Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)

Czesc Kochane!

Na wstępie najgorętsze gratulacje dla Ewuni i Laury :)) Cudowna malutka i dzielna mamusia. Życzę Wam duzo zdrówka! I nie mogę sie doczekac wiecej info jak to u Ciebie przebieglo.. :)

U mnie powolutku.. dopadło mnie jakies przesilenie jesienno-zimowe i nie mam siły na nic. Najchetniej wlazłabym pod polarowy kocyk i z niego nie wychodziła. A w ogole to kupiłam polarową pościel w Lidlu. Najpierw miałam mieszane odczucia czy kupić, bo bałam się, że będę sie pocic, albo, że bedzie sie kulkować, ale okazuje się, że jest rewelacyjna.. tylko zależy jak na to patrzeć.. jesli pod kątem rannego wstawania to niestety nie jest to najlepszy pomysł.. wyleźć spod niej to istny koszmar... :D

Długi weekend minąl mi szybciutko. Robilismy jeszcze na działce. Po tym jak ciagnikiem nam rozgarnęli ziemię musimy cala dzialke recznie zagrabic, pousuwac kamienie itd. roboty w pip a działka wydaje sie nie miec konca :P

Daga Endomondo nie mam premium. Normalna podstawowa apka i nie mam do niego pulsometru. Ale lubie miec zapisane kiedy cwiczylam. Ostatnio przez okres i potem roboty dzialkowe zaniedbalam silownie. Nie bede mogla na nia dluzej chodzic wiec musze sie zmotywowac do cwiczen w domu wiec tak jak Ty 123misek odpale Chodakowska i pocwicze w domu.

Monia doszlas juz do siebie po tej operacji?

Chaje bardzo mi sie podoba ta narzutka i odezwalo sie we mnie "CHCE TO MIEC" hehe :)

pozdrawiam Was cieplutko

buziaki!!! melduje ze zyje jednak jesienne przesilenie dosc solidnie miazdzy mi glowe :/ weny do postu brak :( ale pamietam o Was i podczytuje, postaram sie odezwac w tygodniu jesli sajgon roboczy pozwoli :*

Monia i gdzie Twój post? Gdzie się wszystkie podziewacie? ;) Jaka tu ostatnio cisza ale przynajmniej nie mam wyrzutów sumienia, że sama się nie odzywałam chociaż zaglądam tutaj i sprawdzam czy któraś się odezwała, dlatego Chaje fajnie, że jesteś :)


Pasek wagi

Oj joj joj!!! Nieładnie... wchodzę tu i czekam na jakieś mega posty a ty takie zdawkowe informacje....

Co się dzieje??? Już wszystkie swoje cele osiągnełyście, ze tak cicho??? No dziewczyny zmobilizujcie się!! 

Chaje kochana nie picuj nam tu o pracy... skrobnij coś więcej.. :D 

Kasica pisz coś więcej jak Ci idzie odchudzanie??

Dorotka gdzie się podziewasz, wieki Cie nie ma? :P 

Dorenc Ty tak samo jak Dorotka, pisz co u Ciebie. 

Kiedyś jakoś umiałyśmy się zmobilizować i pisałyśmy o różnych pierdołach a teraz kurde forum pada... ;/ 

Ja napisze co u mnie..:P Cwiczę ładnie :D wróciłam na siłownie :) także u mnie bardzo sportowo... w czwartek się przeziębiłam, wiec w piatek zaliczyłam bieżnię, w sobotę bieżnię a wczoraj trening siłowny plus bieżnię... dziś jestem zakwaszona, ze hej... jednak co obwodówka to obowdówka... ruszułam mięśnie :D. Dziś mimo mega zakwasów wyszłam biegać... zaliczyłam 6 km w terenie. :DDDD Także jest fit ;) waga stała :) paskowa :) 

Poza tym praca... i przyszla jesień.. :) ale sport mi daje dużo radości  :)))) Lubię to ! :) Filip w końcu chodzi do przedszkola bo był chory cały zeszły tydzien. W domu z Wojciechem nam sie ok układa. :) Czego chciec więcej. :DDDD No może więcej zleceń... tak się ostatanio wkurzyłam... oddałam 3 zlecenie a teraz sie okazuje po wykonanej robocie, ze placówki budzetowe nie maja kasy i chca placic w grudniu albo styczniu... normalnie masakra.. no cóż.... uroki pracy na swoim... a poza tym stara bida :D

