Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)

Hehe Daga prawie bym Wojtka połechtala znowu po próżności, bo miałam ochote pocukrzyć mu za to że jest taki oh i ah, ze upiecze Ci ciasto, ale napisał do mnie jak kładłam się spać i widziałam na jedno oko ;) byłam tak padnięta że zdołałam tylko odesłać Go do przepisu hi ;) wycmoktaj Go ode mnie i zapewnij o nieustających zachwytach nad Jego osobą ;)))))

Fajnie że dalej biegasz, ja już zamknęłam sezon z powodu na pogodę - wiem, wiem wymówki ;) ale nie lubię się męczyć w chłodzie, wole wtedy poćwiczyć w domu. ale po nocy samej to chyba nie ma co :( tez bym sie bała... biegasz w słuchawkach? moze ktos do Ciebie podejsc, czy nawet jakis pies i nie usłyszysz. moją siostre tak kiedys uharatał w kostke jakiś mały żarłoczny potworek ;) jestem zdania że biegać najlepiej w dzień i w miejscach gdzie nie spotka Cie nic nieprzewidzianego. ale i tak super i szacun ze w ogole sie zmobilizowałas!!!

Dzisiaj ta zmiana czasu wiec zaoszczedziłam godzinke bo wstalam wczesniej i wreszcie mam przyjemne poczucie ze nigdzie sie nie spiesze :) wybieram sie potem z siostrą do kina i na male zakupy, pewnie nie uwierzycie, ale ostatnio naprawde mało lub nic nie kupuje :) chyba jakis przesyt... mało co mi się podoba, a jak już cos wpadnie mi w oko, to po krótkiej dedukcji dochodzę do wniosku że mam conajmniej 3 identyczne rzeczy w szafie :) no ale kupie sobie na pewno trochę kosmetyków bo pokończyły mi się kremy i jeśli znajdę to chciałabym mieć taką swetro-sukienkę

pewnie większość z Was powie że wygląda jak jej stare swetrzysko, które odłożyłyscie zeszłego roku do rzeczy "nieuzywalnych", ale ja bardzo lubię taki bezpretensjonalny styl, sprawiający pozory że nie zwraca się uwagi co ma się na sobie :) efekt końcowy mimo wszystko wg mnie jest ciekawy :) takze zobaczymy co tam sobie wyszukam dzisiaj i czy cos w ogole :P

wisze Wam juz sporo zdjec, jeszcze za ostatnie rzeczy :/ no nie ma kiedy robic fotek :( spiesze sie wychodząc z domu, wracam padnięta i po ciemku i wadomo jak wtedy jest :P ale Daga mnie zainspirowała zdjęciami własnego ciała, muszę sobie zrobić chocażby dla siebie, a jeśli uznam że można je pokazać, na pewno się z Wami podzielę :) szkoda tylko że nie mam porównania do starych zdjęć... moze coś jeszcze wyszperam w kompie, zobacze :)

Chaje uwielbiam te Twoje NIEPLANOWANE zakupy :D Ciekawe co tam znow wyhaczysz :) Ja tak dlugo juz poluje ja pewna kurtke/plaszczyk i niby nie jest droga ale jednak patrzac na to ze zyjemy z jednej wyplaty ... no nic moze w przyszlym miesiacu uda mi sie ja kupic :) M powinien dostac odszkodowanie ze starej pracy wiec jak przyjdzie bez problemow to chyba 'zaszaleje' :P 

Chaje taka swetro-sukienke nie dasz rade zrobic na swoim wieszaku? :D Wez stary sweter, rozciagnij na wieszaku na dole przywies 2 chantelki i tez sie rozciagnie :D A tak serio to zycze udanych lowow :) U nas takich sweterkow nie widzialam, chyba jeszcze nie w modzie ;) A co do zdjec to ja tez bym sobie chetnie obejrzala :) Ja mam swoje zdjecia w bieliznie z waga 78kg specjalnie zrobione by bylo do czego porownywac. 

