- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 marca 2012, 21:59
Edytowany przez chaje 11 marca 2012, 23:02
25 kwietnia 2014, 00:12
HEj:) miałam nadgodziny w pracy i nie miałąm czasu pisać.
Widzę, że powstał temat stanikowy. Ja kupuje je w sieciówkach, lub na bazarkach.Nigdy nie miałam stanika dobranego przez brafitterke, ale nie widzę takiej potrzeby. Przy moim biuście, a raczej jego braku.. liczy się dla mnie wyglad stanika i czy ma push up. Zazdroszczę Wam, że nie macie takich problemów, teraz kiedy nie biorę tabletek, już w ogóle nie mam cycków.
Jeśli chodzi o balsamy, to zamiennie używam Garniera czerwonego, dove i neutrogeny. Kupiłam kiedyś ten nivea pod prysznic, ale nie sprawdził się u mnie. Za to pod prysznicem używam tylko nawilżających żeli. Zauważyłam, że zmiana żelu działa u mnie lepiej niż częstsze balsamowanie;) Używam żelu Lirene z olejkiem
nivea
Co jakis czas skuszę się na inny- z reguły z powodu zapachu. Skóra robi się sucha i tępa w dotyku i wracam z podkulonym ogonem do powyższych. Dzisiaj byłam w Rosmannie i zrobiłam mini zakupy kupiłam kilka maseczek rival the loope, krem do twarzy Garniera i krem antycellulitowy Eveline.
Chaje buty bardzo mi się podobają ;) są inne, ale ciekawe, dla kogoś o tak zgrabnych nóżkach będą świetne ;)
Jutro idę w tan z dziewczynami, na pewno nie napiszę, bo lece od razu po pracy.
W związku z tym Chaje życzę Ci:
romantycznych uniesień
miłości (oby była prawdziwa i być dopuściła ją do siebie ;p)
spełnienia marzeń ...
tych podstawowych :P
i bardziej wymyślnych
siły przebicia
spokoju ducha
radości życia
szalonych pomysłów
intratnej pracy
i wiary w siebie;************************************************************************************************************ wszystkiego naj naj naj.
Edytowany przez moniaczkaa 25 kwietnia 2014, 00:14
25 kwietnia 2014, 08:17
ojej Monia masakra az sie wzruszyłam!!!!! :D Dziękuję Ci, to najfajniejsze życzenia jakie kiedykolwiek dostałam :*************
języka w gębie mi oczyiście zabrakło, ale chciałabym Tobie też życzyć na maksiora sząłowego dnia urodzin i nie tylko :) niech kilogramy lecą szybciej w dół niźli alkohol dziś w literatkach ;) Niech spełnią się wszystkie Twoje pragnienia i uśmiech nie schodzi z buziaka :) No i generalnie niech świat kłania się u Twoich stóp! czas na to ;)
Dziewczynki, naskrobię do Was później z pracy jak sie ogarnę ze wszystkim ;))
25 kwietnia 2014, 08:43
hejka :) *
wszystkiego najlepsiejszego Chaje i Monia xxx spelnienia marzen. :)***
Zwazylam sie dzis jest spadel ale do paskowej jeszcze chwila.. :(
Te cwiczenia Chaje co mi podeslalas juz lepsze. Mecza mnie co mnie cieszy. Zakwasy tez zanotowalam hehe buziolki odezwe sie pozniej
25 kwietnia 2014, 10:07
Dziewczyny - Chaje i Monia - widzę że dziś WASZE ŚWIĘTO - mija kolejny rok doświadczeń, zapisałyście kolejne kartki swoich pamiętników życia wierzę, że przeważają te wspaniałe, szczęśliwe, pełne uśmiechu chwile.
Życzę Wam aby zdrowe życie (dieta, ćwiczenia) było lekkie, łatwe i przyjemne, utrzymania wymarzonej wagi i wymiarów.....
25 kwietnia 2014, 14:43
Hej wszystkim!!! :)
Przede wszystkim witam nasze jubiltaki!!!!!!!!!! :)))))
100 lat dla każdej z osobna! Monia Twoje zyczenia dla Chaje są mega:) sama się wzruszyłam i mysle ze nikt Cie nie pobije!!! :)
Ja Wam zycze dużo zdrowia, bo jest ono najwaznejsze:) Oczywiście kasiury:) Spełnienia wszystkich marzeń, zeralizowania celów, żebyście się nigdy nie poddawały:) żebyście były otoczone ludzmi, na których można zawsze liczyć :) Żebyście były otoczne miłością :) Żeby uśmiechy z Waszych buziek nigdy nie schodziły:) i przede wszytskim żebyscie zawsze były takie kochane i nigdy się nie zmieniały!!!!!!!!!!!!!!! :***** Jeszcze raz 100 lat!!!!!!!! :))))))) :*******
Ja mykam za niedługo na siłkę :)
25 kwietnia 2014, 14:45
Dorenc ja jednak jestem zdania, że ten ketel jest dla Ciebie za lekki.. Cwiczenia z nim nie powinny Cie meczyc ale dobijac ;) fakt ze silna z Ciebie kobitka wiec moze rzeczywiscie powinnas zaczynac od wiekszego obciazenia... no ale ciesze sie ze są zakwasy, to oznacza ze cos tam sie jednak porusza ;)
Misiek dziekuje ;) gdzie sie podziewasz?