Wojciech Was pozdrawiam :) 

Oj chyba taki gorący okres, nie czepiam się nikogo kto nie pisze bo kurcze sama mam wyrzuty no ale wiecie jak jest. Mam taki natłok wszystkiego ze czasem opadaja mi juz rece :( ale daje jakos rade, stresy i zawalenie robotą sprzyjają chudnięcniu :) podobno juz prawie mnie nie ma :P ale na wage jak nie wchodzilam tak dalej nie wchodze takze jest błoga nieswiadomosc ;)

Poza tym u mnie standard, trenigi lecą jak trzeba choc ostatnio jestem kilka w plecy bo zwyczajnie brakuje mi godzin w dobie, jednak jak już mam chwile to jadę bez wymówek :P dietowo w miare, w miare choc coraz czesciej pozwalam sobie na małe odstępstwa, mysle ze bez większego szwanku dla mojej figury :P

Szef postanowił nagrodzic mnie małą premią i oddał mi swoje zaproszenie  na gale KSW do Krakowa w grudniu :) normalnie bylabym zachwycona, bo uwielbiam walki, a zobaczyc Mameda na zywo w akcji to rownowaga orgazmicznego szczescia, jednak walcze o drugie zaproszenie :D jesli sie uda to zabieram Ziutka i robimy sobie weekend w Krakowie, jesli nie to zrezygnuje bo samej to zadna radocha tłuc sie pol Polski taki kawał...

Z gorszych wiadomosci niestety nie udalo mi sie uzyskac w tym roku stypendium w szkole zatem bedzie troche ciezej z kasą ale mysle ze dam rade ;) Nie oznacza to oczywiscie ze moj zakupocholizm zostanie uspiony :P najnowszy nabytek jakim moge sie pochwalić to bluza z butiku Paprocki&Brzozowski po promocyjnej cenie :D bluza jak bluza, ale zawsze chciałam miec cos od projektanta, a ze butik ma calkiem przystepne ceny wbrew pozorom, skusilam sie na owe cudeńko :)

Daga ucmoktaj Wojtka i Fifka :) Ciesze sie, ze Wam sie układa :))))) Jak ma sie szczecie rodzinne, wszystkie inne male niesmaczki odchodzą na drugi plan!

Kasiu ja tez czesto zagladam tu w nadziei ze bedzie co poczytac i ze pobudzi mnie to i zmotywuje to większej wylewnosci na forum ;) Tak czy inaczej, trzeba sie meldowac i odzywac, w przeciwnym wypadku zatracimy sie juz calkowicie w szarej codziennosci :P

Ja tam za Wami i za nasza paplaniną o wszystkim i o  niczym niezmiennie bardzo tęsknię :*

Cześć skarby :*


Daga nie cel nie osiągnięty, czasami właśnie dlatego się milczy.Cieszę się, że nadal masz powera :)

Larice super, że zaczeło się układać ;* oby tak dalej.

chaje przykro mi, że stypendium przeszło Ci koło nosa ;/ i trzymam kciuki za zdobycie drugiego zaproszenia ;) bluza bardzo fajna

przyznaje się bez bicia. miałam napisać, ale wchodziłam na chwile, widziałam jeden post i jakoś tak wyszło, że nie napisałam. 

Zresztą wstyd mi. Obawiam się, że waga jeszcze wzrosła. Nie mogę się zmobilizować. Miałam miesiąc po zabiegu, żeby wprowadzić chociaż dietę... zrobiłam nic, a nawet gorzej... umilałam sobie czas jedzeniem. efekty są oczywiste. Czuje jak mi się uda ocierają o siebie.Jutro idę już do pracy. Wiem od kumpeli, że atmosfera jest niezbyt miła. Podnieśli targety, trudno będzie otrzymać premie. Nie mam ochoty wracać, ale też nie mam innego wyjścia co mnie frustruje. Z kasą też dosyć krucho. Podzielili mi czesne na 7 zamiast 10 rat co oznacza 500zł co miesiąc. Przez drugie l4 nie mogę liczyć na premie.Do tego M. ostatnio pracuje ciągle w delegacjach. Brak mi go. To niestety powoduje też  napięcia między nami. Nie kłocimy się strasznie, ale zwłaszcza teraz wolałabym mieć go na miejscu. Pewnie przelewałam na niego nieświadomie swoje frustracje. Słowem, nie jest ok i jestem  zdołowana, a to nie ułatwia zmotywowania się. 

z dobrych wieści byłam u lekarza. Ginekologicznie jestem zdrowa. Wycinek był zwykła cystą. Lekarz zapisał mi antykoncepcje, ale kazał zmienić lek.

