- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 marca 2012, 21:59
Edytowany przez chaje 11 marca 2012, 23:02
11 marca 2014, 23:55
Hej dziewczyny:) byłam w kinie na Kamieniach na Szaniec i jestem zniesmaczona;/ masakra. Autor chyba książki nie czytał... szkoda gadać
L. kroków | dystans | kalorie | |
Marsz | 8233 | 6,4km | 317 |
Kalorie | Białko | Węgle | Tłuszcze |
1071,52 | 63,35 | 108,74 | 41,56 |
płynów 2,5l
dzisiaj pół dnia bolał mnie żołądek, co zaowocowało mniejszą ilością kalorii i 4 szklankami miety,
12 marca 2014, 06:46
Czesc laski:)
Wczoraj miałam trudny dzień...;/ w jednej ze szkół miałam wypadek, a nawet nie wypadek - ale pobicie. Dziecko z 4 klasy przylało drugiemu z piesci i rozwaliło mu nos - tak, ze tamten jest w szpitalu po zabiegu. Sprawa jest trudna, bo teraz nie widomo, czy to dziecko ze złamanym nosem dostanie kase z ubezpieczenia bo to nie był wypadek tylko celowe działanie tego drugiego. Najbardziej wkurza mnie postawa Dyrektora bo mnie nie słucha i wiecej sił mi schodzi na to, zeby go przekonać, że powinien zawiadomic policję o tym pobiciu. Bo jesli dziecko bedzie w szpitalu powyzej 7 dni ( a juz jest od soboty) to z automatu szpital zawiadomi prokuraturę i bedzie postępownie z urzędu. Siedziałam wczoraj na telefonie z ta szkoła od 8 do 14 w zasadzie z małymi przerwami.
Oczywiście byłam na siłowni sie odstresować i zdobyć trochę endofrin:) Nie ma lipy:)
A po siłowni sie znowu zdołowałam, bo mój Tata kupił Filipowi takiego quada na pedały a Filip nie lubi na nim jeadzic, chyba ma za długie nogi i powiedział, ze go nie chce. Wogóle był wczoraj taki rozdrazniony. Tacie było przykro, mi głupio. ;/ Tymbardzije, ze tez jakos kasa nie szastaja, Tata wydał 200zł, specjalnie przyjechał a tu taki klops. Zobaczymy dzis, moze bedzie na nim jezdził a jak nie to opchne na allegro - a za ta kase kupimy cos innego - tak uzgodniłam z Rodzicami. Tak czy inaczej, było mi przykro i sie uryczałam. Chyba taki dzień handrowy:)
Dorotka fajny ogródek:) widze, ze masz teraz nowe hobby:)
Monia własnie słyszałam o "kamieniach na szaniec" opinie, ze lipa, ze zupełnie nie odzwierciedla rzeczywistosci, ale sama niewidziałam filmu.
Chaje miło, że do nas wróciłas:) Napewno Twoje nowe treningi dadza efekty a jeszcze jak dorzucasz bieganie to juz wogóle:) Ja po sobie juz widze róznice:) spodanie mam luzniejsze:) i mniejszy brzuch! :))
Macie racje, ze długo wytrzymałam na siłowni bez nowych ubran;) ale powiem Wam, ze te nowe buty sa extra. Cwiczyło mi sie super. Kolano mam 100 razy lepiej amortyzowane:)
Ja uciekam, mam dziś wyjazd.
Trzymajcie sie kochane:) do miłego:*
Edytowany przez dagmara00 12 marca 2014, 06:47
12 marca 2014, 07:47
Dzień dobry z rana ;) ja od wczoraj wstaję o 6:30 i robię rzeczy na które nie miałam czasu poprzedniego dnia. Wczoraj była nauka angielskiego, dziś musiałam odpisać na maila z poprawkami do zaproszeń. Niestety nie jest to robota na 5 min, no ale zostało mi parę minut żeby Was odwiedzić :) Żeby nie było ja również wczoraj zaliczyłam godzinny trening - bardziej siłowy niż aerobowy.
