Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)
Daga tez się naczytałam o dietach i cwiczeniach. Niestety nie tak łatwo wprowadzić w życie te wszystkie zasady. Dobrze, ze masz silną motywacje. Musi się udać! Co do sytuacji z okularami, faktycznie troszkę chlapnełaś... ale było mineło, zapomną. Jak ktoś bedzie się czepiał możesz powiedzieć :"gorsze niższe dofinansowanie, czy utrata pracy?"  Na torbiel brałam diclofenac, i 2 antybiotyki nie pamiętam nazwy, jak sprawdzę napisze;)

aaa Daga co ile lat robi sie badania okresowe, na stanowisku pracownik firmowy? wysłali mnie na badanie, jestem zdziwiona, że to już po roku?!


Kasiu pokaż się w kiecce:P na pewno nas zmotywujesz.

Dorotka sport zzamiast fast foodów:) jestem z Ciebie dumna!

Ulcia witaj! damy radę razem:* ja też jestem do tyłu, ale trzeba wziąć się w garść.

Ewa bardzo mi przykro. Kondolencje dla całej rodziny.  Na pewno bardzo Ci ciężko, ale proszę nie zapomnij w tym wszystkim o sobie! Zrób badania, dziadek na pewno by chciał, żebyś zadbała o swoje zdrowie.

chaje witaaaaj:*

U mnie też niezbyt ciekawie.  Dziadkowi otworzyły się odleżyny i sączy sie ropa. Chcą go wysłać na oddział długotrwałej opieki z pododdziałem hospicjum...

aaa proszę o opinie. Kumpela rodzi za miesiac. Kupujemy jej  z dziewczynami prezent. Wymyśliłam takie coś,

co o tym myślicie? Zestaw zawiera:

Rowerek składa się z:

  • 30 sztuk pieluszek firmy PAMPERS
  • pluszowego misia firmy SUN-DAY (35 cm)
  • pieluszka flanelowa
  • pieluszka tetrowa
  • butelka z czyścikiem CANPOL BABIES
  • 2 śliniaczki
  • skarpetki

Wydaje mi się, że będzie i praktycznie i uroczo ;)

Pasek wagi
Dorota współczuję Ci z tym samochodem i doskonale Was rozumiem. Mieliśmy już też dwie takie naprawy kosztowne z poprzednim samochodem i tuż przed wakacjami. Więc wisiała nad nami wizja że nie będzie czym pojechać na wakacje albo za co ;) Za każdym razem udawało się na styk zgrać ze wszystkim i wyjeżdżaliśmy.

Chaje witamy i opowiadaj wszystko ze szczegółami :)

Monia postaram się jakoś niedługo strzelić sobie fotkę w sukience. Nie wiem czy mi się uda przez weekend bo wyjeżdżam do rodziców :) Fajny ten misiek, nie wiem na ile praktyczny bo nie mam dzieci i nie wiem co z tego się przyda ale coś na pewno ;)

Jeju dziewczyny słucham dzisiaj o tych informacjach na Majdanie i jestem przerażona co tam się dzieje :/ ehh brak mi słów..
Pasek wagi

czesc Laski:)

ja dzis wstałam skoro świt:) zrobilam mezowi kanapeczki do pracy. Od 2 tyg. mu robie:) Jego koledzy sie smieją, ze co sie stało, bo nigdy nie robiłam. A wiem, ze jak ma dobre sniadanie to sie nie opcha byle czym:) Na wdze Wojtuś ma kolejny spadek:) dzis 114kg:) powoi waga idzie mu w dół:) to jest i tak juz duza róznica, bo w najgorszych momentach wazył 123kg. :P chociaz i tak mu nikt az tyle nie daje. Wielkie chłopisko jest! :)

