Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)

hejka laseczki. A co tu tak pusto? Myślałam , że sobie poczytam a tu tylko Dorotka i Chaje oo

Dorota tak to jest z gośćmi fajnie jak są ale powrót do normalności jeszcze fajniejszy.  Pokaż te buty :) to było przeznaczenie hehe nie dość ze ostatnie to jeszcze twój rozmiar ;p

Chaje ciesze się , że rodzina twojego Ziutka jest w porzadku. Nie ma to jak nie dogadywac się z teściami ;) Dobrze , że aż ta prace ale ja bym chyba wariowala jakbym na takim niepewnym siedziała. . 

Dorota waga faktycznie szatańska Hehe.  Nie ważyłam się dziś ale się zmierzylam. Wymiary spadają :) boje się trochę co to będzie na tych wakacjach. Nie chciałabym z nadbagazem wrócić :( a tak jeśli o wakacje chodzi. W niedziele sprawdziłam bilety i całe szczęście bo mało co a bym ie pojechała.  Było źle wpisane moje nazwisko. Ja mam podwójne a był wpisany tylko drugi człon.  Musiałam lecieć do biura żeby zmienili i oczywiście mnie skasował 50f świnie. . 

Chciałam sobie na te wakacje zrobić minx na pazurach taka weź owa skóra czerwona. Zamowilam na eBay i jeszcze nie przyszło. . Pisałam do laski oczywiście. Powiedziała ze mi zwróci kasę i ze nie ma żeby wysłać drugi zestaw. Kasy jak na razie na koncie ie widzę a sprawdzałam u ie i ma ten wzór.  Coś mi tu śmierdzi. . Sprawdziłam jej opinie i miała w tym miesiącu 3 negatywne opinie ze rzeczy ie przyszły. . Nie mam teraz pomysłu co z tymi pazurami robic :( 

Aa i oczywiście jak byłam w mieście to kupiłam sobie bluzeczka niebieska i sukienkę.  No przeceny przecież są nie? Niech ie ktoś odezwie please. Monia co tam na wakacjach?

Dorenc zakupy przez neta sa niestety czasem ryzykowne :/ sama tez mialam przed weekendem niemiła akcje bo zamówiłam kiecke dresową specjalnie na weekend chciałam zalozyc a tu sprzedawczyni niewzruszona moimi prosbami ze zastrzega sobie prawo do wysylki w ciagu 5 dni i ooo :/ przyszla dopiero wczoraj jak ja juz po wolnym :P ale na szczescie jest fajna wiec mysle ze jeszcze zdaze ja ponosic ;) co do wakacji to zrob jak ja w tym roku. załóż sobie jakis dzienny cel aktywnosci i trzymaj sie tego. wtedy zadne all in clu. niegrozne ;) ja np codziennie na urlopie robilam 10 długosci basenu i cwiczyłam jakies tam podciagania i rozne basenówki w wodzie - fajna sprawa i wbrew pozorom bardzo przyjemna. wiadomo, nie ma co sie katowac dietą i ciezkimi treningami na wakacjach, ale mysle ze jakis minimalny dzienny plan ruchu jest jak najbardziej wsazany - zawsze to jakies urozmaicenie i czystrze sumienie :) kiedy dokładnie masz wyjazd? bez sensu ze skasowali Cie za swoj błąd :/ powinnas zrobic awanture i wydebic od nich tą kase wrrr...

Trzymajcie za mnie dziewczyny kciuki, sprobuje wywalczyc wolną sobote heh chciałabym pojechac do ziutka a na jeden dzien to tak słabo troche... oby szef nic nie wydziwiał i zgodził sie bez problemu. w ogole to wydaje mi sie ze jesem nieco zbyt mało asertywna. pracuje praktycznie w kazdą sobote i czaje sie jak wystraszony kocur zeby ząłatwic wolne...

aaaa właśnie apropos kocura! zachorowałam na kotka brytyjskiego :)

bardzo bym takiego chciała niestety są bardzo drogie, ceny od 1000 do 2000 zł :/ czuje ze musze sie z tym jeszcze przespać albo liczyc na to ze ktos sprawi mi prezent heheh

Dorotka powiedz jak u kotka mają sie sprawy higieniczno - kuwetowe? :P chciałabym mieć takiego pluszaka ale obawiam sie ze posiadanie w domu jego toalety moze byc nieco niefajne :P jak sobie radzicie z tym?

Ja pierd.............. wywalilo mi km posta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja pierd.............. wywalilo mi km posta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

kurcze a już niby tak sie fajnie posty zapisywały :/// mi tez ostatnio wcielo

Chaje ale jestem zła o tego posta ... musiałam isć odreagować na spacer....

