- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 marca 2012, 21:59
Edytowany przez chaje 11 marca 2012, 23:02
21 czerwca 2014, 23:42
Truskawka ja zawsze wchodzę w ten dział, bo kupuje mamie paluszki, albo orzeszki... także jak ja to ogarniam to nie wiem, ale często wsadzam coś dla siebie i odkładam:D narazie jestem twarda. Zdjęcie córki śliczne, bardzo podobają mi się takie sesje.
Widzę dziewczyny, że tematy dziecio-ciążo-cesarskie nastąpiły, aż nie mam się(na szczęście) póki coz czym udzielać. Daga powinnaś być ispiracją dla mam, można? można! i nie przesadzaj z tym wstydem, bo wiele lasek wygląda gorzej i bez ciąży. Poza tym, ze miałaś brzuszek, wcale nie wyglądałaś grubo. Nogi podejrzewam miałaś chudsze niż ja teraz.
Mogę tylko napisać z zasłyszenia... koleżanka z pracy urodziła w marcu i ma pas ciążowy, mówi, że pomaga i ładnie obkurcza skórę. Może faktycznie to jakiś sposób... z tego co pamiętam czytałam wywiad z Jessicą Albą o powrocie do formy po ciąży i też używała takiego pasa.
Dorotka ależ mnie na fb rozśmieszyłaś tym "znamy się z twarzy" :D aż się kawą zachłysnełam :)
Ulka my tu na relacje czekamy! Melduj sie natychmiast! Weekend jest, masz czas!
Muszę Wam się przyznać, bo zgrzeszyłam... nie wiem co mnie podkusiło, ale zeżarłam makaron. Nie dużo, bo 50gram i pełnoziarnistego, ale jednak. Krążyłam, jak messerschmitt po kuchni zaglądając w każdy zakamarek i nie widziałam nic, a nic kuszego. Patrzyły na mnie sery chude, wiejskie, jogurty, cycki kurakowe, surówki, makrela no, ale pierwsze wrażenie robiły słabe. Mam przepis dukana na makaron, ale po 1. stwierdziłam (a raczej wmówiłam sobie, jakże przekonująco) że na bank będzie paskudny, albo rozpadnie się podczas gotowania, a poza tym nie mam wałka, to czym wałkowała będe. No i ugotowałam ów makaronowe ustrojstwo w ilości garści o wadze 50gr. Zrobiłam sos ze szprotek, pomidora, serka homo i wpitoliłam, aż mi się uszy trzęsły... no. Dukan napisał wyraźnie, nie wolno Ci jeść niczego z poza listy. Jeśli czegoś na liście nie ma, to nie możesz tego jeść. WCALE (może dopisze :D książka moja, kto mi zabroni być współautorem). Teraz siędzę i tak mnie ten makaron dusi, że masakra. Dobry Bóg za małe grzeszki karze od razu . hm, no, ale kurde, dobre było ;D Za karę jutro dzień białkowy...a mógł być z warzywkami... Powinnam się sumitować, odczuwać do siebię odrazę oraz mieć poczucie klęski, ale jakoś poza żalem wobec uczucia pełności... tito mi to :D wszakże zjadłam pełnoziarnisty makaron, a nie chipsy, które od 15 chodzą mi po głowie, No, ale się rozpisałam. Jakbym liczyła na rozgrzeszenie :D
Mi weekend upływa na ryciu do sesji i oczywiście mundialu ;Dco za debil zaplanował sesje podczas mojego świeta?!
22 czerwca 2014, 10:41
Monia nie sadze, zebym miała wtedy chudsze nogi od Twoich... pomijam juz wage i obowdy, ale całe moje ciało było wtedy takie rozlane... ble :P Wojtkowi to zdjecie pokazalam to w szoku był, bo na codzien nie widział, ze zaszla we mnie az taka zmiania :P
Kochana co do makaronu to niech Ci idzie na zdrowie :) Ja tam uwazam, ze im wiecej odstepstw od ducana tym mniejsze szanse na jojo. :) Poza tym zjadłaś makaron a nie jakies czekolady czy czipsy. :) Ja tam Cię rozgrzeszam ;) A odpokutujesz na bank dniem czysto proteinowym :) Ja wszczoraj miedzy pakowaniem i prasowanie ogladalam mecz Niemcy - ghana. :P Byłam za Ghaną :P szkoda, ze remis. Ale mecz piękny :)
Ja dziś jeszcze pracuje, czujecie? Musze jutro zrobic 5 protokołów pom 150zl kazdy ale nie mam sumienia az tak tej szkoły kasowac. Że tez nie mam skrupułów. ;/ Pewnie dam rabat z 40% bo w sumie jeden protokolo to jest 15min roboty. :P A gdzie reszta?????