Monia mam nadzieję, że dziś już lepiej będzie z Twoim żołądkiem. Odnośnie filmu ja jeszcze nie słyszałam żadnych opinii, a też myślałam żeby się wybrać bo to jedna z moich ulubionych lektur szkolnych. No cóż, teraz sama nie wiem.
Chaje miło, że znowu się pojawiłaś. Tak jak Dorota pisała, ja bym się raczej bała jakiś zboczeńców w tym lecie, zamiast zwierząt. Jakiś czas temu było głośno o tym, jak w lesie Kabackim w Warszawie ktoś zgwałcić dziewczynę. Kiedyś też miałam taką przygodę, że pustym lesie ok 5-6 rano jakiś facet biegł za mną jakieś 500m i cały czas skręcał w te same uliczki co ja. Tak się wystraszyłam, a nie brałam wtedy ze sobą telefonu że wleciałam w krzaki i tam się schowałam. Na szczęście koleś pobiegł dalej, a ja wróciłam do domu.
Dorota ah znów się podniecę Twoim ogrodem :) Cudowny i od Ciebie bije taka pozytywna energia gdy o nim piszesz. Hmm, a o co chodzi z tymi marchewkami? Nie lubisz? Ja ostatnio często biorę jedną do pracy do pochrupania ;) poza tym uwielbiam sok marchewkowy.
Daga bardzo mi przykro z tym prezentem dla Filipa, mam nadzieję że wszystko się dobrze ułoży. Odnośnie tej sprawy w szkole to faktycznie nieciekawa sytuacja. Nie odpuszczaj dyrektorowi, żeby później nie spadła na Ciebie jakaś odpowiedzialność. Mój tata pracuje w szpitalu jako technik i wiem, że czasami najłatwiej takim dyrektorom jest zrzucić odpowiedzialność na kogoś kto tak na prawdę jest niewinny.
12 marca 2014, 08:22
Dziewczyny, Filip z rana wstał w zupełnie innym humorze. Wyspany, zadowolony i nie puszcza quada na minute. Ledwo go przekonałam, zebysmy nie zabierali quada do Nianii. Wczoraj mój Syn miał normalnie handre;) dzis to jest nie to dziecko. Moze to kwestia tego ze jest ciut przezebiony.
Ja juz wyszykowana. Ale wyjezdzam dopiero o 9.30. Kasia podziwiam Cie z tym wstawaniem, zeby cos zrobić dodatkowego Jakos ja chyba nie umiałabym wczesnije wstac zeby sie np. jezyka pouczyć. Podziwiam Cie za zdyscypinowanie i systematycznosc:)
Ja wczoraj byłam na siłowni, wiec dzis jak wróce to ide na basen:)
Miłego dnia:*
12 marca 2014, 14:10
I jak wam idzie ?;) ktos jest mniej więcej w podobnej sytuacji wagowo jak ja ?;)
12 marca 2014, 17:15
Hej Kochane :)
Daga mialam pisac zeys poczekala do jutra z tym quadem a pewnie sytuacja sie zmieni a tu prosze sama o tym napisalas :) Ciesze sie pewnie Ty tez sie lepiej czujesz z tym :) Powinnas Filipowi powiedziec zeby zadzwonil do dziadka i powiedzial ze sie podoba bo faktycznie pewnie bylo mu strasznie przykro. A ty to ostatnio masz takie dni widze ze jeden to ryczysz bo cos sie psuje a drugiego od razu inaczej. Ja wczoraj tak mialam Boze nawylam sie