No więć od nowa... ;)

Dorotka wróciłaś do pracy, odwiozłaś Teściową - trzeba wrócić do dobrych nawyków :) Zakwasy dobra rzecz, ale jak są zbyt często to świadczą o niesystematycznosci. :P Także do roboty - oby zakwasy przeszły jak najszybciej :) No i czekamy na zdjęcie tych butów, do których miłością zapałałaś :)

Kasia gdzie jesteś ???? Weź no daj chociaż znać, że wszystko ok.

Monia czekamy na relacje odnośnie wyjazdu :)

Chaje ciesze się, że z Ziutkiem fajnie jest i że dobrze się czujesz z jego Rodziną. A pamiętam jak miałaś wątpliwości, że są "za luźni" ;) Dobrze, że obawy minęły a Ty jesteś szczęśliwa :) Co do pracy to wierzę, że potrafisz się wykazać stanowczością i nie pozwolisz sobie na głowe wejść. Ludzie jak widzę, że mogą Cie wykorzystać - to tak bedą robić. Więc się musisz postawić. Wierze, że uda Ci się wygospodarować wolną sobotę. :) No i fajnie, że w tym wszytskim trzymasz treningi i dietkę i waga leci :))) Jak kiecki? Przyszły już. Jak przyjdą to zapodaj foty tu albo na fb :)

Dorenc ja to podobnie jak Chaje zrobiłabym dym w tym biurze. Zrobili błąd i jeszcze Cie za niego kasują. Bez sensu. Cieszę się, że obowdy lecą :D Tak trzymaj :) Odwaliłaś kawał dobrej roboty a wierz mi.... bedzie jeszcze lepiej... :D w miare jedzenia apetyt rosnie, wiec im wiecej schudniesz tym bardzije bedziesz cisła do ideału :PPP :)) co do zakupów to nie miej wyrzutów... zyje sie raz :)

Chaje mój Wojtek powiedział, że za 1000zl to On będzie Twoim Kociakiem do głaskania. :P troche średnio mi się ten pomysł podoba:P myślę, że Ziutek bedzie tu trzymał moje zdanie i tez powie kategoryczne nie :PPP Oczywiście masz pozdro od Wojcecha :* widziałam twój komenatrz na fb. Myslimy z Wojtkiem o wspólnym bieganiu tylko mam ciezko to zorganizowac technicznie bo nie ma nam wtedy kto filipa pilnować. Ale pogadamy z Niania i może od wrzesnia bedzie z nim co drugi dzien dodatkowa godzinkę, żebysmy wspolnie mogli pobiegac :)

Kochane co do biegania... to wkreciłam się na maxa... dziś przebiegłam 6 km :D Dorotka czytałam troche na temat tetna i stref spalania tłuszczu. Powiem Ci, że ja biegam w strefi 0.75 - 0,85  HR max. Jest to jeszcze trening tlenowy, gdzie spalam tłuszcz ale tez wyrabiam moc biegową i wytrzymałośc. Powiem Ci, ze w czasie biegu nie wyobrazam sobie tetna w granicach 130-140 uderzen na min. Ja biegne naprawde spokojnie a tetno mam miedzy 162-175 w zaleznosci czy z górki czy pod, w zaleznosci jaka nawierzchnia, czy jst wiatr, czy jest slonecznie. A np. na orbitreku czy rowerze stacjonarnym spokojnie mam tetno na poziomie 140. Wiec z bieganiem to chyba inna bajka. Zobaczymy jak to bedzie dalej. :)

Wrzucam Wam moje foty sprzed biegu :D

Matko Daga znikasz!!!! Pięknie wyglądasz raaaaaaaany jaka chudzina nie moge no jak stana mi przed oczami tamte zdjecia po ciazy... szok... ostatnio siostra do mnie mowi ze widziala jakies tam fotki z motywujacej metamorfozy i ze to nierealne takie zmiany i ze pewnie te fotki sa na odwrot ze najpierw laska była chuda i zgrabna a potem sie roztyla i pozamieniala w necie kolejnosc zdjec ;) tlumacze jej ze takie zmiany są mozliwe i ze sama znam osoboscie dziewczyne ktora podobnie sie zmienila. nie wierzy mi :) jesli pozwolisz to pokaze jej chyba Twoje foty niedowiarkowi :D

Uściskaj Wojtka :) powiedz ze dla bezpieczeństwa i komfortu całej naszej czwórki lepiej jednak zainwestuje w kocura :) moze nie za 1000 ale poczekam na jakąs okazje ;) Ziutek jest za :) za kotem rzecz jasna, o Wojtku lepiej mu nie wspomne ;)

hej hej

Daga jesteś boska! Ja też tak chce! :) 

Co do opłaty to pisałam chyba a może nie.. to moja córeczka najstarsza bukowa la wakacje i to ona zapomniała ze mamusia ma podwójne nazwisko wiec to do Niny musze się zgłosić o zwrot kasy hehe.. 

