Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)

czesc Dziewczynki :* wiecie co wpade zaliczylam :/ wkurzylam sie jak rzadko i wpadlam do domu prosto do szafki ze słodyczami ://// nie nazarłam sie jak zwykle ale jednak po 18 i mimo wszystko za duzo.... zła jestem ;/ odcwiczylam wszystko jak nalezy ale kurde zeby głupota fruwac umiala to ehhh 

a zła byłam bo poszłam do gina. chciałam recepte na tabsy, a ze jestem okazem zdrowia (wszystkie badania pol roku temu na 5+) to postanowilam przyskąpic na wizyte prywatną u swojego gina i wybralam sie do innego, przyjmuje na kase chorych, chodzilam do niego jako nastolatka ehhh myslalam ze to bedzie szybko, prosto i bez komplikacji, a on tak mnie wkur*** ze szkoda gadac. raz ze zaczal sie madrzyc sugerujac ze na pewno jestem chora (!!!) bo sie nie leczylam u niego tyle czasu i antykoncepcja to nie takie hop siup, dwa ze musze miec komplet badan od morfologii przez jakies tam inne cuda, dwa ze w ogole cytologie trzeba powtórzyc bo skoro nie mam wyniku na papierze to znaczy ze na pewno cos jest nie tak... mowie zeby mi robil w takim razie, a ten cos nasciemnial i przelozyl mi termin na za tydzien. debil no! badał mnie, ogladał i wszystko jest ok ale wciaz sugerowal ze to tylko sie tak wydaje bo na pewno cos we mnie siedzi i trzeba to dokladnie stwierdzic na kilku wizytach. nosz kurde mowie Wam dziewczyny jak mi cisnienie konował podniósł!!!! a wiecie o co chodzi tak naprawde? o kase. bo jak idziesz prywatnie to wszystko załatwisz a jak za darmolca to bedzie mnie tak frajer ciagał milion razy zanim mi nie pomoze bo w koncu wie ze zgarne recepte i go oleje. wiem ze wykonywanie badan to nic złego ale musialybyscie go słyszec w jaki sposob ze mną rozmawial... poszłam do niego nie jak do specjalisty ale jak do maszynki od recepty, specjaliste mam i jestem pod stałą kontrolą, a ten kurde mi sie tu wymądrza ze chora  jestem boooo tak na pewno jest. to nic ze wszystko pieknie ładnie, ze najmniejszych objawów nie ma... jestem chora i juz. no palant :( Jutro zadzwonie do swojego gina i umowie sie normalnie bo przeciez szlag mnie trafi... albo w ciaze zajde zanim zdaze załatwić sobie głupie tabsy wrrrr...

Przepraszam Kochane, że ja tak tylk o sobie dzisiaj ale musiałam się wygadać takiego mam nerwa że szkoda gadać... :/

Chaje doskonale Cię rozumiem bo ja miałam trochę podobną sytuację w zeszłym tygodniu. Pomyślałam sobie pójdę do państwowego ginekologa po receptę na anty i przy okazji niech mi zrobi poziom hormonów i inne badania krwi jakie się robi przy tabsach. No, a ta baba że przecież nie trzeba, skoro nie chcę zajść w ciąże to takich badań nie trzeba robić i już. No to mówię, że ostatnio skraca mi się cykl i nie miałam owulacji, a ona skąd wiem. Więc mówię, że prowadzę obserwację i byłam na usg i tak wyszło. Wiecie co ona mi na to powiedziała? Że ona i tak się nie zgodzi z tym, że ja tej owulacji nie miałam. Szlag mnie trafił ale dobra. Skończyło się tak że dała mi receptę na inne tabsy niż chciałam ale czemu one są lepsze to się nie dowiedziałam bo dała mi ulotki żebym sobie poczytała :/ Najlepsze w tym wszystkim jest to, że ja na tą wizytę czekałam miesiąc.

Tak więc nie przejmuj się jakimś konowałem i tymi słodyczami. Ważne że już udało Ci się spalić te kalorie. Swoją drogą widzę, że z Ziutkiem zaczyna się robić ciekawie skoro wybrałaś się po tabsy ;)

Pasek wagi

Hej dziewczynki, ja dzisiaj na szybko bo jestem zła jak osa.

Pamiętacie mówiłam, że laptopa oddałam do naprawy? No... naprawa do skutku nie doszła. Facet zadzwonił i powiedział, że procedor się spieprzył i nie da się go naprawić. Mało tego, nie ma części zamiennej, więc mogę go wyrzucić. Umowa w pracy kończy mi się 17 czerwca, więc dopóki mi jej nie przedłużą (o ile w ogóle )nie mogę wziąć nowego na raty;/ jeszcze teraz kiedy muszę pisać magisterke...

Saskiia mi M. oświadczył sie po 7 latach i 2 miesiącach;) ale jesteśmy razem od dzieciaka.

chaje nie dziwię się, że się wściekłaś. Po prostu idiota. Też mialam takie przeboje. Oni zawsze na przekór, chcesz tabletek robią problem. Chciałabyś badania np. hormmonów, to by Ci powiedział, po co ? i dał receptę.

Pasek wagi

Uwielbiam takie dni jak ten :) Waga znów spada, więc zaktualizowałam pasek - 65,9kg. Ciekawe jak to jest, że przez kwiecień schudłam raptem 1kg a teraz waga leci jak opętana.