jak bobr nie wiedzialam co mam zrobic rece mi sie tak trzesly niedobrze mi bylo i w ogole :/ Dalam sie w pracy przez telefon nabrac na zamowienie recznikow do wycierania naczyn bo facet gadal ze mna tak jakby szefowa juz je zamowila a ja mam tylko wybrac jakie chcemy wiec radosnie wybralam a jak na koniec uslyszalam ze za 80 recznikow chca 800€ to myslalam ze padne i tak mnie zatkalo ze ne wiedzialam co powiedziec i nim odmowilam zamowienia zdazyli sie rozlaczyc .... Chodzilam jak zbity pies nie wiedzialam co mam zrobic co szefowej powiedziec musialam sie z tym przespac przemyslec i dzisiaj powiedzialam szefowej prawde ze zrozumialam ich tak ze szefowa juz te reczniki zamowila a ona do mnie e tam nie przejmuj sie itp. Szefowa juz ich zna ze tak probuja naciagac przez telefon i powiedziala ze jeszcze moze sie z tego wycofac a w ogole to te reczniki takie drogie o robione recznie przez niewidomych i ona je i tak wezmie bo chetnie wspomoze uposledzonych i moze sobie to od podatku w calosci odliczyc. Omg nawet nie wiecie jak wielki kamien z serca mi spadl i od razu humor taki dobry ze az spiewalam :D PO pracy pojechalismy na godzinke do ogrodka pomachac grabiami itp a jutro jade po bratki i bede sadzic na rabatce :) Ah mowie Wam wkrecilam sie jak Kasia napisala :)
Kasiu ja tez podziwiam za to wczesne wstawanie by sie pouczyc itp. Ja wstaje z przymusu przed 6 i nie wyobrazal sobie wstac jeszcze wczesniej :P
Monia przykro mi ze wyjscie do kina sie nie udalo no niestety czasem tak jest. Czytalam kiedys te ksiazke ale nie pamietam w ogole o co w niej chodzilo :P
12 marca 2014, 17:44
Dorota cieszę się, że tymi ręcznikami nie wynikła jakaś afera. Ja wczoraj też zrobiłam małego zonka w pracy, ale w sumie to nie była moja wina. Przyszłam pierwsza do biura i chciałam wstawić wodę na herbatę. Jak włączyłam czajnik wyskoczyły korki, a czajnik się spalił. Przez 30min nie mieliśmy prądu bo wyskoczyły nie tylko te w biurze ale też te zewnętrzne. Później się okazało, że sprzątaczka zalała czajnik poprzedniego dnia i jeden z pracowników już widział że coś się tam iskrzy. Niestety nie zostawił żadnej kartki więc ja niczego się nie spodziewając po prostu go włączyłam.
Daga fajnie, że jednak Filip polubił quada. Pomyślałam tak jak Dorota, że powinien zadzwonić do dziadka i powiedzieć że mu się spodobało :)
Ja już po godzinnym treningu :) Niestety dostałam @ więc wiadomo, że waga od razu do góry ale to nic. Powiem Wam, że ja wczoraj wieczorem też byłam jakaś załamana i wszystkim przytłoczona. Dziś rano na szczęście już miałam lepszy humor i lepsze spojrzenie na wszystko :)
12 marca 2014, 18:43
Hej Laski.
