Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)
ojj dziewczyny tak mi cisnienie podniosło to ze wykasowalo mi posta ze az musialam ochlonąć dwa dni i niezaglądać tutaj :P dzis edytujuę go sobie w notatniku tak jak Kasia zawsze i bede pewna ze nic przykrego sie nie przytrafi :)

Dorotka witaj córko marnotrawna :* bez kazań tym razem - wiesz co myślę i wiesz ze w Ciebie wierzę :)))) iiiii wiesz, że tęskniłyśmy <3

Monia nie pękaj. Mimo wszystko wierzę, że ten rok będzie łaskawszy. Przetrzymasz :***

Daga super ze odchudzacie sie z Wojtkiem :) czekamy na info o pierwszych i kazdych kolejnych sukcesach :))

U mnie troszke sie dzieje. Praca i sajgony i stresy z nią związane to jedno, zblizające się wielkimi krokami kolejne egzaminy i brak czasu na nauke to drugie ;/ no coz... jest jak jest, staram się wyciągać z dnia ile się da ale czasem myślę, że chyba powinnam zacząć ćpać :P;)
Słuchajcie, pamiętacie jak pisałam kiedys ze na fb pisze do mnie koleś którego traktuje wrednie i w ogóle jestem oschła i zadzieram nosa a im bardziej taka jestem, tym bardziej on do mnie lgnie? ;p no cos zaiskrzyło no... :P co tu duzo gadac.. ani sie obejrzalam a zżyliśmy się ze sobą i to nieźle. zaimponował mi deterinacją, tym jak się starał o moją uwagę i generalnie muszę przyznać że to fajny, inteligentny i całkiem przystojny chłopak ;) chyba dam mu szansę... on nalega na spotkanie, jestem troche ostrożna - zwyczajnie mam pietra :P ale mysle ze chyba warto spróbować, co Wy na to? :)

i jeszcze jedna sprawa, kupiłam auto :) bardzo sie ciesze. kosztowało w prawdzie sporo wiecej niz zamierzalam wydac, ale jest z pewnego zrodła - ktos mi je polecił komu moge zufać i wiem ze sie zna. pomógł mi je załatwić na korzystnych warunkach i fajnie - za dwa dni odbieram jak tylko załatwią handlarze wszystkie formalności z opłatami itp :) taka kompaktowa terenówka - super jak na moje potrzeby :D
pozostaje tylko problem mojego poprzedniego żuczka :/ nie moge sie go pozbyc cos ehhh poki co mam dwa i nie ukrywam ze wcale nie jest to tak komfortowe jak by sie moglo wydawac :P

Chaje prawdziwe love story się szykuje... :D uwielbiam takie historie.:) Nic sie nie zastanawiaj:) a to ze sie boisz, to dobry znak bo świadczy o tym, że nie traktujesz go obojetnie:D Kto jak kot ale Ty zasługujesz na super Mężczyznę i kto wie, może to bedzie akurat TEN :)

Samochód bombowy:) Zazdroszcze:) eh.. może i jak kiedyś sobie taki kupie;) narazie jezdze reno clio 1.4:) ale tez kupilam okazyjnie i odpukać dobrze sie trzyma:) no ale to nie ma co porównywać:)

Ja dziś jadę podpisać 3 umowy, wyjezdzam o 8. Powrót planuje na 13.30, pozniej basen, sexik;) i jedziemy na Częstochowe z Fifkiem na Jasną Góre pokazać mu żywą szopkę:) Dziewczyny wogóle to mam troche dylemata... i sie gryze z tym... pamietacie jak mówiłam, że chcemy miec z Wojtkiem drugie dziecko. Byłam przedswietami u gina i powiedział, że albo sie staramy albo masz brac tabletki, żeby np. za pół roku sie nie okazało, że cos tam mam znowu i jest problem. Mam pietra, wiem co to znaczy dziecko, nie mamy pomocy od rodziców, dobrze ze mamy Nianie dla F, bo inaczej byłoby ciezko. Wojtek duzo pracuje, wiec duzo spadnie na mnie, ja mam tez zlecenia i z mojej działalnosci jest tez troche kasy a mamy kredyt na mieszkanie, jakis kredyt konsumpcyjny na sprzet i sie boje, czy damy rade. Zdrugiej strony, Filip juz ma prawie 4 lata ... ja mam przeboje z moimi jajnikami i nie chce potem załować, ze sie nie zdecydowałam teraz a nie chce zeby pozniej okazało sie zbyt pozno. Mam swiadomosc, ze np. za rok i tak bede sie bała:) chyba ze w totka wygram. ;) Mam wsparcie Wojtka, on bardzo chce miec 2 dziecko, wiec chyba faktycznia nie ma co czekać:) ja tak panikuje, jakbym odrazu zaszła w ciąze po pierwszym stosunku;) a przy Filipie się pół roku staralismy;) W ytym cyklu juz mam pozamiatane bo sie zabezpieczalismy, a dzis mam 15 dzien wiec nie wiem;) chyba po prostu przestaniemy sie zabezpieczac a co bedzie to bedzie;) sorki za moje wywody, ale miałam potrzebe:)

