Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)

kochane podglądam, podczytuje i jestem :* odezwe sie niebawem, tydzien zleciał mi jak wsciekły, na weekend szykue sie do Ziutka wiec prawdopodobnie zawitam z kilometrowym postem w okolicach poniedzialku :*** buziole!

Kasiu! mow po dobroci co i jak u Ciebie :D

Daga nie widać prawie różnicy bez makijażu zazdroszcze ;) 

Wybaczcie ale musiałam sobie sama poradzić z tym problemem. Mianowicie, szef od 2 tygodni prosił/ naciskał bym została w pracy miesiąc dłużej a w zasadzie 1,5 miesiąca. Okres wypowiedzenia kończy mi się z ostatnim dniem kwietnia ale mam jeszcze zaległe 2 tygodnie urlopu i miałam go wykorzystać na koniec miesiąca, no a szef chciał bym została do końca maja. W każdym bądź razie nie była to łatwa decyzja, nie chciałam go zostawiać na lodzie ale z drugiej strony muszę myśleć o sobie. Poza tym 3 miesiące wypowiedzenia to chyba wystarczająco długo by znaleźć nową osobę. Mimo to podjęłam decyzję, że odchodzę i jedyne co mogłam zaproponować szefowi że nie wybiorę tego urlopu tylko wypłaci mi ekwiwalent. 

Dziś z tą decyzją czuję się dobrze i nie mogę się doczekać gdy odejdę i będę mogła realizować swój cel! :) No a poza tym mam już lepszy humor bo prawie weekend i zaliczyłam dziś poranny bieg.

Daga ja niestety nie mam smartfona więc nie mogę korzystać z endomodo. Za to mam właśnie zegarek polara z pulsometrem i jestem super zadowolona. Do niego jest aplikacja i tam mogę sobie obserwować wszystkie wyniki treningu. Ogólnie nie wyobrażam sobie ćwiczyć bez niego ;) Widzę, że nieźle zaszalałaś na tych zakupach. Mam nadzieję, że Filip się nie rozchoruje i będzie miał super imprezę urodzinową :)

Chaje czekamy na Twój kilometrowy post w poniedziałek ;)

Ja w poniedziałek zrobię pomiary itp i mam nadzieję, że będę się miała czym pochwalić. Udanego weekendu! :)

Pasek wagi

Czesc lachony moje.... :)

Weekend to już żadna nie napisze.. :P ;) 

Kasia bardzo dobra decyzja odnośnie zmiany pracy... wiadomo, że wątpliwości ma każdy... i nigdy nie ma się 100% pewności. Ale żyje się raz. :) Poza tym zmiana pracy na pewno jest łatwiejsza dla Ciebie teraz, żebyś mogła się realizować. Tymbardziej, że jeszcze nie macie dzieci i nie macie kredytu na mieszkanie ;) co do szefa to wiadomo... jesteś doświadczonym pracownikiem i cięzko mu się pogodzić z tym, że odchodzisz... no ale takie jest życie. Tym bardziej, że okres wypowiedzenia miałaś długi więc można było kogoś przyuczac na Twoje stanowisko. I tak idziesz na reke szefowi, że nie wybierasz tego urlopu tylko zgodzisz się na kasę. Także głowa do góry :) Popieram Twoją decyzję w 100% a najważniejsze, że Ty się czujesz szczęśliwa z jej podjęcia :) Czekamy na wyniki pomiarów :) na pewno będzie spadek :D No i pochwal się nowym rowerem :) czekamy na fotę :)  

Dziewczyny ja mam dziś 5 urodzinki Filipa :) Ale zleciało. Tak jak Wam pisałam - robimy impreze w Magicznej Krainie :) Mam nadzieje, że bedzie super. Filip czuje się lepiej więc luz. Wczoraj pojechałam sobie coś kupić na ta imprezę :P a co ? :P Kupiłam sobie taką elegancką buzeczkę w staridvariusie i do tego takie ala dzinsy w calzedoni. Ja mam figurę z tych "dupisatych" ale tyłek w tych spodniach wygląda całkiem ok więc się skusiłam :) Może potem wrzuce foty. Do tego zestawu planuje czarne szpile i czarną skórę :) czerwone paznokcie i tyle :) Filipowi też kupiłam fajne spodnie na tą imprezę. Moj Syn strasznie nie lubi spodni typu dzinsy czy sztruksy... ;/ wieć kupiłam mu w smyku takie dziny ale jakby dresowe :) super są bo jednak bardziej eleganckie a wygodne :) jak to Filip mówi... mięcitkie :) 

