Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)

Witaj Paliss...  tak patrze sobie na Twój wzrost, wiek i wage i wydaje mi sie, ze ważysz dobrze. Spojrzałam sobie w Twoje menu w pamietniku i wydaje mi sie, ze to troche głodowe porcje i rodzaje jedzenia. Jesteś młoda, dorastasz, powinnaś jeść wszystkie składniki.. wegle, białka i tłuszcze. Oczywiście ruch nie zaszkodzi. :) ale nie popieramy tutaj doprowadzania sie przez młode dziewczyny do anoreksji. Przemyśl sobie sprawe.

Dorenc przykro mi bardzo. Przesrane sa te choroby... coraz młodsi znikaja z tego swiata..;/ Kochana trzymaj się jakoś. Chyba jedynie czas jest w stanie wyleczyc rany. Co do jedzenia to wiesz... ja juz dzis zaliczyłam porzadny trening na siłowni :))) a pizzy zjadłam nie jakos dużo i o przyzwoitej godzinie:) wiec nie wpadam w panike:) Własnie dowiedziałam sie, ze Wojtek wraca troche wczesniej wiec może jeszcze skocze na orbiego co by ta pizze spalic;)

Daga fajnie ze waga nie podskoczyla w góre :) ja tam zawsze bede wychwalac terapie chajową - chajowa więc genialna sie wie ;) a tak serio to nie namawiam Cie do folgowania sobie ale musze Ci powiedziec skoro juz tak wkrecilas sie w treningi silowe, ze "cieżarowcom" wolno wiecej ;) jest dowiedzione podobno naukowo ze podczas treningu silowego spalasz mnostwo kalorii, co jest oczywiste, ale z kolei po, podczas regeneracji i odbudowywania zniszczonych włukien mięśniowych spalasz również i to konkretnie ;) jedzenie jest jak najbardziej wskazane i to w sporych ilosciach - im wiecej jesz tym wiecej masz sily, wiecej dzwigasz iii wiecej spalasz ;) to takie chłopskie myslenie i trzeba to oczywiscie odniesc odpowiednio do siebie i własnych predyspozycji, ale sama widze po sobie ze cos w tym jest ;)

Dorota przykro mi z powodu Twojej cioci :( takie to zycie, czlowiek nigdy nie moze sie przygotowac na odejscie bliskiej osoby :( ale mimo wszystko dobrze ze juz nie cierpi. trzymaj sie! :*

Dla rozluznienia powiem Wam ze i na mnie działa jakas dziwna sila, dająca mi znaki :D wyobrazcie sobie ze dzis rano mialam chwile do wyjscia i oczywiscie co mi przychodzi do glowy? ciacho :P no i probuje je wydowbyc z mojej szafy szczescia i za chiny nie moge, mysle sobie znak czy co (za wysoko bylo), no ale nie lamie sie, biore jakis długopis zeby je wygrzebać bo łapa za krótka i dawaj ciagne i ciagne smiejac sie sama z siebie i ze swojej bzdurnej determinacji, po czym to jak tylko dorwałam to ciacho spadły mi na łeb szorty do cwiczen :D dosłownie! bo słodycze chomikuje teraz w szafce z ciuchami ;) zasmialam sie na glos i mowie "o nie cos to musi znaczyc" :P  obejrzalam ciastko dookoła, obwąchałam, sprawdzilam kalorycznosc i z szortami na glowie uznałam ze jakies takie małe, tłuste, nieładne, pewnie nic mnie nie zaspokoi itd... :P poszłam do kuchni i przygotowałam sobie jogurt z kiwi i granolą :) takie przesądy to ja popieram, oby czesciej mnie tak cos przywoływało do porządku ;)

z barkiem juz lepiej, dzis pocwiczylam pierwszy dzien bo nie moglam wytrzymac :P mam nadzieje ze jutro bedzie ok. zmienilam masc i rzeczywiscie czuc ulge. oby! bo bez cwiczen jestem zwyczajnie nieszczesliwa ;) wczoraj tez godzinke pobiegalam po szkole. powoli, powoli wracam na dobre tory ;)

w pracy lipa ale nie chce mi sie o tymm gadac. szukam czegos, zobaczymy jak bedzie.