Dorotka fajnie, ze jestes. Grunt ze motywacja wróciła. :) Ja tez jakos mam stagnacje - na wadze ciagle 61,5kg. Wojtuś już spadł w ciagu 6 dni ze 121kg na 117:) dzis sie wazył. :) ale nie je kolacji i cwiczy:)  

Dzien dobry kochane :)
Chaje witam dziekuje za przyjecie bez kazan a co sobie myslisz to moge sie domyslac :P MIlo mi slyszec, ze we mnie wierzysz :) Potrzebuje takich slow. Chcialam siet tylko pochwalic ze od 3 dni spadlo mi 0,7kg co wcale nei oznacza ze waga na pasku jest aktualna ... Apropo cpania to czyzbyc widziala film 'Jestem Bogiem'? jak nie to goraco polecam ;)
A co do tego chlopaka to daj mu szanse co Ci szkodzi :) Odnosze wrazenie, ze kiedys ktos bardzo cie zranil dlatego podchodzisz do wszystkiego z dystansem - czyz nie mam racji? ;) Koniecznie daj znac jak bylo :P Zreszta jedno spotkanie jeszcze niczego nie znaczy nie deklarujesz mu od razu milosci do grobowej deski :P
O matko jakie auto! Ja sie naszym boje jezdzic a co dopiero taka krowa!! 'Takie kompaktowe' no tak w sam raz na Twoja torebke, laptopa i ewentualne MALUTKIE zakupy :P Powinno sie wszystko zmiescic choc jakbys miala w planie wyjechac nim na 2 tygodniowy urlop to mam obawy :P Jak co to przyczepe do niego :D
Daga ale sie usmialam: basen, sexik :D Nie wnikam hahahah. A co do dziecka to rozumiem Twoje obawy ale skoro mowiesz, ze wiesz ze i za rok takie beda to znaczy ze nie ma sie co zastanawiac i co ma byc to bedze :) ! 4 lata roznicy to tak akurat mysle ;) Ile teraz masz lat? Brawa dla Wojtka! Chyba ten Wasz basen i takie tam co daja :D Nie powiedzialabym, ze tyle wazy :)
Pasek wagi
hahha Dorotka zawsze mnie rozwalisz :D powiem Ci ze auto wcale nie jest tak duze jak wygląda, ale fakt bagaznik zajefajny :) i otwiera sie jak okno i drzwi :D jak tylko go spłace to narobie zakupow wreszcie jak nalezy ;)
Gratuluje spadku :*
a co do mojej ostroznosci w kontaktach damsko meskich to owszem, mialam złamane serce ale to nie ma raczej związku... po prostu jestem jakas taka malo odjechana pod tym kątem :P nie randkuje, nie bawie sie facetami... chyba podswiadomie boje sie narobic komus nadziei i z gory zakladam ze mi sie nie spodoba :P 

Daga ja bardzo mocno kibicuje Wam i wierze ze decyzja o maluszku jest słuszna. Oboje tego pragniecie i to jest najwazniejsze :) Spójrz - kochacie siem, jestescie zdrowi, zaradni, macie dwie ręce do pracy i oboje zarabiacie - uwierz mi ze wiele par nie ma tak wiele jak Wy a mają duze rodziny i są szczesliwi :) myslke ze Wasze obawy są oczywiste ale oznaczaja jedynie tyle ze naprawde pragniecie dzidziusia i nie ma co szukac negatywów - dziecko to najlepsze co może się przytrafić w kochającej rodzinie i ja wierze ze wszystko sie pozniej juz musi samo poukładać :) mocno trzymam za Ciebie kciuki :* nie martw się tyle tylko spełniaj swoje marzenia, nigdy nie wiemy kiedy los się do nas uśmiechnie ;)

Hej Laski:)

Dzięki za słowa wsparcia:) Już zdecydowane, rozpoczynamy współzycie bez barier;) nawet sobie dzis zrobilam test owulacyjny i wyszly 2 ciemne kreski wiec kto wie:) Natomiast co ma byc to bedzie - jakos sobie musimy poradzic:) Jakaś jestem dziś senna, chyba sobie kawe strzele:) Podpisalam dzis 3 umowy i jeszcze wytargalam czwarta:) wiec dzien jest ok. :) Mam nadzieje, ze do tej ciazy uda mi sie jeszcze zrzucic 2-3kg :) a w ciazy maks 10kg. Bede pod kontrola deitetyka i daibetologa. :)

Dorotka ja skonczyłam 30 lat w grudniu:) nie jest to jakiś ostatani dzownek na dziecko, ale nie wiem co moje jajniki "wymyslą" ... stad obawy...

