Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)

Hej laski :)

Truskawka gratuluję "niekupienia" batona :D sama wiem po sobie, że najlpeiej nie kupować łakoci, żeby nie kusiło :P chociaz ja to jestem z takich co zamiast batona by zeżarła białą bułę z masłem i wędliną :P na słodkie mam ochotę przy @. Powiem Ci, że podziwiam odnośnie takie strikte diety... ja nie wiem czy bym tak potrafiła. Bo to w sumie się na całe zycie trzeba przestawić, żeby jojo nie było. Ja tu zaczynałam przygodę z odchudzaniem w marcu 2012 r. z wagą 69kg. I schudłam bo jadłam po prost mniej ale wszaytsko plus duzo jezdziłam na rowerze stacjonarnym. I tak na koniec czerwca wazyłam 60kg. A teraz na poczatku lutego wystartowałam z wagą 61,5 kg i zeszłam do 55,5 kg. Nawet juz miałam 54,7 kg ;) ale to akurat stres był :P teraz mi się udało schudnąć bo chodziłam reguralnie na siłownie ( Chaje mnie zaraziła treningiem siłowym :P i ciężarami:P ) plus do tego cardio, przewaznie orbitrek ;] a w domu rower stacjonarny :) Wiem, ze wszystko siedzi w głowie i z motywacją osiągniesz sukces. Widzę, że dużo miałaś wspólnego ze sportem, grałaś w siatkówkę, więc masz napewno predyspozycję, żeby zgubić zbędne kilogramy i szybko wrócisz do zbitego, ładnego ciała. :)))) A znami to juz na bank Ci się uda :D

Ps. tez mi do Dorotki jakoś Dodzia nie pasuje... to jest nasza Dorotka :P

Dorotka dzieki za miłe słowa. Ale mam jeszcze sporo do zrobienia :) Własnie co do zdjęć to nie wiem czemu nie chce mi wstawic kilku naraz w jednym poscie, niby je widać potem jak wgram posta to tyko pierwsze zdjecie. ;/ Gratuluję serdecznie spadków :D Powiem Ci, ze jak na taki krótki okres czasu to spadki masz naprawde spore :) i wiem, że to cieszy i napedza dalej :) Co do wczasów to lecimy do Turcji do Marmaris :) oferta last minute z Itaki. Płacimy po 1400zł na głowę. Plus za wize po 60zl z groszem. Parking na lotnisku mamy gratis. Oferta fajna bo hotel ma dosc dobre opinie jak na 4 gwiazki. Ale jak bedzie to sie okarze na miejscu :) boje się tylko bo tam jest bardzo goraco.

wklejam link tej mojej oferty:

http://www.easygo.pl/wycieczka/turcja/wybrzeze-egejskie/marmaris/hotel-nergis-select-227784.html?od-2014-06-23,dni-7-28,7-dniowy,wyjazd-z-KRK

Monia pamietam jak kupowałaś te spodnie w panterkę chyba w NY? i super, ze teraz są takie luzne. :))) Powiem Ci, że wierzę, że uda Ci się dojść do takiej figury jak miałaś na avatarze :) I napewno motywujace jest to, ze otoczenie juz zauwaza ze jest Cie mniej :DDD pamietam, ze mnie to bardzo motywowało :P zreszta do dziś to łechta moja prózność :P my baby chyba juz tak mamy :P

