciepło :*

oj Llili dziekuje za mile słowa:*  a z chlopakiem zobaczymy ;p
sama w to nie wierze dlatego tez nic na pasku nie zminiam a mianowicie poszlam dzisaj do apteki sie zwazyc i wyszlo mi 67,3:) a bylam w ubraniu cos za malo wiec narazie nic nie zmieniam, pojade do domu to sprawdze jak moja waga mnie ocenia;p
dzisiaj tez jakies 800 kcal jutro i w srode chce troche zacisac pasa, chcialabym zobaczyc w sobote  65 to moje ciche marzenie :) a jak u Was dziewczynki??
Pasek wagi
Lili- oj piszesz tak faktycznie jakbys nie wierzyła w to co mówimy i w komplementy:) nie wiem jak reszta dziewczyn ale ja pisałam prawdę co do tej fotki:) jakbym ja ubrała np. takie jasne spodnie to OMG! a Tobie super pasuja:)) życze Ci żebys troszkę uwierzyła w siebie:) bo po mimo że osiągnęłaś już prze DUŻY sukces to masz mentalność dalej osoby z nadwagą, której już nie masz!! uwierz, że w tej chwili jesteś przeciętną osobą nie grubą ani nie szkapą po prostu masz normalną fajną figurkę :) i ok ja zawsze jestem ZA żeby pracować nad sobą ale obawiam się, że możesz popaść w skrajność ale w drugą stronę:) nie przesadź i przede wszystkim uwierz w siebie!!! wiem, że to trudne bo sama mam z tym wielki problem ale staram się i Ty też się postaraj będzie Nam wtedy o wiele łatwiej:))):**

Czoko- wow! gratulacje takiego spadku:) mimo wszytsko, iż nie popieram takich metod (jak sama wiesz) to szczerze GRATULUJE:)) ojjjjjjjjjjj to szalejesz :) hihi ale masz racje dystans się przyda, bo nie ma co się nastawiać bo potem jest jedno wielkie rozczarowanie:)))miejmy nadzieję, że tym razem będzie inaczej:) co do pracy 
to racja coś za coś na pewno nudna wierze Ci ale kasa będzie i o to chodzi:))


A ja po pracy rodacy zaraz ide na bieżnie i poćwiczyć coś i kąpanko i na łózio.... dobija mnie ta monotonia...ale nie ma co narzekać:)

Pauli a  gdzie pracujesz? jak ja dawno nie cwiczylam masakra;/ super ze nie rezygnujesz z  ruchu jeszcze przytrzymaj diete a efekty się pojawią:) heh co do diety  to dzis troche przesadzilam bo przekroczylam sporo swoj jadlospis no ale  mysle ze nie ejst az tak zle. Nie jem ani za malo ani za duzo.  Teraz to wgl mam motywacje zeby chudnac zobaczymy jak to bedzie bo z   moja slaba wola zawsze postanowienia konczyly sie fiaskiem
lili Pauil ma całkowitą rację z  tą wiarą w  siebie i wyglądem :)
Pasek wagi
Czoko- powiem Ci tak ja staram sie regularnie ćwiczyć co nie jest łatwe:/ ale wiesz co mimo to że moja waga waha się jak może to i tak uważam, że odkąd ćwicze moje ciało inaczej wygląda... jest dalej brzydkie ale już mniej mi się wydaje... jest bardziej jędrne...mam nadzieje, że to nie są tylko i wyłącznie moje urojenia... niestety nie mam zdjęcia figury z przed ćwiczeń bo chciałabym porównać. No tak jak to się mówi najlepszą motywacją dla kobiety są faceci hahaha:) zgadza się?:P
DZIEWCZYNKI mam prośbę... to jest długi ale dobry artykuł...poczytajcie go:) obiecuje, że nie pożałujecie:)http://www.sfd.pl/-t585708.html
Pauli dzisiaj wypaliłam bardzo mało, w sumie to z rana bo mi zostało jeszcze, teraz leżą przede mną dwie sztuki, i jestem spokojniejsza, jak wiem, że w każdej chwili mogę zapalić ( mimo że tego nie chce) i tak sobie na luzie to zrobię, nie konkretny zakaz " już więcej nie zapale" tylko dam sobie pozwolenie, mogę ale nie muszę. Najbardziej mi będzie brakowało tego z rana, do kawy. Ale myślę że to kwestia przyzwyczajenia i z czasem minie. I podoba mi się właśnie ten spokój ( zapewne wynikający z tego przyzwolenia sobie) mam mało fajek, jest wieczór, o tej godzinie już bym była spanikowana, że nie mam co zapalić. A ja mam, ale palić nie chce :)
Najgorsze jest to, że mnie boli serce i mam mroczki przed oczami, tak miałam zawsze jak nie paliłam, z takiej ilości i to mocnych, zrezygnowałam od razu, kawy dzisiaj zamiast kilkunastu wypiłam 1 zwykłą (rano) i jedną rozpuszczalną popołudniu, reszta to czerwona herbata.
Nawet zrobiłam dzisiaj obiad, normalnie to co kilka dni usmażyłam warzywka i ryz, albo wafle ryżowe, dzisiaj dla odmiany zjadłam naleśniki, az mi było nie dobrze, organizm odzwyczaił się od jedzenia. Ale muszę bo powróciłam do ćwiczeń i to złe samopoczucie z braku fajek i kawy. Jutro będzie mus bananowy :)
Chciałam kupić dzisiaj zieloną herbatę i pojawił się problem bo nigdzie nie było...
A jaka herbatę pijecie? z torebek czy granulowaną? Wiem ze lepsza granulowana, ale dość niekomfortowa.

Lili przytyć juz bardziej nei moge, nie ma takiej opcji i nie biore tego pod uwage :) Ale czuje się lepiej, miałam dzisiaj taki zdrowy dzień, ze sama siebie nie poznaje, a duma mnie rozpierdziela :) A co do chudzinki, ojj nie jestem, mam nie jędrną skórę, która mnie irytuje, i zupkę na udach, tego nie widać na zdjęciach a jest okropne.

Był u mnie dzisiaj K. w sumie było fajne, stwierdził ze jestem bardzo rozciągnięta i pokazywał mi kilka chwytów mieszanych sztuk walk czy coś takiego. Uśmiałam się, i zdałam sobie sprawę że nie mając siły można załatwić kogoś kilkukrotnie większego od siebie. Moze będę chciała sie więcej nauczyć, tego akurat nigdy za wiele, a obronić kobieta musi umieć się sama.
Zadał mi w ogóle dziwne pytanie, mianowicie, czy mam anoreksje, zaskoczyło mnie to. Oczywiście zaprzeczyłam, to stwierdził że się o mnie martwi, bo czuje ze sobie krzywdę robię. Bla bla bla.

Dobra to ja już nie zanudzam, tym co u mnie. Poczytam sobie artykuł od Pauli :)

Miłego kochane :*
hehe Pauli Pauli Ty to mnie juz jednak troche znasz ;p
jestem pewna ze ciało na pewno jest bardziej elastyczna przez regulartne cwiczenia i figura bardziej wymodelowana, takze niedlugo i waga zacznie leciec :* przeczytam artykul jutro bo dzis juz padam :)
oj Kotek obys nie przesadzala z ta dieta zeby nie okazalo sie ze K ma racje :*
Pasek wagi
też się przyłączam. Jest nad  czym pracować... powodzenia dziewczyny!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.