Temat: Dieta od 26.03.2012. Ktos chetny ?? Okolo 15 kg do zrzucenia !!

Hej kobietki i mezczyzni !! Postanawilam sobie poraz kolejny, ze przejde na diete. Czy sa moze jakies chetne/ chetni , ktorzy zaczna ze mna ?? Podajcie propozycje diet :) Buziaki dla Was. Czekam z niecierpliwoscia na odpowiedzi !!
Ja slyszalam wlasnie, ze Alli nie pomaga w trawieniu tluszczow. Gdy zjesz cos tlustego, mozesz od razu spodziewac sie biegunki. Nie probowalam jednak, wiec nie potwierdzam.

Masz slabosc do makaronu ?  Tak jak ja... W kuchni mam napewno z 10 rodzajow. Nawet smakowe !! Apropo makaronu. Czytalam gdzies, ze gdy zjadasz duzo makaronu oznacza to ze doskwiera Ci samotnosc. Chyba cos w tym jest...
Sorry, ze to napiszę, ale z mojego doświadczenia wynika, ż jak ktoś zakłada sobie jakąś datę na rozpoczęcie diety to albo z tego nic nie wynika albo na bardzo krótko. Typowe gadanie: "odchudzam się od poniedziałku"( czyt. "to się przez weekend najem na zapas"), 
"zaczynam się odchudzać po świętach" (czyt"trzeba się nażreć bo potem nie będzie") albo "odchudzam się od nowego roku" (czyt "bo teraz mi sie nie chce ale moze 1 stycznia mi sie zachce")..... W ogóle tego nie rozumiem. Dużo dziewczyn myśli, że trzeba stosować jakąś konkretną dietę. A już najlepiej głodówkę to będzie szybki efekt. Tylko co z tego skoro ten efekt będzie nie trwały? Nie lepiej po prostu zmienić swoje nawyki żywieniowe? Jeść wszystko ale w granicach rozsądku? Wtedy nie pojawią się napady głodu i jojo nieodłączne po większości diet typu 1000kcal. Głodzenie się da efekt na krótką metę, a zmienienie nawyków żywieniowych ma wiele zalet - nie służy tylko osiągnięciu szczupłej sylwetki, ale też zdrowiu. Ja bym Ci radziła - nie mów sobie - zaczynam od jutra dietę. Po prostu poczytaj o zasadach zdrowego odżywiania, pomału wdrażaj je w życie, zapoznawaj się z nowinkami na ten temat, intersuj się tym, ale bez takiego hiphiphura nastawienia. Niech to będzie coś naturalnego. Szukaj i stosuj zdrowsze zamienniki dla swoich ulubionych potraw i produktów, np.jogurt zamiast śmietany, czy majonezu, makaron razowy zamiast zwykłego, biały ser zamiast fety itp. Sama kombinuj w kuchni, eksperymentuj, szukaj przepisów na dietetyczne posiki (w necie tego od groma) Jedzenie ma być przede wszystkim smaczne i nie możesz czuć się głodna. Jak nabierzesz wprawy może i swojego partnera zarazisz bakcylem zdrowego odżywiania. Mojemu np. bardzo posmakował razowy makaron i brązowy ryż. Dodaj do tego koniecznie jakąś aktywność fizyczną (najlepiej taką którą lubisz) i efekty pojawią się na 100%. Powodzenia.
Do tego zarażania to faktycznie jakoś przechodzi. Mój facet zapierał się przed brązowym ryżem czy makaronem, na szpinakowy nie chciał patrzeć nawet:) A teraz sam woła o "zielony makaron" :)
Ja to najbardziej jestem dumna z mamy, że w sumie dzięki mnie zaczęła stosować jogurt zamiast śmietany. Najpierw było, że to dla mnie, a teraz sama go stosuje:)
Pasek wagi
Ja zaczne od poniedziałku 

witam

ja już zaczęłam ale chętnie sie przyłączę :)

Ja jestem na MŻ bo to dla mnie najlepsza dieta - powolna ale skuteczna 

ja zaczelam dietke wczoraj, chlopak wyjechal (pracuje w holandii) wiec mam szanse na sukces bo przy nim nigdy mi sie nie udaje:) ale nic dziwnego on odchudzac sie nie musi wiec kolacja o godz np 21-22 no a ja oczywiscie z nim:)
diete dukana juz probowalam i wiecej nie zamierzam, zrzucilam kilka kg ale za jaka cene;/ mam teraz uraz do jajek i piersi z kurczaka;/ mam teraz plan na MŻ - jakies 1000-1100 kcal dziennie:) i zobaczymy jaki bedzie efekt:)
Ja chętnie się przyłącze  Bo się tak już zbieram i nic nie wychodzi  A w grupie raźniej 
to ja też mogę .. ja stosuję MŻ i ćwiczenia
Pasek wagi
minutka3 ma świętą rację, to najlepszy sposób na chudnięcie i efekty długotrwałe.
Dieta MŻ, chyba najlepsza z diet. Możesz na niej jeść wszystko, nawet makaron czy słodycze - byle się zmieścić w kaloriach (1200-1800kcal, w tym przedziale jest zdrowe chudnięcie, jesz wystarczająco dużo żeby nie mieć napadów na jedzenie z wygłodzenia), ile kalorii chcesz zjeść sama sobie ustalasz, ja się staram zmieścić w 1200-1300.
Bungee 1000-1100kcal to nie jest MŻ, a głodówka! Czyli nic zdrowego, rzucanie się na jedzenie i efekt jojo w 99% gwarantowany - piszę to z własnego doświadczenia.
wiec dobrze 1200 - 1300kcal:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.