Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)

Hej ewcia ale ci dobrze :) co chwile widze fotki na fejsie - bajka

btw. tęskno mi za Dorotą i Larice :/ szkoda że ich już nie ma 

Kasia to są dla mnie głównie przyjemne sprawy, ale wstając prawie codziennie o 5. najpóźniej o 6:30... najzwyczajniej w świecie jestem przemęczona. chciłabym poleżeć w łóżku do 10 i raz się wyspać.

Dorotka witaj w klubie moja waga też ma mnie w dupie ;p

Tak sobie dzisiaj zdałam sprawę że znamy się już dwa lata ?! masakra ;p

Chaje ja tam wierzę że tacy jak ty prace zawsze znajdą, ciężko pracujesz,myślisz- co u nie wielu pracowników się zdarza :p mam na myśli to że dajesz dużo od siebie dużo, nid łam się :)

Daga ja miałam podobną sytuację jak ty, mam taką koleżankę w klasie z którą do domu jeździmy razem jednym busem i nieraz gadałyśmy o naszych osiemnastkach gdzie robimy, kogo zapraszamy etc. i wczoraj widziałam jak zapraszała pół klasy... a mnie nie, pomyślałam że może nie chce zaprosić moich najbliższych kumpeli z którymi siedze na przerwach i trmu mnie nie zaprosiła... ale przecież napisałaby mi na fejsie albo zadzwoniła, także nagle się nie kumplujemy miło :/

upiekłam miliatr babeczek... jt. wam zdjęcia pokaże :p buziaki :*

nie ma lipy jest tabelka ;) 

1563,44 kalorii44,34 białka224,88 węgli55,21 tłuszczy

spalonych kalorii około 200;)

Kasiu, Daga macie sporo racji ;) wiem czy spowodowane jest moje jojo;) Taka już jestem i pewnie pół życia będę tyła kilka kilo i wracała do diety. Dopóki będę potrafię się przebudzić we właściwym momencie, po kilku kg, a nie ważąc 100 kg, to nie będę miała  z tym problemu. Dieta na całe życie w moim przypadku nie wchodzi w grę. Nie mam zamiaru też udawać, że lubię ćwiczyć, bo nie lubię.Widzę, że Wy się wkręciłyście i bardzo mnie to cieszy. Ja jeśli mam euforie po wysiłku, to dlatego, że w ogóle się go podjęłam. Jest to dla mnie tylko środek służący, do przybliżenia celu i nie wierzę, że na stałe nie zagości w moim życiu. Dla mnie zrezygnowanie z tramwaju, na rzecz pieszej wędrówki trasą praca -dom to już wyczyn.Jojo natomiast następuje dlatego, że jak schudnę, to mój mózg myśli teraz możesz;) Cóż podświadomie  wolę taką opcję bez ograniczania się non stop. Daga ja liczę kalorie, bo to dla mnie jest sposób na zweryfikowanie, ile faktycznie jem. Niczego sobie nie odmawiam ;) jem wszystko. Dzisiaj na przykład zjadłam frytki ;0 ale małą (zważoną oczywiście porcje) z piekarnika, a nie smażone w tłuszczu. Wychodzę z założenia, że mogę zjeść wszystko jeśli nie przekroczę 1600kcal. No co ja poradzę, że sport lubię tylko oglądać;) Pocieszam się, że przynajmniej jestem szczera ;)

Daga dziwna akcja z tą koleżanka... albo rozeznała się w sytuacji i próbowała ją uratować, albo faktycznie nie chciała jeszcze nikomu mówić;) może daj jej szansę;) Ja w sumie też nie bardzo zwierzam się kumpelom z przygotowań. W zasadzie o większości spraw gadam tylko z mamą, M. no i Wami oczywiście.

Chaje trzymaj się ;** pozdrawiam cieplutko, na pewno dasz radę.

Dorotka chory facet 0.O tożto masz Meksyk w domu ;) z doświadczenia wiem, że chory facet ma zawsze gorzej od wszystkich innych chorych. Mój teść przy grypie, majaczy o testamencie ;D życz mężowi zdrówka;)

Ewka baw się dobrze i czekamy na relacje po powrocie ;)

Ulka łapki precz od babeczek ;) a "koleżankę " olej... 