22 czerwca 2014, 15:44
Moniczka Ty zgrzeszyłaś, to słucha mnie. Wczoraj z okazji dnia Ojca na kawę poszliśmy do taty wpierniczyłam 1 eklerka, kawałek torta, brzdąca i cytrynowca po kawałku, dziś rano to aż się bałam wchodzić na wagę, ale z ciekawości weszła i co moje oczęta ujrzały :D 73,4 po tym słodkim obrzarstwie moja waga spadła prawie o kilogram !!! nooo na takiej diecie to ja mogę być :P
Oczywiście nie kusze losu i od dziś zero słodkiego, bo ze mnie to słodyczoholiczka, nooo może jakiś arbuzik do kawki ;)
22 czerwca 2014, 22:12
Daga też byłam zła, że Niemcy zremisowali;/ życzę Wam udanego pobytu, opalajcie się, pływajcie, bawcie i nacieszcie się sobą:D oby aura była wspomagająca, bo o pokogę się nie boję. Spróbuj tamtejszej kuchni i korzystaj z drink baru, jak wakacje to wakacje. Nie ma co sobie żalowac, tym bardziej, że niewiadomo kiedy bez Fifiego pojedziecie znowu. Ewentualną nadwyżkę jelitową zdetoksujemy Ci po powrocie :D Jakoś pominełam Twój jeden post ;D pferta faktycznie spoko. My w Tunezji też byliśmy w 4 gwiazdkowym i było wszystko ok. Moja kumpela jeździ nawet do3 * i jest zadowolonam, ja chyba bym się bała. Na zdjęciach hotel wygląda ładnie. Cena też ok, chociaż kurde z roku na rok lasty coraz droższe. Kiedyś to ludzie za tysiaka jechali nawet. My płaciliśmy 1860, ale bez lasta. Ps. pamięć masz dobrą spodnie są z NY
Truskawka taki proceder nazywamy tu terapią chajową. Jeden dzień totalnego obżarstwa w trakcie pożądnej diety, często towarzyszy ruszeniu się matbolizmu :D nie ma tego złego...
GDzie reszta no?
Ulka ma po uszach, bo nie ma fot.
Dorotka niech szykuje tłumaczenie!
chaje pewnie ziutkuje- rozgrzeszam.
Dorota przepadła jak kamień w wodę.
Misiek zajrzała i znowu uciekła.
Dziewuchy!!!! nosz co to ma być.
nikogo nie ma to się pomierzyłam:D
1czerwca | 22 czerwca | spadek-3tyg | |
biceps | 28 | 27 | -1cm |
piersi | 84 | 83 | -1cm |
talia | 67,5 | 64 | -3,5cm |
brzuch | 80 | 76 | -4cm |
biodra | 101,5 | 99 | -2,5cm |
uda | 62 | 60 | -2cm |
łydka | 41 | 40 | -1cm |
21dni | -2,9kg | -13cm |
Edytowany przez moniaczkaa 22 czerwca 2014, 23:27
23 czerwca 2014, 12:07
hej kochane :) zaczynam was nadrabiać :) zaraz każej odpiszę
18nastka była rewelacyjna 42 osoby, wszyscy przyszli, bawiłam się świetnie, na fejsie było parę fotek, resztę mam dostać przed weekendem od koleżanki, ludzie byli bardzo zadowoleni :D w domu byłam po 4
na zielonej też było superowo, niestety te 6 dni spędzone w grecji minęło o wiele za szybko, poza tym 2 dni na Budapeszt który był przepiękny, no i droga ponad 24h w każdą stronę... opalona jestem troszkę, cały czas się smarowałam a na samo opalanie było 2-3dni :P
23 czerwca 2014, 13:16
Monia obejrzałam filmiki ślubne które dodałaś :) no boskie ! nie trwające 2h zanudzające na śmierć, a parę minut i wszystko co najważniejsze :) rewelka ! super że wyjedziecie i odpoczniecie :) ja też jestem za operacją, uważam że szkoda marnować życia na kompleksy i jak się ktoś ma cały czas męczyć a da się to zmienić to ja bym poszła pod nóż.
moi rodzice z siostrą jadą do Grecji na tydzień 5* hotel znaleźli w cenie 3* ja dałam sb spokój, raz że tydzień temu wróciłam z Grecji (byłam tam 5 raz) a dwa że to zaraz przed rozpoczęciem lasy maturalnej czyli ostry zapierdziel.