Dziewczyny alez dzis piekna pogoda... jutro chyba wybiore sie na zakupy, mialam zobaczyc te buty ale cos mi sie wydaje ze chyba tylko je przymierze i jesli bedą ok to zamowie je w przyszłym miesiacu przez neta bo slonce jest takie ze to trzeba w pierwszym rzedzie w bikini na majówke inwestowac! ;) zobacze jeszcze. nooo i przydałoby się coś szałowego na moją randke :P a buty nosiłabym i tak głównie do szortów na letnie wieczory, zanim to nastąpi musze sie troche opalić wiec chyba zakup nie jest najpilniejszy :P zobacze jeszcze zreszta ;)
Co u Was? Jakies fajne plany na weekend? Ja na razie jestem w pracy, rano było gorąco i niezbyt fajnie. szef marudzil i zarzucil mnie jakimis bzdurnymi tematami :/ na szczescie juz mam spokoj, jeszcze tylko jutro pare godzin i weekend :) a majówkę planuje załatwić sobie całą wolną a co! :D
25 kwietnia 2014, 14:46
Daga dziękuję :**** Moni życzenia są piękne, ale ja się ciesze ze wszystkich szczerych! za Twoje i kazdej z Was przesyłam wielgachne buziole!!!
25 kwietnia 2014, 17:39
Witam Was wszystkie, czytam wasze posty na bieżąco i podziwiam wasze osiągnięcia i wytrwałość. Mi bardzo brakuje wytrwałości. Rano wstaję i mówię sobie - muszę w końcu zaczęć uważać na to co jem, od dziś zaczynam. Do południa jest ok, Ale gdy przychodzi godzina tak około 17tej to "dopada mnie" potworny apetyt, nie umiem go w żaden sposób oszukać. Najtrudniej jest przy robieniu kolacji dzieciom i mężowi.
Macie może jakieś patenty na oszukanie głodu? za wszystkie podpowiedzi będę bardzo wdzięczna
25 kwietnia 2014, 19:23
Hej Laski:)
Ja juz po siłowni:) zaliczylam siłówke i cardio, zapiłam białkiem wiec jest git :))))
Misiek chyba trzeba zamozaparcia... ja zaczynalam tu wmarcu 2012 r z waga prawie 70kg, byłam wtedy 2 lata po urodzenia dziecka. Teraz waze 57kg :) Przez 2 lata po urodzeniu dziecka sie oszukiwałam, ze musze zaczac itp. ale jakos nie było kopa. W koncu usłyszałam kilka nie miłych słow od znajomej, ze sie rozstyłam i jestem gruba. Przed ciaza wazylam 58kg. W maracu 2012 r. schudlam z 69kg do 60kg. A teraz od niecałych dwóch miesiecy schudłam z 61,5 na 57kg. Chodze reguralnie na siłownie, robie cos dla siebie. Jem z głową. Nic nie eliminuje. Tylko po prostu sie nie objadam. :) Jak mam gorszy dzien to wyobrazam sobie siebie ze ide po moim miasteczku w zielonej kiecce i jestem szczupła a mojemu Męzowi wszyscy Żony zazdroszcza :P moze smieszne, ale mnie motywuje :) Takze kochana trzeba sie spiać. Najwazniejsze to jesc sniadania:) i wdrazyc troche ruchu :)))) Słuzymy tu wsparciem :)
25 kwietnia 2014, 20:15
Misiek nie wiem jaki masz jadłospis i jak wygląda Twój bilans kaloryczny, ale najczęściej jeśli ktoś ma takie problemy jak Ty z wilczym apetytem na wieczór, oznacza to ze zwyczajnie je zbyt mało do południa. organizm za dnia łatwo oszukać bo praca, obowiązki, zajęcia a wieczorem kiedy mamy juz czas na odpoczynek to do głowy niestety docieraja najrozmaitsze zgubne zachcianki. przemyśl dobrze swój jadłospis u zaplanuj posiłki tak żeby jesc najwięcej rano do poludnia a potem stopniowo i delikatnie zmniejszac objętosc az wieczorem zostanie miejsce i ochota juz tylko na coś drobnego. ja miałam podobny problem z racji na to ze caly dzien zywie sie w pracy a tam wiadomo malo czasu i mozliwosci na zbilansowane posiłki. wieczorem nadrabialam w domu - błędne koło... teraz biore wiecej jedzenia zdrowego i pozywnego do pracy a wieczorem po treningu juz tylko coś na lekko - tak jest najlepiej wg mnie.
Daga jak tam sie Twoje białko sprawdza? :) łapa rośnie? ;) Ja tez zrobiłam dobry trening dzisiaj. nie ma to tamto - urodziny, nie urodziny swoje trzeba odrobic :D jutro w nagrode pozowle sobie na kawałek ciasta do kawy w CH :DDD