Byłam wczoraj na siłowni z koleżanką.  Zainspirowałam ja swoją przemiana i tez chciała się przemienic hehe. Ja nie lubię za bardzo z kimś chodzić bo nie lubię jak ktoś mi tylek zawraca jak ja taka ciężka prace wykonuje. Ale było ok. Ona była pierwszy raz w życiu na siłowni i chciała żebym jej pokazała jak ćwiczyć.  Na szczęście cie była b zdeterminowana i nie marudzić.  Ćwiczyła razem  mną wiec nie islam problemu żeby swój program zrobić :) Ja zakwasów juz dawno nie miałam a dziś czuje przyjemne zmęczenie w miesniach.. Chyba masochstka jestem ale wiem ze dobrze ćwiczyłam.  Dziś tez idę :)

Chaje co o kuwety to jeśli będziesz często wymieniać nie ma problemu. Są specjalne piaski które wchłaniają zapach i antybakteryjne od razu. Ja mam kuwete w łazience i to dla dwóch kotów.  

Czesc laski :)

Chaje spokojnie mozesz pokazać Siostrze moje zdjęcia :) Mam taką kolezankę, którą teraz zmotywowałam do odchudzania. Tez nie wierzyła w moja przeminane. Przyjechała do mnie. Pokzałam jej albumy, jaka byłam szczupła przed ciąża, jak masakrycznie sie roztyłam w trakcie i po ... no i teraz mnie widzi. Dopiero uwierzyła. Ona ma 37 lat i wazy ponad 70 kg. Powiedziałam jej jak ja chudła. Ona cały czas korzysta z pomocy dietetyków, ale ilez mozna byc na diecie 1000 czy 1200 kcal??? W koncu sie złamiesz i tyle. Mówie, że musi jesc wiecej i cwiczyc wiecjej, żeby rozruszala metabolizm. teraz jedzie na wakacje ale jak wróci to zamierzam jej pomóc.Jak tyle czasu była na głodowych dietach to wcale sie nie dziwie ze jej sie organizm przestawił na tryb oszczednosciowy.

Co do Wojciecha :) to wszystko oczywiście na żarty ;) ja tam jestem zazdrosnica :P i na głasaknie bym sie nie zgodziła :P :*  :DD

Dorenc jak dziewczyna jest kumata to pokazesz jej raz czy drugi cwiczenia, potem troche poczyta i sama bedzie pozniej dawała rade :) A co do biletu to musisz Córeczce wybaczyc :P Myslałam, że to pomyłka zrobiona przez biuro. :P

Ja dziś laski pracuje przy kompie. Jutro mam sprzedaż. Dzis u nas pada, ale chyba sie przebiegne kolo 15 :P jakies 5 km musze zaliczyć, co nie ? :P Musze sobie wgl kupic jakies termoaktywne bluzki do biegania bo jednak na chlodniejsze dni musze sie zabezpieczyc zeby sie nie przeziebic. :P

Hehe Dorota to jednak faktycznie do córci po zwrot należnosci ;) a tak serio to wiadomo, pomylki sie zdarzaja, najblizszyms ie wybacza :) mam nadzieje ze superowe wakacje zrekompensują wszelkie nieprzyjemnosci :) ja tez wole cwiczyc sama. z tego tez wzgledu zaopatrzylam sie we wlasny sprzet bo nie patrze na nic, pakuje co swoje i mam spokoj, a na silce to tu ktos cos gada, tu trzeba czekac na maszyne, tu to, tu owo... w kazdym razie chodzenie z koelzanką nie jest głupie, zawsze to łatwiej zmotywowac jedna drugą i wyciagnac z domu :) trzymam kciuki za owocne treningi :)

Daga zainspirowalas mnie do rejestracji zmian :) moja nie jest az tak spektakularna wiec nie mam sie czym chwalic, ale musze Ci powiedziec ze tez sie milo zaskoczylam kiedy porownałam fotke z dzisiaj, z tymi cykanymi w Dubaju, w lutym kiedy to czułam sie jak mały pączuś :P Wrzuciłąm Wam na fb, same zobaczycie. Wydaje mi sie ze mała bo mała, ale metamorfoza jest całkiem wyraźna i jestem zadowolona :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.