- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 marca 2012, 21:59
Edytowany przez chaje 11 marca 2012, 23:02
21 października 2013, 21:40
21 października 2013, 21:40
22 października 2013, 08:22
Gosia, witamy Cie serdecznie.
Dziewczyny ja znowu tylko na chwilke zeby podpisac obecnosc :) Melduje ze zyje. Odezwe sie pozniej jak bede miec wolna chwilke
Milego dnia
22 października 2013, 09:12
22 października 2013, 10:36
Czesc Kochane:)
Jak miło tu wejść i zobaczyć taki "gwar" :)
Kasia - Łobuzie - widze, ze z Ciebie specjalistka od tajemnic;) ciesze się, że drugi zabiegł poszedł dobrze:) Musisz jeszcze jakoś wytrzymać odnosnie zakazu ciwczen, ale spokojnie te kilka dni szybko minie i bedziesz miała okzaje sie wyszaleć:) i dzięki za komplement;)
Gosia to jesteśmy w porównywalnym wieku:) ja bede miała 30 lat w grundiu - jestem rocznik 83:P Służymy wsparciem i pomocną radą:) nasza żeleanz zasada to jeść z głową i cwiczyć, żeby własnie nie było efektu jojo. Spadek wagi jest wtedy ciut wolniejszy ale mniejsze ryzyko powrotu nadprogrampwych kilkogramów. Także bedziemy Cię motywowac i dawać energetyzujące kopniaki jeśli bedzie trzeba:)
Kajucha witaj:) napisz cos wiecej o sobie:)
Chaje dobrze, że nie odpusciłaś treningu w poniedziałek:) Mój Wojtek mówi, że jaki poniedziałek - taki cały tydzien:P
Ja Kochane wczoraj zaliczyłam SKALPELA. Zle mi sie cwiczyło bo jednak zrobiłam go za wczesnie po obiedzie i czułam, że mój żołądek nie jest pusty,juz tak wiecej nie zrobie. Po południu pojechalam do rodziców, wrócilismy pozno bo o połnocy. Dziś zapieprzam z praca, musze oddac 3 zlecenia w ym tygodniu. Powiem Wam, że zaplanowałam sobie małe odswiezanie mieszkania. Juz nie moge sie doczekac. Odsiwezymy pokój Filipowi ( on zajmuje najwiekszy), a z najmniejszego pokoju musimy zrobic sypialnio-gabinet, bo przez to, że Filip zajął najwiekszy pokój - my z Wojtkiem spimy teraz w "salonie". Także szykuja sie zmiany:)
Chyba zmienie dziś móją wage paskową:) Spadek może nie wielki, ale widze ze juz stały. Za to spadły mi cenytymetry w talii i w oponie:) a to dopiero 2 tygodnie z hakiem:)
Miłego dnia:*
Edytowany przez dagmara00 22 października 2013, 10:37
22 października 2013, 12:24
Ula, mysle ze Daga i Chaje maja racje. Wykorzystaj to, ze mama chce Ci kupic jakis ciuszek. Tylko nie jeansy! Cos ladnego, w czym bedziesz pieknie wygladac a co wazniejsze, cos w czym bedziesz sie czuc dobrze.
Kasia, dobrze ze juz jestes po drugiej operacji I ze wszystko dobrze. Z cwiczeniami cierpliwie poczekaj. Lepiej dmuchac na zimne. Fajnie ze cieszysz sie z angielskiego. Prawda jest taka ze na pewno kiedys Ci sie w zyciu przyda. Zreszta fajnie jest znac angielski bo tym jezykiem posluguje sie niemal caly swiat. Co do mojej nogi, to juz dobrze. Nie ide do lekarza bo opuchlizna zeszla I noga przestala bolec.
Daga, gratuluje 5-teczki! Dobra robota. Fajnie ze macie w planie maly remont. Takie zmiany zawsze poprawiaja humor. My tez bedziemy robic maly remoncik, z tym ze postaramy sie jak najtanszym kosztem. Mieszkanie nie jest nasze, wiec bez sensu jest wkladac w niego kase. Ogladalas kiedys ten program ''wife swap''? Ludzie wymieniaja sie w nim zonami na caly tydzien. Z mila checia wymienilabym sie z Toba mezem, tak tylko zeby poprubowac jego pysznej kuchni, haha ;)
Chaje, odnosnie poniedzialkow, to mysle ze jest w tym troche prawdy. Potem caly tydzien jest fajnieszy, no I jest wieksza motywacja do cwiczen. Przynajmniej ja tak mam. Zawsze jak pojde na silownie w poniedzialek, to potem przez reszte tygodnia jestem naladowana pozytywna energia I checiami do cwiczen.
