Temat: Mam do zrzucenia... czy ktos zaczyna od jutra?

Ja mam do zrzucenia ok 7 kg czy ktos zaczyna moze od jutra?Ile Wy macie? stworzylybysmy wspolnie jakas grupe? Ktos chetny?
Nooo, przesadziłam z ćwiczeniami, nie rozciągałam się i teraz mam ;P Nie martw się, pojawią się po regularnych ćwiczeniach :) Śmiesznie to u mnie wygląda bo mam chude łydki ;/
Nooo, przesadziłam z ćwiczeniami, nie rozciągałam się i teraz mam ;P Nie martw się, pojawią się po regularnych ćwiczeniach :) Śmiesznie to u mnie wygląda bo mam chude łydki ;/
ja już wróciłam z zajęć, ale zaraz zmykam na basen:)

byłam juz 6 dzien na diecie -4 kg i pobieglam po chipsy do sklepu... ale probuje od nowa moj cel 60kg :)
akrooosss - jedna wpadka z chipsami raczej nie zaszkodzi. 4kg to całkiem niezly spadek.

Czy ja mogłabym od was dostać trochę energii? Tak ciut, żeby sie kopnąć poćwiczyć. Strasznie sie ostatnio rozleniwiłam. Taka ładna pogoda dzisiaj byla a ja nie wystawiłam nosa z domu.
Pasek wagi
Jak nie wyjdziesz z domu to nie schudniesz- proste ;D Pamiętaj, że godzinny spacer dużooo daje :)
hey dziewczyny!!! wkońcu cos sie tu dzieje :)

ostatni dzien ladnej pogody zmotywowal mnie do dluzszego biegania. bylo super, do tego udala mi sie namowic kolezanke:) Fakt, ze byl to bardziej marszo bieg, ale za to 2h :) cwiczonka tez zaliczone. Jedyny dzisiejszy minus to 3 sliwki w czekoladzie:( ale i tak nie jest zle, kiedys bywalo gorzej.......

akrooosss 4kg to naprawde super! tez bym tak chciala! zobaczymy w sobote ile waga pokaze. mam nadzieje, ze 1kg mniej bedzie :):):) 
Pasek wagi
MusicDi - no niby proste, ale to tak samo jak ze słodyczami... jak będę jeśc to nie schudne :) I ulegam :(
Pasek wagi
Nyc, to brawo! :) Śliwkami się nie przejmuj, najważniejszy jest ruch :)
Xandra, nie martw się, jak będziesz dużo ćwiczyć to nawet jedząc słodycze schudniesz :)

Ja ostatnio mam fazę na drożdżówki itp ;) Dzisiaj zjadłam jedną na obiad, potem o 19 zjadłam rogalika mlecznego, ech ;P
gdzies na jakims forum tutaj, czy w ktoryms z pamietnikow czytala, ze dieta powinna byc przyjemnoscia, robieniem czegos dla siebie, taka chwila dbania o nas same.... ok, ale dlaczego dieta to dla mnie cos strasznego, ciegle musze uwazac, mecze sie. Chce wkoncu schudnac, robie to dla siebie, nie musze slyszec komentarzy/komplementow, ze schudlam, ze ladnie wygladam, poprostu chce sie czuc pewnie sama ze soba.... ale kurcze ta dieta mnie dobija :(  oby to byl tylko taki maly kryzys ....  
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.