Miłego dnia!! :)

Pasek wagi

oj widze ze wczoraj wiekszosc z Was byla w nietegim nastroju :P ale oczywiscie tylko chaje wylądowała w czekoladzie :P dzisiaj tez troche pogrzeszylam ale z rana to pół biedy. do lekarza umowilam sie juz na srode przyszłą. zapłące i z głowy :P

Monia spróbuj lapka sprzedac na czesci. rozwalony procesor to picza faktycznie ale załoze sie ze takie sprawy jak dysk, grafika czy matryca jeszcze mozna odzyskac i pare groszy w kieszeni. szkoda ze nie mieszkasz blizej, załatwiłabym Ci to... podejdz do jakiegos punktu napraw, oni tam chetnie skupuja takie rzeczy.

Kasiu a no z Ziutkiem jest gorąco juz nie od dzisiaj ale wiesz... jak by nie bylo to jeszcze nie jestem pewna czy chce samego Ziutka, a co dopiero dziecko :P musze to ogarnac. poza tym słyszałam ze sa najnowsze tabsy po których robi sie płaski brzuch a rosną piersi ha! muszą byc moje ;) wiem ze brzmi jak zart ale serio tak słyszałam :P

Anuuus Ty nas tu nie zagaduj tylko opowiadaj co i jak z dietką i cwiczeniami :)))))

Chaje mnie nie potrzeba żeby mi piersi urosły ale z tym płaskim brzuchem to ciekawe :P jak się nazywają te tabsy?

Pasek wagi

Kasiu te tabsy to daylette ale moga byc tez inne - generalnie chodzi o te najnowsze, jedno czy ilu tam fazowe. bierze sie je nonstop bez przerwy i maja minimalne ilosci hormonow. maja tez niby pomagac w odciaganiu wody z organizmu stąd taki efekt ;)

Anuus fajnie ze masz psiaka :) ja tez bym chciala ale niestety nie mialabym dla niego czasu :( pies to jednak obowiązek i odpowiedzialnosc na dlugie lata... niemniej marzy mi sie taki fajny kompan do spacerów czy biegania po lesie :)

Hej KOchane poczytalam Was i powiem Wam, ze cos w powietrzu chyba jest bo ja tez wczoraj mialam zly dzien :( Firma w ktorej pracuje M splajtowala i wszyscy dostali zwolnienie. Do 30.06 ma prace. Niby i tak mial juz szukac czego nowego ale szukac by znalezc cos lepszego a szukac bo nie ma sie nic to jednak roznica. Plus taki ze choc troche odszkodowania dostanie. Eh co z nami nie tak :( W tym roku dzieja nam sie same nieszczescia :(

Pasek wagi

widze ze słabe humory nie odpuszczają :/

Dorotko bardzo mi przykro :( pocieszam sie tym ze wydaje mi sie ze w niemczech łatwiej o prace. mam nadzieje ze M wkrótce cos ogarnie. dobrze, ze ma jeszcze chwilke na to.

a ja pozarłam sie z Ziutkiem troche. tzn moze nie tyle pozarłam co wkurzylam sie jak rzadko. bylismy umowieni na weekend ze ma tu przyjechac a ten do mnie dzien przed sobotą ze mu nie pasuje ze za tydzien ze najlepiej zebym ja pojechala do niego. mowie ze to nie takie hop siup bo pracuje i mam kawał. moglabym byc w sobote wieczorem i w niedziele wracac umeczona i prosto do pracy znowu w poniedzialek. z kolei on ma wolne juz od piatku popołudnia i spokojnie moglby tu zjechac na te 3 dni. a ten mi wydziwia ze nie bo za krotko mu bo nie ma urlopu bla bla... dobrze ze ja kurde mam :/ nie bede cholera za gosciem jezdzic jak wariatka niech sie troche postara. za tydzien mam szkołe potem zaczynaja sie juz egzaminy. jesli wielmozny pan mysli ze bedzie sie ze mna widywal kiedy jemu pasuje albo co gorsza podczas urlopu to sie chyba troche minelismy z intencjami.. :/ zarzucilam focha i tyle. mam to gdzies, jade sobie w sobote po pracy na zakupy a wieczorem ide z kumplem na wodke ooo :P

Dorotka bardzo mi przykro z powodu pracy M. Mam nadzieję, że szybko znajdzie prace i to dużo lepszą. Czym się on w zasadzie zajmuje?

Chaje bardzo dobrze, że nie przystanęłaś na jego propozycję skoro ugadywaliście się zupełnie inaczej. Ja na początku popełniłam taki błąd z Moim K i później ciężko było to zmienić (chociaż jakiś w tym sens był bo on wynajmował mieszkanie, a ja mieszkałam w akademiku). Mimo to później sporo musiałam się napracować, żeby zmienić jego tok myślenia że tak nie będzie w każdej dziedzinie. Nie ma co facetów przyzwyczajać do dobrego od samego początku, niech się starają :P

Ja wczoraj zaliczyłam niezły wycisk na squashu. Nie szło mi na początku tak jak chciałam, ta piłka ciągle mi się odbijała nie w tym miejscu rakiety co trzeba. Tak się tym zirytowałam że później musiałam odreagować i tak biegałam i waliłam w tą piłkę, że z kortu zeszłam cała mokra ;) Poza tym dziś na poprawę humoru (chociaż nie był zły) dowiedziałam się, że jest już moja suknia ślubna w salonie. Zatem jestem umówiona na pierwszą przymiarkę za 1,5 tygodnia (wcześniej nie pasowały mi terminy). Nie mogę się doczekać!!!! :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.