Ja Wam powiem, ze mialam okropna noc. Dostałam zapalenia pecherza. Normalnie ból mnie obudził w nocy. Dobrze ze mialam leki. I teraz mi troche lepiej, ale od 2 w nocy do 6 w sumie nie spałam, myslałam, ze bede krzyczec, gryzc i bić. Najgorszemu wrogowi nie życzę zapalenia pecherza i to w takiej postaci jak ja mam. Wziełam antybiotyk bo to bakteria, juz dawno nie mialam tego syfu. Ale wiem skad sie wzielo. Tamponami sie urzadzilam przy @ bo tampony to wieksze ryzyko infekcji. ;/ Moj gin mi odradza ioch stosowanie ze wzgledu na moja skłonnosc do infekcji poecherza ale jak jezdze duzo to wole tampony. Nic wazne, ze czuje sie juz lepiej. Wojtek pojechał do pracy, został ze mna dłuzej, zeby sie mną opiekować. :) I mysle, ze do pon sie wykuruje. Teraz tylko mnie mdli, po furaginie tak mam niestety ;/ Także zaczynam zaraz prasowanie, pakowanie :)))) musze jeszcze dzis kupic olejki do opalania, mysle ze dla mojej bialej karnacji 30 bedzie ok? co myslicie? No i Filipka musze do dziadków spakować :P Uff... ale sie dziś rozpisałam :P

Dorotka nawet nie zauwazyłam tego 900 listu :P ale Kochana Ciebie to w zyciu nie pobije... 10.000 listów :D szacun :DDDD

Dorotkaa czyli miałam racje, ze dodzia Ci nie przypasi ;)

Ja się jeszcze nie mierzyłam. No, ale spadki są na bank, bo czuje po ciuchach.

Mel ma 10-minutówki możesz je sobie składać dowolnie, wedle zapotrzebowania.

Brzuch

pośladki

rozgzewka

kardio

nogi

wyzwanie

ramiona

plecy i klatka

i ćw rozluźniające

Pasek wagi

Noooo dobra Dodzia :P będzie Dorotka :) Ale jaj z tym dniem ojca, to Cię w błąd wprowadziłam z lekka :P ale dobrze, że zadzwnoiłaś widzisz jak się ucieszył hihi ;)

No ja właśnie miałam na myśli ta Mel B, ale mówie ja startuje od lipca bo jeszcze nie doszłam do konca do siebie po cesarce...Dagmara gratuluję samozaparcia i pracy, jaką włożyłaś w wytrenowanie tak zgrabnej figurki, chciałabym mieć taką jak Ty masz, tylko kurcze u mnie na razie brak czasu na ćwiczenia, ale mówie od lipca jakoś bedę musiała dać radę :) ale Ci zazdroszę tej Turcji, zabierz mnie w walizkę ??: P "30" olejek do opalania myślę, ze będzie w sam raz ;) Monia rozbawiłaś mnie tą miną antycznego gladiatora przy chipsach, ja już nawet w te działy nie wchodzę w sklepach aby losy nie kusić, niestety do kasy trzeba podejść :D 

A ta moja dieta, to nie do kona dieta, tylko zmiana nawyków żywieniowych bardziej: 5 posiłków dziennie, wywalenia w ogóle potraw smażonych na oliwie itd, itd. Myślę, że ja już do konca na tym zostanę bo potrawy są na prawdę pyszne, a zarazem i zdrowe. zmienia się tylko sposób ich przygotowania

Pasek wagi

Truskawka ja tez jestem po cesrace :P witaj w gronie cesarzowych.... zawsze sie mój gienkolog smiał jak na sale wchodził po porodzie to nas nazywał cesarzowymi.. ;P wasnie sie zastanawiałam czy jestes po cc i pn i w sumie to narazie nie mozesz za bardzo sie forsowac z ciwczeniami. To jeszcze za wczesnie, blizna jest swieza. Wedug mnie np. siłownia odpada i odpadaja cwiczenia gdzie ma sie bardzo napiete miesnie brzucha.  Fajnie jakbyś miała dostep do rowera stacjonarnego albo orbitreka, to według mnie mozesz smialo działać. Bo to nie nadwyreza brzucha... a ciwczenia takie faktycznie siłowe to radze odłożyć jeszcze na 3 miechy... ;/ Tymbardziej ze teraz nr 1 u Ciebie to sa cwiczenia cardio czyli na redukcje tkanki tłuszczowej a za 3 miesiace mogłabys właczyc jakieś delikatne obowdy nawet domowe. Ale to mysle ze trzeba by skonsutowac z ginem. I tak szybko sie za siebie wziełas :) Ja przez 2 lata mialam małego wrzaskota i myslalam tylko zeby przestał płakac i zebym sie mogła wyspać i w 4 literach miałam jak wygladam :P chociaz wiem, ze to błąd był. ;/ I tak sie ciesze ze jest jak jest, mam w zasadzie wage ze slubu. :) Ale oczywiscie brzuchol do duzego wypracowania jeszcze jest... niestety tłuszcz z brzucha schodzi najdłuzej. :P i trzeba duzo cardio a pozniej duzo treningów na brzuszek. Ale spokojnie :) nie od razu Rzym zbudowali, co nie? :)))) A wgl Twoja Córcia jest pzrzesłodka :) Taki paczszek z Niej :) uwielbiam takie dzieci :) mój Fifek tez był taki papusny :) :P a karmisz piersia? ja karmilam butla, po cc wogole nie mialam pokarmu chociaz cycki mialam jak balony :P

