Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)
Hejka dziewczyny:) Daga przykro mi z powodu waszego urlopu.. :( twoj Wojtek to po prostu za dobry jest. Dobrze chociaz ze ty temu panu wygarnelas :) jesli chodzi o sukienke to mi sie wydaje jakos malo reprezentatywna.. ale sie nie znam.. Ziutka mi sie marza martensy juz jakis czas sie czaje ale u nas sa po 90.. a i to wydaje mi soe duzo.. Dziewczyny ta moja dieta to jakas magiczna jest. Wczoraj zaszalalam na sniadanie zjadlam mcmuffin z mc donalds bo szef rano przywiozl a pozniej to co mialam ze soba a na kolacje zamiast tej z rozpiski zjadlam racuchy 3z jablkami i z cynamonem. No i waga 0.4 w dół. .liczylam raczej na przestoja tu nies po dzianka rano ooo :) zaraz jade do miasta uzupelnic produktu bo lodowka pusta .. do zzobaczenia później
Dorcia ale super! bardzo sie ciesze ze znalazlas dobry sposob na siebie i chudniecie :) mam nadzieje ze juz zawsze tak bedzie i efekty okazą sie rownie trwale jak spektakularne! :)

Ziutka ja zamawiam sporo butow przez internet i tylko raz sie nacielam ale to po prostu chodzilo o to ze chcialam zaoszczedzic i kupilam mega szpile za grosze - one nie mogly byc dobrze wyprofilowane i powinnam o tym wiedziec... jesli znasz swoj rozmiar i masz podane wymiary wkładki nie widze przeszkod by zamawiac ;)
Czesc Dziewczyny, chcialam Wam tylko dac znac, ze codziennie Was czytam, ale jakos tak nic nie pisze bo mnie troche glowa boli przez ostatnie kilka dni. Odezwe sie jutro, moze powroce do swiata zywych.
Pasek wagi
Ewcia wracaj, wracaj! pewnie to jesien tak na Ciebie dziala - tez nie czuje sie najlepiej :( u nas dzis caly dzien pada i jest naprawde niefajnie ;/

Dorenc zainspirowana Twoją dietą poczynilam dzisiaj male akupy ;) tzn przyprawowe bo stwierdzilam ze sprobuję połączyc smaki tak jak tam radzą zeby podgonic nieco metabolizm - czyli zaopatrzylam sie w chili, imbir, curry i zioła - moze w tym szalenstwie jest metoda? ;) nie mam czasu ani mozliwosci przygotowywac sobie posilkow pod rozpiskę, ale mała inspiracja - czemu nie? ;)

No i coz, zjadlam dwa kawalki torta bezowego (mowcie co chcecie - bylo warto! ;)) i teraz oznajmiam koniec laby ;p zrobilam zakupy, utarlam sobie sok z marchewki i mam jeszcze wzniosly plan pocwiczyc po kolacji mimo ze dzis dzien nietreningowy. moze cos lajtowego nie wiem... Ewka albo stepper? zobacze. 
a co u Was? jak spędzacie weekend? mam nadzieje ze nie na obzarstwie jak ja ;p
Chaje, ja jednak dzisiaj jeszcze jestem z Tobą pod względem jedzenia ^^
Mama wróciła i tatuś stwierdził, że na obiad nas zabierze na pizzę.. zjadłam taką malutką margeritę, więc nie tak źle..
Tylko potem wróciliśmy do domu i te czekoladki co mama przywiozła.. moje ulubione.. i kawa.. dałam się :<
No ale cóż.. wgl to dostałam dzisiaj okres, i nie wiem czy dam radę poćwiczyć, bo się jakoś nie najlepiej czuję.. ale zobaczę, może wieczorem, jakoś po Przepisie na Życie dam radę.
Ale od jutra już mamie oznajmiłam, że ma mnie pilnować, żebym nie jadła słodyczy.. Jak przetrwam pierwsze cztery-pięć dni, to już będzie z górki.. także no.. Od jutra dietowo no już musi być dobrze.. ja wiem, że codziennie to powtarzam, ale już nie.. naprawdę.. także trzymajcie kciuki! 

Ziutka cyt. "dałam się" :DDD dobry tekst ;) no cóż... zdarza sie najlepszym ;p trzymaj sie dzielnie w tygodniu i jakos rozplanuj w czasie pysznosci od mamy - pewnie jest ich wiecej... ;p ja tam sie jakos za mocno nie przejmuje ;) wydaje mi sie ze i tak mniej jem niz kiedys i w sumie nie widze nic zlego w zjedzeniu ciastka czy nawet dwoch w wolny dzien - oby nie spedzac dnia na lezeniu i objadaniu sie do nieprzytomnosci... to w moim przypadku miewalo niegdys czesto miejsce... ;)

zbieram sie tez do cwiczen. nie chce mi sie troche ale jak zwykle, najtrudniej jest zaczac a pozniej juz jakos idzie ;) takze mam nadzieje ze wieczorem bede mogla sie Wam pochwalic ze zaliczylam trening i odpokutowalam co nieco ten tort ;)

EDIT: ćwiczenia zaliczone ;)

Gdzie się podziewacie?

cze kobiety:) ja dziś jestem dzielna:) mimo wczasów .... wlazłam na wage i sie pomierzyłam. Masakra. Nie bede sie tu chwalić bo tyle jeszcze nie wazyłam, domniemywam ze czesc to tresc jelitowa ale czuje po sobie ze przecholowałam. Dietowo dziś ok:) własnie zaliczyłam mały trening siłowy "mordujemy brzuchola", i 50 min rowerka stacjonarnego. Jutro mam wyjazd w ramach umowy, mysle, ze wyrobie się do 13 i mam plana z Wojtkiem na basen skoczyc, ale to zobaczymy czy gdzies da sie isc, bo u nas do 15 to szkoły okupuja:P

