Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)
hej dziewczyny!
Moja dieta dzisiaj... cóż... po 1. uczelnia czyli, że nic dietetycznego nie da się  kupić, potem wylądowałam na obiedzie u babci... no, ale to jeden dzień, więc sie nie łamie. Pozostałe 6 było w normie, około 1500kcal, więc jest ok. Włazłam na wagę 5-krotnie i w zależności gdzie ją postawiłam (mam krzywą podłogę) pokazała 70,9 albo 71,9kg, ale po śniadaniu i 1. dnia okresu. Nie wiem czy możliwe, żeby aż tyle mi się dodało. Chyba po prostu muszę się z tym pogodzić...
Mniejsza z wagą, gorzej z brzuchem. Przez ten torbiel, jest wystający, opuchniety i twardy, jak piłka. Czuję się z nim źle, nie wiem jak się ubrać, spódnice mi się wrzynaja;/ masakra.

Faktycznie chaje, szkoda tych gratyfikacji;/ może jeszcze jakoś to się rozwiąże. Gratuluje stypendium;) nonono nasza zdolniacha;D a z ciekawości jaką średnią trzeba u Was mieć by dostać stypendium? U nas teoretycznie można składać wnioski od średniej 4.00 w praktyce stypendium przyznają od 4,8-4,85

Gosia my planów na sylwestra nie mamy;/ chcieliśmy gdzieś wyjechać, ale M. nie dostał urlopu. Ma dwa dni wolne, sylwka i nowy rok, także bez sensu gdzieś jechać.

Anuś witamy ponownie i łączę się w jojowym bólu ;/

Kasiu gratuluje silnej woli, moja dzisiaj w konfrontacji z babcia nie dała rady;D
Pasek wagi
Anus, ja nauczyłam się jako przekąskę skubać swoją granole - pestki dyni, orzechy, płatki owsiane, suszone owoce podpieczone w piekarniku z miodem - moze i nie jest to najdietetyczniejsze, ale zdrowe i tresciwe mimo małej objetosci - brzuchol się nie wypycha a głodu nie czuje niemal do kolacji więc myślę że trafiony pomysł dla zabieganych ;)

Monia u nas wnioski można składać od średniej 4,5 a w praktyce też dają tal od 4,8. Ja jeśli się nie mylę miałam jakies 4,77 więc załapałam się na najniższy z możliwych progów i przyznali mi 1500 zł na rok, czyli 150 miesięcznie - zawsze coś ;)
co do wagi to uważam że spokojnie możesz odjąc od tej liczny ze2 kg... po sniadaniu to raz, okres to dwa. swoją drogą kompletnie Was nie rozumiem - masochistki! ;p nie wiem co Wami kieruje ze jedna po drugiej z uporem maniaka ważycie się wtedy kiedy wiadomo ze bedzie niemiło... ;p zważ się za kilka dni z rana na czczo i wtedy dopiero zadecyduj czy rzeczywiscie jest kanaliza ;) ja nie stalam na wadze jakies 2 lata, ale pamietam ze za czasow regularnych pomiarow byle jaki posilek i od razu kilo więcej.. okres to juz nie mówie... zaniechajcie tych procederów i nie psujcie sobie humorów w takich sytuacjach ;)


Chaje zgadzam się z Tobą z tym ważeniem. Dlatego ZAWSZE gdy się ważę robię to z samego rana po porannym siku ;) No i wiadomo ważę się nago ;) Porównywanie wagi ma tylko wtedy sens gdy zawsze się je robi w ten sam sposób. Staram się też nie wchodzić na wagę przy okresie.

Dobranoc i udanego poniedziałku :)
Pasek wagi
Jestem jestem :)

Ale jakoś nie ma się czym chwalić więc wolę to przemilczeć :) Tamten tydzień i weekend były masakryczne jakoś opuściły mnie siły... W sobotę Andrzejki i morze alkoholu :P totalny reset ze wszystkim. Antek był u swojego taty a ja miałam sprzątać w sobotę w końcu to olałam i wyszłam z łóżka o 15:00 tylko po to żeby się wykąpać i iść na imprezę :) Potańczyłam za wszystkie czasy nogi bolą mnie do dzisiaj. No i byłam na imprezie z Panem Grzesiem tym o którym Wam pisałam mężem koleżanki.... I znowu to samo :( podobno czuje do mnie dużo więcej niż przyjaźń i nie wie co z tym zrobić. On nie wie????? A co ja mam powiedzieć :( W ogóle ostatnio znowu miałam doła przez mojego ex, bo ktoś mi o nim opowiedział jaki to szczęśliwy jest z nową kobietą :( niby nic ale zabolało i dlatego jakoś tak nie mogłam się pozbierać przez cały tydzień.... Przepraszam. Antek coś smarkaty i kaszlący mam nadzieję, że uda mi się go "uratować". On taki biedny jest z tym katarem tylko chodzi i mówi : "Weź mamusiu mi ten katar" ja bym chętnie zabrała go dla siebie bo wolę ja się pomęczyć ale nie jest to takie proste. I jeszcze chce Wam powiedzieć, że czuję się samotna :( Nadrobię co u Was bo w pracy jakoś nic się nie dzieje więc mam czas.    
Hej laseczki ide poćwiczyć,jak skończe napisze ;D
Pasek wagi
a ja się obżarłam - dlaczego poniedziałki są zawsze u mnie takie zjeb*** ;//////

Ucze sie mikroekonomii, wpadne na dluzej tez wieczorkiem, buziaki :*
SZLAG BY TO TRAFIŁ....... taki mega post... i nagle mój komputer postanowił się wyłączyć, zupełnie jakby prAdu nie było... tylko że wszysko inne działa.... napisze później (nie obiecuję) teraz idę biegać!

czesc laseczki!

dzisiaj dobrze mi poszlo,budzik mnie nie pokonal,po tygodniowej przerwie bylam na silowni,i zaluje ze stracilam ten poprzedni tydzien,no ale trudno

CHAJE jak czasami sie obezresz to nic sie nie stanie,boze jak ja nie lubilam mikro i makro ekonomii,a moze dlatego ze byly zle wykladane?

Uf..wlasnie rozliczylam poprzedni miesiac,jaka ulga,jutro wyplaty i z glowy,miesiac zamkniety,tyle pracy ze w styczniu musze dwie kobitki zatrudnic,ciekawe czy trafie na kogos"normalnego"

Milej nocy

Pasek wagi
Na początku trochę motywacji:)
















Pasek wagi
ja też się dołączam, od dziś zaczynam dietę ;) Wspierajmy się wzajemnie ;) Też miałam podobnie z tymi słodyczami i tym podjadaniem...;/ to wszystko psuje, niestety...Szkoda, że w małych ilościach nie jesz tych słodyczy tylko od razu się objadasz ;p Wiem, że to wcale nie takie proste..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.