Kopnijcie mnie w dupę, żebym się ogarneła, bo do ślubu pójdę zawinięta w belę z firaną sprzedawaną na metry :/

Pasek wagi

Ojj Monia, firano Ty nasza :))) Przepraszam, ale rozbawiłam sie szczerze hi ;) Otóż pozowliłam sobie na uśmiech, gdyż pewna jestem że do ślubu pojdziesz w pieknej, bajkowej jak ze snu kiecy i co wiecej bedziesz wygladac w niej jak milion dolcow! Z Twoją urodą Pocahontas i talią osy nie ma szans - lalka przy ołtarzu i tyle ;) noooo ale nie ma to tamto, miałaś okres ochronny z racji na zdrowie, ale tak bardzo jak ciesze sie ze juz jest wszystko ok, tak samo mocno zamierzam pilnowac Cie w powrocie na aktualne dobre tory! Kazdy ma prawo do słabszego dnia i kazdy wykazuje raz na jakis czas cykliczne olewki rzeczywistosci i wszystkiego co z nią związane, od diety, przez inne, wazniejsze rzeczy, jednak Moja Droga - dosc oszukiwania samej siebie! Niejedna z nas osiągnela juz tutaj jezeli nie cel, to przynajmniej jego cząstkę i niestety jak by nie patrzył, droga jest jedna i bez przystanków - tyrka, zasuw i uśmiechnięta gęba mimo wszystko ;)! sport moge Ci odpuscic bo wiem jak go nie znosisz, poza tym i tak uwazam ze jestes mega zgrabna, zatem mniejsze zło. no ale dla wlasnego zdrowia oraz lepszego samopoczucia czy odbicia w lustrze olej smieciowe jedzenie! to nie łatwe ale da rade, dieta to podstawa i niestety trzeba sobie to powiedziec wprost - zęby w sciane a nie w pizze jesli juz i bedzie dobrze ;) zadbaj o konkretne, zdrowe posilki nie bedzie zle. z doswiadczenia wiem, ze jesli konkretnie sie przygotuje posilki na caly dzien i organizm jest dozywiony, nie ciagnie do badziewia. ogarniesz. tylko poswiec na to chwile czasu i podejdz do sprawy rozsądnie, warto!

Hej, zatem i ja się w końcu zebrałam w sobie i napiszę parę słów :)

Chaje fajnie słyszeć, że planujecie sobie weekendy z Ziutkiem i takie tam bo znaczy że się Wam układa - aż miło się robi gdy widzę jak ta Wasza miłość kwitnie. Wiem, że czasami nie warto się przejmować kawałeczkiem czekolady czy inną słodkością jeśli się dużo ćwiczy i figura na tym nie cierpi :) Jeśli chodzi o to stypendium to bardzo mi przykro że się w tym roku nie udało ale wierze że jesteś rozsądną dziewczyną i nie będziesz aż tak szaleć na zakupach ;)

Daga widzę, że ostatnio jakieś małe przeziębienie męczyło i Ciebie i Filipa, niestety taka pora roku ale jestem pod wrażeniem że się nie dałaś temu i dalej ćwiczyłaś. Ja od 3 tygodni wybieram się na basen ale zawsze jak mam iść to jakoś się czuję jakby mnie coś brało i odpuszczam żeby się nie dorobić ;) oczywiście nie odpuszczam wtedy ćwiczeń, po prostu ćwiczę w domu.

Monia cieszę się, że już jest u Ciebie lepiej ze zdrowiem. Teraz czas wziąć się za figurę! Wierze, że dasz radę do wiosny osiągnąć cel. Ja w niecały rok zgubiłam ok 15kg, a zaczynałam z dużo wyższą wagą niż Ty! Musisz sobie postawić realny cel i termin i nie uginać się słabościom. Jestem pewna, że będziesz piękną panną młodą nie firance, a ładnej sukni ślubnej :) Przypomnij sobie jak spisywałaś te wszystkie kalorie i inne wartości. Wtedy nieźle Ci szło, może warto to znów wprowadzić w życie? Poza tym pamiętam takie zdjęcie z fb z siłowni już po treningu i wyglądałaś na tym zdjęciu szczęśliwa. Nie łam się tylko zacznij walkę tak jakby to miała być ta pierwsza walka w Twoim życiu i zarazem ostatnia! :)