Dziewczyny kurde jestem taka osłabiona, że tylko bym spała. Nie wiem czy to przesilenie, czy ta anemia, ale nic mi sie nie chce. Dzisiaj z M. troszkę polataliśmy. Oglądaliśmy obrączki, byliśmy rozeznać się w kilku kwiaciarniach, oglądaliśmy zaproszenia;) tak na luzie bo czasu dużo;) no i byliśmy u proboszcza Jego parafii. Prawdopodobnie tam weźmiemy ślub.  Kościół jest ładny, znajduje się blisko domu M. mojego w sumie też. Tak wygląda:

 

Zdjęcia słabe, ale innych nie znalazłam. W każdym bądź razie ja nie o tym ;) Poszlismy do proboszcza na rozeznanie;) oczywiście mieliśmy przygotowaną przemowę, dlaczego, po co, kiedy i w ogóle. Nie wiem czy pamiętacie, ale miałam problem z powodu braku bierzmowania, tak u mnie, jak i u M. Co ja nakombinowałam... sprawdzałam kursy dla dorosłych, kolidowały, jak nie ze studiami, to z pracą. Znalazłam księdza, który daje dokument "spod ambony ", ale bałam się, że jest bez pokrycia w księgach, naczytałam się, gdzie i jak w Poznaniu załatwić. Mówię Wam masakra. Idziemy więc do tego proboszcza i naświetlamy sytuacje. zaczynam wywód, że nie mamy bierzmowania, ponieważ (tu nastapiła kaskada, jakże przekonujących powodów, wymienionych na jednym wdechu). Na to proboszcz... a co mi to przeszkadza. Bierzmowanie jest zalecane, a nie wymagane. Niektórzy robią sobie własne prawo kanoniczne i wymyślają. Chcecie-przyjmijcie, nie chcecie- nie musicie. Normalnie szok. Po co te nerwy. Czytałam, ze niby bierzmowanie nie musi być, ale księża robią problemy, a tutaj... zero stresu. Nie ustaliliśmy jednak terminu. Proboszcz powiedział, że kancelaria zaczyna ustalać terminy na przyszły rok dopiero we wrześniu i, że śluby są o 14, bądz 16:30. No i mam zmartwienie... nie wiem czy rezerwować sale i liczyć, że dopasuje termin w Kościele, czy czekać ryzykując, że sala będzie zajeta...

Kasiu mam dla Ciebie dwie fajne z strony z inspiracjami na ślub, może coś Ci wpadnie w oko;)

http://inspiracje-slubne.blogspot.com/

http://whiteday.pl/

Pasek wagi

Hej kruszynki moje:*

Ewcia my tez tesknimy!!! Ale ciesze sie, ze miło spedzasz czas w Albanii. Tak jak Ula ogladam Twoje zdjecia na gb i zazdroszcze widoku tych wspaniałych miejsc!! Tyle waszego:D Ale nie ukrywam, ze nie moge sie doczekac jak wróćisz na strae smieci i bedziesz u nas czesciej :*

Ulcia no to tez lipa z ta Twoja kumpelą. Przykre są takie sytuacje, bo człowiekowi sie robi smutno. Ja bynajmniej do dzis czuje sie zawiedziona.

Monia nie kazdy lubi cwiczyć ;) ja powiem Ci, ze miałam srednie nastawienie do cwiczen robionych w domu. Ciezko sie było zabrac. A na siłownie zaczełam chodzić tak, zeby sprawdzic czy mi sie spodoba i jestem w szoku, ze tak sie w kreciłam. W tym tygodniu byłam 4 razy :) wiadomo, ze pewnie sie zdarzy taki tydzien, ze pojde mniej razy ze wzgledu na obowiazki zawodowe i Filipka. Ale poki co odkryłam swój ulubiony rodzaj sportu;) Ci do diety to wazne ze znalazłas sposób na siebie i ze sa efekty:) Kościół bardzo ładny, rzekłabym ze to katedra :) Fajnie, ze trafiliscie na ludzkiego ksiedza, bo wiem, ze rózne oszołomy sie zdarzają. Co do sali i koscioła, to wydaje mi sie ze jednak najpier trzeba miec sale i potem dostosować kosciół. Mysmy mieli Kosciół po znajomosci bo Wojtek sobie tam dorabiał za młodu jako mini Kościelny wiec bylismy zupelnie inaczej traktowani. Wystrój mielsmy za free, sam slub za free i jeszcze Probosz powiedział, ze tacka przeznaczona jest na potrzeby Państwa Młodych :) Ci do kumpeli mojej to i tak mam zal bo wiem, ze gada na temat swojego zwiazku tylko ze mna, nie ma innej bliskiej osoby. Ale jakos to przełkne. Obym tylko takie problemy miała w zyciu!