Kasia wczoraj to chyba wszytskie miałyśmy depreche;) Ja, Ty, Dorotka... i Filip;) jakiś taki dzień... wiecie Filip jako niespełna 4-latek jeszcze nie umie do Dziadka zadzwonić:) ale ja zadzwoniłam a Filipek podziekował i powiedział, ze ten quad jest dokonały;)
Dorotka dobrze, ze masz taka fajna szefową, bo kurcze faktycznie 800e to nie przelewki... jakby była zołza to by Cie mogłą tą kwotą obciążyć.. dobrze, ze sie miło skonczyło a teraz na przyszłość wiesz, ze najpierw musisz szefowej sie spytac i potwierdzic, czy było takie zamówienie... teraz niestety jest pełno naciągaczy...;/
Ja miałam dzis fajny dzien. Załatwiłam niezłe zlecenie na Instrukcje, podpisałam kolejną umowę na bhp;) i byłam z tym mandatem, co na zdjeciu grzebałam w nosie;) sam Komendamnt mnie obsługiwał... posmialismy sie i obnizył mi ze 150zł na 100zł mandat... mówił, ze troche za szybko jechałam, zeby mogł dac pouczenie.. :) w tym przedszkolu mi troche zeszło a potem pojechałam kupic sobie jeszcze jedną bluzke na siłownie;) i Wojtek mi jeszcze dzis kupi jedne spodnie bo juz mam upatrzone i przymierzone.. kupilam szare a chce jeszcze takie czarne... :) nie zdazyłam na ten basen, ale byłam z Filipem na spacerze i jak Wojtek przyjedzie to ide na rower:) a jutro siłownia:)
12 marca 2014, 18:43
czesc dziewczyny trzymajta mnie bo dzis dzien nietreingowy i mam ochote rzucic sie naslodycze aaaa juz wszamalam przed chwilą grzeskaa za dnia 2 takie male ciastka z kremem - niby niewiele ale mam dzis niebezpieczny apetyt :P wszystko chyba przez to ze nie zabralam do pracy swojej granoli - myslalam ze oszukam sie jablkiem bo balam sie ze za duzo codziennie jem orzechow i platkow no i mam - z deszczu pod rynne :P lepiej juz chyba wcinac kaloryczna i wartosciowa granole niz slodycze ;/
Monia słyszałam wiele kontrowersji dotyczacych tego filmu. nie ciagnie mnie jakos szczegolnie ocno do kina na to bo tematyka wojenna mnie troche "dręczy" ale jak wskoczy na neta na pewno zalukam i sie pomądrze ;)
popieram tabelki, chetnie Cie przypilnujemy :) widze ze na razie wzorcowo, szkoda ze to przez zle samopoczucie ale mam nadzieje ze uda sie utrzymac dobre wyniki jak wrocisz do formy :) tez mnie cos brzuch pobolewa, chyba przez to jabłko :/
Daga rzeczywiscie masz ostatnio humorek w kratkę i chandrowe nastawienie :) nie przejmuj sie tak, czasami nie mamy wpływu na to co sie dzieje, a problemy same sie rozwiązują :) co do Filipka to mysle ze to idealny moment na rozmowe wychowawczą w temacie bycia obdarowywanym - wiem ze to tylko dziecko, ale sądzę że od małego powinno się wpajać maluchom, że nie wolno grymasić kiedy coś dostajemy :) mysle ze wystarczy jeden szczery usmiech w strone Dziadka i wszyscy zapomna o niefartownej akcji :)
Kasia jestes moim ideałem organizacji! masakra jak ja bym chciala byc taka "porządna" :) koniec swiata... ja sie od rana oswajam z myslą ze warto byloby jutro wstac godzine wczesniej zeby zdazyc zalatwic bank i sprawe w urzedzie aaaaale ciezko mi z tym ;)
Dorotka ales sie biedna nastresowała przez te reczniki, znam to - tez mam talent do wchrzaniania sie w krzywe akcje w pracy a pozniej pol dnia chodze struta... na szczescie zwykle udaje sie spasc na 4 łapki i widze ze Tobie takze ;) na przyszlosc w ogole sie nie stresuj, umowy zawarte telefonicznie, bez podpisow są nic nie warte w swietle prawa. mnie kiedys probowano naciagac w necie ze niby zaakceptowalam jakis tam regulamin to tak jakbym podpisala umowe - guzik! prawo w takich sytuacjach jest na szczescie po stronie nas - nieuważnych ;)
chandra widze łapie wszystkie po kolei, z moim humorem tez roznie ale staram sie w najgorszych chwilach wmowic sobie ze juz nie raz paliło mi sie pod tyłkiem i ze przeciez zawsze jakos te problemy sie same konczą :) nie ma co sie łamać. zamówiłąm sobie dzis na pocieszenie baletki na wiosne :P wiem ze zarzekam sie srednio raz w tyg ze koniec z wydawaniem kasy no ale kosztowały niewiele a przydadzą sie :P w konc zaczelam zadawac sie z facetem ktory zaprasza mnie do domku nad jeziorem no to chyba w szpilkach jak idiotka po lesie latac nie bede, nie? ;)
o takie wzielam
korcą mnie tez jakies fajne sneakersy ale nie wiem sama... te ktore ezeczywiscie zwracaja moja uwage sa drogie, a to juz uwazam za fanaberie w przypadku kiedy nie bardzo jest to moj styl i licze kase... na razie baletki za grosze i jakies 3 tuziny szpilek w szafie wystarczą ;)
Edytowany przez chaje 12 marca 2014, 18:46
12 marca 2014, 21:07
Kasiu moja waga tez go gory bo dostalam @ eh :/ A z tym pradem to niezla draka no ale skad mialas wiedziec?