Chaje czekamy na newsy w poniedziałek :) Brakuje mi tu Twojej aktywności :* 

Laski to są te ubrania :) Bluzka mi się wygniotła :P mierzyłam na szybko dziś :P sory za bajzel :P 

Cześć dziewczyny, posta piszę z ogromnym wstydem... Po prostu popłynęłam na weekendzie, było wyjście ze znajomymi, alkohol, dużo tłustego żarcia. Jestem na siebie potwornie wściekła a zarazem bardzo mi przykro ;( Wystartowałam pełna zapału i jak zwykle pełna nadziei i zapewnień wobec siebie, że tym razem uda się bez odchyłów, że się zawezmę w sobie i schudnę choćby skały srały a mury pękały. Cóż, wyszło tak jak zawsze a ja czuję się opaśle i 10 kg cięższa, nie wiem czemu tak się ze mną dzieje przecież tak bardzo chcę schudnąć więc czemu do jasnej cholery sama robię sobie źle! Takie moje ponure sprawozdanie z weekendu, wybaczcie mi te gorzkie żale. Tymczasem zmykam sobie pochlipać do poduszki. 

Ps. Mam nadzieję, że u was weekend zakończył się pozytywnie! Dagmara będę się powtarzać ale figurę masz odlotową i zajebiaszcze marmurki :)

Pasek wagi

Hej Kochane dobiłam ;)

Mi tez bez Was smutno ale te dni lecą jak wsciekłe, wciaz cos robie poza weekendem ciezko mi sie zmobilizowc do vita-aktywnosci no a jak jeszcze wypadnie mi wyjazd to juz calkiem amba - wcielo mnie na dobre ;) ale podczytuje Was regularnie i mocno kibicuje! cieszy mnie ze jestescie aktywne i ze coraz wiecej tu info o biegach i sporcie :) wiosna sprzyja :D choc nie wiem jak u Was, u mnie z rana walił śnieg! przerazona jestem i z niecierpliwoscia wypatruje prawdziwej wiosny :P

ja niestety nie cwicze nadal bo mam problem z hemoroidem :( tak jak wspominalam odezwało sie u mnie to badziewie i dosc mocno mi doskwiera. po 2 tyg leczenia jest juz znacznie lepiej ale dla pewnosci postanowilam jeszcze ten tydzien zrobic wolne od silki zeby sie nie przedzwigac. uroki siedzącej pracy :( no ale nie becze bo czuje sie juz znacznie lepiej.

w zeszlym tyg strzeliłam sobie szpile nude i jestem z nich bardzo zadowolona ;)

mam tez nieformalne info ze juz niebawem z okazji moich urodzin zostane szczesliwą posiadaczką wymarzonej od kilku sezonów koszulki Roberta Kupisza z orzełkiem ;) czy wspominałam kiedys ze uwielbiam swoją kochaną siostrę? :D

poza tym u mnie jak zwykle sporo pracy, jutro konczy mi sie umowa na okres próbny dyrektor nic nie wspomina o tym jakoby mialby mi jej nie przedłuzyc wiec jestem dobrej mysli :P pewnie jutro czeka mnie w tej sprawie z nim rozmowa, trzymajcie kciuki ;) poki co pracuje nazastepstwie w punkcie banku kilka km od mojego miasta. jestem tam sama i naprawde odpoczywam psychicznie bez tych wrednych raszpli :P niezapeszajac dopoki idzie mi w miare, mejsce to uwazam za niemal "wczasowe" ;) urlop psychiczny od nieprzyjemnosci :P

Daga i jak wyszła impra u Fifiego? :) wyglądałas super, tak na luzie ale zarazem bardzo seksownie miodzio :D Wielkie buziole dla naszego małego Jubilata :) zobaczysz jak kolejne lata bedą leciały, ani sie obejrzysz a bedziecie mu wyprawiać osiemnache :D

Kasiu niezwykle imponuje mi Twoja asertywnosc! uwazam ze swietnie rozegralas tą sprawe z szefem. niech widzi ze nie mozna Tobą manipulowac, bardziej Cie doceni choc teraz to juz wiadomo ... troszke po ptokach :P trzymam mocno za Ciebie kciuki i za Twoją dalszą karierę! choć widząc jak twardo stąpasz po ziemi i jak idealnie doprecyzowane masz plany, jestem o Ciebie spokojna :)