Kasia nie ma to jak aktywny dzien plus jeszczez jakaś aktywnosc sportowa :DDD Basen to swietna sprawa, tez lubie chodzic:)

Dziewczyny ja dzis sprawdziłam kontrolnie wage. Dalej mam 59,7 kg :D Nie mam spadku, ale tez po tym tygodniu znowu jestem niezle zakwaszona po siłce.

Jade dzis do Rodziców. Mamy dzis rodzinny zjad. Przyjedzie moj bart cioteczney z rodzina i siostra cioteczna z rodziną. Moja Babcia bedzie miała przy sobie wszytskich prawnuków :) Takze zapowiada sie super dzien.

Pozdrawiam Was i do usłyszenia wkrótce:*

Monia, kosciol piekny!

Ula, ja ciagle wstawiam zdjecia na fb bo bracia L sie o nie dopytuja. Biedacy musza pracowac, to tyle maja przyjemnosci zeby poogladac nasze zdjecia, haha

Dziewczyny, mam tu dostep do internetu, ale ciagle jakas ciekawska glowa w monitorze, dlatego sie nie odzywam bo nie lubie jak ktos mi tu zaglada co ja pisze i do kogo i po co ;) 

Pasek wagi

hejka laseczki. Przyjmiecie corke marnotrawna spowrotem?  ;) 

lato sie zbliża i jakos trzeba wygladac a u mnie bez zmian.. cale szczęście, ze jojo nie bylo. Dobre i to.. 

Hej Kochane! Ula wywolalas wilka z lasu :) A raczej wiczyce! Pewnie ze przyjmujemy spowrotem i chyba musimy astosowac taka terapie jak u Ulki - jak nie bedzie posta 2 dni na forum to obsmarowujemy Ci tablice na fb ;) Wracaj i zaczynaj od teraz :)

Ja juz po 2 godz prac spolecznych na naszych ogrodkach wiec jakas dawka sportu byla hehe :) Ale zaraz sie biore za Ewke bo M robi drzemke to nie bede sie krepowac :)

Pasek wagi

Hej laseczki, śmigam zaraz na studia;) w sumie nie wiem skąd ten uśmieszek, bo mi się nie chce :D

Dorota witamy;)

Dorotka zobacz na co natrafiłam, szukając torebki ;)    

od razu pomyślałam o Tobie ;) 

Pasek wagi

Hehe Monia slodka ale jak dla mnie zbyt pstrokata chyba juz za stara jestem :D Pewnie obejrzalabym sie na ulicy za kims kto by taka mial ale dla siebie to juz chyba nie :) Ostatnio sie czaje na jedno torebke ale za droga wiec dziennie patrze czy moze ja nie przecenili :D Tez z sowa ;) chialam Wam pokazac ale nie widze podobnej na necie. Swoja droga jak z Dior to pewnie niezla cena za takie cacko hehe ;) Ja juz po Ewce dzisiaj najmniej ulubiony trening skalpel wyzwanie :) A teraz siedze z pasem wibrujacym i zaraz zabieram sie za obiad

Pasek wagi

Dziewczyny;) jestem przybita. Babcia z mamą były u dziadka. Ja nie mogłam ze wzgędu na studia. Dziadek ponoc schudł jeszcze bardziej, jest nerwowy, niewładną rękę ma bardzo opuchniętą. Dzisiaj babcia była u nas i temat padł na skip tracing czyli wyszukiwanie danych do osób- to czym min zajmu je się w pracy. Tlumaczyłam babci o co chodzi, nie zna się w ogóle na internecie, więc próbowałam jak najłatwiej. Ponieważ każdy, mama, babcia i dziadek mieli firmy, skorzystałam z przykładu. Chciałam pokazać, że po wpisaniu imieniu, nazwiska i miejscowości wyskoczy firma z nipem i adresem siedziby, no i często numerem. Wpisałam mamę wyskoczyła firma, potem babcie i tak samo. Na końcu wpisałam dziadka  i wyskoczyła mi strona poznańskiej firmy pogrzebowej z odnośnikiem : "poznań zmarli po 20/02" Masakra jakaś, na stronie nie ma żadnego powiązania, a ni imienia, ani nazwiska dziadka. Potem coś stukło i psy zaczeły szczekać. Mam bardzo złe myśli.

Pasek wagi

Monia nie wierz w jakies przesady czy znaki, trzeba byc dobrej mysli i byc przy dziadko bo pomimo ze bardzo nerwowy sie zrobil pewnie nadal Was bardzo potrzebuje.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.