U nas 19 grudnia oficjalnie otwieraja taka trase (bardzo znana w naszym miescie), to po prostu dluuugi deptak z wydzielonym miejscem dla rowerzystow/rolkarzy, z fajna prosta nawierzchnia. Juz sie z M cieszymy bo wkocnu bedzie gdzie pospacerowac a tak weszlo sie na ta trase a po 2 km zamkniete przejscie dalej :/ Mam nadzieje, ze wyrobia sie na czas. Juz postanowilismy, ze na wiosne kupimy sobie znow rowery to bedziemy mieli gdzie smigac :)

W ogole to jutro jade na 2 dniowa wycieczke klasowa pod Holandie. Oczywiscie bedziemy tam wspolnie gotowac, ognisko i takie tam. Mam nadzieje, ze bedzie fajnie :) Wkurza mnie zawsze fakt, ze jestem tam najstarsza i jak widze ich dziecinne zachowanie to sie pytam, czy tez taka glupia bylam :D Ale mam tam jedna kolezanke ktora co prawda ma 22 lata ale jest juz 'doroslejsza' i da sie z nia pogadac ;) Eh musze sie niedlugo brac za pakowanie. Niby tylko 2 dni ale tyle musze wziasc :P

Pasek wagi

czesc laski :)

Chaje Wojtuś Cię również pozdrawia i cmoka :DDD no musi wybaczyć, że byłaś śpiaca... ;) Wyszperaj stare zdjęcia i pokaż efekt przed i po. Tu nie ma co się wstydzić. Widziałaś jak ja wyglądałam "przed".. ;/ :PP a teraz to jesteś lachon!!!! :))) Mi się bardzo podoba ta sukienka - sweter... w H&M widziałam fajną za chyba 79 zł tylko z golfem... w reklamie h&m teraz ją często pokazują... :) Fajnie, że dziś miałaś taki spokojniejszy rane.. ja też odczuwam, że mamy dłuższy dzień .. ;) 

Dorotka dobrze, ze masz zdjęcie z waga 78 kg w bieliznie.. możesz sobie robić co jakiś czas i będzie fajnie widac efekt... nie ma to jak fotka :) Fajnie macie z tym deptakiem. U nas to tak srednio mam gdzie jezdzić... przewaznie jezdze przy stawie bo tam jest w miare mały ruch ludzi i kostka jest położona odwrotnie więc nie telepie.. :) Fajniebie wez obróć na plus... odmłodzisz się :) :P ;) :* 

Chaje co do tych biegów jeszczeto ja raczej unikam nocnego biegania... ale wczoraj bardzo chciałam pobiegać :) U nas jest dosc bezpiecznie. Owszem biegam z słuchawkami w uszach ale jestem czuja... i srednio co 5 min Wojtek dzwoni pytać czy wszystko ok :) 

Idę jeszcze na chwilę się legnąć do Wojtka :) a od 11.30 biorę się ostro za pracę bo musze na jutro skonczyc!!! ;/ 

Daga no ta trasa to jedyne co wyszlo nam w tym miescie chyba :P Szkoda ze tak dlugo nad tym pracowali. No ale teraz przynajmniej mieszkam od razu przy tej trasie wiec na pieszo mozna sie na nia dostac a nie jeszcze autem podjezdzac :) Ja tez wszedzie ze sluchawkami w uszach chodze ale noca jestem bardziej czujna a jak czuje sie niepewnie to lepiej je sciagam bo u nas to nigdy nic nie wiadomo. Zycze CI w takim razie powodzenia w pracy, ja ide zrobic sobie kawke i tez sie biore za jakies domowe prace :) No i spakowac sie musze, grr nie cierpie tego :P 

Pasek wagi

Dorotka tez draznią mnie infantylne zahowania innych, jak są młodsi to pół biedy, gorzej kiedy masz poczucie ze Twoi rowiesnicy są 100 lat do tyłu ;) czesto tak mam ale na sczescie jestem zwykle w grupie gdzie jestem najmłodsza i nie odczuwam tego ;) w pracy, w szkole wszedzie u mnie jestem "rodzynką" ;) odpowiada mi to :) mam nadzieje ze ten wymarzony plaszczyk juz niedlugo zawita w Twojej szafie ;) z doswiadczenia wiem ze jak cos tak dlugo chodzi po glowie to nie ma rady, musi byc Twoje :)))))) czekamy na radosne wiesci i fotki :) aaaaa i ochrzań mnie za wścibstwo jeśli uznasz to za słuszne, ale nie wytrzymam jak nie spytam :PPPP jak tam ma sie sprawa z tym tajemniczym, przystojnym kolegą z pracy? :)

