Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)
Ewcia odpoczywaj i niech ani Ci się śni wychodzić z łóżka! :*

Dorotka nie chce Cię straszyć ale z tego co kojarzę to jak się ma wodę w kolanie trzeba zrobić jakiś zabieg żeby ją ściągnąć czy coś :( nie martw się, na pewno jest to bezbolesne, a najważniejsze żeby pokazać się lekarzowi i ustalić jak najszybciej ja możesz sobie ulżyc. Kolano to takie pieruństwo, mnie też często dokucza choć już bez porównania delikatnie i rzadko odkąd przestałam fikać koziołki i fitnessy ;) ale też czuję że prędzej czy później skończy się na jakimś poważniejszym zabiegu ;/

Ja już moje kochane prawie spakowana. o dziwo domknęłam bez większych kłopotów walizkę i jeszcze jest trochę miejsca na pamiątki :DDD Później dopakuje jeszcze na koniec ostatnie rzeczy, typu kosmetyki do makijażu i takie tam i fru :D najgorsze było dobranie ciuchów :P o matko... zaczełam ok 11 a skończyłam teraz ;) no ale koniec końców udało mi się wymyślić rozsądne stylizacje na każdy dzień z zachowaniem ostrożności w negliżu co by Arabów nie wkurzać, a i jeszcze dobrac kilka extra rzeczy na tzw "czarną godzine" - nigdy nie wiadomo co się przydarzy 
Dostałam od Andrzeja wczoraj zaktualizowaną agendę wyjazdu - nowa wersja dużo bardziej mi się podoba - jest czas na opalanie i na samodzielne fikanie po mieście a wizyta w sławnym centrum handlowym na sam koniec, ostatniego dnia - genialne! wczesniej ta atrakcja byla przewidziana na pierwszy dzien, bez sensu bo nie wiadomo ile kasy można wydać :P a tak na sam koniec, zblazowani, wypoczeci mozna poszalec :D na pewno cykne sobie fote z jakąś torebką chanel :DDD chociaz fote heheh ;)

Chaje moze nawet jakoś wyskubiesz zaskórniaki na ta chanelkę :DDD Kochana baw się dobrze:) swoją drogą zastanawijące jest coś Ty napchała do bagażu skoro zajęło Ci to 4h a lecisz na 3 dni:PPP Ty nasza modowa wariatko:** :DDDD miej tam litość nad tymi szejkami, którzy bede sie ślinić na Twój widok :P ;)))) :D

Ewcia dobrze, ze L ogranął sprawę z pracą... koniecznie wypocznij i wyzdrowiej. Czy juz wiadomo co Ci jest, skąd to długie krwawienie???

Kasia fajna sprawa z tym zdbowyaniem się nawazjem:P co do kości biodrowych to fajnie ze Ci wystają - u mnie kured mało co;/ taka moja uroda, albo jeszcze duzo tłuszczu do spalenia:P ;) Kochana Wojtkowi idze tak sobie... smiejemy sie ze jest teraz w fazie stabilizacji... schudł te 6kg, waży 115kg, ale ostatanio to On na nic czaasu nie ma. Cały czas pracuje. Dzis mielismy sobie jakis film obejrzeć, ale padł... o 18.00!!!!!!!!!! czujecie? niech spi chłopina!

Wogóle mielismy isc dzis wszyscu do takiej Magicznej Krainy, taki kryty plac zabaw dla dzieci. Ale jak odebralam Filipa od Niani to okazalo sie, ze cos jest ciepły. Zmierzyłam mu temperature i mial 38,6. Dalam mu nurofen i spadło. Wiec zostalismy w domu i obserwuje go, bo oprócz temp. nie ma innych objawów. Ma apetyt, jest energiczny. Zjadlam dzis zdrowe sniadanie, obiadek i kolacji mialam nie jesc na poczet walentynek... w tej Magicznej Krainie jest kawiarnia i mielismy zjesc z Wojtkiem po kawałku szarlotki na ciepło, ale ze przez infekcje Filipa nie pojechalismy to ... zamówilismy pizzee... staralam sie zjesc z głową, żeby sie nie nazrec... :P zjadlam 2 kawaki i caly czas jakos czuje sie pełna. ;/ jestem zła. Wejde dzis na rower stacjonarny i to na godzine. Ale musi mi sie w zoloadku ulozyc. Chociaz ta pizze jadlam gdzies o 18.15. Poza tym zaczełam troche czytać o jedzeniu i w sumie na noc lepiej zjesc posiłek wyosko białkowy a nie wegle.. Wegle tylko rano i na II sniadanie. Juz nie wspomne, ze zjadlam dzis price polo. ;/ ale to przez @, z wyjatkiem @ - raczej nie grzesze ze słodyczami. :)  Nie ma co rak załamywac, uspie Filipa i ide na rower. Taka jestem zła, ze przez to kolano nie moge biegac. Mimo tego ze waze w granicach 61kg - mam jeszcze sporo tłłuszczu. Muszę robić sporo cwiczen na redukcję. A biegi najlpeiej spalaja tłuszczysko. No cóż... trzeba sobie radzić w kazdej sytuacji zyciowej.