No, a co u mnie? Wiadomo takie codzienne życie, praca itp. Ostatnio mam taką strategię, że ćwiczenia przede wszystkim! Dieta na drugim miejscu - owszem pilnuję się ale nie katuję. Staram się jeść rozsądne ilości, czasem liczę kalorie jak mam obawy że chyba za dużo na dany dzień ale też czasem pozwolę sobie na lampkę wina albo inną przyjemność. Do tych ćwiczeń zachęcam również swojego męża, który od miesiąca się nie ruszał z powodu kontuzji kostki na squashu. Moim nowym wyzwaniem są pompki (za pierwszym razem nie byłam w stanie zrobić jednej porządnej damskiej) nie spodziewałam się że będzie mi szło tak słabo ale widzę postępy ;)

Odnośnie męża to mamy dziś 7 rocznicę bycia razem :) Jejku jak ten czas szybko leci, nawet teraz sobie myślę że dopiero co ślub braliśmy a tu zaraz święta. Z okazji naszej rocznicy często gdzieś wyjeżdżamy, rok temu byliśmy w Poznaniu i Monia pamiętam nam polecała co warto zobaczyć ;) W tym roku lecimy do Londynu, niestety dopiero za tydzień w środę bo w tym tygodniu nie mogłam wziąć wolnego. Nie mogę się już doczekać! :)

Pasek wagi

Kasiu brawo za trenigi! nic tak nie przygotuje Ciebie i Twojego ciala do gubienia kg jak porzadne ujędrnienie i wzmocnienie miesni :) slusznie dzialasz choc musze sie przyznac ze ja jednak chudnac zaczelam dopiero po tym jak na skutek popalania jem mniej :/ same cwiczenia nie dawaly az takich rezultatów, jednak ja naprawde jadlam niebotyczne ilosci wiec chyba nie ma sie co dziwic... :P nooo i szacun za pompki :) dla mnie tez od zawsze byl to hadcore! :) aktualnie damskie idą mi juz super, pracuje nad męskimi, robie je jakby hmm do polowy? :D ale robie i jestem dumna, bo do niedawna ani mi sie snilo choc raz ugiąć łokcie w męskich pompkach :P teraz raz w tygodniu cwicze je w 4 seriach i z lornetką wypatruje progresu :) wiem ze nadejdzie i u mnie i u Ciebie :D

Wiesz, jak przeczytałam ze juz 7 rocznica z K. to az sie zawiesiłam na chwilke, mysle sobie raaaany dopiero mi sie wydawało ze był ślub heheh zgłupiałam :P przemęczona jestem po pracy ehh Ciesze sie ze juz tyle lat niezmiennie jestescie razem i ze łączy Was tak silne uczucie :) zycze Wam udanego wypoczynku w Londynie, koniecznie nacykjcie duzo zdjec!

Ja jestem troche przybita pracą i nawałem roboty :( na domiar zlego okazalo sie ze nie moge jechac do Ziutka na weekend bo musi byc w pracy akurat wtedy kiedy mnie z wielkiej łaski udało się załatwic wolne ehhh no nic nie poradzimy, nie zloszcze sie ale zaluje bo juz dawno sie nie widzielismy, niby to tylko 120 km a jednak ciagle sie nie składa :/ za to jutro obiecalam sobie ze wybiore sie do szkoly, jakos chce w miare rozsądnie spedzic ten dzien, mamy zajecia z nową profesorką, pewnie warto obczaic co i jak zeby nie bylo przykrych niespodzianek na zaliczeniu. w niedziele z kolei mam zamiar lenic sie caly dzien :P

Chaje heh może trochę mało precyzyjnie się wysłowiłam z tą rocznicą, efekt pisania w pracy szybkiego posta zanim się zacznie kocioł ;) Niestety doskonale Cię rozumiem z tym nawałem pracy bo mam tak samo. Ogólnie u mnie się nie pracuje w sobotę, a szef mi zaproponował dzisiaj pracę - oczywiście odmówiłam bo mam już swoje plany. Efekt niestety jest taki że będę siedziała długie godziny w poniedziałek i wtorek przed urlopem bo trzeba będzie przez te 2 dni zrobić to co normalnie robię w 5 dni, aż by się chciało powiedzieć coś niecenzuralnego. Na co komu taki urlop jak musi wszystko nadrobić przed nim :/

Miłego weekendu wszystkim! :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.