Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)
Witam ,
Chciałabym was zachęcić do podjęcia ze mną wyzwania ze skalpelem Ewy Chodakowskiej, ćwiczę z Ewą od roku zaczynałam z wagą 80kg obecnie ważę 72.9 kg i dalej walczę. Zapraszam na swojego bloga i do wspólnych wyzwań. Chcę czerpać od was siłę i motywację.
fit-sukces.bloog.pl

pozdrawiam :)
Ewka fajnie, że uczysz sie języka;) to dobrze, że będziesz mogła rozmawiać swobodnie z jego rodziną;)

Basiu szkoda, że masz taki kwas w pracy;/ ale za to... serduszko bije mocniej;) fajnie czytać, że u naszej chajuli takie pozytywne zawirowania;P czuję, że będzie z tego niezłe love story :D

Aśka ale dupek z tego gościa;/ wkurzają mnie tacy ludzie. Można się rozstać, nawet nie utrzymywać kontaktu, no ale jak się ludzie spotkają, no to wypadało by wymienić jakies grzecznościowe kilka zdań. Eh mniejsza, kretyrem nie ma co się przejmować. Na pewno znajdziesz kogoś lepszego;)

Daga fajna ta kiecka, mam bardzo podobną, ale z krótkim rękawem.
Co do wesela masz pewnie racje, ale kurde sama nie wiem.
Mi wesele w ogóle nie jest potrzebne. Moja rodzina jest tak mała, że nie zaproszę więcej niż 5osób. U M. to pewnie koło 30. Szczerze wątpię, że nam taki wydatek się zwróci. Musielibyśmy wziąć kredyt, a moim zdaniem, na wesele nie warto...

Muszę zacząć znów liczyć kalorie;/ Waga z rana 70,5kg. Chciałabym na pocz. lutego zobaczyć 6 z przodu, a do końca marca schudnąć z 6kg. Myślę, że to realne.MAm nerwowy tydzień przed sobą, W tym tygodniu mają przyjsć wyniki hist-pat guza wuciętego mojemu dziadkowi i tej koleżanki, o której Wam pisałam. Boje się o nich strasznie

Pasek wagi
Monia ambitny plan :) 6 kg w miesiac... noooo byłoby cudownie! ale nawet jak schudniesz 3-4 i tak bedzie sukces - pomysl ile to tłuszczyska objętosciowo...
Trzymam kciuki za wyniki Twoich bliskich. czekamy. Oby wszystko było ok!

Ja dzisiaj pojechałam z samego rańca do biura paszportowego - oczywiscie nic nie zalatwiłam ;/ paszport owszem, jest wydany, ale zanim dojedzie to jesczez milion kontroli bla bla... dodatkowo kurier jezdzi z paszportami tylko 2 razy w tygodniu :( jesli uda mi sie to załatwic do konca tygodnia bedzie cud. Mam nadzieje ze zdaze ze wszystkim, coraz bardziej mnie to stresuje ;/

Daga, moja waga na pasku nie jest aktualna. Ide z Monia leb w leb. Dieta w tym tygodniu byla ok, ale musze ja troche zaostrzyc I koniecznie dolaczyc cwiczenia, bo inaczej to nic z tego nie bedzie. Waga dzisiejsza 70.5 kg. Troche przybylo przez ostatnie miesiace. Ale nie ma co sie dziwic, to sa skutki wakacji. Koncze pic moja poranna kawke I spadam na silownie troche pocwiczyc. Koniec tego leniuchowania. Sukienka fajna, lubie takie.

Monia, mamy taka sama wage. Trzeba wziasc sie do roboty bo inaczej tluszczyk sam sie nie spali. Co do wesela, to sama musisz podjac decyzje. Na Twoim miejscu chyba tez nie bralabym kredytu, tylko po to zeby zrobic impreze. Najwazniejszy jest slub a jeszcze wazniejsze to co po slubie. Wiadomo ze takie wesele to wspomnienie na cale zycie, ale wszystko musi myc z glowa. Jesli u mnie dojdzie do wesela, to tez nie bede robic duzej imprezy, no chyba ze rodzice mi zasponsoruja :) Moj tata ma duza rodzine, wiec pewnie bedzie chcial zeby wszyscy byli. Jesli chodzi o mnie to wystarcza mi tylko moi bliscy.

Chaje trzymam kciuki za passport.

Kochane, wlasnie skonczylam poranna kawke I wskakuje w dresy. Nie mam planu siedziec dlugo na silowni, ale od czegos trzeba zaczac. Jak  pojde raz, to pewnie bede juz chodzic. Potem zdam relacje. Takze dzisiaj mam w planie zrobic pomiary I zaczac sobie wszystko zapisywac w kalendarzu Ewki. Po silowni musze jechac do centrum Londynu (czego strasznie nie lubie). Mamy tam taka prace na kilka godzin, drobne malowanie, zmiana silikonu, I taki tam drobny remoncik. Milego dnia zycze

Pasek wagi
Ewa gratuluję nowego kontraktu w firmie :)
Myślę, że takie zapisywanie bardzo dobrze robi. Ja sobie dokładnie zapisuje co jem i ile kalorii. Oczywiście nie trzymam się sztywno co do jednej kalorii ale tak mniej więcej. No i też muszę zrobić pomiary bo dawno tego nie robiłam.