Mamba nie dołuj sie, na takie akcje mowimy tutaj terapia chajowa ;) czasem dobrze jest pozowlic sobie na taki dzien odstepstwa od diety, mnie i wielu innym nie raz ruszylo to wage! o dziwo... w dół ;) wbrew pozorom takie napady obżarstwa nierzadko czynią wiele dobrego - rozpedzają metabolizm, motywują do diety... najwazniejsze by nie folgowac tak sobie zbyt czesto. nie smutaj, rób dalej swoje i działaj! czekamy na info co i jak w kolejnym tygodniu walki ;)

Czesc lachony moje :) 

Anuś zdjęcia to tak wiesz motywacyjnie ;) a poważnie ja tam widzę swoje makamenty, ale takie my baby już jesteśmy! Opowiedz coś więcej o tej babie z roboty... acha i na przyszłość to zbrodnia się ważyć w okres :P sama wiem po sobie, kumulacja wody może być nawet 1-3 kg! Co do imprezy - udało się :) i to nawet bardzo. Dzieci szalały, ja nie miała w domu bajzlu... także git :) acha a co do pracy... to nie jest praca na etat. Ja obsługuje wiele placówek i mam swoją działalność... firmy mi płacą tzw. ryczałt co miesiąc :) Przyjęłam też tą firmę... nie ma to jak nowe wyzwania a wytargowałam całkiem niezłą stawkę :D 

Chaje buty boskie.. sama na takie poluję :D A co do hemroida... sama jestem "szczęśliwą" posiadaczką kolegi ;) :P całe szczeście że póki co jest schowany i niech nie wyłazi... :P odkąd biegam o dziwo mi się poprawiło i nie mam zaparać, pije sporo herbaty zielonej i to mi pomaga. Poza tym zawsze pomaga mi kawa z mojego expresu. U mnie jest taki tryb że rano kawa z mlekiem, wc i reszta dnia :) Zauwazyłam też, że odkąd jestem na swoim - lepiej u mnie z tymi sprawami, bo nie mam presji czasu... ;) ;) tak czy inaczej... wiem jak to potrafi umęczyć w fazie kulminacyjej... ;/ Acha i zazdroszczę koszulki z orzełkiem :P jest bardzo w moim stylu i sama bym sobie taka sprawiła :) czekamy na fotę jak już bedziesz w jej posiadaniu ;D 

Czarna Mamba znam ten ból... jak trzyma się dietę a potem się popłynie. Każdej z nas się to kilka razy zdarzyło. Grunt to się podnieśc i iść dalej... najbardziej motywują pierwsze kilogramy zgubione.. jak zakładasz ulubiony dziny i czujesz luz w pasie... :) także głowa do góry i walczymy dalej :* 

Kochane u mnie w sumie ok. Waga taka se :P nie jestem zadowolona bo nie schudłam :P waże tak między 56 a 57 :P w zależności jak jem ;) jak się pilnuje to ok 56  ;) a jak przegnę to 57 :P szykuje się na to wesele mojej psiapsiółki :) zaczęłam chodzić na solarkę i jestem w połowie wybielania zębów :D moja kuzynka pracowała długo jako pomoc stomatologa i też sobie wybieliła i jest fajny efekt :) Mam 10 nakładek na górę i dół i chodzę z tym po 2 h dziennie. Dziś zaliczyłam 5 dzień. Jeszcze drugie tyle. Już widzę różnicę :D Nie mogę jesć za bardzo kolorowych potraw i napojów ;) kawę piję przez słomkę :P ale cóż... chcąc być piękną trzeba cieprpieć... :P upatrzyłam sobie sukienkę... w zalando... nawet nie taka droga, 179 zł i zastanawiam się czy sobie nie zamówić. :) Jak mi nie bedzie pasowała to odeślę :) :P a w ogóle to byłam u fryzjera i zrobiłam sobie też paznokcie hybrydowe :) rewelacja :) robię wszystko a nic nie odpryskuje - pełna wygoda :) Ogólnie też jestem cały czas aktywna sportowo :) wczoraj zaliczyłam bieg 10 km i rower stacojnrany :) Dziś 11 km rolki i jak wojtek wróci to mam plana pobiegac jeszcze :) W swieta bieganie obowiązkowo :) a teraz 11 kwietnia o 14 mam zawody :) 1000 osób startuje na 10 km :) Bieg Częstochowski... a po biegu szybko prysznic i szykowanie i wyjazd do Gliwic na panieński... dziewczyny już nie wiedzą co wymyślać... limuzyna, szampan, striptizer... ;) składa mnie chyba dobije :P także nie ma nudno :P 

co u Was kochane? :))) 

I przede wszystkim Wesołego Alleluja!!!! :)))) 

Witajcie kobietki ! 

