- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 marca 2012, 21:59
Edytowany przez chaje 11 marca 2012, 23:02
30 lipca 2014, 09:32
Chaje dorosła dziewczynka jesteś :) wiec wiesz, co do fajek, Twoja decyzja. ;) a jeśli chodzi o Ziutka to pewnie marne szanse zeby na to forum trafił ;) wiec myśle, że o swojej ksywie się nie dowie. Jakoś tak przyzwyczaiłam się do "ziutka" i dziwnie bedzie się przestawić na "mańka" ;)
Ja jestem zła jak osa. Chcielismy sie z Wojtkiem i Filipem wybrać nad morze - od 15.08 - 19.08. I kuzwa nie dostał dwóch dni urlopu. Normalnie jestem wściekła. On zawsze ma problem z dostaniem urlopu. Szefowa powiedziała ze da mu ostateczna odpowiedz 12.08 no ale kurde to co my mamy siedziec i czekać? wie, ze ja mam swoja dzialalnosc i teraz nie wiem jak ustwiać szkolenia bo nie wiem czy w koncu pojedziemy czy nie. Mówie Wam - mogłabym gryźć... jeszcze ten nerwy pewnie potęguje @..... ;/ !!!!!
30 lipca 2014, 11:31
Daga podziwiam, że chodzisz na siłkę gdzie nie ma klimy. Poza tym, że jest pewnie gorąco to jeszcze ten zapach :P Popieram decyzję o rzuceniu napojów gazowanych od tego rosną brzuchy! 3mam mocno kciuki za to usg i urlop dla Wojtka. Po takich stresach przydałby się krótki wypoczynek. Niestety u nas sytuacja często jest odwrotna to u mnie są problemy z urlopem, a moj K na szczęscie może się jakoś dostosować.
Monia gratuluję biegania i to jeszcze teraz w taki gorąc :) Fajnie, że wybierasz się na wakacje również mamą i trochę zazdroszczę. Ja od kiedy poszłam na studia widuję się z rodzicami tylko w weekendy i święta, a takie wyjazdy zbliżają.
Daga ja już swoje 3 grosze wtrąciłam o paleniu i więcej nie będę. Za to jak pisałaś o tych przysiadach i zakwasach to nabrałam ochoty też dziś dowalić swojemu tyłkowi :P W czwartek lecę na squasha po długiej przerwie więc pewnie też po nim będę mieć zakwasy.
Ogólnie powiem, że czuję taki mały niedosyt dietowo-ćwiczeniowy. Wiem, że mogę dać z siebie więcej. Trochę brakuje czasu, ciągle jestem zmęczona i jakoś tak codziennie jak wracam do domu po pracy przeraża mnie ogrom tych obowiązków które nade mną wiszą :/ W ten weekend w końcu zostajemy w Warszawie więc może się odkuję z tym wszystkim i będzie lepiej.
30 lipca 2014, 19:42
Chaje ja dostalam u nas w Rossmann wiec pewnie u Was tez jest :) Wczoraj zrobilam sobie takiego koczka fajna sprawa wygodnie siedzial a dzisiaj mialam loki jak z okladki hehe :D Znam ten bol z zakwasami na tylko a sprobuj usiasc jak dama w towarzystwie :p normalnei sie nie da! :D A co do Manka to nie nie i jeszcze raz nie! Mowimy tak na Michala brata (tego wiekiem zaraz po nim) z tym ze w sensie takim bardziej szyderczym :P Nikt go nie lubi wiec Maniek to tak nie bardzo :P
Monia mi przez Dukana tez zostala cola 0% i tez nie potrafie zyc bez wiec ciesze sie ze chociaz tak mi sie udaje :) Na imprezie w pracy byla tylko normalna cola i jak wypilam to byla mi taka ... dziwna :P Ale powiem Ci chaje ze ja tez lubie energetyki i pije do dzisiaj ale wybieram te bez cukru. Wiem ze to nie jest zbyt dobre ale nie wiem czasami mam taka silna potrzebe hehe :D Niektorym to w ogole nie smakuje pija bo dziala a ja pije bo mi smakuje :D Dziwna jestem?
Dzisiaj wrocil moj M cieszylam sie bardzo jak go zobaczylam ale kurcze jakos tak dziwnie mi ze chata pelna :P Przyjechal tez jego najmlodszy brat.
Daga nie denerwuj sie no niestety tak jest z tymi urlopami ciezkio sie zgrac pozniej :/ My mamy to samo bo ja chodze do szkoly i urlop moge brac w ferie a moj M nie moze w pracy za bardzo wziasc urlop w ferie bo sa inni ktorzy maja dzieci i maja pierwszenstwo. Ciekawe jak bedzie z nowa praca.
Kasia znam ten bol gdy sie dluzej nie bylo na squashu hehe :) Moze jednak neibedzie tak zle wkoncu jestes juz bardziej fit :)
Apropos to dzisiaj byl SPADEK! 71,7kg w koooooncu! :P Dzisiaj bylam jeszcze z M na skromnych zakupach i kupilam 2 pary stringow i 1 bokserki a w drogerii 2 kolorowe lakiery do paznokci :) Siegalam juz po taki kolor jak zwykle (rozowy, bezowy, nude takie bardziej stonowane) ale pomyslalam sobie kurcze mam urlop moge szalec wzielam blekitny i neonowo zielony heh :) Pokaze Wam pozniej na fb :)
Lece robic kolacje i jedziemy jeszcze z M do reala :)
30 lipca 2014, 19:57
heheh ok dziewczyny Ziutek pozostanie zatem Ziutkiem w naszym gronie co by było wiadomo o kogo chodzi i bez złych skojarzeń ;)
Daga szkoda ze nie udało sie załatwić wspólnego urlou wrrrr... czasem mam wrazenie ze pracodawcy robią to celowo po zlosci :/ moze jeszcze cos sie wyklaruje no ale wiadomo jak jest, nikt nie chce planowac wyjazdu na dzien przed... powiedz jak badanie?