Kochane ja - jak obiecałm - dziś się zwazyłam. Jest spadek:) waga z dziś 60,7kg! :))) Zobaczymy jak bedzie dalej. Narazie jestem zachwycona polaczeniem skalpela z rowerkiem stacjonarnym. Kupilam sobie tez druga pyte Ewki z nowym Skalpelem. Wczoraj jak cwiczyłam to ciezko mi było, ale dałam rade:) I z moim kolanem odpukac lepiej:))) Dziś ide na basen na 14.00! No i oczywiście trening. :) Z soboty na niedziele mam gosci, ale troche nam podcieli skrzydła. Przyjada na imprzke domową i na kolację - Wojtek robi pstraga. Z tym, że wkurza mnie godzina, bo zapowiedzieli się .... na 20.00. Troche lipa, żeby tak pozno jesc. Mysmy chcieli zjesc najpoznije o 18.00. I mamy teraz problem. Wojtek stwirdził, ze my zjemy wczesnije a oni jak przyjada. Ale troche mi to nie pasi. ;/

Monia - od tego jak czesto pracownik musi biegac na badania zalezy opinia lekarza medycyny pracy. Może wydac zasdwiadczenie, ze jesteś zdolna do pracy na 2 lata a może i na pół roku. Widocznie musiałaś mieć zaswiadczenie na pół roku, dlatego Cię wysłali. Wiesz, jak jest, im czesciej lekarz bedzie badal, tym czesciej pracodawca musi kase dac na badania. Wiec jak nie wiadomo o co chodzi to o kase:) Przykro mi odnośnie Twojego Dziadka. Nacierpi się bardzo;/ Co do prezentu - to według mnie fajny:) Cos uroczego i praktycznego. :) Papmpersy wezcie 2. 1 są w zasadzie tylko w szpitalu na te pierwsze dni a w domu dziewczyny zakładaja przewaznie 2.:) Chyba ze dzidzius bedzie bardzo malutki;) ale 2 są bardziej praktyczne i wieksze prawdopodbienstwo wykorzystania:)

Chaje witamy witamy! Smutno to było bez Ciebie... dobrze, ze wróciłas cała i zdrowa:) damy Ci jeszcze chwilkę na nadrobienie postów i liczymy na dużą aktywność:*

Dziewczynki ja zycze miłego dnia:) Siadam jeszcze na chwilkę do pracy i na 10.15 jadę do szkół w ramach umów. Do usłyszenia :))))

Uwaga, uwaga nadchodzi pięciokilometrowy post :DDDDDD Przeniosę się tylko na chwilkę do wordpada, bo jak znam mojego pecha zaraz vitalie szlag trafi i post pójdzie w powietrze :*

Kochane, cieszę się że już z Wami jestem :*** Nie ukrywam, że gdybym miała wybór nie wracałabym do Polski ale Wy to akurat jedna z nielicznych spraw, za którymi było mi tęskno :)
Nadrobiłam posty, także jestem z Wami prawie na bieżąco. Troszę się działo widzę, niestety także złe rzeczy ale nie mówmy o tym na razie..

Przede wszystkim muszę pochwalić i pogratulować serdecznie Dorotce naszej!!! Kochana, widzę ogromną zmianę w nastawieniu, w aktywności i w poważnym podejściu do tematów dietetyczno-treningowych! bajera :*** A jak czytam, że gonisz specjalnie szybko z roboty, żeby zdążyć na trening to micha cieszy mi się jak rzadko! super, super, super!!! ogromne gratulacje i ukłucie zazdrości :P ja jak wiecie sporo zawaliłam przez ostatnie dni, ale moja spowiedz za chwileczke :P
Uśmiałam się jak czytałam o tym jak cykacie się obcasów :) nie wiem co powiedzieć heh mam 172 cm, a szpile nosze wiecie jakie... nigdy nie niższe niz 10 cm :P poczułam się jak gideon, ale w sumie zawsze miałam szczescie do wysokich chłopów przy sobie wiec luzik ;)

