Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Monia Slonko super motywacja,jak sie tak napatrze to od razu mi lepiej

Poćwiczyłam, zrobiłam papu na jutro i jestem.
Rano zważyłam się raz jeszcze, dalej z okresem, ale na czczo:) pokazała 70,90kg. Masakra O.O wiem, że przytyłąm, widzę to i czuje, ale nie spodziewałam się, że aż tyle. Niestety sama jestem sobie winna;/ z drugiej srony pokazuje mi to, jak szybko tyje i, że w zasadzie ciągle muszę się pilnować. JAk zaczynałam ważyłam 64kg (marzec 2012) kwietniu było 61,5kg, w lutym tego roku już 66kg. W biodrach, czyli dwóch złączonych nogach zaraz pod tyłkiem mam obecnie 103cm, jak zaczynałam miałam 99cm, a w czerwcu 2012 95cm ;/ Aaaa jaka ja jestem głupia. Normalnie mam ochotę sobie nakopać.
Standardowo u mnie coś musiało się sypnąć. Tym razem mieszkanie. Ponad miesiąc czekałyśmy na pozwolenia,papiery ect. co do ogrzewania gazowego.Dzisiaj okazało się, że można zrobić ogrzewanie, ale po 1. kosztem 30tys... po 2. mając piec dwufunkcyjny w bardzo niewygodnym miejscu (w wąskiej toalecie,na środku ściany, będzie blokował przejście i wyglądał dziko), po 3 całe mieszkanie będzie w ruchach, które albo będą je szpeciły, albo można je obudować tracąc przestrzeń i dodatkowe kilka tys. Słowem bezsens... Mama jutro idzie do właściciela, nie wiem co załatwi.

Hej laski ja tak na szybko bo jestem padnięta dzisiaj :/ schodziłam się z tymi sukienkami ale już coś mam upatrzone :) Niestety w salonie nie można robić zdjęć więc poszukam w necie sukienki i wkleję zdjęcia. Pewnie nie będzie to odzwierciedlać rzeczywistości ale może coś doradzicie ;)

Czekamy na fotki Kasiu;)

Koniecznie KASIU wrzuc fotki

Monia troche kanał z tym piecem ;/ ja sie nie znam za bardzo na tego typu akcjach ale znam kilka osób które calkowicie zrezygnowalyz  gazu w domu na rzecz prądu - płyta elektryczmna, ogrzewanie elektryczne, woda tez... podobno sie opłaca. w sumie czytajac o 30 tys kosztow zalozenia gazowki jestem chyba prawie pewna ze sie oplaca, masakra :O

Już wstawiam, niestety dwóch nie znalazłam chyba Pani mi złe nazwy wpisała na kartkę.

Sukienka1 dopiero w domu zobaczyłam, że ma takie nie ładne sznurowania z tyłu. Ale już znalazłam podobną z innym zapięciem ;)

Sukienka2  

mój typ to nr 2 

Asia, Ty to masz przepoje z tym swoim Grzesiem. Chyba powinnas przeprowadzic z nim rozmowe na trzezwo. Zeby nie bylo z tego jakis klopotow. To jest maz Twojej przyjaciolki, wiec na Toim miejscu pogonilabym go jak najszybciej!

Chaje, gratuluje sypendium. Zawsze uwazalam ze jestes madra dziewczynka. Bardzo sie ciesze ze sie udalo. A co do swiat to szczesciara z ciebie ze mama I siostra wszystko przygotuja, gdyby jednak tak nie bylo, to przy moim stole wigilijnym zawsze jest jedno miejsce wolne dla przybysza, wiec zapraszam :)

Anus, fajnie ze jestes. No a teraz zabieraj sie do roboty! Od Kasi masz juz jednego kopniaka a teraz drugiego ode mnie. Jestem pewna ze przy odrobinie checi szybko zgubisz zbedne kilogramy.

Kasia, mi sie tez bardziej podoba sukienka 2. Z tym ze ja chyba nie zdecydowalabym sie na sukienke bez ramionczek lub rekawka. Bylam na kilku weselach, gdzie dziewczyny mialy podobne sukienki, caly czas podnosily je do gory bo kiecka z cyckow opadala. Nie wygladalo to ladnie. Przy szybszych podskokach, zamiast sie super bawic, to trzeba bylo kiecke poprawiac co 2 minuty.

Monia, zdjecia motywacyjne super! Mam nadzieje ze kiedys tez bede miec takie swoje zeby sie pochwalic.

Ula, fajnie ze wrocilas do biegania. Trzymam kciuki.

Gosia, swieta juz niebawem. Mama przyjedzie wiec bedziesz miec okazje troszke odpoczac I spedzic milo czas. Trzymam kciuki za zatrudnienie normalnego pracownika. Mam nadzieje ze tym razem zglosi sie ktos kto bedzie super pracowal I mial wszystkie zeby :)

Dziewczynki, nie pisalam nic przez kilka dni bo u mnie nic sie nie dzieje. Ale wchodzilam tutaj codziennie wiec z postami jestem na biezaco. U mnie codziennie tylko praca I praca, wiec nie za bardzo jest o czym pisac. Np wczoraj bylam w centrum londynu, mielismy zlecenie wymienic 16 zarowek, naprawic listwy przy podlogach I zakleic dziury w scianach. Po zaklejeniu dziur, musialam suszyc sciany przez 2h suszarka do wlosow zeby byly gotowe do malowania. Wiec teraz chyba same widzicie ze nie ma o czym pisac :) Poza tym dzisiaj mam znowu wizyte u lekarza. Ide ich opieprzyc. Mam juz dosc czekania na to, zeby zrobili cos z moja noga. W niedziele chcialam sobie kupic kozaczki, niestety nie wlazly na noge :/ Macie moze jakis pomysl co moglabym kupic na prezent dla tescia, tesciowej I siostry mojego L?

Ewa i ja też chciałam szukać z ramiączkami bo ma jednak spory biust i boję się, że będzie mi wypadać.No ale z nimi wygląda się szerzej w barkach ;) póki co nie zdecydowałam. Muszę odwiedzić jeszcze parę sklepów, ale na bieżąco będę się z Wami dzielić wrażeniami ;)