Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)

No wiecie co znowu taka cisza... Przez Was cały dzien spedziłam na stronie z kieckami :P:P:P wybieralam żarliwie od rana do teraz. drogą burzliwej eliminacji zostały mi dwie :P z powodu braku możliwości podjęcia słusznej decyzji którą wybrać zamówiłam obydwie :D

w sam raz na zakończenie lata :P

Jakie macie plany na długi weekend? Ja gonie nad jezioro, niestety w sobote musze isc do pracy ale mam nadzieje ze minie szybko i bezbolesnie :P

melduje ze w tym tygodniu wszystkie treningi zaliczone,miałam odpuścić pątkową obwodówkę ale zmobilizowałam się, wstałam o 7 i zrobiłam co trzeba ;) moja figura powoli znowu zaczyna wracać do stanu akceptowalności :P

 kupiłam wino i ciasto na weekend obiecuje zachowac rozsądek i obczestowac kogo sie da, zeby dla mnie niewiele zostało ;)

Cześć dziewczyny

Kuzwa. Pisałam do Was z tel długiego posta z którego zostało tylko "czesc dziewczyny"   wrrr.... nie cierpie tego ;/ 

Kuzwa. Pisałam do Was z tel długiego posta z którego zostało tylko "czesc dziewczyny"   wrrr.... nie cierpie tego ;/ 

Dobra spokojnie... 

Dorotka dzięki za komplementy :) Jeszcze nie jest to co bym chciała, ale już jest ok ;) Biegam wokół stadionu i tam raczej mało obserwatorów mam ;) 

Chaje obie kiecki fajne. :) Dlatego dobrze, że zamówiłas jedną i drugą :) Napewno spedzicie fajny czas nad jeziorem :) No i ciesze się, że tak dobrze Ci idą treningi. :) Tak trzymaj :) 

Ja dziewczyny wczoraj byłam u gina na kontroli. Zaś mam podejrzenie torbieli tym razem na lewym jajniku. Narazie lekarz mówi, że nie ma co panikować. Bo to może być jeszcze nie pęknięty pecherzyk owulacyjny. Dajemu ma 2 miechy na włchonięcie i zobaczymy za 2 cykle. Jak się wchłonie to git, jak nie to tabletki. Oczywiście lekarz powiedział, że najlepiej jakbym teraz zaszła w ciąże. Ale mówie mu, że teraz odpada, że potrzebuje jeszcze roku bo jak zajde w drugą ciąże teraz to wpadne w depresje ;) :P także poki co obserwujemy :P 

Monia a co z Twoją torbiela? wchłąneła się czy myslisz o zabiegu? 

Ja kochane wczoraj zaiczyłam 5km biegu :D a wieczorem jeszcze wyszłam na rolki :) tez fajna sprawa, nie sadziłąm, że tak sie moge zmeczyć. Oczywiście jezdziłam z pulosmetrem takze pełna profeska ;) Dziś jedziemy do rodziców, bo mama ma urodzinki:) a wieczorem może pobiegam bo siłka oczywiście dziś zamknieta:P Poza tym 2 dni temu kupiłam sobie ubrania na siłownie i do biegania - spodnie dresowe, 2 pary leginsów i 3 koszulki i zapłaciłam całe 60zł. :P Chciałabym sobie jeszcze kupićfajne buty do biegania, mam całkiem niezłe - ale to sa bardzije do fitnesu, chciałąbym z lepszą amortyzacją, ale to jest koszt kolo 300zl. ;/ 

No cóż, zegnam się tymczasem :P

zycze miłego dnia:)

i do usłyszenia!!! :)))

hejka laseczki. Nie zaglądałem ostatnio bo klientek mi się namnożylo trochę i padnięty byłam nieziemsko. Ostatni raz na siłowni byłam w poniedziałek. . :( jutro też do pracy a popołudniu klientki. Wiec siłka dopiero w niedzielę. . :(

Daga podziwiam Cię za te wszystkie biegi rolki itp itd  chyba bym nie dała rady. Pełna profeska u ciebie widzę hehe szacun 

Chaje obie sukienki czadowe sama bym takie kupiła. A co tam u ciebie w pracy? Bo jakiś czas temu pisałaś ze możliwe ze cie zwolnia.. mam nadzieje ze nie pomieszałam nic..

Dorotka ty to masz powodzenie hehe i to u obu płci ;) nieźle

Moja dieta ok czasem coś podjem ale nieszkodliwe.  Trzymam się w ramach limitu.

w związku z trzymanie się limitu zmieniam wagę na pasku :) okres zastoju mam nadzieje szczęśliwie za mną

melduje się, wróciłam z wakacji jutro napisze

Pasek wagi

Daga Ty to masz z tymi pieprzykami/torbielami/guzkami :/ Mam nadzieje jednak ze obejdzie sie bez tabletek badz innych nieprzyjemnosci :) A co do butow do biegani to bym na Twoim miejscu nie oszczedzala skoro masz w planach tyle biegac :) Wyjdzie Ci to na dobre. Jak biegasz z pulsometrm to jaki masz puls przecietnie? Pewnie masz dobra kondycje wiec trzymasz sie w idealnym do spalania 130-140 :) 

Chaje a mi sie baaaardzo podoba czerwona sukienka i bez watpienia wzielabym ja :) Choc ta druga ma ciekawy wzor chyba dobrze maskujacy mankamenty (ktorych Ty to nie masz. Mowie o sonie :D) 