Chaje śliczne nudziaki, sama jestem fanką ładnych szpileczek, tylko ja mogę sobie w takich butach jedynie posiedzieć bo chodzenie słabo mi wychodzi :D

Anuuuus Aerobox to świetna sprawa, lubię taki rodzaj aktywności fizycznej, ostatnio zastanawiałam się nad dodaniem jakiegoś nowego treningu do moich ćwiczeń i natchnęłaś mnie (pomysl) Uważam, że niezłym domowym odpowiednikiem może być MoS-The Ultimate Workout Pump it up Burn it, Lose it (youtube). Jeśli chodzi o słodycze u mnie pomagają suszone owoce, szczególnie daktyle, tylko wiadomo z tym też nie za dużo bo do szczególnie niskokalorycznych nie należą

Dagmara hybryda to najlepsze co może być, jestem szczęśliwą posiadaczką lampy i zestawu lakierów hybrydowych, zazdroszczę Ci zawodów, sama bym z chęcią biegała ale w mojej okolicy nie ma na to zbyt przyzwoitych warunków, impreza też zapowiada się całkiem ciekawie :D 

Dostałam super prezent na święta, najlepszy z możliwych ! Weszłam dziś rano na wagę (całkiem na czczo) i co ujrzałam ... 70 kg ! :) 

Nie jest to nie wiadomo jaki wielki wyczyn ale mnie cieszy, tym bardziej, że u mnie waga nie spadała do tej pory z łatwością a już na pewno nie po takim weekendzie jaki miałam ostatnio, byłam pewna, że będę miała jeszcze coś na plusie a tu takie pozytywne zaskoczenie, po prostu super :)

Zaczęłam ćwiczyć na sto procent bez żadnych wymówek, wykrętów codziennie muszę coś zrobić bo inaczej nie pójdę spać ostatnia porażka dała mi silnego kopa w cztery litery i słowa pewnej osoby na przełomie ostatnich dni.

Oczywiście dziękuję też wam kochane kobitki, naprawdę podniosłyście mnie na duchu <3

Ps. Święta mijają pod dobrym znakiem, zjadłam małe co nieco ze świątecznego stołu, ale skromne porcje, bez napychania się, słodkości staram się raczej odmawiać, wszamałam tylko cztery kostki czekolady, do ciast wolę się nie dotykać.

Pasek wagi

Czesc laski :)

ale tu dalej cicho.. :P 

Czarna Mamba gratuluję spadku :) Tak trzymaj i oby więcej ich było :) Jest to niezmiernie miłe :) :D 

Ja miałam dziś jechać w teren... w sensie po placówkach pojezdzić, ale stwierdziłam, że musze popracowac w domu bo mam zaległości. Jeszcze coś mi drukarka padła. Nie wiem co z robiłam z kablem a połaczenie sieciowe mi nie działa. U mnie swięta ok :) Aktywnie :D dziś lecę na solarium. :) Kieckę zamówiłam i chyba się jeszcze skuszę na szpile :) Oto mój weselny zestaw ;) 

Suwak od kiecki jest srebrny a buty mają złotą klamrę, ale teraz można łaczyć złoto i srebro więc kolczyki zmontuje złoto - srebrne ;) powinno byc ok :) 

No ale cisza...

Buty do mojej kiecki jednak nie te, które  wczesniej wstawiłam... stwierdziałam, że jednak zapięcie przy kosce może mi nogi skrócić... :P Kupiłam sobie klasyczne w mohito :) Szpilki nude z połyskiem i dziurką :) 

Co porabiacie? Ja dziś jestem na detoksie... oczyszczam się ;) chce przypiłować teraz dietę przed slubem i właczam do biegania ewkę chodakowską :) ZObaczymy jak będzie :) 

Piszcie no lachony :) 

Kasia miała dać znać jak pomiary? A to juz chyba ponad tydzien minął? :P 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.