Daga jak z Filipkiem? temat się urwał.. mam nadzieje ze czuje się juz lepiej i on i Ty :*
Fajnie że zainteresowałaś się na poważnie tematami dietetycznymi. Ja mam mieszane uczucia, ale to tylko ze względu na swoje głupkowate podejscie i skłonność do przesady. wolę nie trzymać się żadnych sztywnych reguł (pewnie dlatego wciaz moje efekty są niezadowalające :P:P:P), ale z tego co wiem wszystko o czym pisalaś jest prawdą. Pozostaje tylko rozsądnie i z "pomyślunkiem" stosowac się do tych zasad i sukces jest kwestią czasu :)

Monia jak zwykle świat Cię nie oszczędza :* Dzielna i silna dziewczyna! 
Też lubie koszule z NY - mam jedną czarną i namiętnie szukam kolejnych ale wciaz nie widze swoich ulubionych - był kiedys taki rzut, a teraz chyba wycofali... dopasowane, taliowane koszule z długim rękawem i zakrytymi guzikami - nie rozłażą się na biuscie :P i mozna je zapiąć pod samą szyję , nie przepadam za tymi z dekoltem ;)

Kasiu ja tez czekam na foto sukienki, nie moge sie doczekac :)))))))))))

Ula super ze spodobała Ci się jazda na desce, mnie tez się to marzy ale pewnie bym się zabiła :)))) Tobie widze tez wiele nie brakowało!!! ajjj zabolało mnie :P dobrze ześ cała i uśmiechnięta nasza Ty fatalistko :* do 18tki masz być szprycha i zamierzam pilnować Cie zelazną reką :P zreszta sama tez aktualnie potrzebuje kontroli wiec licze na to samo ;)

Widze kochane, że narodził nam się nowy sport "narodowy" :)))) super! bardzo ciekawi mnie ten cały squash i chciałabym spróbowac :) niestety u nas na wiosce to moge sobie po scianie poodbijać najwyżej głową hehheheh ;) na szczescie mam ten swoj kettel i tez daje rade :) wczoraj juz zabralam sie za pierwszy trening po przerwie ojjjj ciezko bylo :P czlowiek sie rozleniwił, podjadł (!!!), odzwyczail... spociłam sie jak rzadko i ledwo skonczylam ale dałam rade, teraz mam nadzieje juz z górki będzie :) musze sie pilnować bo przytyłam i to konkretnie :( zaraz Wam zreszta wszystko opowiem, ale najpierw wkleję to co napisałam żeby szlag nie trafił i wracam z opowieściami o wakacjach :)))

********************************************************************************************
UWAGA, UWAGA TERAZ NASTĄPI KILOMETROWA OPOWIEŚĆ O WAKACJACH - KTO NIE MA CIERPLIWOŚĆI, OMIJA TEN WĄTEK ;)

Hmmm tak więc od czego by tu zacząć... Ciężko.. ciezko opowiedziec o wszystkim co miałam okazje przezyc :) Było cuuuuudownie! Są dwa słabe punkty tej wycieczki, tylko dwa - zbedne kilogramy i czas trwania - zdecydowanie za krótki :)))
Wiele osób pyta mnie co w Dubaju podobało mi się najbardziej :P otóż... niestety..,żarcie :((((( masakra jakas co było... nie da sie opisac.. codziennie wozili nas na obiady i kolacje do innego hotelu, z zalozeniem zeby pokazac nam rozne kuchnie i zazyc mozliwie najwiecej luksusu. Dziewczyny, to co tam sie wyprawiało to naprawde nie da sie pojąć słowami... jedzenie w formie bufetow, mozna brac co sie chce i ile sie chce, knajpa wielkosci polowy mojego miasteczka, na srodku gigantyczne fontanny z czekolady, ryby i owoce morza pływające miedzy stołami (niemalze!!!), kucharze "na zywo" kręcący pizze, piekacy mięsa i w ogóle cuda... słodycze jak od mistrzów cukiernictwa jakie oglądam na codzien w telewizji wszystko w ilosciach nie do przejedzenia :P no ok, jeszcze mnie tam nie widzieli - niewiele by brakowało a zeżarłabym całe zapasy hehhe ;)
ooo w tym hotelu były te cuda, o których opowiadam - w pozostałych też było cudownie ale tutaj to po prostu coś niewyobrazalnego jak dla mnie, a troche juz w zyciu widzialam - po prostu szok i niewiadomo co jeszcze ;)
Takze wiem, ze to zadne usprawiedliwienie, ale majac swiadomosc ze dluuuugo dlugo nie bede miala okazji na podobne luksusy, nie zalowalam sobie :P