Daga wyglądasz bosko :)
Anuś mega miło cię tu zobaczyć :)fajnie że tak ładnie sięza siebie wzięłaś, trzymam kciuki :*
Chaje mam nadzieje że znajomość z Ziutkiem przetrwa, strasznie się cieszę że go masz ! zasłużyłaś na kogoś superowego :)
ciuchami się nie przejmój, to pierdoła, niech każde z was chodzi jak uważa i ja bym się w to nie plątała, ja np. szpilki to mam tylko na jakąś imprezę a tak to adidasy albo trampki i dobrze mi z tym, uważam że nie trzeba imeć szpilek żeby wyglądać elegancko, pozatym to tragicznie wpływa na stopy i kręgosłup. Ale ty masz się ubierać tak jak jest ci dobrze i czujesz się fajnie. Możesz mu powiedzieć że zmienisz swoją garderobę tak jak on chce, jeśli on zrobi to samo w stronę elegantszych ciuchów, zobaczysz od razu mu się odwidzi :) conversy piękne <3
Ewcia tęsknimy :*
Dorotka te moje niebieskie szpiplki co kupiłam na osiemnastkę są na platformie i są mega stabilne a chyba miają z 12cm ;p tańczyłam w nich i wgl. także nie ma co się bać ;p
truskawka widzę że kolejna moja imienniczka, hej! fajnie że jesteś :D
przeczytałam większość ale dość pobieżnie.
u mnie przyszły wakacje! dziś poszłam jeszcze na 4 lekcje ale od jt. mam wolne ;p tzn. postanowiłam że mam wolne ;p a co. Za jakąś 1h jadę na basen. Jak już zajadę te 15km to chociaż 50 basenów być musi :) i tak sobie zamierzam w wakacje w dni w których nie mam treningów pływać :) i klasę maturalną rozpocząć z wagą 60kg i przy niej pozostać mam nadzieję ( w takiej się dobrze czuję a biustu jeszcze trochę mam ;p ) jak będę miała wenę to coś jeszcze bd ćwiczyła, a jak nie to MŻ + konie+ basen :)
jak dobrze że ten rok szkolny się skończył, dał mi ostro po tyłku.
Pochwalę się wam jeszcze że byłam w ten weekend na zawodach :) w środę wróciłam popołudniu do domu z zielonej szkoły, wieczorem już byłam na treningu. W piątek po raz pierwszy wsiadłam na konia znajomego i w sobotę pojechałam na niej zawody towarzyskie. Co prawda konkurencja nie była wielka ALE wygrałam konkurs 100cm :) dostałam ładnego puchara (tak +/- 20pare osób brało udział) i zadebiutowałam w konkursie 110cm (na regionalnych jeszcze nie mogę takich jeździć, ale tu mogłam) i miałam jedną zrzutkę ale mimo to zajęłam drugie miejsce ! :D Wieczorem wróciliśmy z końmi do stajni i w niedzielę pojechaliśmy na inne zawody, żeby zrobić licencję: konkurs 100cm jedzie się z oceną stylu, żeby zaliczyć trzeba mieć max. 3.5 pkt. karnego i jak się to zda to pozwala właśnie na jeżdżenie wyższych konkursów (plusa trzeba mieć jeszcze odznakę ale nie wchodzę w szczegóły). Tak czy siak miesiąc temu na maratonie nie zdałam, a teraz na tej kobyłce mi się udało (na 3.5pkt. ufff) ! i mojej siostrze też (na 3pkt.) :D na rundę honorową wyjechałyśmy tylko we dwie bo nikt inny nie zdał :p
23 czerwca 2014, 13:21
jak dostanę fotki to dam wam na fejsa ! kumpele miały lustrzanki to co ja moim byle jakim aparatem miałam robić fotki ;p mam na nim pare ale mój tata wziął go do Chin :)
23 czerwca 2014, 15:14
Kochane ja tylko na moment, weekend z ziutkiem zaowocował mega choróbskiem - pizgało jak w kieleckim, dodatkowo on przyjechał podziebiony i przeszlo na mnie ze zdwojoną sila :(((((( dodatkowo wkuryl mnie szef i w ogole jestem nie do zycia. nie mam sily nadrabiac postow wiec odezwe sie jak wroce do zywych :* sciskam Was wszystkie mocno i obiecuje zawitac jak tylko bede mogła - na razie szukam trumny :/
23 czerwca 2014, 19:37
Chaje, trzeba było mniej się całować z Ziutkiem to zdrowa być była :P a tak, na serio to Ci współczuje, mnie też coś tak w gardle zaczyna smyrać od razu rutinoscorbin wzięłam, aby Oleńki mojej nie zarazić jakby co.
Ula miło Cię poznać ;) rozumiem, że konie to Twoje hobby ? :) zazdroszczę Ci, bo ja raz siedziałam tylko na koniu i ostatni bo z niego spadłam i teraz mam traumę przed wsiadaniem na konia, nie mówie tutaj o "koniu" mojego męża oczywiście hihi :P
Monia no ladnie, ładnie Ci idzie z tymi cm, tylko pozazdrościć u mnie jutro wielkie mierzenie po tygodniu, to będzie chwila prawdy. a jak tam Mel B zaczęłaś już, bo ja sobie powiedziałam że od lipca, ale jakoś na razie nie mam weny aby zacząć, Ola całą energie w ciągu dnia ze mnie wysysa i na ćwiczenia nie mam już chęci nawet.