Dorota ale masz szatanska wage :D

Zawiezlismy dzisiaj tesciowa i szwagra na lotnisko i juz sa w PL. Fajnie bylo ale dobrze ze juz pojechali :P Znow moge wskoczyc w swoj rytm :) Oni to sie do obiadu tak objadali ze kolacja najwczesniej o 21 bo nie byli glodni :/ No ale juz jestesmy sami wiec bedzie inaczej :) No i dzisiaj pierwszy dzien do pracy po urlopie. jakos tego jeszcze nie czuje hehe :) mam na 15 wiec jeszcze troche czasu mam by ogarnac mieszkanie itp :) Oczywiscie jak tylko odjechali to mamy piekna pogode, slonce swieci i w ogole a jak byli u nas to prawie caly czas lalo :/ 

wracajac wstapilismy do Lidl i kupilam sobie fajne botki na jesien :) Normalnie milosc od pierwszego wejrzenia i byly tylko jedne jedyne i w moim rozmiarze. przeznaczenie ? :D Kupilam tez mikser do robienia koktaili :) Mam nadzieje, ze w koncu zaczniemy tu czesciej pisac :)

A i bym zapomniala! Bylismy wczoraj wszyscy na squash (ja po dluzszej przerwie) i dzisiaj mam znowu TE ZAKWASY! Oby sie nie pogorszylo bo zas bede chodzicc jak pokraka :D

Pasek wagi

Poniedziałek, poniedziałek początek tygodnia buuuuu :((((((((((

Nawet nie wiecie jak mi smutno, weekend był taki fajny ehhh no ale o tym za chwile ;) ciesze sie ze cos skrobnełyscie choc widze ze tez nie było Was tutaj na wolnym. W dalszym ciągu zastanawiam sie gdzie podziewa sie nasza Kasia...

Daga, oczywiscie ze nie ma co panikowac. Dobrze ze jestes pod kontrolą lekarza, w ogole to podziwiam Twoje odpowiedzialne podejscie, ja naleze chyba do wiekszosci niechlubnych boidudków i do lekarza ide tylko wtedy kiedy musze co by przypadkiem niczego nie znalazł :P a tak serio to poki co odpukac wszystkie wyniki mialam zawsze ok wiec nie spinam sie dlatego az tak. martwie sie teraz o mame bo tez ma jakies plamienia a nie powinna w jej wieku. byla dzis u gina i powiedzial jej ze widac jakas tam ranke czy cholera wiec co. czekaja na wyniki cytologii, mam nadzieje ze to nic powaznego.

Dorenc dobrze ze sie trzymasz nienajgorzej z dietką mimo nawału obowiązków, wiem jak to demobilizuje kiedy nie wie sie w co rece włożyć a tu jeszcze weź myśl człowieku o dietowaniu, cwiczeniach i tak dalej ehhh mam nadzieje ze niebawem sie u Ciebie uspokoi i znajdziesz chwile na wszystko boooo musze Ci powiedziec ze obczajalam sobie niedawno Twoje fotki i uważam ze Twoja metamorfoza jest konkret!!! szkoda by było zaprzepaścić tyle pracy. jesteś taka nasza cicha woda :) mało sie udzielasz, mało chwalisz a efekty bombowe! co do mojej pracy to na razie jeszcze jestem... czasem sama nie wiem co myslec, szef cos kombinuje za plecami, nikt nic nie wie :/ na razie wyglada na to ze bede ja miala ale pewnoci miec nie moge, zobaczymy. staram sie poki co robic swoje i nie martwic na zapas.

Monia fajnie ze juz jestes! opowiadaj no zaraz co i jak na wolnym :)

Dorotka no nie kochana, samą opowiastką o nowych butach to sie nie wykpisz :P:P:P pokazuj nam tu zaraz jakies fotki :) szkoda ze juz urlop minał ale z drugiej strony sie ciesze samolubnie bo mam nadzieje ze dzieki temu bedziesz tu wiecej zaglądac ;) goscie w domu są fajni ale nie za długo hihi, nacieszycie sie teraz pewnie spokojem :) a zakwasy cóż... najlepiej rozćwiczyć :)

z kieckami doszłam do wniosku ze zainwestowałam jak narwaniec bo w sumie juz zimno sie robi :P i jedna i druga są mi jak kulawemu okulary ;) ale kij tam, jak bedą fajne to na pewno sie przydadzą choc chyba powinno sie juz powoli inwestowac w jesienną garderobe :P

a tak w ogole to miałam super weekend, bylam u ziutka na dzialce, byla jego rodzina - mama, brat, brata dziewczyna, kolega i bylo naprawde przesympatycznie :) bardzo fajni ludzie, poznałam ich juz sporo wczesniej ale teraz spedzilismy wiecej czasu razem i musze Wam powiedziec ze jestem zachwycona rodziną w którą poniekąd wchodze ;) wiem ze to tak sie moze wydawac na poczatku tylko ale naprawde tak miłej, rodzinnej atmosfery to nie widzialam chyba jeszcze, a z wieloma ludzmi mialam stycznosc. tacy fajni prosci, przemili ludzie bez krzty pompatyzmu za to zżyci ze sobą tak ze pozazdroscic :) generalnie super wypoczelam i zaluje ze trzeba bylo wracac do miasta i do pracy :(((

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.