Poza tym bardzo duzo zwiedzalismy, program był napięty i aktywny - moze to i lepiej, będąc w Dubaju zaledwie 3 dni mam wrazenie ze poznałam go bardzo dokładnie :) Najfajniejszą atrakcją była chyba wizyta w najwiekszym na świecie parku Ferrari :) niesamowita zabawa, taki ogromny park rozrywki ale wszystko w tematyce ferrari, slyszalam cos o tym wczesniej, ale pojecia nie miałam ze to taki czad :)
tak to wygląda...

a w srodku setki rozrywek - jezdzilam kolejką o prędkosci 200km/h (!!!) myślałam ze zdechne :P z okulatrami 4d na nosie goniłam jakiegos duszka przez bajkowe scenerie, leciałam symulatorem na wycieczkę nad Włochami, podróżowałam wewnątrz silnika Ferrari będąc co chwile zalewana wodą i straszona jakimis cudami :P no mowie Wam szok... nie do opisania to wszystko, a zabawa i emocje pierwszorzedne :)

Poza tym bylismy tez na plazy, w prawdzie krotko bo tylko 2-3 godziny ale popływałam w morzu i polezalam troche na sloneczku, nie opaliłam sie ale było na maksa przyjemnie :)
Drugiego dnia byliśmy na kolacji na statku połączonej z rejsem - nawaliliśmy się jak to Polacy :P fajnie było :) poznałam wielu sympatycznych ludzi, towarzystwo było bardzo fajne, co ciekawe najlepiej rozumiałam się ze "starszakami" najfajniejsi koledzy to tacy sporo po 40-tce, Ci młodsi mili ale jakieś takie buce mi się wydawali - typu mam Ray Bany na nosie to jestem szpec :P nie lubie tego... A starsi pełna klasa - widac ze bogaci, wlasciciele firm i generalnie ludzie z wyzszych sfer ale przesympatyczni i bez krzty buractwa w sobie, szczególnie jeden taki Janek mi przypadł do gustu :) mógłby być pewnie moim tatą ale super gościu i świetnie nam sie gadało, ale uprzedzając Wasze pytania i domysły - gadało i to wszystko ;) koleś żonaty i absolutnie mnie nie podrywał, w prawdzie miałąm ochote go rozwiesc jak zaobaczyłam ze wiezie dla zony torebke od Prady ale stwierdziłam że to jednak  nieetyczne hehhehe (żartowałam oczywiście ;))

No i najważniejsze! wizyta w najwiekszym centrum handlowym swiata aaaaaaaaa dziewuchy.... jajca jak berety, takie sklepy, takie cuda... ze tez mialam limit w portfelu :)))) a tak serio to podeszlam w miare rozsadkowo, za kazdym razem kiedy łapałam za cos zastanawialam sie czy to samo zrobiłabym w aktualnej sytuacji w Polsce :P no i na szczescie obylo sie bez debetu :) Kupiłam głównie pamiątki i tak jak pokazywałam juz bizuterie :) niewiele jak na mnie ale i tak jestem zadowolona :)
Obok tego CH znajduje sie najwyzszy budynek swiata, wjechałam na 126 piętro, wyzej sie nie da :) cudownie bylo to przezyc...