Gosia, na naszym forum takze jest kilka dziewczyn ktore mieszkaja poza granicami kraju. Dornec, Dorotka, Zuza no i ja. Jestem pewna ze uda Ci sie z nami zrzucic zbedne kilogramy.
Kajucha, witamy na naszym forum!
Dziewczyny, wlasnie mam chwilke wolna, wiec postanowilam nadrobic zaleglosci na vitali. Jeszcze tylko ten tydzien bede miala ciezki, a potem juz wszystko powinno leciec z gorki. Moj L jest chory na grype. Pol nocy przez niego nie spalam bo kaszle prycha, psika I chyba ze 100 razy wstawal I chodzil do kuchni. Mam tylko nadzieje ze nie zlapie chorupska od niego, bo nie mam teraz czasu na wylegiwanie sie w lozku. Przez ostatnie kilka dni staram sie w miare dobrze trzymac diete, ale nie jakos rygorystycznie. Od przyszlego tygodnia bede sie juz bardziej pilnowac no I zaczne chodzic na silownie. Chcialabym troche zrzucic zbednego tluszczyku, a najlepszym motywatorem sa swieta w polsce I sylwester w Albanii. Zlapalam sie na tym, ze jesli mam zapierdziel w robocie, to moge zapomniec o wzorowej diecie. Poprostu nie mam czasu jesc w ciagu dnia, a to bardzo nie dobrze, bo potem wieczorem moglabym zjesc konia z kopytami! Sama nie wiem, w tym tygodniu musze sie jakos przygotowac do tego psychicznie a od przyszlego tygodnia zaczne. Tylko ile razy to sie tak mowi: ''zaczynam od poniedzialku'' a potem konczy sie na srodzie lub najpozniej piatku. Wiem ze troche zaczynam marudzic, ale bardzo chialabym znowu miescic sie w moje super sexy kiecki. Ogladam na ipli ten nowy polski serial 2XL, normalnie moglabym grac w nim glowna role.
22 października 2013, 17:18
22 października 2013, 18:26
Ewa napewno dasz rade... sama wiem po sobie, że trudno jest połaczyć zapieprz w firmie z racjonalnym zywieniem... ale musimy dac rade:) Nie pchaj sie do głownej roi w 2XL tylko do roboty:) zapał + motywacja + zdrowe zarcie + ciwczenia = piekna TY! Piekna kazda z nas! :))))
Gosia jest jedna z nas z Niemczech - Dorotka - z tym, że ostatnio jest zabiegana i mniej aktywna na V. Gosia jak długo jesteś w Niemczech? i co Cie skłoniło do wyjazdu? Nie tesknisz za Polska?
U nas tez piekna pogoda, po całym dniu przy kompie - o 16 wzielam Filipka od Nianii i prosto na spacerek :) wrócilismy o 17.30:) super było. Oczywiście moje dziecko po powrocie głodne zażądało naleśników:P nieudolnie mu je usmazyłam i przyznam ze sama jednego zjadłam:) Naleśnik z monte:) oczywiście po zjedzeniu jednego mialam ochote na nastepnego, ale NIE - opanowałam się:DDD nie mam wyrzutów sumienia, zaraz zbieram sie za sprztanaie kuchni bo jest syf, że ło;/ A wieczorem planuje KILLERA :DDD nie wytrzymuje go całego niestety i po 20minutach przesiadam sie na rower stacjonarny tak na ok. 30 minut, ale strasznie mi to daje w kosc, pot leje sie ciurkiem:) w SKALPELU juz jestm coraz lepsza:D
Chaje jak minął poniedziałek? Zaczeliscie juz inwenture???
22 października 2013, 18:39
Czesc Daga! ja w Niemczech juz 10 lat jestem,wyjechalam tylko na chwile w czasie wakacji i poznalam mojego obecnego partnera i tak juz zostalam,pierwsze dwa lata jeszcze studiowalam jezdzilam z Polski do Niemiec,z Niemiec do Polski i w koncu milosc wygrala ze studiami i tak jestem juz tutaj 10 lat.Tesknie za Polska ,za rodzina,prawdziwi przyjaciele tez w Polsce zostali,kiedys wroce do ojczyzny,tutaj zawsze jestes obcokrajowcem