Dagmara ja na siebie patrzeć nie mogę po ciąży, bebzol mi wystaje, jedna z ciotek jak mnie spotkała to już się pytała czy ja czasami w drugiej ciąży nie jestem, "bo ten brzuch to Ci w ogole nie maleje" nosz jak to usłyszałam myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok. Także wierz mi, że jak sie słyszy takie komentarza a do tego mam w sypialni mega szafe z lustrami i oglądam siebie codziennie rano, to chora jestem jak patrze na takiego hipopotama. Myślałam aby zakupić pas poporodowy, gdzieś wyczytałam że to też sie przydaje aby wrócić do dawnej syle\wetki, ale czy to prawda może pic na wodę.

Piersią nie karmię, bo mleka nie miałam prawie wcale, Ola się denerwowała i ryczała a ja razem z nią. Odciągałam trochę przez pierwszy tydzień, ale z 2 piesi 40ml to co to jest jak ona potrzebowała 90, także od razu na mm przeszłam. A Oleńka to jest Anioł, ona tylko płacze jak jest głodna lub coś jej dolega, tak to niiiigdy, cały czas się uśmiecha no i oczywiście uwielbia gadać po swojemu, ale nawija jak katarynka :) Pomimo tego, że nie płacze to na prawdę potrzebuje ona baaardzo duzo uwagi, nie zostawie jej na 30minut pod karuzelą, aby sobie popatrzyłą na zwierzątka, bo od razu jej się nudzi i muszę iść sobie z nią pogadać, albo czymś innym ją zająć :) Ona uwielbia być non stop zabawiana :D

Pasek wagi

Truskawka naprawde znam ten ból złego wygladu po ciązy i wiem, co czujesz... kurde wrzuciałbym Ci moja fote po porodzie to bys sie zlękła. Wiesz co do pasa - ja nie stosowałam, ale syszałam, ze pomaga... trzyma skórę w ryzach... żeby się za bardzo nie rozciągnęła. Ja z brzuchem wróciłam dosc dobrze, ale to trzeba czasu. Ja przytyłam w ciazy 25kg, jak zaszlam wazylam 58kg a w dniu produ... 83kg. Moja kuzynka jak mnie zobazyła po porodzie to sie zastanawiala czy dziecko napewno wyszlo z bzrucha bo ja nadal wygladalam na ciaze. Dosrawaniem ciotki sie nie przejmuj. Tak jak mówi, Ty jestes swiezo po ciazy... tyłas 9 miechów i masz conajmniej tyle na zrzucenie wagi. A ludzie sa okropni. Chociaz powiem Ci, ze ja dopiero dostalam motywacji jak mi dosrała sp. tesciowa mojego Wojtka siostry... dziewczyny znaja ta historie.. to była niedziela 25 marca 2012 r. pojechalismy do Wojtka Siostry na kawe a jej Tesciowa jak mnie zobaczyla to powiedziala " Dagmara, jaka ty jestes gruba, jakie masz nozyska, jakie dupsko no okropne okropne" Czułam sie fatalnie ale dostalam kopa do zmiany swojego wizerunku. 26.03.2012 r. zrobiłam detoks a 27.03 weszlam na wage gdzie bylo 68,5kg ( ja jestem niska - 1.64m wzrostu). No i w sumie do dzis mysle, ze gdyby nie ta kobieta to pewnie bym sie nigdy nie zabrała. Także nie martw się, bo po ciazy trzeba czasu na zrzucenie balastu. Najlepiej jakbys miala dostep do tego rowera albo orbiego bo to spala tłuszcz. Co do dzieci, to super, ze wasza młoda taka grzeczna... :) Mój Filip był rozdarty, duzo jadł potem go brzuch bolał, miał kolki, non stop chorował... gdyby nie zmiana lekarza to nie wiem co by było. A tak juz od grdnia 2011r. jest bez antybiotyku i choruje standardowo. Ale masz racje takie dziecko jest absorbujace. :) Takze naprawde super, ze juz sie wziełas za siebie... nie stracisz tych dwóch lat, które ja straciłam na narzekanie a nic nie robilam w kierunku zeby schudnąc :P Nawet moj Wojtek mi delikatnie dawal do zrozmienia, zeby sie za sebie wziela... ale jakos nie mialam motywacji. Dopiero ta kobietka tym chamskim haslem mi pomogla. :)