Chaje umowy zawarte przez telefon sa wazne bo przewaznie rozmowy sa nagrywane i ja potwierdzilam ze chce to zamowienie. Inaczej wyglada to jesli jestes osoba prywatna wtedy masz te prawa o ktorych mowisz i nawet jak cos zamowisz to masz prawo do 2 tygodni oddac bez przyczyny ale jako firma (dzialalnosc gospodarcza) juz jest inaczej ... Jedyne co to jak dostaniemy potwierdzenie przyjecia zamowienia to szefowa mogla by cos z tym zrobic. Ale tez sie ciesze ze szefowa tak zareagowala naprawde tak mi ulzylo a wczoraj to jak do mnie wszytko dotarlo i ta kwota to w momencie biegunki dostalam, serio ... Nigdy sie tak chyba nie zestresowalam jak wczoraj eh mowie Wam. Ale na szczescie juz po wszystkim a natepnym razem po prostu powiem ze ma gadac z szefowa i juz. Normalnie robie zamowienie i szefowa czasem tez cos zamawia ale wtedy mi mowi ze cos przyjdzie a teraz nic nie mowila a akurat jej nie bylo zeby zapytac a akurat kilka dni wczesniej rozmawialam z kolezanka na temat tego ze przydalyby sie nowe reczniki i tak sie to wszystko skumulowalo niefortunnie na moja niekorzysc no ale juz jest dobrze :) Ani nei chcialam Wam wczoraj o tym pisac bo zas bym sie poryczala juz wystarczylo ze w nocy spac nie umialam masakra :P A dzisiaj caly dzien ciesze sie jak to fajnie jest nie miec wiekszych zmartwien :) ok starczy ;) bo was zanudze :P
Mnie sie dzisiaj nie chcialo isc na silownie taka piekna pogoda wyciagnelam M na dluzszy spacer i mysle ze tez nie jest tak zle.
Chaje baletki swietne takie idealne dla Ciebie bo niby na plaskim a jednak eleganckie :)
Eh kot sie do mnie podlizuje i to doslownie bo siedzi i mnie lize i slodkie to jest ale momentalnie czuje jak mnie mega piecze reka i od razu wysypka. Eh biedny kotek nie wie ze jej milosc to mi tylko szkodzi hehe :P No ale podrapie sie i przejdzie a kot szczesliwy :)
Dagus widze ze my obie mamy ostatnio takie same dni :) To zycze mnie i Tobie zeby jutrzejszy dzien tez byl fajny :) Ja tez dzisiaj mialam fajny. Szefowa przyszla do mnie i mowi ze musie mnie zmartwic bo 2 rzeczy trzeba koneicznie na jutro przygotowac (bo mnie jutro nie ma w pracy) i ze chyba bede musiala zostac po godzinach bo ona o tym zapomniala i mowi mi co chce a ja z usmiechem, ze sama na to wpadlam i juz dawno zrobilam :) Byscie widzialy je zdziwiona mine wyszla a za moment wrocila i mnie pochwalila ze o wszystkim tak mysle i zeby zawsze tak bylo :) Az milo, eh super mam ta szefowa mowie Wam.
Ide zrobic kolacje dla M a sama zjem jogurt z borowkami moze nie idealna kolacja ale nie mam ochoty na wiecej a mam ochote na te borowki :) mmmm