Chaje widze ze sie zaopatrzyłaś w ostre przyprawy:) ja niestety nie moge jesc na ostro:P dobrze, ze pociwczyłas:) co do kiecki, juz znalazłam cos innego:) ale sama nie wiem, bo podobaja mi sie dwie:) ale dwóch nie zamówie bo kazda prawei 200zł:)

http://modbis.pl/product-pol-1948-Wiosenna-sukienka-Bianka-V-zwiewna-kreacja-z-szyfonu-.html

http://modbis.pl/product-pol-1952-Wiosenna-sukienka-Alicja-II-rozkloszowana-kreacja-z-tkaniny-.html

ale jestem bardzo niezdecydowana:P i mam plana zrzucic do 28 wrzesnia 2kg:) ciekawe czy sie uda:) moze jutro połaże po Czestochowie za jakas kiecka, bo jednak nie ma to jak przymierzyc, ale tez nigdy nie mam czasu;/ nie wiem, przemysle:)

Ziutka ciezko sie powstrzymac, wiem cos o tym bo Wojtek mi paraduje z zarciem pod nosem:P ale jestem twarda:) detox trwa:)

Dorenc fajnie, ze Ci waga spada. Widocznie ta dieta jest dla Ciebie odpowiednia:) oby tak dalej:)

Ja zaraz sobie wypije zielona herbate i poogladam tv z mezem:) a moze jakieś kalorie spale:P ;)

cze kobiety:) ja dziś jestem dzielna:) mimo wczasów .... wlazłam na wage i sie pomierzyłam. Masakra. Nie bede sie tu chwalić bo tyle jeszcze nie wazyłam, domniemywam ze czesc to tresc jelitowa ale czuje po sobie ze przecholowałam. Dietowo dziś ok:) własnie zaliczyłam mały trening siłowy "mordujemy brzuchola", i 50 min rowerka stacjonarnego. Jutro mam wyjazd w ramach umowy, mysle, ze wyrobie się do 13 i mam plana z Wojtkiem na basen skoczyc, ale to zobaczymy czy gdzies da sie isc, bo u nas do 15 to szkoły okupuja:P

Chaje widze ze sie zaopatrzyłaś w ostre przyprawy:) ja niestety nie moge jesc na ostro:P dobrze, ze pociwczyłas:) co do kiecki, juz znalazłam cos innego:) ale sama nie wiem, bo podobaja mi sie dwie:) ale dwóch nie zamówie bo kazda prawei 200zł:)

http://modbis.pl/product-pol-1948-Wiosenna-sukienka-Bianka-V-zwiewna-kreacja-z-szyfonu-.html

http://modbis.pl/product-pol-1952-Wiosenna-sukienka-Alicja-II-rozkloszowana-kreacja-z-tkaniny-.html

ale jestem bardzo niezdecydowana:P i mam plana zrzucic do 28 wrzesnia 2kg:) ciekawe czy sie uda:) moze jutro połaże po Czestochowie za jakas kiecka, bo jednak nie ma to jak przymierzyc, ale tez nigdy nie mam czasu;/ nie wiem, przemysle:)

Ziutka ciezko sie powstrzymac, wiem cos o tym bo Wojtek mi paraduje z zarciem pod nosem:P ale jestem twarda:) detox trwa:)

Dorenc fajnie, ze Ci waga spada. Widocznie ta dieta jest dla Ciebie odpowiednia:) oby tak dalej:)

Ja zaraz sobie wypije zielona herbate i poogladam tv z mezem:) a moze jakieś kalorie spale:P ;)

hej :) weekend przeleciał mi nawet nie wiem kiedy... wstałam dziś o 11:30 ?!  do kościoła na 15:30 i jak wróciłam to nagle 18... a ja nic nie umiałam.. właśnie skończyłam naukę + napisałam maturę 2013 z biologi, + sama ogarnęłam temat z matmy którego za chiny nie mogłam zrozumieć + zaczęłam pisać wniosek o stypendium... no cóż pracowite 4h za mną ;pp 

wiecie co?! muffinki, torty, czekolady ?!  wy sumienia nie macie ;p ja jako że moje śniadanko było o 12... to spokojnie zmieściłam się w 1500kcal.. gorzej to wygląda kiedy jem śniadanie o 6... no ale to już inna sprawa ;p

a no i dziś dostałam sms że mały Franek przyszedł na świat :D imienia komentowała nie będę... no ale podobno jest teraz dość modne ;p
hehhe Ula mi się podoba Franek ;) Teraz w ogole znowu wrocila moda na imiona naszych dziadkow ;p Franek, Staś, Antoś... No Henia chyba bym nie zniosła ale inne mają swój urok ;) wolę to chyba niż wszystkie Santiagi, Rikardy i tym podobne hehhe ;) Apropos imion to moja córeczka (jesli kiedykolwiek taką będę miała ;p) bedzie nazywała się Blanka ;)

Daga ta druga kiecka ma bardziej twarzowy kolor, ale pierwsza zdecydowanie do Ciebie pasuje i jest ładniejsza wg mnie ;) taka vintage, mam wrazenie ze idealnie takie stylizacje retro korespondują z Twoją urodą ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.