Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)
Jestem z Wami. Trzymam się postanowienia "każdy moment jest dobry żeby coś zmienić" :D
włąśnie jak idzie w góre to wiaadomo coś idzie nie tak tzreba coś zmienić bardziej się przyłożyc to tez jest dobre :) 

  A jaka diete stosujecie ? ja staram się 1200 kcal + 1,5 litra wody i ćwicze z mel B :) 
Pasek wagi
a tez macie tak ze odkąd sie odchudzacie, niemal non stop myslicie o jedzeniu? ;p ja czasem mam wrazenie ze przed dieta jadlam mniej niz teraz i mialam mniejsze potrzeby... teraz ledwo skoncze jeden posilek juz obmyslam co skonsumuję za te magiczne 3 godziny i czasem siedze jak na szpilkach zeby doczekac... wkurza mnie to.
ja od jutra chcę też 1200 kcal, tylko u mnie są z tym problemy z rodzicami, że jestem za młoda, że mam sobie sama gotować itp. 
haa ja mam tak samo ;] czasem to już nawet odliczam czas- co chwile patrze na zegarek kiedy będe mogła zjeść ;] ale nie licze kalorii, bo bym już kompletnie zwariowała,zrem tak na oko ;p 
ja tez tak mam :) zjem sniadanie i mysle ... na obiad ... zje obiad i mysl o kolacji wkurzające to ale co tam chociaz nie podjadam tylko mysle :) 

chaje sugeruje zrobienie tabelki kto ile wazy i ile tygodniowo zrzuci to zdrowo motywuje :D
Pasek wagi

dorotuniaa napisał(a):

włąśnie jak idzie w góre to wiaadomo coś idzie nie tak tzreba coś zmienić bardziej się przyłożyc to tez jest dobre :)   A jaka diete stosujecie ? ja staram się 1200 kcal + 1,5 litra wody i ćwicze z mel B :) 


ja nie bede jakos specjalnie liczyc kcal. chcialabym jednak wyeliminowac slodycze - to tak naprawde moj glowny problem :( poza tym będe jesc regularnie 5 zdrowych, nieduzych posilkow i duzo warzyw. do tego cwiczenia min 3-4 razy w tygodniu po godzine - aeroby na zmianę z dywanowkami - jak to nie pomoze to stwierdze ze jestem przypadkiem beznadziejnym ;p
a ile chcecie dziewczyny zrzucić ?? ;] ja już myśle co zjem na śniadanie haa, 

ja nie licze wcale kalorii. po prostu jem okolo 4 posilki dziennie, bez podjadania! pije duzo wody, herbaty owocowe nieslodzone zamiast napoi gazowanych, herbate zielona i czerowna. nie jem juz po nocach! a przez to przytylam, to bylo dla mnie najgorsze, bo potrafilam 5 min przed snem oproznic pol lodowki. ale sie oduczylam tego ;p ale tak to jem wlasciwie wszystko, w rozsadnych ilosciach.

no i ruch. biegam po 40 min codziennie. i do tego co jakis czas robie jakies cwiczenia na nogi, na pupe i brzuch.

i ja tak jak na pasku, chce zrzucic jakies 7-8 kg. najpozniej do czerwca! :D

Pasek wagi
bez przesady beznadziejnym to jestem ja :) :) fajnie ze po godzinie ćwiczysz ja nie mam na to czasu ale mel b daje w kosc drugi dzien ledwo chodze po treningu z nią : )
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.