Daga ja sie nie wstydze starego wyglądu, wrecz przeciwnie jestem dumna ze tez udalo mi sie cos wywalczyc ale mam dosyc hmmm delikatne oko :P nie lubie widziec siebie w niezadowalającym stanie :P automatycznie kasuje niekorzystne ujęcia i jakas taka jestem wrazliwa na swoim punkie :P wiem ze to bez sensu ale czasem wole pewne sprawy zamiesc pod dywan :) nie widząc siebie z kilkoma nadprogramowymi kilogramami, czuje sie tak jakby ich nie bylo :/ no coz, w kazdym razie na pewno jesli uda mi sie cos starego wygrzebac wrzuce porównanie :)

Ja juz po zakupach, dostałam tą swetro sukienkę ale nie taką porozciąganią (Dorotka, moj wieszak niestety sie połamał i sprawy by nie załatwił ;)))))), tylko taką blizej ciała ale specjalnie wzielam rozmiar wiekszą (36!!!!!!) o rany zeby 36 był rozmiar wiekszy.... no w kazdym razie ta 36 jest taka nieobcisła i dłuższa, taka akurat przed kolano, moze jesli jutro bede miala chęć na sukienkę to cykne przed wyjsciem fotke i Wam pokaze :) kupiłam tez zwykłą bluzkę czarną typu basic do łączenia z kamizelkami i takimi tam. poza tym tylko kosmetyki i dwie pary pończoch ;) szału nie ma widzialam kilka fajnych rzeczy ale nic co specjalnie zachwyca, a ze zbliza sie grudniowy okres prezentowy, wole na razie nie wydawac za duzo kasy bo zbliza się sporo wydatków :)

dzisiaj przezylam chwile grozy ;) gadam z Ziutiem na fb a tu nagle wrzuca mi linka z czyms gdzie na poczatku widze "vitalia" zimny pot mnie zalał ze Ziutek znalazł nasze forum i to jak go tu obgaduje :P myslalam ze mi to pokazuje z tysiącem znakow zapytania :P na szczescie okazalo sie ze to tylko jakis artykuł prozdrowotny bo akurat cos tam mowilismy o jedzeniu :P ale jakos mi tak nieswojo ze on tu krąży.... co gorsza uparl sie ostatnio ze poprawi sylwetke przeszedl na diete, mam nadzieje ze nie przyjdzie mu do glowy szukac wsparcia na tematycznych wątkach na vitalii :) byłyby niezłe jaja gdyby zawitał do nas nie mając pojęcia z kim dyskutuje heheh

Hej, melduje że żyje ale mam bardzo dużo pracy jak się z tym wszystkim ogarnę to obiecuję się odezwać. 

Miłego dnia :)

Pasek wagi

Czesc dziewuszki moje :)

Chaje uważam, że pięknie wyglądasz.... naprawdę! Jak patrzę na te zdjęcie z Dubaju to naprawdę sporo zgubiłaś!!!! To sobie utrzymaj co masz i już nie chudnij bo wyglądasz już na XS!! :P Naprawdę super :) Cieszę się bardzo bo zasłużyłaś na te spadki... cały czas ćwiczysz i to Ty nam kładłaś zawsze do głowy, że gwarantem sukcesu jest systematyczność! :) :* Także bardzo się ciszę, bo człowiek jak się dobrze czuje w swoim ciele to ma lepszy komfort zycia i większą pewność siebie! :* Niezłe jaja z Ziutkiem :) To miałaś pietra :) Myślę, że może by się nie zorientował, że o Nego chodzi... ty masz tu ksywę, on ma ksywę.. pełna czajana :D ;)

Kasia dobrze, że się odezwałaś :) ale czekamy na więcej :))) 