Chaje ale jaja z tym ciastkiem... hi hi hi... :) to musiało byc przeznaczenie zebys go nie zjadła i zamieniła na zdrową przekąskę :DDD ale smiesznie to musiało wyglądać.. :))))) powiem Ci, ze strasznie mi sie na siłce podoba... :D lubie meczyc miesnie :))) ale Dorenc dziś mi weszła na ambicje z ta pizza i zaliczyłam przed chwilą 40 min rowerka :D powiem Ci, ze faktycznie treningi siłowe kształtują kondycję... na rower weszłam dzis pierwszy raz od dawna... (jak chodze na siłkę to nie jezdze) i widze dziś, że mam wiecej siły:) jestem mocniejsza... musiałam podkrecic opor bo na tym co do tej pory jezdziłam było mi mega lajtowo.. podkreciłam opór i pórbowałam jechać interwałowo... :D normalnie pot sie ze mnie lał ciurkiem:)  a z jedzeniem chyba masz racje, mozna przy siłoce wiecej :) ja jem w zasadzie wszystko i obowdy spadają:) na wadze moze nie mam jakiegos mega spadku, no ale w koncu miesnie sa ciezsze od tłuszczyska :DDDD Fjanie, ze udało Ci się pocwiczyć. Tak własnie myslałam, ze nie jest Ci przyjemnie bez cwiczen. Dobrze, ze bark sie goi!!! :))))) Mam nadz, ze z praca jakos sie ułozy i znajdziesz coś fajnego!!!

Chyba ciężko będzie się tu wkręcić, bo widzę, że już spory staż na Vitalii Panie mają i się już dobrze znają. W każdym razie jestem tu nowa i fakt, że zrzucić chcę już tylko 2 kilo, ale chcę mieć do wakacji pięknie wyrzeźbione ciało, tak więc trzeba ćwiczy, ćwiczyć i ćwiczyć :) no i hamować silną chęć pożerania ciasteczek :) Dobrej nocy :)

Hej, dziewczyny ja tylko na chwilę. Przejrzałam tak z grubsza co tam się u Was działo przez weekend i oczywiście od razu zauważyłam że znów z nami jest Dornec. Cieszę się bardzo :) Poza tym dzięki Monia za te stronki o ślubach, teraz chłonę takie rzeczy jak gąbka.

Postaram się jutro napisać coś więcej :)

Pasek wagi

hejka kochane chudzinki. Dzieki za slowa wsparcia. 

Dietkowo dzis jak narazie ok. Najgorzej zawsze boje sie wieczorow. Mam nadzieje że nic nie podezre..Chaje niezla jazda z tymi galotami hehe ti byl znak jak nic :) 

Daga gratuluje spalenia pizzy ;p

mama91 nie ma znaczenia , ze jestesmy tu razem dlugo czy krotko jesli masz ochote to zostan z nami :)

Czesc kochane:)

Ja juz po pracy... bynajmniej po objazdach :) ale jeszcze czeka mnie praca przy kompie do pozna. Pocieszam sie tym, ze Wojtek bedzie wczesniej w domu i moge skoczyc na siłke na 19.00:))) Laski zwazyłam sie dziś i szok... 59.3 kg !!!! Nie pamietam kiedy tylke wazyłam :) przed ciązą, ale to miałam jeszcze mniej:)

Mama91 zapraszamy, smiało mozesz sie przyłaczyć. :D nie ma to jak w grupie:) jak widzisz propagujemy zdrowe zywienie i sport... choc miewamy wpadki;) ale zawsze mozemy sie tu wygadac i dostac motywujacego kopa w razie w ;)

Kasia a Ty nie miałas teraz w sobote makijazu póbnego mieć? czy to dopiero teraz w sobote?

Dorenc trzymaj dietkę:) jakby co to ja Cie zmotywuje chocby i do dywanówek.. tak jak Ty mnie wczoraj :DDD

Dziołchy gdzie sie podziewacie?????

Melduje ze ja juz po siłowni :DDD dzis tylko orbi ale bardzo intensywnie :DDDD :)

Dorotka jak tam Chodakowska???? mam nadz, ze cwiczysz. Uprzedzam ze jesli sie nie odezwiesz, to pogonie Cie na fb :P :)))

Wyobrazcie sobie, ze mam dzis szkolenie bhp o godzinie............ 22.00 !!!!!(mysli)

nie moge cwiczyc... ogon mi znow rosnie.. cholender jeden :( nie moge sie na plecach w lozku nawet poloztc a juz nie mowie o siedzeniu.. :(

Bardzo mi przykro Dorota, musisz być silna. Dobrze, że ciocia już nie cierpi, szczególnie jeśli choroba była długotrwała.

Daga motywacja na 5 z plusem ;)

chaje uśmiałam się z Twoich proroczo spadających na głowę szortów;) tożto 6zmysł i siły nieczyste naraz.

Mamo witaj, do nas zawsze łatwo się wkręcić, ale często wpada tu ktoś na 1 post. Napsiz coś o sobie;)

Kasiu ja też chłonę tematy ślubne z każdej strony, mimo, że jeszcze tyle czasu;)

Ja piszę esej, do tego zbliżają się egzaminy, mało mnie będzie tutaj, ale trzymam się dzielnie;) Wysłałąm totolotka, więc planuje zostać milionerką;D Kupię wtedy kazdej po nowym dresie :D

1286,16 kalorie54,03 białko182,28 węgle35,15
tłuszcz
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.