juppppi bedziemy ciociami :DDD
może któraś z Was dziewczyny wie jak zmienić dostępność grupy bo nie mogę znależć
Pasek wagi
Czesc kobitki
u mnie tyle sie dzieje....
w zwiazku juz kryzys opanowany ale postawilam na swoim on sie zlamal,w ramach rekonpensaty urlopu wyjezdzamy teraz na weekend.
Wracam do pracy w poniedzialek a tu jedna pracownica mi mowi ze ma raka piersi,a druga ze polipy na zoladku i musi miec operacje,jeszce jedna musiala jechac do Pl bo jej Tata mial wylew,a czwarta ma sprawe rozwodowa i w przyszly poniedzialek jedzie do PL,po prostu jazda bez trzymanki,wiec teraz tydzien po tygodniu musze cztery dziewczyny zatrudnic...,u mamy partnera juz lepiej,ale powiem wam ze polska opieka w szpitalach i ogolnie jest do du...
MONIA trzymam kciuki zeby bylo lepiej
CHAJE super fura,na pewno bedzie Ci dobrze sluzyc,fajnie ze cos zaiskrzylo
DAGA ja nie zatrudniam panow,jak bede kiedys slyszala cos konkretnego to na pewno dam znac,tylko wiesz co przeszkoda na pewno jest brak znajomosci jezyka,trzymam kciuki zeby wasza rodzinka sie powiekszyla,gratuluje decyzji,chcialabym w koncu tez sie odwarzyc,ale nigdy nie jest "dobry czas " na dziecko,moze lepiej by bylo gdyby po prostu sie stalo..

Pasek wagi

Hej dziewczyny ja tylko na chwile.

Gosia dzieki za info. Co do pracownic, wiesz z punktu pracodawcy sytuacja jest patowa, ale dla nich są to rodzinne dramaty, podobne jak ten który dotknął niedawno Twoją Rodzinę, wiec trzeba trochę empatii okazać. Myślę, że masz już tyle doświadczenia, że uda Ci się zoragnizwać godne zastępstwo.:) Co do dziecka... to podejrzałam, że masz 32 lata. Wiesz jak jest... nigdy nie bedzie dobrego momentu na dziecko.... czas szybko ucieka, jesteś w stałym związku, dobrze Wam się wiedzie... wiec na co czekać? Poźniej sobie bedziecie pluć w twarz jakby coś nie wyszlo (odpukać), bedzie kasa i... samotność. Mam nadzieje, ze nie odbierzesz moich słów w zły sposób... to jest tylko moje zdanie. :) Niestety my kobiety mamy ograniczenia czasowe, nie to co faceci..:)

Chaje wczoraj wpadłam w panike po tym przyulaniu bez zabiezpieczeń...;) ze jedak sie boje, że dopiero za rok..:P no ale Wojtek mnie uspokaja, że nie ma co panikować. I napewno od razu nie zaskoczymy;) Natomiast jeśli zajde w ciąże to wogóle to bedzie nasz vitaliowe dziecko;)

Ja uciekam do pracy. Jutro mam 2 sprzedaze. Życzę Wam miłego dnia. Buzki:*

Chaje no to wygodnie cos do bagaznika wrzucic bo ja nie lubie tej klapy u nas wole wtedy na tylne siedzenie cos wlozyc :)
Duzo splacania masz? Swoja droga fajnie ze Cie na takie stac :) Ja bede miala auto swoje wlasne jak skonczy mi sie prawko na okres probny czyli za 2 lata :)
A co to w ogole jest za autko?? :)

Daga nie strasz bo ja pierwsze planuje tak ja 30 stke :) Mam nadzieje zw wszystko nam sie 'sprawnie' uda bo szczerze powiedziawszy to juz troche stara wtedy bede chyba jak na pierwsze dziecko ;) Ale slodko - vitaliowe dziecko :) Mojego sie tez predzej czy pozniej doczekacie :) !
Daga jesli moge Ci cos doradzic to nie szukajcie niczego na wlasna reke tylko z zaufanych zrodel najlepiej wlasnie przez znajomych bo tak sie moj kuzyn dal nabrac... Przyjechal do niemiec niby do pracy jezyka nie znal umowe podpisal a co sie okazalo o nie byla umowa o prace tylko kredyt na bardzo pokazna sumke .... Na szczescie w miare szybko zdazylismy zareagowac i moj brat go z tego wyciagnal. Najlepsze jest to ze Polak go tak urzadzil... Mowie Wam Polacy na obczyznie to niektorzy tylko dla drugiego wilkiem sa ... Byle by sie komus nie wiodlo lepiej jak im ...

A i nie panikuj podczas przytulania bo juz napewno nic z tego nie bedzie :P A swoja droga jestem ciekawa jak to u mnie bedzie bo tez jakos nigdy nie ma odpowiedniego momentu :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.