Dziewczyny ja miałam teraz zapieprz... od niedzieli siedze przy kompie... a do południa jezdzę po placówkach... tak się dziś wkurzyłam w jedenj placówce, że normalnie szok. Miałam tam dobry układ z Dyrektorem i jejgo pracownikiem administracyjno - biurowym - taką dziewczyna ( jestem z nia na Ty). Zauwazyłam, ze odkad maja nowa ksiegowa to się mnie strasznie czepiaja.. i to nie Dyrektor tylko ta laska i ta ksiegowa... dzis normalnie bylam taka sucha.. przywiozłam to co miałam zaległe i byłam niemiła. Rzeczowo wytknelam im błędy i nie dostsowanie się do moich polecen plus powiedziałam, ze nie zycze sobie zeby mnie pracownik zwykły opieprzał... na dziendobry ta laska na mnie z geba wywaliła dlaczego przyjechalam o 14 a nie o 16... nie umawiałam sie na godzinę... wiec jej powiedziałam, że po pierwsze umawiałam się z Dyrem na popołudnie a nie na konkretną godzinę (on tez stanal w mojej obronie i powiedzial ze nie byismy umowieni na konkretną godzinę) a ona na to, że kiegowa chciala ze mna gadać a ona bedzie dopiero po 16... a ja mówie, ze Dyrektor jest moim zleceniodawac a nie ksiegowa i jesli ksiegowa ma pytania z zakresu bhp to proszę na meila ale niech pilnuje swojego nosa skoro w pol roku nie umie idziezy roboczej rozliczyc.... no mówie Wam... atmosfera nie fajna.. Dyrektorwi było głupio... zaproponował kawę ale odmowilam... i jeszcze sie unisołam honorem i za ten miesiąc wystawiłam fakture na 100% rabatu... oni mi płacą 70zł brutto na miesiąc!!!! jak jestem 2 razy w miesiacu to jest ok ale ze mnie nie bylo 2 miechy to wielki foch... mówie Wam..nerwy mi popsuli...

Więc wybiegałam się ;) 10 km i nowy rekord na dyszkę... może w koncu uda mi się poniżej godziny:P cięzkie dziś warunki biegowe bo mgła spora.. ale dałam radę :)) 

Chaje sprawa z kolega z pracy troche ucichla bo dawno razem nie pracowalismy a w przyszlym miesiacu raczej w ogole go nie zobacze bo mam caly miesiac na rano. Moze to i lepiej? ;) W sweterku wygladasz bosko! :*  A co do sprawy z ziutkiem to domyslam sie, ze serce Ci musilo prawie stanac hehe :D Nie wiadomo czy to bylo nieswiadomie, ze serio znalazl sie tu przypadkiem czy to byly jakies podchody z jego strony i chcial ci dac cos do zrozumienia :P Z drugiej zas strony jakby mial nas to znalezc? :) 

Na wycieczce bylo lepiej jak sie spodziewalam, naprawde zabawnie, fajnie sie z nauczycielami gadalo, siedzielismy przy ognisku do 3:30 tylko spac nie moglam bo jedna chrapala jak pila w tartaku ... Myslalam, ze ja zabije. Laska z innej klasy byla z nami w pokoju i to ona tak pilowala. W ogole 39 lat miala ! A ja myslalam, ze bede najstarsza :D 

Daga nie denerwuj sie takimi bo nie warto :* Dobrze ze masz ciety jezyczek i tak sie im odgryzlas! 

Wybaczcie ze tak malo ale padam z nog. Lece spac, dobranoc :* 

Pasek wagi

Hej :)

Jestem tu nowa :) i rozpoczynam walkę ze słabosciami :) Jestem typowym nocnym podżeraczem. Moj cel to 30 kg :) 

Pasek wagi

czesc dziewuchy :)))

Dorotka fajnie, że wycieczka się udała :DDD co do chrapania ... ja tez nie zasne jak ktos chrapie... jak ja juz spie to sobie mogą chrapac ale jak sie obudzę i ktoś chrapie to masakra... :P wiec rozumiem co czułaś.. co do kolegi to napewno lepiej ze się mniej widzicie... to jest trochę jak ze słodyczami... jak nie masz w domu.. w zasięgu ręki to nie zjesz.. :P a tak... zawsze można się skusić.. :P 

Witaj zykłakowalska...  Napisz coś więcje o sobie.. chetnie wsprzemy Cię w Towjej walce.. obyś tylko została z nami dłużej... duzo osób nowych się oddzywa  i jak się potem okazuje na 1, góra 2 posty... fajnie jakbyś została na stałe. :) 30 kg to sporo.. ale nie a rzeczy niemożliwych.. jaki masz plan? 

Ja dziś siedzę przy kompie. Zaprowadziłam Filipa do przedszkola. :) wyspałam się w koncu... po tych biegach wczorajszych padłam jak kawka :P Po południu jadę do rodziców i przy okazji sprzedać robotę... bo robię dla takiej małłej stacji cpn Instrukcje :) także przyjemne z pozytecznym :) 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.