Dorotka fajnie ze masz juz M przy sobie :) tez bardzo lubie redbullowe napoje, unikam ich bo wiadomo, ale jak bylam w egipcie trzasnelam jednego i było mi mega przyjemnie, nie mowiac juz o pobudzeniu - nie pilam ich kupe czasu wiec dzialają z podwójną siłą :) wiem ze są takie tabletki witaminowe do rozpuszczania typu plush o smaku napoi energetycznych, moze takie mozesz pic? smak podobny a i jakies witaminki i minerały przy okazji wpadają :)
Kasiu na ktorą godzinę chodzisz do pracy? pytam bo do niedawna czulam sie identycznie i nie mialam na nic ochoty, sily, ani czasu az do momentu gdy obczaiłam ze moge wstawac o swicie i robic swoje przed pracą :) 6 rano wydawala mi sie nieludzka z poczatlu ale uwierz ze super sie to sprawdza - spie jak aniolek o 22, rano wstaje wypoczeta a dzieki porannym treningom mam mnóstwo energii na caly dzien i czas dla siebie wieczorem. moze i u Ciebie da rade zmodyfikować nieco plan?
30 lipca 2014, 20:17
A co tu zaś taka cisza? :PP
Kasia ja mieszkam w małym miasteczku to i tak powinnam się cieszyć, że siłownia wogóle u nas jest ;) Dobrze ze nie chodzi naraz duzo ludzi bo pewnie byśmy się pokisili we własnym smrodzie ;) smród to jakoś zniose, najgorsze jest to, ze jest bardzo goraco i ciezko mi dokonczyc trening siłowy... normalnie mnie oblewa zimny pot i mi sie niedobrze robi, zimą czegos takiego nie miałam, ale było chłodniej. Kasia co do wjeścia w dobry rytm, to muszą jeszcze emocje opaść:) pamietaj, ze najgorzej jest się za zabrać i zacząć. :) wiem po sobie. :)
Ja dziś byłam prawie godzine na orbim, na minusie 650 kcal :) tak sobie patarzyłam na moją figurę i stwierdziłam, ze muszę popracować nad brzuchem. Jednak tego tłuszczyska się tam najwięcej zbiera. Juz nogi i pupa niech są jakie są ;) ale bobol muszę docisnąć więc musze robic duzo cardio... siłówki nie odpuszcze oczywiście, ale na spalane postawie więcej czasu w swoich treningach :) Zrobiłam se dziś zdjęcia bebola... ;) zobacze za miesiąc, dwa... i tak stwierdzam fakt, ze jak na niemal 31-letnią kobitę, która w ciązy przytyła 25 kg ;) to nie jest zle. Jak stoje w stroju kapielowym czy w bieliznie to nawet ok, ale jak siąde to jednak mi się na bebolu takie 2 wałki robią ;) bede próbowała je zniwelować :P zobaczymy :) pomierze się za tydzien bo teraz przy @ to nie ma sensu. :) Wojtek jest dziś w dodatkowej robocie a mi jest tak jakoś smutno, bo boje się jutro tego lekarza;/ nie potrafie sie skupic na pracy a jutro mam szkolenie urzedasów i muszę się przygotować. Staram się myśleć pozytywnie, ale normalnie mnie chandra dopadła... pije kawe... z bita smietaną, żeby mnie jakoś na nogi postawiła ;) poza tym przy@ to mam ochote na słodkie ;P
Chaje własnie wiem, ze przysiady są zbawienne dla jędrnej pupy :DDD ja często robie przyasiady ze sztangą obciążoną na plecach :P
Dziewczynki wrzuce Wam moje foty, bo tak sobie oglądałam jak wyglądałam w ciązy i po :P i teraz. Normalnie w samozachwyt wpadam :P Mam jeszcze sporo do zrobienia ale patrzac na siebie wiem, ze można. Moje ciało przeszło tak ogromne wstrząsy. Od zawsze szczupłej 55-kg dziewczyny, po 83kg w dniu porodu i około 70kg przez prawie 2 lata po porodzie. Nie wrzucam tych zdjęć, żeby się jakoś chwalić, choc wiem, ze odwaliłam kupe dobrej roboty, jestem z tego dumna i nie bedę fałszywie skromna :DDD . Ale może trafi tu jakaś dziewczyna, której się bedzie wydawało, ze celu się nie da osiągnąć a ja patrząc na swoją przeminę, wiem i udowadniam, ze cwiczeniami i w miare zdrowym jedzeniem można wszystko, tylko trzeba to zakotwiczyć w głowie :) Może akurat ktoś zobaczy te zdjęcia i to zmieni jego życie :)
Oto ja :)
Zdjęcie numer 1. Luty 2010 - jakieś 1,5 miesiąca przed porodem... Ewcia chyba z brzuchem mnie nie pobiejsz ? ;P
30 lipca 2014, 20:18
Zdjęcia nie weszły, chyba musze pojedynczo... nie widziałam dziewuchy ze pisałyście:)
30 lipca 2014, 20:21
30 lipca 2014, 20:28
3. Jakiś rok i 3 miesiące po porodzie. czerwiec 2011 r. waga gdzieś 69kg, może troche mniej, ale ciało strasznie rozlane ;/ :(
Edytowany przez dagmara00 30 lipca 2014, 20:44