Daga bardzo fajna sukienka :) Ja ostatnio czegoś szukałam ale mam wrażenie że nic w tych sklepach nie ma, same jakieś takie szmaty jak ja to nazywam :P

Noely fajnie, że masz już sesję z głowy :) teraz możesz przyłożyć się do ćwiczeń i diety.

Chaje pecha masz z tym paszportem :/ ciągle coś.. przypomnij mi kiedy Ty wylatujesz? Mam nadzieję, że się uda skoro już tyle udało się załatwić

Monia zgadzam się z Chaje 6kg to ambitnie. Mnie się nigdy nie udaje realizować takich planów. Stawiam na metodę małych kroczków bo z tego jest więcej radości. Więc jak widzę, że zbliżam się do jakiejś wagi np do 6 z przodu to postanawiam sobie, że ją zobaczę w ciągu tygodnia. 3mam kciuki za te wyniki badań, żeby wszystko było dobrze.

Mnie dziewczyny nie było przez weekend bo byliśmy na wsi, a tam nie ma internetu. W sobotę przed wyjazdem się zważyłam i moim oczom ukazała się 6 z przodu :) W końcu taki cel sobie postanowiłam w poprzednim tygodniu, że muszę ją mieć :) Dzięki temu w weekend łatwiej było mi się kontrolować z obawy o utratę tej wagi. Dziś rano waga zrobiła mi jeszcze większą niespodziankę bo przez weekend spadło mi jeszcze troszkę, zatem ważę 69,3kg. Ostatnio taką wagę miałam 2,5 roku temu i to na bardzo krótko bo zaraz po wakacjach przytyłam i znów ważyłam ponad 70kg. Pochwalę się jeszcze, że w następny weekend jedziemy na narty i już się nie mogę doczekać :) Wracam do pracy, miłego poniedziałku!
Pasek wagi
Kobietki, silownia zaliczona. Tylko 40min ale lepsze to niz nic. Ruszylam troche stare kosci. Teraz lece do pracy
Pasek wagi
Kasia super!!!! bardzo sie ciesze :)))))))) zasłuzylas sobie na tą szósteczke jak nie wiem co! ;)genialnie! oby teraz lecialo w szalenszym tempie :D poszusujesz na nartach to raz dwa zrzuciisz jeszcze troche do stabilnej 60tki :):*
Ja wylatuje (oczywiscie jesli sie uda wszystko zalatwic) 15... coraz bardziej sie martwie, wydzwania do mnie wciaz organizatro i naciska na skan, urzedasy sa nieprzejednane ehhh...

Ewcia 40 min dobrze wykorzystane to na pewno lepsze 40 min niz przesiedziane w domu! gratuluje ruszenia z miejsca i trzymam kciuki zebys szybko dostrzegla pierwsze efekty i zmotywowała się do systematycznych treningów! :)

Ja Dziewczyny mam rywalizacje z kolegą kto do wakacji zrobi wiekszy postep :P no i cwiczymy ostro, ja podkrecilam sobie tempo i podwyzszylam nieco poprzeczke - nie ma lipy, trzeba sie za siebie porzadnie brac ;) nie mma czasu jak wiecie na silownie i spedzanie tam jak kiedys 2 godzin, zatem szybki i na maxa intensywny trening musi zrobic swoje ;)
obfotografowałam sie i zamierzam zestawic te zdejcia z koncowym efektem powiedzmy w czerwcu/lipcu. mam nadzieje ze cos sie wydarzy w tym moim ciele do tej pory ;)
Póki co musze sie pochwalić ze pieknie zarysowaly mi sie miesnie nóg - nie są masywne, ale czuc w dotyku i widac z przodu takie dwa ładne "cienie" nie wiem czy wiecie o czym mowie, ciezko to opisac - w kazdym razie juz nie mma dwóch kluch tylko calkiem fajne nogi :D
teraz pora na ramiona, chce miec idealnie wyrzeźbione, sam zarys miesni mi nie wystarczy, chce zeby byly dosc atletyczne i szczupłe ;) na koncu docisne brzuchola i bedzie bajer ;) taki mam wzniosły plan :P ciekawe czy pójdzie wreszcie...
chaje oby się idało z tym paszportem;) trzymam kciuki. ps. źle przeczytałaś;) 6kg planuje w 2 miesiące, do końca marca. No i kurde jeśli Ty masz jeszcze lepsze nogi niż miałaś, to ja nie wiem czy my się możemy kumplować tożto musi być ogień w szopie ;D

Ewka to mi wbiłaś szpile;P idziemy łeb w łeb i wyczuwam rywalizacje ;D

KAsiu gratuluje szóstki z przodu;) obym za tydzień, też ją ujrzała;D

Ja wpadłam w jakiś amok... pół dnia oglądam suknie, zaproszenia, bukiety, winietki, fryzury ect. Wkręciłam się na maksa;D a ślub przecież za sto lat. Planujemy w sierpniu przyszłego roku;P



Pasek wagi
Witam Daria z tej strony z Warszawy ;) ja zaczynam od dziś a właściwie od jutra bo pozna pora ;) startuje od wagi 86kg przy wzroście 159cm. Mam nadzieję ,że będziecie trzymać za mnie kciuki ;)
Witam, również przyłączam się od jutra :) Mam nadzieję że dam radę :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.