No ale cóż powrót do rzeczywistosci miażdżący - wszechogarniajaca brzydota, szef tarabaniący od rana, wysyłający mnie spowrotem do Warszawy na jakies szkolenie, szkoła juz dzisiaj... :( boli :( ale coz, przynajmniej mam co wspominac i nawet wszystkie te przytłaczające sprawy mi tego nie zabiorą :)
Dzein dobry!!
Kasiu jak wazenie? U mnie -1,1kg czyli wrocilam do wagi paskowej :) Nadal duzo no ale mysle ze teraz juz edzie szla tylko w dombym kierunku :)
Co do auta to juz sami nie wiemy co zrobic :( Inwestowac w nie dalej czy sprzedac za bezcen ehh :(
Daga prezent naprawde uroczy ja bym sie bardzo ucieszyla bo praktyczny i ladnie wyglada a ciuszki to kazdy kupuje :)
Daga jak raz na jakis czas zjesz tak pozno kolacje to nic sie nie stanie tym bardziej ze mimo wszystko bedzie dietetycznie :* Nie ma co jesc osobno bo goscie beda czuc sie niekomfortowo. Swoja droga nie lubie takich wizyt o poznej godzinie :/ GRATULUJE SPADKU!! Dla Wojtka tym bardziej! Fajnie ze mu robisz te kanapki, napewno pomaga mu to przetrwac jak pisalas :)
Chaje witaj spowrotem w rodzinie !! :* Lubie czytac posty a tym bardziej takie 5km :D I nie ukrywam ze lezka mi sie zakrecila jak przeczytalam jak mnie chwalisz :) Dziekuje to dodatkowy KOPNIAK! :)
Jesli chodzi o diete to mam tak samo jak chaje strasznie nie lubie narzuconych regul czy zakazow bo jak na zlosc wtedy chce je lamac, ja jestem taka na przekor - 'jak to mnie czegos nie wolno!' :)
Haha sie usmialam z Twojej wersji 'squasha' :D troszke watpie ze spala kalorie ale jak chcesz to sprobuj :D Apropo to my idziemy w sobote znow na squasha a pozniej w srode bo inaczej nam czasowo nie pasuje :) Ale i tak chodzimy czesciej jak sobie zaplanowalsmy bo mialo byc 1-2x w tygodniu a w tym bedzie 3! ;) I nawet nam nie szkoda na to pieniedzy bo wiemy ze robimy cos dla siebie :)

Rozsiadlam sie wygodnie i czytam opowiesci chaje :)

Ahh ja kiedys ogladalam tai ilm o dubaju i wiem dokladnie o ktorym hotelu mowisz i jak to wyglada :) Ale cudne uczucie przezyc to na zywo.
O tym parku ferrari nigdy nie slyszalam ale wypas! :)) Musze sie zaglebic w temat bo my z M tez mamy marzenie kiedys pojechac zwiedzic dubaj. A co do spostrzezenia apropo starszych facetow to tak niestety jest, ci w naszym wieku to najczesniej bezmyslne szczeniaki zapominajacy o tym ze zblizaja sie do 30stki i niektorych rzeczy po prostu nie wypada. I zanim jeszcze napisalas ze to tylko rozmowa itp to tez sobie pomyslalam ze mily bo mily ale tylko zeby pogadac a nic wiecej :) Znam Cie na tyle ze wiem, ze jestes rozsadna i nie bawilabys sie w jakies rozbijanie malzenstwa no ale jesli chodzi o kwestie torebki to chyba moglabym cie zrozumiec :D
Te CH to faktycznie musial byc raj dla takiego kogos jak Ty :D Ale nie wierze ze nie kupilas ani jednego ciuszka? :P Pokaz nam wszyyyystko! :))))  A co do tego najwyzszego budynku to w ramach treningu trzeba bylo chociaz zejsc z tego 126 pietra na pieszo :D Mialabys takie zakwasy jak ja po 2 dniach squasha :P
Niestety powrot do rzeczywistosci jest przykry no ale nie mozna tym zyc ze tam tak pieknie i w ogole bo niestety rzeczywistosc jest taka ze nie ma szans by sie tam zasiedlic na stale wiec trzeba sie przyzwyczaic do tego co sie ma, zawsze moglo byc gorzej :)