Dziewczyny wstyd mi jest strasznie, ale wrzucam to zdjęcie ku przestrodze dla tych, które bedą kiedyś w ciązy, żeby sie nie doprowadziły do takiego stanu jaka ja. Drugie zdjecie w stroju czerwonym to zdjecie aktualne z waga ok. 56kg a to pierwsze jak Filip miałł 1 rok i 2 miechy. Wazyłam ok. 70kg myśle. Wygladałam jak pasztet gruby, rozlana, okropna. A przed ciażą na śubie wazylam 55kg. Także i tak jestem dumna, ze udalo mi sie wrócić do zgrabnej sylwetki. Mam jeszcze sporo do zrobienia, ale moge powiedziec ze teraz czuje sie w soim ciele dobrze :) Takze Truskawka spojrz na moja fote i na bank cie ona zmotywuje ze dasz rade, a ciotce bedzie jeszcze głupio jak Cie zobaczy w nowym lżejszym wydaniu. :P :) Chyba ta fote pozniej skasuje. :P bo wstyd :P

Dzięki Dagmara za słowa otuchy i zarazem motywację ;) Ehhh może ta moja ciotka, jak ta teściowa wyzwoliła we mnie taki pęd do działania :P i tak jak pisałaś jeszcze się zdziwi, jak mnie zobaczy. a te Twoje fotki to na prawdę bez porównania, Twoje obecne wydanie jest o niebo lepsze ;)

Co do dzieciaczków, u nas na szczęście obyło się bez kolek :) i oby Oleńka była zdrowa nic więcej nie chce od życia :) a Tobie ile czasu zajęło dojście do takiej figurki ?

Pasek wagi

Truskawka w sumie ja sie odchudzałam w dwóch etapach.... napierw z tych 68,5kg na 60 kg schudłam w 3 miechy... to był kwiecien, maj, czerwiec 2012 r. - także na koniec czerwca 2012r. wazyłam te 60kg. I w sumie ta wage utrzymywałam w miare, najwiecej mialam 62kg... czyli mialam wzrost tylko do 2kg. No i teraz w zasadzie od lutego 2014 sie wzielam za ten drugi etap i z 61,5kg zeszłam do 56kg gdzieś w 3,5 miesiąca. To jest tez tak, ze na poczatku waga spada szybciej... im zostaje mniej do zrzucenia - tym jest trudniej. Ale u mnie sprawdzila sie dieta mniej żrec i siłownia.

Dla mnie tez najwazniejsze jest zdrowie Filipka :) tez mi nic wiecej nie potrzeba :) fajnie, ze u was obyło się bez kolek.

Co do ciotki to czasem przykre słowa daja nam motywacje :D także trzymam kciuki za Ciebie :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.