Także ja laski dzis 2 grzechy... princ polo i pizza o 18. Ale od niedzieli szlo mi dobrze. Nie ma co się łamać tylko do roboty :)

haha Daga wiesz jak to jest - wszystko trzeba pomierzyć, posprawdzać co z czym i do czego :P a zadanie miałam nielada trudne bo nie mogłam wziac pierwszych lepszych ulubionych kiecek czy szortów tylko wiesz, to zakryte, to za kolana, to bez dekoltu... a do tego zeby w tym wszystkim jeszcze nie prezentować się jak ostatnia sierota to trzeba sie troche nagimnastykować żeby odpowiednio wszystko podobierać :) ale dałam rade ;)

zazdroszcze Ci tej pizzy ajjj alez mam ochote... ja dzisiaj pogrzeszyłam z cukierkami ;/ i to stanowczo wiecej niz Ty i jedno pirince polo raaaaany na Twoim miejscu nawet bym o tym nie pamiętała ;) nie martw się, zdazysz spalic na rowerze albo jak się Wojtek obudzi :)))))
cmoktaski dla Filipka, mam nadzieje ze ta gorączka to nic poważnego.

Kochane ja juz oficjalnie sie żegnam, moze odezwe sie stamtad na szybko na fejsie, a jesli nie to zdam Wam szczegółowe relacje zaraz po powrocie :*** buziole wielgachne, trzymajcie sie ciepło i walczcie dzielnie! do zobaczenia za kilka dni :)
taaaaaaaaki post a komp mi się wyłączył...

nie che mi się pisać drugi raz, jutro spróbuje wpaść. chaje udanego wyjazdu;)
Pasek wagi

Hej Laski:)

Chaje jeszczev raz zyczymy mega zabawy :D i odpoczynku:) bedziemy tesknić:*

Monia z tym postem to juz chyba któryś raz ;/ ;)

Dziewczyny ja mam @, i oczywiście wage wiekszą o 0.5kg. Po @ się poważe, pomierze - zobaczymy! :) Mam w planie dziś godzinę rowerka, ale musze czekać na Wojtka, bo Filip ma od rana biegunke... dobrze, ze pije elektrolity. To jakiś wirus, mam nadzieje, ze nie rota wirus. Wiec jak Wojtka nie ma to nie moge na rower, bo nie znam godziny kiedy bede musiala mlodemu umyc pupe. Ale Wojtek bedzie po poludniu wiec wszytsko przede mna.

Co porabiacie laski?

 

Hej Kochane ale tu cisza jak chaje pojechala :) Wedlug mnie 4 godziny jak dla Chaje to rekord swiata, myslalam ze caly dzien jej zejdzie :D
Moje kolano dzisiaj troche lepiej, zeby nie powiedziec ze o wiele lepiej!! :) No i dobrze bo juz mnie to meczy serio dalej mam taka motywacje do cwiczen a tu dupa. Ale ciesze sie ze mi przechodzi :) Na noc smaruje kolano bialym serkiem homogenizowanym i chyba faktycznie pomaga :P Dzisiaj staralam sie nie meczyc kolana i tak jak zawsze wieczorem zaczynalo dokuczac tak dzisiaj da sie zniesc :) Juz patrzymy z M na wolne terminy na squasha na poniedzialek :) A we wtorek od razu po pracy lece w takim razie na zumbe :D Jutro na 10 jestem umowiona z kolezankami na sniadanie na miescie (all you can eat) ale nie bede przesadzac :P Dobrze ze sniadanie a nie kolacja o 23 :P
Daga zycze duzo zdrowka dla Filipka :* I zeby Was nie zlapalo!
Pasek wagi
Wczoja byłam zbyt zmęczona,by postować ponownie, kurde raz na jakiś czas komp mi się sam wyłacza i kasuje to co robie;/

Daga ja też wczoraj dostałam okres. Miałam takie bóle, że dwie godziny wcześniej zwolniłam się z pracy, zaaplikowałam lek,niestety w czopku;/ i poszłam w kimono na kilka godzin. Walenttynki przeniosłam więc na dzisiaj.

Dorotka z gier mam Shape, Adventures i sports sezon2, narazie rekordy bije w tenisie;) jak sie z nimi zapoznam pewnie dokupię nike;) myslałam  zumbie, ale 170zł to trochę zaporowa cena...

Jutro jade z mamą i babcią do Wawy na małe zakupy i do muzeum powstania. Miało być buffo, ale spektakl odwołano...

Z dziadkiem różnie, okazało się, że ma złośliwego raka jelita grubego, na zmianę ma wilczy apetyt, albo nie je wcale. MAsakra. niestety musimy być przygotoane na wszystko;/
Pasek wagi
Monia mam zumbe i nie jestem zadowolona ale to pewnie dlatego ze wiem jak to jest byc na zumbie na zywo i calkiem inaczej sie cwiczy normalnie na sali w grupie z innymi z prawdziwym instruktorem dlatego mi to tak przeszkadza :) Sciagnij werje demo zobacz czy ci sie spodoba :)
Pasek wagi
Ej no bez jaj! Chaje nie ma a tu cisza jak makiem zasial! :P
Co porabialyscie dzisiaj? Ja bylam o 10 umowiona na sniadanie z 2 kolezankami a po poludniu bylismy w parku z dzikimi zwierzetami z kuzynem i jego zona i dzieckiem :) Wrocilismy niedawno a teraz idziemy pograc w CSa ;) Przyszly tydzien mam na popoludnie ale fajnie bo sie troche wyspie :)
Pasek wagi
też zaczynam :)) mam nadzieję, że tym razem się uda :) mam 10 kg do zrzucenia
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.