Uf moj post tez chyba bedzie kilometrowy, a co tam! :)
Pasek wagi
hihi Dorotka naprawde nie kupiłam ani jednego :P ale to dlatego ze te które mi sie podobały były bardzo drogie, a mając swiadomosc ze nie ubiore ich szybciej niz latem w Polsce troche mnie zniechecila - np kiecka za 8 stow.. bluzka za 535... no wiecie :P staralam sie myslec rozsądnie,w  koncu kupiłam auto i mam troche długów. i tak poszalałam w tym Dubaju, ciesze sie z pierscionka bo od dawna o takim myslalam a tez niestety tani nie byl :P tak wiec postanowilam wybrac dla siebie jedną pamiątkę ale konkretną ;) zdjec reszty niestety nie moge zrobic bo juz wiekszosc rozdałam :) mysle ze wszystkim było miło :)

a z tego 126 pietra chetnie bym smignela z kapciora, ale na zakupy sie spieszylam hihi byly tylko 3 godziny na nie i mialy nastąpic zaraz po wizycie na wiezy widokowej - nie pytajcie jak szybko ogarnełam te urocze fotki z fb hehhehe ;)
z kolei w hotelu mialam raz wzniosly plan isc schodami na 16 pietro nasze, ale kurde nie znalazłam schodów :D taki zakrecony był ten hotel...

Jesli wybierzecie sie z M do Dubaju koniecznie jedzcie do tego Ferrari - to jest w Abu Dabi - Twój M zwariuje, Ty zreszta pewnie tez ;) faceci tam im starsi tym bardziej szaleli heheh genialna zabawa i naprawde mozna sie zatracic w rozrywce ;) zreszta widze sama po zdjeciach, stamtam mam najmniej bo czlowiek latał jak mały bajtel i śmigał na wszystkim a nie cykał ;)

A za pochwały nie dziękuj! bądz wdzieczna tylko sobie :))) ja jestem z Ciebie naprawde bardzo dumna!

czesc Laski:)

Chaje powiem Ci, ze mega zadzroszcze tego wyjazdu! Wspaniałe wspomnienia:) mega wypas!!! Może ja też kiedys polece do Dubaju ;) super ze Ci sie natrafiła taka przygoda. :) Szkoda, ze tak krótko... ale lepszy rydz niż nic;) jakoś mi sie wierzyć nie chce ze po 3 dniach przytyłas:) bardziej pewnie jelita. Zrzucisz w kilka dni! :) Co do kettla to czytalam na forum, ze daje on mega rezltaty. :)

Dorotka gratuluje spadku!!!!!!!!!!!!!!!! :))) Ciesze sie bardzo i wiem, ze jak dalej bedziesz miała takie podejscie jak teraz to szybko zrzcisz kilogramy! Widze, ze polubiłaś cwiczenia a o to w tym chodzi w koncu:) przyjemne z pozytecznym! Ja jeszcze na sqoschu nie byłam bo nie mam z kim isc;/ moze w przyszlym tygodniu uda mi sie jakas kumpele wyrwac;) Bardzo Ci kibicuje i wierze, ze Ci się uda! :))

Kochane ja dzis bylam w drodze od rana do 14.30. Niestety wróciłam za pozno i nie zdazylam na basen. Zrobilam zdrowy obiadek, spaliłam kalorie z Męzem, który wpadł na obiad w przerwie miedzy jedna praca a druga :DDD i umówiłam się dziś z Niania, ze zjamie mi sie Filipkiem a ja moge isc na siłownie :DDD takze o 19 wychodze, kupuje karnet bo bardziej sie opłaca a siłownia dosc wypasna jak na nasze małe miasteczko:) odpukac z moim kolanem duzo lepiej:)))

 

 

Dziewczyny ja tylko na chwile:) Pare minut temu wróciłam z siłowni:) Było super!!! Strasznie sie krepowałam bo nikogo nieznałam, wiedziałam gdzie co jest... ale był jeden znajomy i mi wszytsko pokazał. Zaraz sie zbiegli wszyscy faceci i pokazywali mi co i jak zrobic. Miałam sciagniety terning a oni mi pokazali co i jak i powiedzieli ze technicznie jestem dobra. :))) takze najpierw była siłówka pozniej weszlam na orbitrek:) super. kolano mnie nie boli a pot sie leje. na bieznie nie moge niestety bo po 5 minutach kolano bolało. Strasznie sie ciesze, bo chłopaki mi powiedzieli, ze moge na nich liczyć i ze malo dziewczyn chodzi na ta siłownie ale pierwszy raz widza dziewczyne merytorycznie w miare ok przygotowana:D ja sporo poczytałam:) mialam terning wydrukowany, takze nie ma lipy :DDD

tymczasem uciekam pełna werwy i energii:)))

dobrej nocki:****

Piszę post, a tu komp padł. Nie mogłam się oprzeć kilometrowemu postowi chaje, więc pośpiesznie wracam :D

Kasiu sytuacja na Majdanie jest przerażająca! JAk jeszcze przeczyałam ten artykuł w Glamour, to juz w ogóle odpadłam. Taka trageria, jak można w taki sposób o tym pisac... Rozumiem, można coś czasami palnąć w programie na żywo, ale w gazecie. Napisali, przeczytali, poprawiali błedy, umieszczali na stronie, drukowali, wydawali... kilkadziesiąt osób musiało mieć styczność z tym artykułęm, a nikt nie powiedział: "to jest nie na miejscu?". Nie rozumiem.

Daga gratuluje spadku, u mnie waga bez zmian, muszę pokonać stagnacje. Myślę, że jak raz zjesz później nic się nie stanie. Głupio powiedzieć gościom- smacznego, my już jedliśmy. Dzięki za podpowiedź z pieluszkami, nie znam sie na tym:D

chaje faktycznie nie widziałam tych koszul w NY. Cieszę się, ze świetnie się bawiłaś:) dobrze, że niczego sobie nie żałowałać, urlop z ograniczeniami, to nie urlop, szczególnie jeśli tak krótki. czytałam z wypiekami na twarzy. Kurde no, Dubaj to nie jakiś kurorcik, do którego można pojechać na urlop. Fajnie, że miałaś szanse tam być;)

Dorotka Tobie też gratuluje spadku, kurde tylko ja nie chudne ;/ a prezent pokazywałam ja:D jak zwykle pokręciłaś.


U mnie bz;) myśle cały czas o ślubie, wiem, że nie łatwo to ogarnąć. Jutro mam studia. Jakby mi się tak chciało jechać, jak mi sie nie chce... tobym miała profesure ;D
Pasek wagi
Czesc kobitki kochane!!!!

EWCIA wspoczuje,naprawde,glowa do gory, musisz i dasz rade
KOCHANE u mnie jak zwykle duzo sie dzieje,czasami brak czasu na co
kolwiek,a raczej czesciej niz czasami,ale ciesze sie bardzo ze marudze na nadmiar pracy a nie na jej niedostatek,nawet nie chce o tym pisac co ostatnio sie u mnie dzieje bo rece opadaj,ale ze wszystkim mozna sobie poradzic,dieta............... do bani,ale zaczynam znowu natural swiss,pierwsze efekty juz czuje,w polowie marca Hiszpania,chocby sie walilo i palilo



BUZIACZKI

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.